Ukraińcy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa motocyklistom, więc zamiast czekać aż stanie się coś niedobrego zawrócili ich. Zobaczcie, nasi nie chcieli wpuścić Rosyjskich motocyklistów na terytorium Polski - zrobiono z tego ogólnopolską antyrosyjską akcję, szukając pretekstu by ich nie wpuścić. To daje realne zagrożenie zwykłej riposty ze strony rosyjskich nacjonalistów na Ukrainie. To tylko pokazuje jak wiele jeszcze brakuje naszym braciom w powrocie do normalności. Niestabilnej politycznie Ukrainie. I właśnie dlatego należy szczególnie pomóc Ukraińcom!
Zgadzam się z kolorowatolerancja choć myślę, że riposta wcale nie byłaby taka zwykła i spontaniczna. Ktoś by się w odpowiednim momencie zainteresował gdzie konkretnie są motocykliści i jak gdyby nigdy nic, całkiem przypadkiem opowiedział o tym rosyjskim nacjonalistom, a jak trzeba to by ich zorganizował.
też zgadzam się z @kolorowatolerancja a co do reszty to ludzie nie męczy was ta nienawiść do wszystkich sąsiadów Polski? Niemców - nienawidzić za 2 wojnę i za UE, Ukraińców za banderowców i za to że trzeba im ciągle pomagać, Białoruś za łukaszenkę, Rosję za całokształt twórczości, Litwinów za nazwy ulic i za ichnich nacjonalistów (którzy mają takie same poglądy jak większość tutejszej gimbazy) jedynie Czechy się ostały nie wiem za co trzeba ich nienawidzić może pomoże jakiś prawilny....
Czy pół prawdy to prawda? Rajd odbywał się na Białorusi i został niespodziewanie skrócony przez Białoruskie władze, dlatego motocykliści chcieli pojeździć jeszcze po Ukrainie (gdzie się pierwotnie wcale nie wybierali). A skąd się wzięło to skrócenie rajdu po stronie Białoruskiej? Jaki miało cel? Wcale nie wygląda na część prowokacji? Taki przypadek się trafił? To, że motocykliści się "wcześnie dokładnie dowiadywali" i myślą, że nie padną ofiarą prowokacji świadczy o ich głębokiej naiwności. Prowokacja jest bardzo ważnym i powszechnie stosowanym elementem w wojnie na Ukrainie. A w tekście demota o Białorusi nie ma nic. Wygląda tak jakby Polacy wybierali się na dawno przygotowany rajd, a nie na nagłą zmianę planów. A gdyby pojechali i napadli ich "Ukraińcy" (tacy, których można kupić w każdym sklepie z prorosyjskimi Ukraińcami) to byłoby by lepiej?
@huuh Zgadzam się z Tobą. Poza tym jest jeszcze jeden fakt - polscy motocykliści wypowiadali się bardzo ciepło o Nocnych Wilkach, którzy brali udział w aneksji Krymu. Nie dziwię się, że Ukraińcy nie chcieli wpuścić rusofilów wypowiadających się dobrze o agresorach. Pachnie mi to prowokacją.
Hmm, "zielone ludziki" już na demotach. Małe przesłanie dla tych, którzy z jednego gówna (unia europejska) chcą wprowadzić Polskę w jeszcze większe gówno (unia euroazjatyca Putina i Dugina). P.S. nie jestem PiSowcem ani nie jestem zwolennikiem prawicy i walą mnie wasze hejty.
@trancemeditation Zielone ludziki jak zielone ludziki, prawda jest jednak taka że Ukraińcy naprawdę zakazali naszym wjazdu. Wiesz, nawet jeśli mamy jakieś internetowe zielone ludziki to właśnie Ukraińcy przynoszą im w zębach naboje do karabinów.
Pakowanie się do kraju, w którym toczy się wojna (konflikt etniczny) i jeszcze urządzanie tam jakiś "rajdów" o wyraźnym podtekście politycznym i ideologicznym jest szukaniem guza w stylu Charlie Hebdo. Jeśli sami organizatorzy nie mają dość rozumu, dobrze, że znajduje się ktokolwiek myślący, kto ma możliwość zatrzymać taką akcję i robi to. Jak dla mnie, to zatrzymać to powinna już polska strona.
A kto jest bratem Polaków w takim razie? Może Rosjanie? Niemcy? Litwini? Chciałbym zobaczyć, jak Polska sobie radzi z samymi nielubianymi dookoła, oby tak dalej.
Facet, a myślisz że od robienia Ukraińcom laski oni cię polubią? Niespodzianka - NIE! Na arenie międzynarodowej nie ma przyjaciół, możesz być dla kogoś panem, zasobem albo wrogiem - twój wybór.
Rzeczywiście, na arenie międzynarodowej nie ma przyjaciół - a już na pewno nie ma ich Polska. Szczerze mówiąc, męczy mnie już ta nowomoda na ujadanie na Ukrainę, bo Wołyń i Bandera oraz bawi nasza mała, polska hipokryzja, która każe nam mieć wąty do Francuzów i Anglików, że nie chcieli ginąć za nasz kraj, podczas gdy sami albo wypinamy się na podobne problemy innych, sąsiednich krajów, albo wręcz chcemy na nich skorzystać; mamy pretensje, że jakiś Ukrainiec krzyknął, że odbiorą nam Rzeszów, a jeden z komentarzy poniżej wzywa do rozebrania Ukrainy razem z Rosją. No ale nam wolno, prawda? Dogadaliśmy się jakoś z Niemcami mimo niełatwiej historii, więc przypuszczam, że i z Ukraińcami dalibyśmy radę się porozumieć ponad tym, bez konieczności "robienia im laski", bo faktycznie nie tędy droga - tyle że zamknięcie oczu i zasłonięcie uszu na awanturę w mieszkaniu obok też daleko nas nie zaprowadzi. Innymi słowy: o ile nie skorzystamy na robieniu laski Ukraińcom, tym bardziej nie skorzystamy na wypinaniu tyłków Rosjanom. To niezbyt optymistyczne, że są w Polsce ludzie, którzy mają pretensje o wszystko do wszystkich wokół, jak mówiłem - Rosjanie są be, Niemcy są be, Litwini są be, Ukraińcy są be, Czesi też, bo przecież Zaolzie...szkoda, że nasi "przyjaciele" Węgrzy robią właśnie laskę Putinowi, nawet ich straciliśmy, szkoda.
Po pierwsze - przyjaciół nie ma nikt. Popatrz na drugą wojnę światową - czy Wielka Brytania i Francja pomogły Polsce? Nie. Ale czy Wielka Brytania pomogła Francji? A czy USA wkroczyło do akcji zanim ogarnęli że z Niemcami się ekonomicznie nie dogadają i ich gospodarka ucierpi? Przyjaźni nie ma, co najwyżej tymczasowa wspólnota interesów. A wiesz dlaczego z NIemcami się dogadaliśmy a z Ukraińcami nie możemy? Bo Niemcy przyznali że to co się działo było złe, a Ukraińcy wychwalają Banderę i UPA pod niebiosa - dlatego. Nie rozumiesz że dla nich morderca Polaków to nie osoba zła, nie neutralna, nawet nie po prostu dobra tylko WSPANIAŁY BOHATER? Mój dziadek na Wołyniu stracił dwóch braci, a sam uciekł tylko dlatego że ostrzegł go sąsiad... którego za karę zabił jego własny syn. Oto ludzie których współczesna Ukraina bierze sobie za wzór. A Węgrzy nie robią laski Putinowi - Węgrzy właśnie postępują inteligentnie, nie mając zamiaru cierpieć sankcji i osłabienia ekonomii za morderców którymi jest Ukraina i którymi to mordercami Ukraińcy pozostaną dopóki nie przyznają się do mordów na Polakach, nie przeproszą i nie potępią UPA. Porównywanie naszej historii z Niemcami i z Ukraińcami to bzdura obserwując niemiecki stosunek do nazistów i ukraiński do UPA.
To uczucie gdy zdasz sobie sprawę że w sprawie Nocnych Wilków była niezgoda i chcieli im pomóc polscy motocykliści (m.in. Czarne Wdowy), mimo tego że teoretycznie Rosja jest nam wroga, podczas gdy na Ukrainie w sprawie zakazu wjazdu nie ma żadnego sprzeciwu.
Tak się zastanawiam kto dał tym wszystkim gościom na swoich motorkach prawo do używania nazwisk naszych bohaterów narodowych. Pamięc takich ludzi należy czcić w sposób godny a nie robić prowokacje na granicach i usprawiedliwiać nimi każdą chamską burdę. Nawet nie możemy sobie wyobrazić jakie poświęcenie i odwaga nimi kierowała. A na pewno nie można jej porównać do tych burackich wybryków które mają tę pamięć propagować. Co Wy sobie myślicie? Taka zwykła przejażdżka jest już passe? To sobie zróbcie np RAJD STARYCH WIEPRZY i sobie róbcie borute na jaką macie ochotę a bohaterów pokroju Rotmistrza Pileckiego czcijcie w sposób godny
Ukraińcy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa motocyklistom, więc zamiast czekać aż stanie się coś niedobrego zawrócili ich. Zobaczcie, nasi nie chcieli wpuścić Rosyjskich motocyklistów na terytorium Polski - zrobiono z tego ogólnopolską antyrosyjską akcję, szukając pretekstu by ich nie wpuścić. To daje realne zagrożenie zwykłej riposty ze strony rosyjskich nacjonalistów na Ukrainie. To tylko pokazuje jak wiele jeszcze brakuje naszym braciom w powrocie do normalności. Niestabilnej politycznie Ukrainie. I właśnie dlatego należy szczególnie pomóc Ukraińcom!
@kolorowatolerancja do wszystkich którzy mają zamiar na to odpowiedzieć: "nie karmić trolla!"
Zgadzam się z kolorowatolerancja choć myślę, że riposta wcale nie byłaby taka zwykła i spontaniczna. Ktoś by się w odpowiednim momencie zainteresował gdzie konkretnie są motocykliści i jak gdyby nigdy nic, całkiem przypadkiem opowiedział o tym rosyjskim nacjonalistom, a jak trzeba to by ich zorganizował.
też zgadzam się z @kolorowatolerancja a co do reszty to ludzie nie męczy was ta nienawiść do wszystkich sąsiadów Polski? Niemców - nienawidzić za 2 wojnę i za UE, Ukraińców za banderowców i za to że trzeba im ciągle pomagać, Białoruś za łukaszenkę, Rosję za całokształt twórczości, Litwinów za nazwy ulic i za ichnich nacjonalistów (którzy mają takie same poglądy jak większość tutejszej gimbazy) jedynie Czechy się ostały nie wiem za co trzeba ich nienawidzić może pomoże jakiś prawilny....
@kolorowatolerancja skasuj swoje trolokonto tęczowy pederasto.
Czy pół prawdy to prawda? Rajd odbywał się na Białorusi i został niespodziewanie skrócony przez Białoruskie władze, dlatego motocykliści chcieli pojeździć jeszcze po Ukrainie (gdzie się pierwotnie wcale nie wybierali). A skąd się wzięło to skrócenie rajdu po stronie Białoruskiej? Jaki miało cel? Wcale nie wygląda na część prowokacji? Taki przypadek się trafił? To, że motocykliści się "wcześnie dokładnie dowiadywali" i myślą, że nie padną ofiarą prowokacji świadczy o ich głębokiej naiwności. Prowokacja jest bardzo ważnym i powszechnie stosowanym elementem w wojnie na Ukrainie. A w tekście demota o Białorusi nie ma nic. Wygląda tak jakby Polacy wybierali się na dawno przygotowany rajd, a nie na nagłą zmianę planów. A gdyby pojechali i napadli ich "Ukraińcy" (tacy, których można kupić w każdym sklepie z prorosyjskimi Ukraińcami) to byłoby by lepiej?
@huuh Zgadzam się z Tobą. Poza tym jest jeszcze jeden fakt - polscy motocykliści wypowiadali się bardzo ciepło o Nocnych Wilkach, którzy brali udział w aneksji Krymu. Nie dziwię się, że Ukraińcy nie chcieli wpuścić rusofilów wypowiadających się dobrze o agresorach. Pachnie mi to prowokacją.
Hmm, "zielone ludziki" już na demotach. Małe przesłanie dla tych, którzy z jednego gówna (unia europejska) chcą wprowadzić Polskę w jeszcze większe gówno (unia euroazjatyca Putina i Dugina). P.S. nie jestem PiSowcem ani nie jestem zwolennikiem prawicy i walą mnie wasze hejty.
http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201501/1422300659_q8be2i_600.jpg
@trancemeditation Zielone ludziki jak zielone ludziki, prawda jest jednak taka że Ukraińcy naprawdę zakazali naszym wjazdu. Wiesz, nawet jeśli mamy jakieś internetowe zielone ludziki to właśnie Ukraińcy przynoszą im w zębach naboje do karabinów.
Pakowanie się do kraju, w którym toczy się wojna (konflikt etniczny) i jeszcze urządzanie tam jakiś "rajdów" o wyraźnym podtekście politycznym i ideologicznym jest szukaniem guza w stylu Charlie Hebdo. Jeśli sami organizatorzy nie mają dość rozumu, dobrze, że znajduje się ktokolwiek myślący, kto ma możliwość zatrzymać taką akcję i robi to. Jak dla mnie, to zatrzymać to powinna już polska strona.
A kto jest bratem Polaków w takim razie? Może Rosjanie? Niemcy? Litwini? Chciałbym zobaczyć, jak Polska sobie radzi z samymi nielubianymi dookoła, oby tak dalej.
Facet, a myślisz że od robienia Ukraińcom laski oni cię polubią? Niespodzianka - NIE! Na arenie międzynarodowej nie ma przyjaciół, możesz być dla kogoś panem, zasobem albo wrogiem - twój wybór.
Rzeczywiście, na arenie międzynarodowej nie ma przyjaciół - a już na pewno nie ma ich Polska. Szczerze mówiąc, męczy mnie już ta nowomoda na ujadanie na Ukrainę, bo Wołyń i Bandera oraz bawi nasza mała, polska hipokryzja, która każe nam mieć wąty do Francuzów i Anglików, że nie chcieli ginąć za nasz kraj, podczas gdy sami albo wypinamy się na podobne problemy innych, sąsiednich krajów, albo wręcz chcemy na nich skorzystać; mamy pretensje, że jakiś Ukrainiec krzyknął, że odbiorą nam Rzeszów, a jeden z komentarzy poniżej wzywa do rozebrania Ukrainy razem z Rosją. No ale nam wolno, prawda? Dogadaliśmy się jakoś z Niemcami mimo niełatwiej historii, więc przypuszczam, że i z Ukraińcami dalibyśmy radę się porozumieć ponad tym, bez konieczności "robienia im laski", bo faktycznie nie tędy droga - tyle że zamknięcie oczu i zasłonięcie uszu na awanturę w mieszkaniu obok też daleko nas nie zaprowadzi. Innymi słowy: o ile nie skorzystamy na robieniu laski Ukraińcom, tym bardziej nie skorzystamy na wypinaniu tyłków Rosjanom. To niezbyt optymistyczne, że są w Polsce ludzie, którzy mają pretensje o wszystko do wszystkich wokół, jak mówiłem - Rosjanie są be, Niemcy są be, Litwini są be, Ukraińcy są be, Czesi też, bo przecież Zaolzie...szkoda, że nasi "przyjaciele" Węgrzy robią właśnie laskę Putinowi, nawet ich straciliśmy, szkoda.
Węgrzy
Po pierwsze - przyjaciół nie ma nikt. Popatrz na drugą wojnę światową - czy Wielka Brytania i Francja pomogły Polsce? Nie. Ale czy Wielka Brytania pomogła Francji? A czy USA wkroczyło do akcji zanim ogarnęli że z Niemcami się ekonomicznie nie dogadają i ich gospodarka ucierpi? Przyjaźni nie ma, co najwyżej tymczasowa wspólnota interesów. A wiesz dlaczego z NIemcami się dogadaliśmy a z Ukraińcami nie możemy? Bo Niemcy przyznali że to co się działo było złe, a Ukraińcy wychwalają Banderę i UPA pod niebiosa - dlatego. Nie rozumiesz że dla nich morderca Polaków to nie osoba zła, nie neutralna, nawet nie po prostu dobra tylko WSPANIAŁY BOHATER? Mój dziadek na Wołyniu stracił dwóch braci, a sam uciekł tylko dlatego że ostrzegł go sąsiad... którego za karę zabił jego własny syn. Oto ludzie których współczesna Ukraina bierze sobie za wzór. A Węgrzy nie robią laski Putinowi - Węgrzy właśnie postępują inteligentnie, nie mając zamiaru cierpieć sankcji i osłabienia ekonomii za morderców którymi jest Ukraina i którymi to mordercami Ukraińcy pozostaną dopóki nie przyznają się do mordów na Polakach, nie przeproszą i nie potępią UPA. Porównywanie naszej historii z Niemcami i z Ukraińcami to bzdura obserwując niemiecki stosunek do nazistów i ukraiński do UPA.
A co tam, wojna na tej Ukrainie czy co, że tacy paranoiczni się zrobili?
To uczucie gdy zdasz sobie sprawę że w sprawie Nocnych Wilków była niezgoda i chcieli im pomóc polscy motocykliści (m.in. Czarne Wdowy), mimo tego że teoretycznie Rosja jest nam wroga, podczas gdy na Ukrainie w sprawie zakazu wjazdu nie ma żadnego sprzeciwu.
Kacapska prowokacja. Gimbaza się jara. Dziękuję za uwagę - dobranoc.
Jak świat światem nie będzie ukrainiec Polakowi bratem.
Dlaczego Państwo Polskie wypłaca im stypendia? Naprawdę jesteśmy AŻ TAK bogaci ?
Tak się zastanawiam kto dał tym wszystkim gościom na swoich motorkach prawo do używania nazwisk naszych bohaterów narodowych. Pamięc takich ludzi należy czcić w sposób godny a nie robić prowokacje na granicach i usprawiedliwiać nimi każdą chamską burdę. Nawet nie możemy sobie wyobrazić jakie poświęcenie i odwaga nimi kierowała. A na pewno nie można jej porównać do tych burackich wybryków które mają tę pamięć propagować. Co Wy sobie myślicie? Taka zwykła przejażdżka jest już passe? To sobie zróbcie np RAJD STARYCH WIEPRZY i sobie róbcie borute na jaką macie ochotę a bohaterów pokroju Rotmistrza Pileckiego czcijcie w sposób godny
przyjaciele którzy największego morderce naszych dziadków ogłosili bohaterem narodowym! od takich przyjaciół strzeż nas Panie Boże!