@AoiNamida i BlackLadybird, nie słyszałyście bo może byłyście ciepłe kluchy, takie robociki co to tylko słuchają się tatula i mamuli, nic nie zrobiłyście nigdy na własną rękę i spać po dobranocce tylko chodziłyście;);). Ja nie słyszałem 80%, ale te teksty o późnym wstawaniu, jedzeniu i wracaniu to po klasyki, które w takiej czy innej formie słyszał każdy, kto choć trochę wychodził z domu ze znajomymi. No, ale to trzeba ruszyć się czasami po tej dobranocce i wyjść na świat;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2015 o 20:15
@Gats, ciekawą masz hipotezę, ale jestes w błędzie, bo to chodzi o lepsze relacje z mamą. Szanuję ją, jej pracę i wkład włożony w moje wychowanie, wiec nawet jako dziecko nie pozwalałam jej na prace ponad siły, bym mogła leżeć tyłkiem do góry. Ona także przymykała oko na moje wybryki, bo wiedziała, że młodość ma swoje prawa a ja nie zrobię nic czego mogłabym gorzko żałować. Ale to trzeba prowadzić dialog i współpracować, a nie narzucać własną rolę jako rodzić i buntować się dla samego buntu jako gówniarz. Pod warunkiem, że ma się choć trochę oleju w głowie.
i to was bawi??? jak dla mnie to zbior tekstow wypowiadanych przez matke, ktorej prace kazdy ma w swojej leniwej ddddd. Pewnie mama gania za autorem aby laskawie zechcial zjesc i zostawic brudny talerz na stole.
Dupa to wulgaryzm? Zapewne u Ciebie w domu zabrzmiałoby to tak: 'ojeeeej, nie masz co włożyć na swoją pupcię? Czy aby przypadkiem nie obraziłam Ciebie słowem pupcia? Ubierz cokolwiek, we wszystkim wyglądasz tak pięknie!' słodkopierdzące dyrdymały, ogarnij się!
U mnie zawsze było "Nic nie kupiłam, a stówy nie ma" :D
Tekst o łażeniu po mokrej podłodze jest jak najbardziej na miejscu, a czemu ? Widać brak szacunku do pracy matki. Wiele tekstów ma sens i nie ma nic wspólnego z patologią.
no napewno patologiczna rodzina nie? albo inne pijaki bo jak Mama powie pare tekstow to masakra toz to nie dopuazczalne Autor napewno jakis zlodziej albo inny kryminalista. zal Mi takich ludzi co albo mieli takie sztywne matki albo jakies nadopiekuncze albo porostu nudne dziecinstwo albo klamia zeby udac kogos kim sie nie jest. Bo zeby prawde napisac na demotach to zawsze zostaniesz zwyzywany Od patologow albo innego marginesu.
Z butami trafili idealnie, jednakże zazwyczaj cała rodzina się darła o to, abym nie nosiła trekingów, czy glanów przez cały rok. A sandały i tak leżały wepchnięte głęboko do szafy
Autorze, współczuję matki, skoro takie teksty słyszysz
@AoiNamida to samo miałam napisać. ja nigdy nie słyszałam z ust swojej rodzicielki takich haseł
@AoiNamida @BlackLadybird Szczęściarze.
@AoiNamida i BlackLadybird, nie słyszałyście bo może byłyście ciepłe kluchy, takie robociki co to tylko słuchają się tatula i mamuli, nic nie zrobiłyście nigdy na własną rękę i spać po dobranocce tylko chodziłyście;);). Ja nie słyszałem 80%, ale te teksty o późnym wstawaniu, jedzeniu i wracaniu to po klasyki, które w takiej czy innej formie słyszał każdy, kto choć trochę wychodził z domu ze znajomymi. No, ale to trzeba ruszyć się czasami po tej dobranocce i wyjść na świat;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2015 o 20:15
@Gats, ciekawą masz hipotezę, ale jestes w błędzie, bo to chodzi o lepsze relacje z mamą. Szanuję ją, jej pracę i wkład włożony w moje wychowanie, wiec nawet jako dziecko nie pozwalałam jej na prace ponad siły, bym mogła leżeć tyłkiem do góry. Ona także przymykała oko na moje wybryki, bo wiedziała, że młodość ma swoje prawa a ja nie zrobię nic czego mogłabym gorzko żałować. Ale to trzeba prowadzić dialog i współpracować, a nie narzucać własną rolę jako rodzić i buntować się dla samego buntu jako gówniarz. Pod warunkiem, że ma się choć trochę oleju w głowie.
@AoiNamida Też to miałem napisać. Jakaś patologiczna rodzina?
Niestety, nigdy nie uslyszalam zadnego z tych tekstow.
Nie masz matki?
Z częścią się zgodzę, ale z części widać kompletny brak szacunku dla czyjejs pracy i starań
a ja bym chciała posluchać ;(
U mnie się zgadza tylko '' komu ja gotuje?!''.
No z moją mamą nie ma to nic wspólnego. Ale każde z tych zdań wypowiedział kiedyś mój ojciec, moja teściowa, a odkąd jestem matką... też ja :)
połowę tych tekstów naprawdę słyszałem w dzieciństwie i kiedy byłem nastolatkiem :)
A gdzie nieśmiertelne "Jak się ziemniaki ugotują"? ;-)
Mocne :) znam z doświadczenia :>
Strasznie proste kobiety z waszych matek, żeby nie powiedzieć prostackie.
Patola i tzle
15 To mąż o niewiernej żonie raczej.
Ktos nie ma poczucia humoru. Albo ma niewierną żonę i minusuje, bo jak czyta to go rogi bolą.
22. Odpowiedź: No za chwilę 2 koleżanki wpadają :)
z tego zbioru słyszałem może kiedykolwiek 3. (-)
To dziwne bo ja nie usłyszałam ani jednego z tych tekstów.Czy coś ze mną nie tak?;)
Ja tylko z "Ile ty lejesz wody, troje by się wykąpało!'.
te - pół nocy łazi...
A kto wychodzi w połowie nocy?????
@Jplatforme Wilkołaki :)
A gdzie "chociaż mięsko zjedz"?
Dobrze, że mnie matka kocha i nie słyszę takich tekstów,
I jeszcze: "Nie pij wody z kranu! Zaraz kompot będzie..."
"Kiedy sobie kogoś znajdziesz i życie ułożysz?"
Część tekstów to bezsens. Ale niektóre jeśli słyszysz, to to nie twoja matka jest dziwna
i to was bawi??? jak dla mnie to zbior tekstow wypowiadanych przez matke, ktorej prace kazdy ma w swojej leniwej ddddd. Pewnie mama gania za autorem aby laskawie zechcial zjesc i zostawic brudny talerz na stole.
No proszę, a myślałam, że "specjalne zaproszenie" to wymysł mojej mamy. :D
"To idź z gołą du*ą" Naprawdę macie takie wulgarne matki?
Dupa to wulgaryzm? Zapewne u Ciebie w domu zabrzmiałoby to tak: 'ojeeeej, nie masz co włożyć na swoją pupcię? Czy aby przypadkiem nie obraziłam Ciebie słowem pupcia? Ubierz cokolwiek, we wszystkim wyglądasz tak pięknie!' słodkopierdzące dyrdymały, ogarnij się!
Po twoim nicku wnioskuję że chyba lepsze słyszałeś/aś.
U mnie zawsze było "Nic nie kupiłam, a stówy nie ma" :D
Tekst o łażeniu po mokrej podłodze jest jak najbardziej na miejscu, a czemu ? Widać brak szacunku do pracy matki. Wiele tekstów ma sens i nie ma nic wspólnego z patologią.
Jak dla mnie powinno być: 23 najlepsze teksty, które każdy z nas usłyszał od swojej babci.
zapomnieli dodac -co mi kupilas? -marcepany !
moja zawsze mówiła ''Bozia raczki dała ?!'' pozaty wiekszość z tego to chyba dla młodych moja mama nie tej daty....
NIGDY nie uslyszalam zadnego z tych tekstow od mamy...
nie wiem co za matkę miał autor i jak źle go wychowała, ale ja nigdy takich tekstów od swojej nie słyszałam.
no napewno patologiczna rodzina nie? albo inne pijaki bo jak Mama powie pare tekstow to masakra toz to nie dopuazczalne Autor napewno jakis zlodziej albo inny kryminalista. zal Mi takich ludzi co albo mieli takie sztywne matki albo jakies nadopiekuncze albo porostu nudne dziecinstwo albo klamia zeby udac kogos kim sie nie jest. Bo zeby prawde napisac na demotach to zawsze zostaniesz zwyzywany Od patologow albo innego marginesu.
ŻAŁOSNE... MOJA MAMA NIGDY NIE POWIEDZIAŁA ŻADNEGO Z TYCH DURNYCH TEKSTÓW... PATOLA.
Z butami trafili idealnie, jednakże zazwyczaj cała rodzina się darła o to, abym nie nosiła trekingów, czy glanów przez cały rok. A sandały i tak leżały wepchnięte głęboko do szafy