Wiara czyni cuda. Efekt placebo już leczył ludzi z raka, powodował ozdrowienia paraliżów więc może i siłą wiary kuta*sy podnosi? Trudny wybór - wierzyć mocno i szczerze z całego serca, że po zażyciu sproszkowanego rogu w końcu się przeleci laskę ....Do tego ma się kasę na ten specyfik. Co zrobić? Może zadziała....Kiedy chodzi o życie człowieka ( o seksualne także ) to rozum zasypia a natura ludzka jest taka, że popycha człowieka w działaniu do spróbowania każdej metody i każdego sposobu. Nie znaczy to jednak, że nie należy ścigać kłusowników. Należy.
Nie wiem dokładnie skąd pochodzi zdjęcie, ale żeby zachować przy życiu nosorożce obcina się im rogi.To je chroni przed zabijaniem przez kłusowników. Co potem robią z tymi rogami nie udało mi sie odszukać
@tmk123 Niestety nie chroni. Był jeden nosorożec któremu odcięto róg licząc na to że kłusownicy sobie odpuszczą ale zostawili tam kilka centymetrów by nie zrobić ran jak na tym zdjęciu i dla tych kilku centymetrów znów próbowano zastrzelić zwierze.
Ciekawy pomysł miał jakiś bogacz z założeniem hodowli nosorożców. Obliczył sobie że gdyby uznać nosorożca za zwierze hodowlane (takie jak owca) oraz zalegalizować sprzedaż rogów mógłby zapewnić ludziom prace a nosorożec więcej warty byłby żywy. Tylko że cały problem polega na papierkach i pozwoleniu które dostanie za ileś tam lat ale już wtedy nosorożców nie będzie.
@nisha Niestety takie rozwiązanie na nie wiele się zda. Przerabiano to już z kością słoniową. Papierki, jak papierki. Nosorożce to dzikie zwierzęta potrzebujące obszernych wybiegów. Ponadto nie rozmnażają się tak łatwo, jak zwierzęta hodowlane. I wreszcie, rogu nosorożca nie można porównać do innych surowców zwierzęcych, które można pozyskiwać regularnie. O rogu pokaźnych rozmiarów można mówić dopiero u kilku-/kilkunastoletniego osobnika, a co więcej, taki róg nie odrasta już do stanu poprzedniego. To wszystko sprawia, że tego typu hodowla nie przyniesie oczekiwanych skutków.
Wydaje mi się że nosorożce walczą między sobą i jak taki "niepełnosprawny" zacznie walczyć, bo tak mu instynkt każe, to są większe szanse że zginie, nawet przy pierwszym kontakcie z pełnosprawnym przedstawicielem gatunku. Nie wpływa to chyba na ich bezpieczeństwo, prawda? @wojtek Co za problem w hodowli zbierać rogi z już nie żywych nosorożców?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2016 o 20:38
@tmk123 kto CI naopowiadał takich głupot? Tym bardziej kłusownicy zabijają je bo tracą nie często kilka dni na wytropienie takich nosorożców... Najmniej kłusowanych zwierząt w Afryce jest na terenach parków gdzie dochodzi do uprawiania myślistwa - bogaci pasjonaci płacą niemałe pieniądze by móc odstrzelić gatunki będące pod ochroną. Pieniądze te idą na ochronę tychże, a odstrzeliwane są sztuki chore, stare, lub ze słabą pulą genetyczną. NG opisał sytuację jak pewien amerykanin zapłacił prawie 0,5 mln USD za możliwość zastrzelenia nosorożca czarnego - nosorożec był już bardzo stary i zdechłby sam w ciągu 2 tyg. Czy jest to etyczne? Nie mnie oceniać. Ale pieniądze za jego zastrzelenie umożliwiły zapewnienie ochrony całemu stadu, w którym przyszły na świat 3 małe nosorożce. Lepszym sposobem było zatruwanie cyjakiem rogów... ale po aferze zaprzestali...
Sandomierski Szlak Winiarski – turystyczny szlak kulinarny (enologiczny) przebiegający przez teren Ziemi sandomierskiej.
Produkt turystyczny ma na celu wypromowanie sztuki winiarskiej regionu, na terenie którego pierwsze winorośle sadzono już w XIII wieku. 60-kilometrowa trasa prowadzi do gospodarstw enologicznych, na plantacje winorośli i do zakładów przetwórczych[1] (łącznie pięć jednostek[2]). Ważny wkład w rozwój i promocję sztuki winiarskiej i samego szlaku ma projekt Powrót do tradycji winiarskich Ziemi Sandomierskiej realizowany przez Towarzystwo Naukowe Sandomierskie
Dostajesz cynk - zayebiście się wzbogacisz kosztem zwierzaka osiągając w chwile tyle kasy ile można uzyskać w ciągu długiego okresu (np. 4 miesięcy). Warto? Ja bym się nie zastanawiał :).
Wiara czyni cuda. Efekt placebo już leczył ludzi z raka, powodował ozdrowienia paraliżów więc może i siłą wiary kuta*sy podnosi? Trudny wybór - wierzyć mocno i szczerze z całego serca, że po zażyciu sproszkowanego rogu w końcu się przeleci laskę ....Do tego ma się kasę na ten specyfik. Co zrobić? Może zadziała....Kiedy chodzi o życie człowieka ( o seksualne także ) to rozum zasypia a natura ludzka jest taka, że popycha człowieka w działaniu do spróbowania każdej metody i każdego sposobu. Nie znaczy to jednak, że nie należy ścigać kłusowników. Należy.
@Zibioff Szkoda że jeszcze w tych czasach drukarki 3d nie potrafią tego rogu wydrukować.
@Zibioff To twoja matka, haa
Oto cały klucz do sukcesu, wierzyć mocno, że coś się uda/zadziała.
Skoro wie jak to działa to dlaczego nie uwierzy z całego serca że ozdrowieje bez sięgania po specyfik?Ludzie wcale nie myślą :p
Nie wiem dokładnie skąd pochodzi zdjęcie, ale żeby zachować przy życiu nosorożce obcina się im rogi.To je chroni przed zabijaniem przez kłusowników. Co potem robią z tymi rogami nie udało mi sie odszukać
@tmk123 owszem obcina, ale nie wyżyna aż do żywego ciała.
@tmk123 Niestety nie chroni. Był jeden nosorożec któremu odcięto róg licząc na to że kłusownicy sobie odpuszczą ale zostawili tam kilka centymetrów by nie zrobić ran jak na tym zdjęciu i dla tych kilku centymetrów znów próbowano zastrzelić zwierze.
Ciekawy pomysł miał jakiś bogacz z założeniem hodowli nosorożców. Obliczył sobie że gdyby uznać nosorożca za zwierze hodowlane (takie jak owca) oraz zalegalizować sprzedaż rogów mógłby zapewnić ludziom prace a nosorożec więcej warty byłby żywy. Tylko że cały problem polega na papierkach i pozwoleniu które dostanie za ileś tam lat ale już wtedy nosorożców nie będzie.
@nisha Niestety takie rozwiązanie na nie wiele się zda. Przerabiano to już z kością słoniową. Papierki, jak papierki. Nosorożce to dzikie zwierzęta potrzebujące obszernych wybiegów. Ponadto nie rozmnażają się tak łatwo, jak zwierzęta hodowlane. I wreszcie, rogu nosorożca nie można porównać do innych surowców zwierzęcych, które można pozyskiwać regularnie. O rogu pokaźnych rozmiarów można mówić dopiero u kilku-/kilkunastoletniego osobnika, a co więcej, taki róg nie odrasta już do stanu poprzedniego. To wszystko sprawia, że tego typu hodowla nie przyniesie oczekiwanych skutków.
Wydaje mi się że nosorożce walczą między sobą i jak taki "niepełnosprawny" zacznie walczyć, bo tak mu instynkt każe, to są większe szanse że zginie, nawet przy pierwszym kontakcie z pełnosprawnym przedstawicielem gatunku. Nie wpływa to chyba na ich bezpieczeństwo, prawda? @wojtek Co za problem w hodowli zbierać rogi z już nie żywych nosorożców?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2016 o 20:38
@tmk123 kto CI naopowiadał takich głupot? Tym bardziej kłusownicy zabijają je bo tracą nie często kilka dni na wytropienie takich nosorożców... Najmniej kłusowanych zwierząt w Afryce jest na terenach parków gdzie dochodzi do uprawiania myślistwa - bogaci pasjonaci płacą niemałe pieniądze by móc odstrzelić gatunki będące pod ochroną. Pieniądze te idą na ochronę tychże, a odstrzeliwane są sztuki chore, stare, lub ze słabą pulą genetyczną. NG opisał sytuację jak pewien amerykanin zapłacił prawie 0,5 mln USD za możliwość zastrzelenia nosorożca czarnego - nosorożec był już bardzo stary i zdechłby sam w ciągu 2 tyg. Czy jest to etyczne? Nie mnie oceniać. Ale pieniądze za jego zastrzelenie umożliwiły zapewnienie ochrony całemu stadu, w którym przyszły na świat 3 małe nosorożce. Lepszym sposobem było zatruwanie cyjakiem rogów... ale po aferze zaprzestali...
Lepiej byłoby przeprowadzić czystki w krajach gdzie jest zbyt dużo ludzi. Tak ogromna liczba osób jest tylko obciążeniem dla Ziemi.
Wystarczy dostarczyć im broń i przestać pomagać. Problem załatwiony, wybiją się sami, bo to dzikusy.
Ziemia może utrzymać ponad 10 miliardów ludzi,polecam filmiki Vsauce na YouTube :)
@Hellfiat Na Świecie żyję 8 miliardów a pare lat temu było siedem... Więc jeszcze przed 2050 rokiem ziemie spadnie bo będzie za ciężka.
Sandomierski Szlak Winiarski – turystyczny szlak kulinarny (enologiczny) przebiegający przez teren Ziemi sandomierskiej.
Produkt turystyczny ma na celu wypromowanie sztuki winiarskiej regionu, na terenie którego pierwsze winorośle sadzono już w XIII wieku. 60-kilometrowa trasa prowadzi do gospodarstw enologicznych, na plantacje winorośli i do zakładów przetwórczych[1] (łącznie pięć jednostek[2]). Ważny wkład w rozwój i promocję sztuki winiarskiej i samego szlaku ma projekt Powrót do tradycji winiarskich Ziemi Sandomierskiej realizowany przez Towarzystwo Naukowe Sandomierskie
Super :D
Dostajesz cynk - zayebiście się wzbogacisz kosztem zwierzaka osiągając w chwile tyle kasy ile można uzyskać w ciągu długiego okresu (np. 4 miesięcy). Warto? Ja bym się nie zastanawiał :).
@Gr0t Mogę Ci uciąć nogę za 10 tysięcy złotówek, ja bym się nie zastanawiał...
@Gr0t Ja bym ci mógł nerki wyciąć też dużym kosztem ale jakoś nie chce żeby ktokolwiek cierpiał kosztem pieniędzy...nie jestem psycholem
O kurczaka zabijesz żeby zjeść? Nie piszę o ludziach :)
a wiecie, podobno to tak samo jakbu sproszkować swój własny paznokieć i zjeść........