Te wycieczkowce to nieforemne baryły, które są bardziej pływającymi hotelami, niż statkami pasażerskimi. Mają leniwie pływać po przybrzeżnych wodach, wożąc ludzi spędzających "wakacje pod żaglami (pod kominem)". Statków stricte pasażerskich już praktycznie się nie buduje, bo jeśli ktoś chce się szybko dostać z Southampton do Nowego Jorku, to wsiada w samolot. Są oczywiście pewne wyjątki, takie jak Queen Mary II (nota bene linii Cunard, tak jak Titanic), które są rasowymi liniowcami pasażerskimi, ale generalnie chodzi tu bardziej o podtrzymanie tradycji.
Faktycznie, masz rację. Zmyliło mnie to, że w latach 1934-49 obie firmy działały jako połączone przedsiębiorstwo (Cunard - White Star Line). Dzięki za uwagę.
Ale otyłość nie jest dobra.
A lepsze jest wrogiem dobrego.
Te wycieczkowce to nieforemne baryły, które są bardziej pływającymi hotelami, niż statkami pasażerskimi. Mają leniwie pływać po przybrzeżnych wodach, wożąc ludzi spędzających "wakacje pod żaglami (pod kominem)". Statków stricte pasażerskich już praktycznie się nie buduje, bo jeśli ktoś chce się szybko dostać z Southampton do Nowego Jorku, to wsiada w samolot. Są oczywiście pewne wyjątki, takie jak Queen Mary II (nota bene linii Cunard, tak jak Titanic), które są rasowymi liniowcami pasażerskimi, ale generalnie chodzi tu bardziej o podtrzymanie tradycji.
@marcinqwerty A czy Cunard to nie był przypadkiem w tamtym czasie konkurent White Star Line, armatora Titanica?
Faktycznie, masz rację. Zmyliło mnie to, że w latach 1934-49 obie firmy działały jako połączone przedsiębiorstwo (Cunard - White Star Line). Dzięki za uwagę.
Jak te skur**syny przepłynęli pod tym mostem? :O