Dlatego jest napisane "do 140". A mase takich jezdzi, ze wlecze sie ledwo powyzej 50 po srodkowym pasie. Zgodnie z przepisami, powinien prawej strony sie trzymac.
@szteker przed chwilą było 70 teraz 50 zaraz się okaże, że jesteś jedyną osobą która posiada samochód.
@mokotowianin "do" czyli wszystko poniżej jest dozwolone oby nie za wolno. Ty z pewnością jeździsz zgodnie z przepisami :)) Nie chce mi się dalej rozwijać tematu prędkości bo to jest bez sensu. Ci zap....dalacze Tobie podobni trzymają się lewego mimo, że powinni zjechać i wtedy te przepisy na kótre się powołujesz nie mają znaczenia.
@mokotowianin Niestety stwierdzam po Twoim ostatnim wpisie, że nie masz zdolności czytania ze zrozumieniem. W taryfikatorze, na który się powołujesz opisane są zachowania/ czynności które faktycznie utrudniają lub tamują ruch jednak żadnej z nich nie można odnieść do przykładu, o którym mowa w tym democie. Tyle w temacie milordzie :)))
@mokotowianin Jazda lewym/srodkowym pasem 70km/h w miejscu gdzie wolno 140 i nie ma powodu, by zwolnic prawy pas jest utrudnianiem ruchu i jest niebezpieczne. W praktyce to podobna sytuacja do takiej, w ktorej zupełnie zatrzymalbys sie na drodze z dozwolona predkoscią 70km/h i niech się martwią Ci za mną, bo przecież ja w nikogo nie wjadę... I żeby nie było niedomówień, wolno Ci korzystać z lewego pasa jadąc nawet te 70km/h jeśli na prawym ktoś inny jedzie wolniej, ale jak tylko to możliwe należy wrócić na wolniejszy (prawy) pas.
~dfwds --- Ci zap....dalacze, o których wspomniałeś, to wszyscy ci, którzy na autostradzie zapie**alają powyżej 70 km/h, tak?? Toż to po prostu piraci drogowi.
@JanuszTorun lewy pas jest do wyprzedzania a nie ciągłej jazdy i to miałem na myśli ale Ty wiesz lepiej bo CI w Toruniu wjazd na autostradę zrobili :)). Reszty nie będę Ci tłumaczyć bo już mi się nie chce a wszystko zostało napisane:)
Nie wiem jak często jeździcie po autostradzie ale bardzo często zdarza się, że lewym pasem jadę kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów, bo ciągle tiry, o ci co za tirami czyli 90.
A jak ktoś ma przejechać dajmy na to 300 czy 400 kilometrów autostradami to chyba prędzej dojedzie jadąc szybciej. moim marzeniem jest autostrada 3 pasmowa, taka gdzie jest pas (skrajny lewy) z oznaczeniem nie mniej niż 100 czy nawet 120. żeby się te tiry mogły wyprzedzać bez wytracania mojej prędkości.
Aha i jeszcze jedno odnośnie jazdy lewym i prawym pasem. Lepiej jest chyba przejechać 200 czy 600 metrów lewym pasem, kiedy prawy na tym odcinku jest pusty, niż migać i slalomować non stop z prawego na lewy i z powrotem na prawy.
Przy takiej prędkości niektórzy kierowcy, mają już pełnego Pampersa i boją się, że jak zjadą na prawy to im się wychluśnie. I to cała tajemnica, dlaczego jadą środkowym pasem.
~dfwds moze tak troche wyobrazni? Ledwo powyzej 50 czyli chocby nawet 70. Sarkazm. Ale skoro tak tego bronisz, to wnioskuje, ze tez niewiele szybciej, o ile nie wolniej, jezdzisz niz 70.
Inaczej - jak lubisz jeździć powoli i nigdzie ci się nie spieszy, to wybierz inną drogę, niż szybkiego ruchu. Głównym problemem takiej np. obwodnicy Trójmiasta wcale nie są jadący 70 km/h lewym pasem. Problemy są dwa: jadący 70 km/h prawym pasem i jadący 200 km/h lewym pasem. Efekt jest taki, że chcąc jechać normalnie i po bożemu, kierowca nie ma gdzie się podziać. Trudno non stop wyprzedzać tych z prawego, nie wchodząc w paradę tym z lewego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 maja 2016 o 13:20
Nie jestem zawodowym kierowcą ale nie spotkałem jeszcze nigdy w życiu na swojej drodze, kogoś kto jechałby 70 km/h lewym pasem... nawet 80 km/h... nawet ciężarówki...
@kenzol Trochę autor poszalał z tym 70km/h, ale zdarza się jakieś tico czy inny mały samochód, który nie wyciągnie wiele więcej niż 100km/h. Albo tiry wyprzedzają się bo mają nieco inne wskazania na prędkościomierzu (i w rzeczywistości jeden jedzie 90km/h a drugi 89km/h i tak się wyprzedzają przez dłuższą chwilę bo szybciej im nie wolno). Zdarzają się też miejsca, w których "z nienacka" jest znak podwyższający dozwoloną prędkość i nie wszyscy się zorientują (np. z 50 do 70 lub z 70 do 80 poza autostradą, albo zniesienie ograniczenia do 110 na autostradzie). Ale to wszystko raczej wyjątki (może poza tirami, ale to też nie do końca ich wina)
Wszystko sie zgadza, ale w praktyce znacznie częściej widzę sytuację, w której ktoś jedzie lewym pasem z maksymalną dozwoloną prędkością (50/70/90/140 - w zależności od miejsca) bo chce wykonać jakiś manewr (skręt w lewo, wyprzedzanie etc.), ale tak się złożyło, że zajął ten pas nieco wcześniej, żeby nie musieć się później wciskać (200-800m). I mimo, że jedzie z maksymalną dozwoloną prędkością i nie ma mowy o utrudnianiu czegokolwiek, to jest mnóstwo takich co się śpieszą i prawie najezdzaja na zderzak, migają światłami, wyprzedzają z prawej etc. Mam wrażenie, że to oni tworzą mity o wlekących się środkiem drogi kierowcach...
Pamiętam jedną z moich jazd L-ką. Droga dwupasmowa, jadę sobie spokojnie, a tu nagle baba z lewego pasa sporo przekraczając prędkość wciska mi się skręcając z lewego pasa na prawy zjazd, kilka centymetrów od zderzaka, zapewne gdyby nie refleks instruktora droga do domu nieco by mi się przedłużyła o przymusowy postój... A gdzie pani się tak spieszyła? Do drogi na skróty. I tak sobie drogę skróciła, że w miejscu, w którym tak się spieszyła wyjechała dwa samochody przede mną stojąc na tym samym skrzyżowaniu na światłach. Albo inna sytuacja - jedziesz autostradą, spokojnie, twój pierwszy raz na autostradzie więc prawą stroną...a tu idiota w samochodzie marki wiadomej wyprzedza cię jadąc na oko blisko 200km/h...pasem awaryjnym. Naturalnie po otrzymaniu prawa jazdy takich sytuacji napotkałem więcej. Dużo więcej. Nie mówię, nie jeżdżę idealnie, może nawet nie bardzo dobrze. Ale to właśnie tacy idioci stwarzają zagrożenie. I wolę o wiele bardziej poczekać tę chwilę na możliwość wyprzedzenia kogoś jadącego zbyt wolno ale bezpiecznie względem swoich własnych możliwości niż kogoś, kto swoje możliwości przecenia. Oczywiście sytuacji z demota to nie dotyczy, niech sobie jedzie nawet 40 km/h i nic nikomu do tego, ale środkowy pas nie jest tu najlepszym wyborem...
@mooz "Z maksymalną dozwoloną prędkością" to znaczy równo 140 na autostradzie, równo 90km/h poza obszarem zabudowanym, równo 50km/h w terenie zabudowanym itd. Chodziło mi o to, że nie raz mi się zdarzyło, że jechałem dokładnie tyle ile wolno, zjeżdżam na lewy pas, żeby skręcić w lewo albo wyprzedzić, a jakiś kozak za mną wyprzedza prawą stroną albo miga jak szalony długimi bo łamiąc przepisy jedzie sporo więcej niż wolno próbując mi dać do zrozumienia, że jeśli nie za......czam 180 to jestem zawalidrogą... :/
Obydwa stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. Gratuluje logiki. Nie powinno się wyprzedzać pojazdów prawym pasem. Lewym pasem jak jadę 90 czy tam 100 to blokuje w zasadzie wszystkie pasy przez takiego jednego kierwoce co środkowym pasem się wlecze.
Nie polną ścieżkę, tylko prawy pas. To nie jest pouczanie, tylko polskie prawo. Nikt nie zabroni jechać po autostradzie czy innej ekspresówce 40, 50, 60... Itd. Ale prawym pasem.
@szteker 140 to max prędkość a nie obowiązkowa.
@mokotowianin 70 km/h to nie utrudnienie :))
Dlatego jest napisane "do 140". A mase takich jezdzi, ze wlecze sie ledwo powyzej 50 po srodkowym pasie. Zgodnie z przepisami, powinien prawej strony sie trzymac.
@szteker przed chwilą było 70 teraz 50 zaraz się okaże, że jesteś jedyną osobą która posiada samochód.
@mokotowianin "do" czyli wszystko poniżej jest dozwolone oby nie za wolno. Ty z pewnością jeździsz zgodnie z przepisami :)) Nie chce mi się dalej rozwijać tematu prędkości bo to jest bez sensu. Ci zap....dalacze Tobie podobni trzymają się lewego mimo, że powinni zjechać i wtedy te przepisy na kótre się powołujesz nie mają znaczenia.
@mokotowianin Niestety stwierdzam po Twoim ostatnim wpisie, że nie masz zdolności czytania ze zrozumieniem. W taryfikatorze, na który się powołujesz opisane są zachowania/ czynności które faktycznie utrudniają lub tamują ruch jednak żadnej z nich nie można odnieść do przykładu, o którym mowa w tym democie. Tyle w temacie milordzie :)))
@mokotowianin Jazda lewym/srodkowym pasem 70km/h w miejscu gdzie wolno 140 i nie ma powodu, by zwolnic prawy pas jest utrudnianiem ruchu i jest niebezpieczne. W praktyce to podobna sytuacja do takiej, w ktorej zupełnie zatrzymalbys sie na drodze z dozwolona predkoscią 70km/h i niech się martwią Ci za mną, bo przecież ja w nikogo nie wjadę... I żeby nie było niedomówień, wolno Ci korzystać z lewego pasa jadąc nawet te 70km/h jeśli na prawym ktoś inny jedzie wolniej, ale jak tylko to możliwe należy wrócić na wolniejszy (prawy) pas.
~dfwds --- Ci zap....dalacze, o których wspomniałeś, to wszyscy ci, którzy na autostradzie zapie**alają powyżej 70 km/h, tak?? Toż to po prostu piraci drogowi.
@JanuszTorun lewy pas jest do wyprzedzania a nie ciągłej jazdy i to miałem na myśli ale Ty wiesz lepiej bo CI w Toruniu wjazd na autostradę zrobili :)). Reszty nie będę Ci tłumaczyć bo już mi się nie chce a wszystko zostało napisane:)
Nie wiem jak często jeździcie po autostradzie ale bardzo często zdarza się, że lewym pasem jadę kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów, bo ciągle tiry, o ci co za tirami czyli 90.
A jak ktoś ma przejechać dajmy na to 300 czy 400 kilometrów autostradami to chyba prędzej dojedzie jadąc szybciej. moim marzeniem jest autostrada 3 pasmowa, taka gdzie jest pas (skrajny lewy) z oznaczeniem nie mniej niż 100 czy nawet 120. żeby się te tiry mogły wyprzedzać bez wytracania mojej prędkości.
Aha i jeszcze jedno odnośnie jazdy lewym i prawym pasem. Lepiej jest chyba przejechać 200 czy 600 metrów lewym pasem, kiedy prawy na tym odcinku jest pusty, niż migać i slalomować non stop z prawego na lewy i z powrotem na prawy.
gdzie w polsce są 3 pasy bo jeszcze po takiej nie jechałem
@Raivik Przy zjazdach :D A tak poważnie, to np na A4 za Górą Świętej Anny.
A4 - aglomeracja Katowicka. A1-trasa Gorzyczki-Zabrze.
@Raivik Obwodnica Wrocławia, przy węzłach 4 pasy
@Raivik Obwodnica Krakowa między Zakopianką a Wielicką.
@Raivik Na dresie.
Przy takiej prędkości niektórzy kierowcy, mają już pełnego Pampersa i boją się, że jak zjadą na prawy to im się wychluśnie. I to cała tajemnica, dlaczego jadą środkowym pasem.
A najlepiej niech wybierze autobus. Bo za nim jedzie 50ciu wkur... kierowców, którzy potem są niebezpieczni. Wiem po sobie...
l
~dfwds moze tak troche wyobrazni? Ledwo powyzej 50 czyli chocby nawet 70. Sarkazm. Ale skoro tak tego bronisz, to wnioskuje, ze tez niewiele szybciej, o ile nie wolniej, jezdzisz niz 70.
Inaczej - jak lubisz jeździć powoli i nigdzie ci się nie spieszy, to wybierz inną drogę, niż szybkiego ruchu. Głównym problemem takiej np. obwodnicy Trójmiasta wcale nie są jadący 70 km/h lewym pasem. Problemy są dwa: jadący 70 km/h prawym pasem i jadący 200 km/h lewym pasem. Efekt jest taki, że chcąc jechać normalnie i po bożemu, kierowca nie ma gdzie się podziać. Trudno non stop wyprzedzać tych z prawego, nie wchodząc w paradę tym z lewego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 maja 2016 o 13:20
Nie jestem zawodowym kierowcą ale nie spotkałem jeszcze nigdy w życiu na swojej drodze, kogoś kto jechałby 70 km/h lewym pasem... nawet 80 km/h... nawet ciężarówki...
@kenzol Trochę autor poszalał z tym 70km/h, ale zdarza się jakieś tico czy inny mały samochód, który nie wyciągnie wiele więcej niż 100km/h. Albo tiry wyprzedzają się bo mają nieco inne wskazania na prędkościomierzu (i w rzeczywistości jeden jedzie 90km/h a drugi 89km/h i tak się wyprzedzają przez dłuższą chwilę bo szybciej im nie wolno). Zdarzają się też miejsca, w których "z nienacka" jest znak podwyższający dozwoloną prędkość i nie wszyscy się zorientują (np. z 50 do 70 lub z 70 do 80 poza autostradą, albo zniesienie ograniczenia do 110 na autostradzie). Ale to wszystko raczej wyjątki (może poza tirami, ale to też nie do końca ich wina)
Wszystko sie zgadza, ale w praktyce znacznie częściej widzę sytuację, w której ktoś jedzie lewym pasem z maksymalną dozwoloną prędkością (50/70/90/140 - w zależności od miejsca) bo chce wykonać jakiś manewr (skręt w lewo, wyprzedzanie etc.), ale tak się złożyło, że zajął ten pas nieco wcześniej, żeby nie musieć się później wciskać (200-800m). I mimo, że jedzie z maksymalną dozwoloną prędkością i nie ma mowy o utrudnianiu czegokolwiek, to jest mnóstwo takich co się śpieszą i prawie najezdzaja na zderzak, migają światłami, wyprzedzają z prawej etc. Mam wrażenie, że to oni tworzą mity o wlekących się środkiem drogi kierowcach...
Pamiętam jedną z moich jazd L-ką. Droga dwupasmowa, jadę sobie spokojnie, a tu nagle baba z lewego pasa sporo przekraczając prędkość wciska mi się skręcając z lewego pasa na prawy zjazd, kilka centymetrów od zderzaka, zapewne gdyby nie refleks instruktora droga do domu nieco by mi się przedłużyła o przymusowy postój... A gdzie pani się tak spieszyła? Do drogi na skróty. I tak sobie drogę skróciła, że w miejscu, w którym tak się spieszyła wyjechała dwa samochody przede mną stojąc na tym samym skrzyżowaniu na światłach. Albo inna sytuacja - jedziesz autostradą, spokojnie, twój pierwszy raz na autostradzie więc prawą stroną...a tu idiota w samochodzie marki wiadomej wyprzedza cię jadąc na oko blisko 200km/h...pasem awaryjnym. Naturalnie po otrzymaniu prawa jazdy takich sytuacji napotkałem więcej. Dużo więcej. Nie mówię, nie jeżdżę idealnie, może nawet nie bardzo dobrze. Ale to właśnie tacy idioci stwarzają zagrożenie. I wolę o wiele bardziej poczekać tę chwilę na możliwość wyprzedzenia kogoś jadącego zbyt wolno ale bezpiecznie względem swoich własnych możliwości niż kogoś, kto swoje możliwości przecenia. Oczywiście sytuacji z demota to nie dotyczy, niech sobie jedzie nawet 40 km/h i nic nikomu do tego, ale środkowy pas nie jest tu najlepszym wyborem...
@mooz "Z maksymalną dozwoloną prędkością" to znaczy równo 140 na autostradzie, równo 90km/h poza obszarem zabudowanym, równo 50km/h w terenie zabudowanym itd. Chodziło mi o to, że nie raz mi się zdarzyło, że jechałem dokładnie tyle ile wolno, zjeżdżam na lewy pas, żeby skręcić w lewo albo wyprzedzić, a jakiś kozak za mną wyprzedza prawą stroną albo miga jak szalony długimi bo łamiąc przepisy jedzie sporo więcej niż wolno próbując mi dać do zrozumienia, że jeśli nie za......czam 180 to jestem zawalidrogą... :/
jak ktoś Ci jedzie środkowym pasem 70km/h to go sobie wyprzedź. Masz do tego 2 pozostałe pasy.
Obydwa stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym. Gratuluje logiki. Nie powinno się wyprzedzać pojazdów prawym pasem. Lewym pasem jak jadę 90 czy tam 100 to blokuje w zasadzie wszystkie pasy przez takiego jednego kierwoce co środkowym pasem się wlecze.
Nie polną ścieżkę, tylko prawy pas. To nie jest pouczanie, tylko polskie prawo. Nikt nie zabroni jechać po autostradzie czy innej ekspresówce 40, 50, 60... Itd. Ale prawym pasem.
W czym problem? Nie ma na autostradzie zakazu wyprzedzania z prawej strony.