murarzem - bo mi się mieszanie piachu z cementem podobało jak tato stawił altankę :P u dzieci to się zmiena jak w kalejdoskopie i zazwyczaj nic z tego nie zostaje...
Zakonnicą - dach nad głową, trzeba naprawdę podpaść, żeby wylecieć z 'roboty'... Cóż, dopiero potem dowiedziałam się, że w grę wchodzi jeszcze powołanie no i nie wyszło...
Rythamerem - tak się nazywał osiedlowy mechanik
Smolarkiem.
Ja chciałam być "czarodziejką z księżyca" ale po jakimś czasie mi przeszło i marzyłam o posadzie snajpera ( tak tak snajpera ;) )
murarzem - bo mi się mieszanie piachu z cementem podobało jak tato stawił altankę :P u dzieci to się zmiena jak w kalejdoskopie i zazwyczaj nic z tego nie zostaje...
Czołgistą. Najlepiej Jankiem z "Czterech Pancernych" - głos starszego nieco pokolenia
Le...
Lewa...
Lewakiem
Zakonnicą - dach nad głową, trzeba naprawdę podpaść, żeby wylecieć z 'roboty'... Cóż, dopiero potem dowiedziałam się, że w grę wchodzi jeszcze powołanie no i nie wyszło...
Ponoć mówiłem jak miałem 3-4 lata, że chcę być politykiem. Bo lubię dużo gadać i mało robić.
Ciekawe, czy Lewandowski, jak był mały, chciał zostać Lewandowskim.
Nie wiem, co autor miał na myśli, używając fajnie brzmiącego, lecz najwyraźniej obcego mu słówka "antenat", ale błysnął jak d... zza krzaka.