NORMALNOŚĆ, a nie "pojęcie względne", ci co tak piszą, to wszystko chcieliby naginać, i myślą że są przy tym "super-inteligentni" bo tak jakiś patałach powiedział w TV czy jutuber czy inny tam ***
@BlueAlien Normalność jest wtedy, kiedy kobieta potrafi myśleć i facet też potrafi myśleć, i tworzą zdowy związek, on robi to co męskie, a ona to co żeńskie, nikt nie broni jej chodzić do roboty, ale praca w domu to też praca... Powiem gdzie najczęściej widzę i słyszę takie feministyczne pierdoły, TYLKO w necie, w realu jakoś każdy funkcjonuje normalnie, w tym necie to jakieś pierdoły ciągną absurdalne tematy od facetów: że baby do kuchni i sprzątać dom. Kobiety:: a że kobieta to nie jest niewolnica i nie musi sprzątać, chce iść do roboty... Takich tekstów nigdy nie spotkałem w realu takie kretynizmy tylko w necie. W życiu LUDZIE normalnie fungują i żyją, a tutaj prowadzą kretyńskie walki.. btw za PRLu był feminizm, kobiety protestowały że chciały by ich mężowie dostawali takie wypłaty by one mogły sie zająć domem a nie w robocie siedzieć..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2016 o 20:21
@BlueAlien Zależy co... jeśli masz na myśli takie rzeczy jak pasja autami mechaniką kompami piłką czy innymi takimi, no to ok... gorzej że jak pyszczy że nie będzie gotować, mimo tego że potrafi to o wiele lepiej od faceta, i potrafi lepiej sprzątać od niego, bo zazwyczaj facet nie sprząta porządnie tylko na odwal sie...
@rafalinformatyk a skad ci przyszlo do glowy ze: mechanika/kompy/piłka to zajęcia męskie, że gotowanie/sprzątanie są żeńskie i że taka dziewczyna umie gotować i sprzątać lepiej od faceta tylko dlatego ze jest kobietą?
@BlueAlien Japie.... czy ty jesteś normalna? Czy jesteś po wypiciu? Co ja tu wogle napisałem? Ty ewidentnie szukasz kłótni tutaj... Mówię zwyczajnie o podziele, jak jest w czymś lepsza to niech sie bierze za to, jak facet to skończona p**** i autem sie nie potrafi zająć a baba jest lepsza od niego w autach to baba sie bierze za to auto, i co? Problem? Ty szukasz problemów i dziury w całym.. Jak facet jest nieudolny i siedzi i nagrywa filmiki na jutube a jest osłem który kurka w kranie nie potrafi naprawić to jego baba sie za to bierze, co nie? Taki przykład lepszy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2016 o 21:54
@Chopparini By miała satysfakcję, że jest lepsza od chłopa, a to kto jaki jest to znowu temat rzeka XD zresztą "nie mnie ich oceniać blabla" mnie za to mogą, hiPOkryzja i tyle. (PO celowo napisane bo to właśnie domena ich wyborców)
Wg tej hierarchii mąż nie ma udziału w wychowaniu dzieci, ani zarządzaniu domem. A kobieta jak chce pracować, a na dodatek jest świetna w swojej pracy to powinna ją rzucić. Tak jakby nie można się było podzielić obowiązkami. Dziwna hierarchia.
@cvetelina
Przykład Europy zachodniej pokazuje, że to dzielenie raczej średnio wychodzi.
Rzekomy pozytywny wpływ kobiet na gospodarkę ciężko dostrzec, bo nie ma wzrostu gospodarczego.
Poza tym, w takim układzie ludzie nie chcą mieć dzieci. Ewentualnie jedno, jako egoistyczne zaspokojenie swoich potrzeb emocjonalnych.
Tradycyjna rodzina była jednym z filarów kultury Europejskiej, zniszczenie jej doprowadziło do zniszczenia całych społeczeństw i sprawiło, że przegrywamy rywalizację z niepiśmiennymi pasterzami z Afryki północnej, którzy nas kolonizują, niczym konkwistadorzy Amerykę.
Niestety rodzina, w której nie ma ojca i matki, ale jest rodzic-1 i rodzic-2, którzy różnią się tylko narządami płciowymi, nie jest w stanie wydać na świat i wychować wartościowych ludzi. Dlatego Zachód zdycha i zdechnąć musi.
@drakan tyle że w średniowieczu kobiety miały naprawdę dużo praw i miały dużo do powiedzenia . Proces odbierania praw kobietą rozpoczął się dopiero w renesansie i zakończył się w XIX w kiedy to kobieta służyła już tylko jako niewolnica
@stypson przecież to nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Raczej to ukryte pragnienia części mężczyzn, szczególnie to "zapewnia byt". Ilu jest w stanie to zrobić? Bajki, bajkami ale trzeba dorosnąć.
Ja proponuję męża i żonę na równi - obydwoje pracują, dzielą się obowiązkami domowymi i zajmują dziećmi - obydwoje też chronią rodzinę (bo to już nie czasy, gdzie mogły nas napaść dzikie zwierzęta, czy rozbójnicy). A religia czy duchowość to już kwestia oddzielna - bardziej umysłowa niż związana z myciem podłogi... Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że większość ludzi których ten demot charakteryzuje, nie rozumie nijak na czym polega wiara.
@Miss_Sarajevo. Moze dlatego ze mezczyzni maja inne tematy rozmow, co nie oznacza ze nie gotuja, moj ojciec gotuje jak ma wolne, a tak to zajmuje sie tym matka bo lubi to, nie lubi siedziec przed tv i nic nie robic w ciagu dnia, siedzenie nie dla niej. Ja mam to samo, po pracy zajac sie domem, zrobic kolacje, pranie, prasowanie itp i pojsc spac by rano wstac i znow zajac sie domem przed wyjsciem do pracy. Jeszcze jedno, moj kumpel ma na 2-gie zmiany, bierze dzieciaka, czeka na zone i ta zabiera dzieciaka do domu, ona ma na 1-wsze zmiany i w tym samym miejscu pracuja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2016 o 19:29
Minusy za napisanie o zajmowaniu sie dziecmi i domem przez mezczyzn, jak kobieta jest idiotka to nie dzieli sie obowiazkami z facetem, a to takie zminusowaly.
@Zuziio to musisz mieć straszny syf w domu, chyba mama będzie cię wysługiwać całe życie... Zabawna jest ta licytacja kto ma więcej obowiązków. To totalnie wypacza sens posiadania rodziny. Rodzina to tylko zbiór pokrewnych ludzi, którzy wymieniają się usługami... A miłość polega jedynie na dorzucaniu się na wypad na pizze... Masakra...
@Zuziio Nie Ty jedna, ale widzę odpowiedzi pełne stereotypów. Chcecie mieć kobietę niewolnika i jej nakazywać - zmieńcie wiarę na Islam, tam kobieta nie ma nic do powiedzenia.
jest konkurs na najczesciej komentowany demot? jak tak robie kilka o religiach a na koncu klasycznie "Jakie jest Twoje zdanie" i wygranom mom w kieszeni
Kolego Janusze nie mają poczucia humoru i dystansu do siebie. Przeczytają twój komentarz i zaraz się zacznie powiększać zbiór demotów o feministkach i uciemiężonych pantoflarzach
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2016 o 22:41
@kenzol 2016 naszej ery. Oczywiście rozumiem, że pijesz do tego, ze obecna era jest liczona od "narodzin Chrystusa", ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie. Nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu.
@Azon... To fajnie ale mimo wszystko podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era;-) Druga ciekawostka to taka, że jeśliby uznać ateizm za religię, to spośród wyznawców wszystkich religii, najwięcej osób wierzących w przesądy, wróżki, astrologię, horoskopy i inne, największą grupę stanowią właśnie ATEIŚCI:-) Taka to już natura człowieka, że musi wierzyć w rzeczy nadprzyrodzone. Dla katolika natomiast, wiara w tego typu zabobony to grzech, złamanie pierwszego przykazania: "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
@kenzol Ale ateiści nie tworzą wspólnej religii. Na dodatek nie wiem czy faktycznie stanowią lwią części grupy osób wierzących we wróżki, horoskopy, itp. Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić (z uwagi na to, że nie jest to logiczne z ich strony - co zapewne sam przyznasz), ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć bo usprawiedliwia twoją wiarę w niewidzialnego staruszka czuwającego nad tobą. Mówisz, że wiara we wróżki, horoskopy i krasnoludki to grzech - cóż, Kościół nigdy nie lubił konkurncji. O tyle dobrze, że teraz tylko tego zakazuje - kiedyś potrafili posunąć się duuużo dalej.
@Azon... "(...)ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie. Nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu."... no to wcześniej odpowiedziałeś sam sobie, więc nie będę dodawał niczego nowego: "(...) Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić, (...) ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć (...)". Pozdro;-)
@Azon... "(...)ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie."... no to pozwól że moja riposta na twoje mądrości/wypociny będzie taka: "(...) Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić, (...) ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć (...)". Pozdro;-)
@Azon... Wrócę do początku, bo się droczymy:-) "To fajnie ale mimo wszystko podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era." Miłej nocy;-)
@kenzol Domyslam się, że czerpiesz z tego jakąś niewyjaśnioną satysfakcję. Cóż - dobrze dla ciebie. A co z danymi dotyczącymi badań jaki odsetek wyznawców poszczególnych religii wierzy w zabobony? Liczyłem na jakąś odpowiedź - nie próbując obronić swoich racji nie dajesz dobrego świadectwa jako wierzący.
@kenzol wpływ gwiazd, planet i księżyca na środowisko i nasze życie - to nie jest nic nadprzyrodzonego! to jest bardziej realne niz Bóg ojciec na chmurce :P dzięki wiedzy o tym świetnie idzie uprawa roślin, dieta i inne rzeczy nawet tj. antykoncepcja ;)- wiedzieli to już starożytni a KK wmówił ludziom, że ten wpływ nie istnieje aby uzyskać monopol na 'zapewnianie' (fikcyjne oczywiście) ludziom powodzenia w życiu i zbawienia po śmierci poprzez wyciąganie od nich datków na poczet odprawianych mszy, modlitw, odpustów itp Czysty biznes. PS jestem gnostykiem a nie ateistą ...
@kenzol i @Azon, obecnie oowiązuje u nas kalendarz gregoriańskim (ulepszenie kalendarza julijskiego), wprowadzony w 1582 r. Jednak czas od rzekomych narodzin Chrystusa liczono już wcześniej, dokładnie od 531 r, kiedy to papież Jan I zlecił zadanie "obliczenia daty narodzin Jezusa" Dionizemu ze Scytii. I zanim Kenzol rzuci się na słówko "rzekome"- piszę tka dlatego, że wg posiadanych przez nas danych historycznych i Biblii Jezus urodził się przed 4rp.n.e- za panowania Heroda (wg Mateusza) LUB ok 6 r n.e. kiedy Syrią rządził Kwiniusz (wg Łukasza). Więc wybierzcie która data bardziej przypada wan do gustu :) @Kenzol, jeśli jesteś szczęśliwy jako chrześcijanin- masz to tego 100% prawo, ale powiedz- jeśli zdarzy się najgorszy z możliwych przypadków i muzułmańscy fundamentaliści podbiją Europę i wprowadzą kalendarz od narodzin Mahometa, którego wszyscy będziemy musieli używać wszędzie- w szkołach, urzędach itp- czy wtedy podając tą datę automatyczne będziesz muzułmaninem? Czy jeśli się przeprowadzisz do Indii, gdzie za rok 0 uważa się zwycięstwo nad Sakami w 78 r naszego kalendarza- podając tam datę automatycznie stajesz się Hindusem? Idąc tym tropem przestajesz być Anglikiem z momentem, w którym wyjeżdżasz za granice i przeskakujesz na przeciwny pas ruchu :P PS. Za chrześcijaństwem jest wiele argumentów, które są w miarę dobre- żaden do mnie nie trafił i zazwyczaj mogę się z nimi kłócić, ale nadal są o wiele, wiele, Wiele lepsze od tego kalendarzowego
@kenzol Nawet logiczne argumenty do Ciebie nie przemawiają? A jakiego kalendarza mamy używać? To tak jakby mnie bawiło to ze polak używa cyfr arabskich. To wyjątkowo śmieszne nie? Jak moze Polak uzywać cyfr arabskich. proponuje Ci stworzyć własny system liczb.
@kenzol i to jest właśnie problem z ludźmi wierzącymi. Argumenty do nich nie trafiają. Kenzol przecież już w innym democie wyjaśniłem Ci błędy w Twoim rozumowaniu. Wchodzę w kolejny religijny demot a tam znowu Ty i dokładnie te same zagadnienie które zostało Ci objaśnione.
@Livanir @Helfest... Dlatego Halfest powtarzam mój wpis (i będę powtarzał), bo oprócz tego, że podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era, to jeszcze fajnie się pieklą w komentarzach, na temat jednego, niezobowiązującego stwierdzenia, które niczego nie udowadnia i niczego nie narzuca. Po prostu zwykła myśl, a działa na walecznych ateistów jak błachta na byka:D:D:D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2016 o 8:14
@kenzol Bo chcieliśmy podyskutować, a tu rzucasz żałosnymi tekstami prawie obraźliwymi. cóż, smutne, ze z tobą się nie da i jak ktoś poda mocny argument to rzucasz"ja tylko się chciałem ponabijać/zrobić gównoburze" I tak nikt ci nie wierzy.
@kenzol Nikt się nie piekli i nie denerwuje, zwyczajnie zasmuca mnie fakt, że pomimo iż wytłumaczono Ci, że Twoje rozumowanie jest błędne to nadal tkwisz w swoim świecie. To, że korzystamy z kalendarza gregoriańskiego nikogo nie nurtuje i nie spędza snu z powiek.
@kenzol Ty nie stwierdzałeś żadnych faktów tylko zadawałeś głupie pytania na które uprzejmi ludzie starali się udzielić Ci odpowiedzi a pomimo uzyskania tychże, nadal zadajesz głupie pytania.
@Helfest... Głupie pytania? "Powiedzcie mi waleczni ateiści, który mamy obecnie rok? Jakiej ery?" Gdzie tu jest głupie pytanie? Może zbyt trudne dla niektórych ale na pewno nie głupie;-)
@kenzol Są głupie bo niczego nie wnoszą do dyskusji. Robisz z siebie tylko błazna aby oświadczyć wszystkim, że jest Ci miło z tego powodu, że ludzie stosują kalendarz gregoriański. Super gratuluję, a mi jest miło jak patrzę na wiewiórki w parku. Skoro już wymieniliśmy się tymi bezużytecznymi stwierdzeniami to może dla odmiany powiesz coś mądrego.
@Helfest... Ale boli, ale piecze, ale wyzwiskami trzeba rzucać:-) Słuchaj mały człowieczku, nikt nie zapraszał cię do żadnej dyskusji, tym bardziej ja, więc nie schlebiaj sobie;-)
@kenzol Znajdujesz się w ogólnodostępnej przestrzeni. Tutaj nikt nie potrzebuje zaproszenia.I wcale Cię nie wyzywam, zwyczajnie informuję Cie jak jesteś odbierany przez ludzi kiedy łazisz od demota do demota i zadajesz w komentarzach wciąż te same pytania mimo, że już te zagadnienia zostały Ci dokładnie objaśnione.
@kenzol Zadawanie pytania jednoznaczne jest z oczekiwaniem odpowiedzi. Problem w tym, że Ty już dostałeś odpowiedź na swoje pytania i to wielokrotnie ale wciąż chodzisz po demotach i nadal zadajesz te same pytania. Ogarnij się.
@kenzol Przecież masz wszystko dokładnie opisane. Wypowiadałem się na ten temat nie tylko ja ale jeszcze kilka innych osób. Tak w tym democie jak i w innych Twój błędny tok rozumowania został dokładnie rozmontowany i przedstawiony Ci jako fałszywy. Dlatego odsyłam Cię do tych komentarzy abyś je w końcu dokładnie przeczytał i przeanalizował ich treść.
@Helfest... Kiedy ktoś ci zadaje proste pytanie: jaki jest twój ulubiony kolor? To zawsze odpowiadasz dlaczego akurat taki a nie inny i wymieniasz wszystkie po kolei?:-)
@kenzol Próbujesz zmienić temat, do dobrze bo to oznacza iż jesteś świadom tego że jesteś w błędzie a także dowodzi, że jesteś mądrzejszy i tylko pozornie tak głupkowato się zachowujesz. Dlatego zajrzyj do komentarzy i przeanalizuj je.
@kenzol Nie, ja zwyczajnie nie daję zmieniać tematu. Skoncentruj się raczej na swoich słabej i nielogicznej argumentacji niż na moim ulubionym kolorze. Dlatego przeczytaj sobie komentarze w tym i w poprzednich demotach.
@Helfest... Powtarzasz się... Mam niepokojące wieści dla ciebie, na podstawie tego co piszesz... I sądzę najlepszym rozmówcą dla ciebie będziesz... TY SAM:-) Pomyślnych wiatrów.
Co rozumiesz przez "naturalny" porządek? Bóg tak kazał przy stwarzaniu świata? To NIE jest naturalny porządek. To porządek stworzony przez człowieka. Kiedyś był schemat, że mąż pracował (bo był w stanie zarobić na całą rodzinę), więc się przyjęło, że żona siedzi w domu i zajmuje się wszystkim. Czasy się zmieniły, kobiety zaczęły mieć dość bycia zależnymi więc poszły do pracy. Tak więc teraz pracują OBOJE, więc chyba kurna logiczne, że również OBOJE mają się zajmować domem i rodziną? Ale nie, bo mózgi większości ludzi działają według 1 zasady dynamiki newtona - jeśli na nich nie zadziała siła, to nie zmienią kierunku toku myślenia. Konserwatywni od kołyski aż po grób. Gdyby ich nauczyć śrać do wiadra w młodości, to by srali do wiadra do (usranej) śmierci. I nie wpadną na to, że można sobie kibelek ładny postawić. Bo przecież dziadek miał takie poglądy, ojciec miał to ja też będę! Co za...
@Krzysiek9375 Właściwie to zależy kiedy, bo popatrz na takiego przeciętnego chłopa, przeciętnej polskiej wsi..W polu, w oborze właściwie pracowali we dwoje. Rodziny trzymały się ,,pokoleniowo'', często dzieciaka doglądała babcia, czy ktoś tam inny, więc tak na prawdę to już rodziny miejskie prezentowały ten niby ,,tradycyjny model rodziny''. Jak to moja prababcia mawiała, ze sobie człowiek roboty dołożył w domu, bo dawnej ,,sień ogarną i jako to było''
@Krzysiek9375 "To NIE jest naturalny porządek" Jest. Ja nie mam cycków i nie mogę nakarmić dziecka. Kobieta lepiej czyta emocje z twarzy dziecka - jest stworzona do wychowania, a mąż do zapewnienia bytu. Łączenie się w pary też jest typowym zachowaniem istot inteligentnych z strategii rozwoju K. Zwierzęta głupsze nie łączą się w pary, ale bzykają na prawo i lewo i to jest strategia r. K to prawica, r to lewaki.
@grimes my tu rozmawiamy o charakterze, podejściu, a Ty mi gadasz o czymś, co jest narzucone przez naturę. Oczywiście, że matka karmi, ale to nie oznacza, że ma siedzieć w domu i się nie realizować, bo ma głupiego męża
U mnie było tak że zamiast Jezusa był teściowa .
Byłem ja była moja partnerka moje dziecko i teściowa
Ja pracowałem na moją partnerkę i moje dziecko a teściowa podczas mojej nie obecności robiła pranie mózgu mojej partnerce .
Teraz jestem ja , sąd i była moja partnerka no i usatysfakcjonowana teściowa .
U mnie ojciec pracowal+wychowanie dzieci, moja matka rzucila robote by zajac sie dziecmi i domem, tak wiec rodzice uczestniczyli w tym, a nie tylko matka.
@PM11 Chłopie, to był sarkazm... oczywiście, że można powielać swoją wiedzę będąc ojcem (dobrym), to właśnie Ty napisałeś wcześniej jakby było na odwrót ehh.
Zgadzalo by sie za wyjatkiem tego parasola z jezusem. Przed czym ma Cie chronic ktos kto umarl ponad 2000 lat temu, kto nie ma zadnych specjalnych mocy itp?
jakoś nie widzę pomocy chytrusa. Trzeba liczyć tylko na siebie. Rozumowanie ciemnogrodu: Jeżeli operacja się uda to dzięki Bogu, a jeżeli nie to dzięki lekarzowi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2016 o 20:32
Hierarchia jest w wojsku, a nie w zdrowym małżeństwie. Związek nie polega na tym, że jedna osoba podlega drugiej. A do tak zepsutej relacji nie mieszałabym Jezusa, przynajmniej dopóki nie przyjdzie i się nie wypowie.
Drodzy fanatycy konserwatyzmu! Pozwolicie, że się nie przejmę opinią, jakoby mam być pod mężem. :) W gruncie rzeczy nikt tego nie zrobi. U mnie hierarchii nie było- za to było przeświadczenie, że najlepiej jest wyjść za mąż, będąc (w miarę) samodzielną, jak to zrobiła moja mama. Rodzice pracują oboje, a domem zajmuje się cała rodzina. I nie mieszamy wiary z rodziną- bo to drugie jest znacznie ważniejsze, ponad podziałami wszelkiej maści.
Wchodzę sobie na demoty, a tu na głównej Gość Niedzielny?
Coraz więcej szowinizmu, propagandy polityki PISu i katolizmu.
Było z Wami zabawnie przez długi czas, ale pora się pożegnać.
Czy by ktoś chciał czy nie chciał ten model w Polsce może być co najwyżej elitarny, gdyż tutaj zarówno mąż jak i żona muszą zapierniczać by zapewnić byt rodzinie.
to nie jest naturalna hierarchia, niestety to tylko wyobrazenie kosciola o prawidlowej wg nich komorce rodzinnej, jednak jak mozna czerpac wiedze od kogos kto nie ma pojecia o rodzinie...natomiast prawidlowy schemat rodziny jest nastepujacy: maz i zona pod jednym parasolem z podzialem obowiazkow (nie koniecznie na damskie i meskie) oraz uzupelnianie sie wzajemne, gdy taka rodzina jest wierzaca ale bez fanatyzmu to Jezus jest na samym dole, wiara ma byc uzupelnieniem zycia a nie jego glownym nurtem po za tym opieranie sie tylko na opatrznosci jest zdeka dziecinne
Nie rozumiem za bardzo czemu jest taki hejt na katolików i ich wyznanie. Czy nie mamy wolności religijnej? Każdy wierzy w co chce ;) a jakby ktoś sie czepiał ateistów o to, że nie wierzą to już źle.
proponuję OKRĄG w którym - mąż, żona, dzieci trzymają się za ręce i każdy dorzuca do okręgu to co w danej chwili może - i pieniądze, i posprzątanie kuchni, i wyprowadzenie psa, i odrobienie z dziećmi lekcji itd ... miejsce na mistyków i rozwój duchowy też w okręgu jest, tyle że bez ograniczania się tylko do Jezusa.
NORMALNOŚĆ, a nie "pojęcie względne", ci co tak piszą, to wszystko chcieliby naginać, i myślą że są przy tym "super-inteligentni" bo tak jakiś patałach powiedział w TV czy jutuber czy inny tam ***
@rafalinformatyk normalnosc jest wtedy kiedy kobieta robi co chce a nie jest zalezna od faceta, swego pana i wladcy.
@BlueAlien Normalność jest wtedy, kiedy kobieta potrafi myśleć i facet też potrafi myśleć, i tworzą zdowy związek, on robi to co męskie, a ona to co żeńskie, nikt nie broni jej chodzić do roboty, ale praca w domu to też praca... Powiem gdzie najczęściej widzę i słyszę takie feministyczne pierdoły, TYLKO w necie, w realu jakoś każdy funkcjonuje normalnie, w tym necie to jakieś pierdoły ciągną absurdalne tematy od facetów: że baby do kuchni i sprzątać dom. Kobiety:: a że kobieta to nie jest niewolnica i nie musi sprzątać, chce iść do roboty... Takich tekstów nigdy nie spotkałem w realu takie kretynizmy tylko w necie. W życiu LUDZIE normalnie fungują i żyją, a tutaj prowadzą kretyńskie walki.. btw za PRLu był feminizm, kobiety protestowały że chciały by ich mężowie dostawali takie wypłaty by one mogły sie zająć domem a nie w robocie siedzieć..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 20:21
@rafalinformatyk powiedz mi co masz na mysli pisząc "on robi to co męskie, a ona to co żeńskie" bo to taki ogólnik, wiec nie rozumiem
@BlueAlien Na serio? Wybacz nie mam siły... Wiesz dobrze przecież jaki był zawsze porządek... Tylko nie wyjeżdżaj do kamienia łupanego,..
@rafalinformatyk a co z kobietami ktore nie patrzą czy cos jest meskie czy zenskie, tylko robią to, co chcą?
@BlueAlien Zależy co... jeśli masz na myśli takie rzeczy jak pasja autami mechaniką kompami piłką czy innymi takimi, no to ok... gorzej że jak pyszczy że nie będzie gotować, mimo tego że potrafi to o wiele lepiej od faceta, i potrafi lepiej sprzątać od niego, bo zazwyczaj facet nie sprząta porządnie tylko na odwal sie...
@rafalinformatyk a skad ci przyszlo do glowy ze: mechanika/kompy/piłka to zajęcia męskie, że gotowanie/sprzątanie są żeńskie i że taka dziewczyna umie gotować i sprzątać lepiej od faceta tylko dlatego ze jest kobietą?
@BlueAlien Japie.... czy ty jesteś normalna? Czy jesteś po wypiciu? Co ja tu wogle napisałem? Ty ewidentnie szukasz kłótni tutaj... Mówię zwyczajnie o podziele, jak jest w czymś lepsza to niech sie bierze za to, jak facet to skończona p**** i autem sie nie potrafi zająć a baba jest lepsza od niego w autach to baba sie bierze za to auto, i co? Problem? Ty szukasz problemów i dziury w całym.. Jak facet jest nieudolny i siedzi i nagrywa filmiki na jutube a jest osłem który kurka w kranie nie potrafi naprawić to jego baba sie za to bierze, co nie? Taki przykład lepszy?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 21:54
@Chopparini By miała satysfakcję, że jest lepsza od chłopa, a to kto jaki jest to znowu temat rzeka XD zresztą "nie mnie ich oceniać blabla" mnie za to mogą, hiPOkryzja i tyle. (PO celowo napisane bo to właśnie domena ich wyborców)
czyli Jezus nie ma żadnych obowiązków..
Jako nasz król ma całe mnóstwo obowiązków
On już wszystkie swoje obowiązki wypełnił. Umarł za kazdego z nas i zbawil
@grzanka256 Koleś umarł 2000 lat temu, on już nikomu nie pomoże więc, nakładać równie dobrze można obowiązki na Józefa Piłsudskiego
@grzanka256 Bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wyksztalceniem...
@grzanka256 DAWNO SIĘ TAK NIE UŚMIAŁAM, MISTRZU CIĘTEJ RIPOSTY !!!
Czuję to falę złości....
U mnie jest tak, że każdy zostawił swoich wymyślonych przyjaciół w dziećinstwie.
@teshu Chodzi o żonę czy męża?
@bclsancasc No nie chodziło mi ani o jedno ani o drugie. No ale cóż każdy pisze o tym co zna z autopsji
U mnie pies odgryzł rączkę parasola. Chmm..
@KillerDzasta Jaki pies? Na obrazku nie ma mowy o zadnych zwierzetach... Moze jescze z Arki nie zeszly : :D
Wg tej hierarchii mąż nie ma udziału w wychowaniu dzieci, ani zarządzaniu domem. A kobieta jak chce pracować, a na dodatek jest świetna w swojej pracy to powinna ją rzucić. Tak jakby nie można się było podzielić obowiązkami. Dziwna hierarchia.
@cvetelina
Przykład Europy zachodniej pokazuje, że to dzielenie raczej średnio wychodzi.
Rzekomy pozytywny wpływ kobiet na gospodarkę ciężko dostrzec, bo nie ma wzrostu gospodarczego.
Poza tym, w takim układzie ludzie nie chcą mieć dzieci. Ewentualnie jedno, jako egoistyczne zaspokojenie swoich potrzeb emocjonalnych.
Tradycyjna rodzina była jednym z filarów kultury Europejskiej, zniszczenie jej doprowadziło do zniszczenia całych społeczeństw i sprawiło, że przegrywamy rywalizację z niepiśmiennymi pasterzami z Afryki północnej, którzy nas kolonizują, niczym konkwistadorzy Amerykę.
Niestety rodzina, w której nie ma ojca i matki, ale jest rodzic-1 i rodzic-2, którzy różnią się tylko narządami płciowymi, nie jest w stanie wydać na świat i wychować wartościowych ludzi. Dlatego Zachód zdycha i zdechnąć musi.
Naturalny ???? A co naturalnego jest w Chrystusie i parasolach, o średniowiecznym podziale obowiązków nie wspominając ?
@drakan a jakiż to jest jest ten nowoczesny podział obowiązków?
@drakan tyle że w średniowieczu kobiety miały naprawdę dużo praw i miały dużo do powiedzenia . Proces odbierania praw kobietą rozpoczął się dopiero w renesansie i zakończył się w XIX w kiedy to kobieta służyła już tylko jako niewolnica
@Koviru może jakieś przykłady?
@vintersorg zwłaszcza chłopa córka :> oj mogła się nagadać :D
Zauważyliście, że Jezus na tej grafice niczym się nie zajmuje?
Hehe. A po reszcie to spływa :)
Tak i u Jezusa nie pada a pod nim już tak :)
@mbialek1505 jeśli teściowa jest na 1 to niemożliwe, abyś był przed żoną ;).
Wow, mocne, strasznie niepopularne i "obciachowe". Brawo za odwagę, za dążenie pod prąd. Nie spodziewałem się natrafić tu na taki przekaz. 10/10
@stypson przecież to nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Raczej to ukryte pragnienia części mężczyzn, szczególnie to "zapewnia byt". Ilu jest w stanie to zrobić? Bajki, bajkami ale trzeba dorosnąć.
U mnie po Jezusie Chrystusie jest kot :)
Wlasnie tak.
U mnie tak jest. Polecam.
Ciekawe jak bardzo rodzina z tego schematu przypomina klasyczną rodzinę muzułmańską...
@Malinator Touché.
Nienawidzę tej strony i panującego na niej debiIizmu, co ja tu jeszcze robię....
@Roxella to sp...alaj na oklaski czekasz?
Klask, klask, klask...
@Roxella Jezus cie kocha.
Ja proponuję męża i żonę na równi - obydwoje pracują, dzielą się obowiązkami domowymi i zajmują dziećmi - obydwoje też chronią rodzinę (bo to już nie czasy, gdzie mogły nas napaść dzikie zwierzęta, czy rozbójnicy). A religia czy duchowość to już kwestia oddzielna - bardziej umysłowa niż związana z myciem podłogi... Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że większość ludzi których ten demot charakteryzuje, nie rozumie nijak na czym polega wiara.
@Miss_Sarajevo. Moze dlatego ze mezczyzni maja inne tematy rozmow, co nie oznacza ze nie gotuja, moj ojciec gotuje jak ma wolne, a tak to zajmuje sie tym matka bo lubi to, nie lubi siedziec przed tv i nic nie robic w ciagu dnia, siedzenie nie dla niej. Ja mam to samo, po pracy zajac sie domem, zrobic kolacje, pranie, prasowanie itp i pojsc spac by rano wstac i znow zajac sie domem przed wyjsciem do pracy. Jeszcze jedno, moj kumpel ma na 2-gie zmiany, bierze dzieciaka, czeka na zone i ta zabiera dzieciaka do domu, ona ma na 1-wsze zmiany i w tym samym miejscu pracuja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 19:29
Minusy za napisanie o zajmowaniu sie dziecmi i domem przez mezczyzn, jak kobieta jest idiotka to nie dzieli sie obowiazkami z facetem, a to takie zminusowaly.
Jezus Chrystus :D A kto to jest że ma być niby ważniejszy od mojej rodziny?
@rachmaninoff Oooo... to tak samo jak Budda :D Albo H era!
@rachmanioff a Jezus był zwykłym żydem, który został ukrzyżowany dlatego że mu rodzicie wmówili że jest synem bożym.
@termix369 Nie bluźnij. Gdyby nie łaska Jezusa nie miałbyś swojej rodziny.
@rachmainoff raczej nie urodził się z wiedzą że jest synem bożym i ktoś musiał mu to powiedzieć, a kto inny jak nie jego matka dziewica.
nie wyobrażam sobie, bym miała siedzieć w domu, opiekować się dzieciakami i sprzątać...
@Zuziio to zmień płeć.
@Zuziio a ja chętnie posiedzę w domu, zajmę się dziećmi i posprzątam, a nawet coś ugotuję jeśli ktoś inny będzie na mnie pracował.
@Jhony_Bravo a dlaczego ma zmienic płeć? To bedac kobietą nie moze po prostu tego nie robić? Musi być najpierw facetem?
@Zuziio to musisz mieć straszny syf w domu, chyba mama będzie cię wysługiwać całe życie... Zabawna jest ta licytacja kto ma więcej obowiązków. To totalnie wypacza sens posiadania rodziny. Rodzina to tylko zbiór pokrewnych ludzi, którzy wymieniają się usługami... A miłość polega jedynie na dorzucaniu się na wypad na pizze... Masakra...
@Zuziio Ja nie mam dzieci, a jednak sprzatam, jak sie wyprowadzisz i matka przestanie ci prac/gotowac/sprzatac to moze nauczysz sie samodzielnosci.
@Zuziio Nie Ty jedna, ale widzę odpowiedzi pełne stereotypów. Chcecie mieć kobietę niewolnika i jej nakazywać - zmieńcie wiarę na Islam, tam kobieta nie ma nic do powiedzenia.
@Zuziio To nie siedź w domu, nie opiekuj się dziećmi i nie sprzątaj. Ktoś ci każe?
jest konkurs na najczesciej komentowany demot? jak tak robie kilka o religiach a na koncu klasycznie "Jakie jest Twoje zdanie" i wygranom mom w kieszeni
hierarchia? w mojej rodzinie równość panuje...
A ja wole moją hierarchie. oboje rodziców zarabia, oboje zajmują się dziećmi, mają podzielone obowiązki domowe, każdy się stara :)
Aha, spojrzysz w kalendarz, dorośniesz, spotkasz trochę prawdziwych ludzi i doświadczysz trochę prawdziwego życia, porozmawiamy.
@Rhanai Powiało dojrzałością.
U mnie w rodzinie kobiety pracują, więc też zapewniają byt.
U mnie żona sprawuje władze absolutną, że nawet Chrystus nie jest w stanie mnie przed nią obronić.
Kolego Janusze nie mają poczucia humoru i dystansu do siebie. Przeczytają twój komentarz i zaraz się zacznie powiększać zbiór demotów o feministkach i uciemiężonych pantoflarzach
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 22:41
U mnie Chrystus nie pełni żadnej roli w domu, gdyż jestem agnostykiem skierowanym na racjonalizm i transhumanizm.
A wyobraźcie sobie jaki ból dupy wywołałby demot z czymś w stylu "Prawdziwa rodzina żyje bez boga"
@stachuW Przecież na tej stronie są same ateusze.
@grimes Wątpię
Jakoś parasol "jezus chrystus" jest dziurawy skoro z pozostałych 2-ch spływa woda
Z twoją logiką to dziwne, że po parasolce "żona" spływa woda, jeśli nad nią jest parasol "mąż" o większej rozpiętości. Nieprawdaż?
Rzygotywator. :(
No i średnie wynagrodzenie we Francji jest jakieś 3 razy większe niż w Polsce.
Powiedzcie mi waleczni ateiści, który mamy obecnie rok? Jakiej ery?:-)
@kenzol 2016 naszej ery. Oczywiście rozumiem, że pijesz do tego, ze obecna era jest liczona od "narodzin Chrystusa", ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie. Nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu.
@Azon... To fajnie ale mimo wszystko podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era;-) Druga ciekawostka to taka, że jeśliby uznać ateizm za religię, to spośród wyznawców wszystkich religii, najwięcej osób wierzących w przesądy, wróżki, astrologię, horoskopy i inne, największą grupę stanowią właśnie ATEIŚCI:-) Taka to już natura człowieka, że musi wierzyć w rzeczy nadprzyrodzone. Dla katolika natomiast, wiara w tego typu zabobony to grzech, złamanie pierwszego przykazania: "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
@kenzol Ale ateiści nie tworzą wspólnej religii. Na dodatek nie wiem czy faktycznie stanowią lwią części grupy osób wierzących we wróżki, horoskopy, itp. Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić (z uwagi na to, że nie jest to logiczne z ich strony - co zapewne sam przyznasz), ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć bo usprawiedliwia twoją wiarę w niewidzialnego staruszka czuwającego nad tobą. Mówisz, że wiara we wróżki, horoskopy i krasnoludki to grzech - cóż, Kościół nigdy nie lubił konkurncji. O tyle dobrze, że teraz tylko tego zakazuje - kiedyś potrafili posunąć się duuużo dalej.
@Azon... "(...)ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie. Nie przeszkadza mi to w żadnym stopniu."... no to wcześniej odpowiedziałeś sam sobie, więc nie będę dodawał niczego nowego: "(...) Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić, (...) ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć (...)". Pozdro;-)
@Azon... "(...)ale weź pod uwagę, że ten sposób liczenia został wprowadzony już po ponad 500 latach od jego urodzenia i został ustalony pod wpływem sił ruchu religijnego podbijającego Europę. i ta nazwa świadczy Nazwa ta świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kiedyś Kościół miał bardzo duży wpływ na to jak ustala się standardy na świecie."... no to pozwól że moja riposta na twoje mądrości/wypociny będzie taka: "(...) Byłbym skłonny się z tobą nie zgodzić, (...) ale nie przedstawiłes żadnych dowodów. Jest to zapewne tylko twój domysł lub prześwidczenie albo bazujące na twoich doświadczeniach lub kłamstwo, w które chciałbyś wierzyć (...)". Pozdro;-)
@kenzol Wybacz, wydawało mi się, ze to truizm. https://pl.wikipedia.org/wiki/Naszej_ery - wiem, że wiki może nie jest najlepsze źródło, ale odsłyła w przypisie do ksiązki Ludwik Zajdler - Dzieje Zegara. Historia powstania Jeżeli z jakiegoś powodu nie ufasz tej publikacji to polecam bardziej... katolicki artykuł ks. Ruseckiego: http://www.niedziela.pl/artykul/75704/nd/Dziejowe-znaczenie-Jezusa.
@Azon... Wrócę do początku, bo się droczymy:-) "To fajnie ale mimo wszystko podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era." Miłej nocy;-)
@kenzol Domyslam się, że czerpiesz z tego jakąś niewyjaśnioną satysfakcję. Cóż - dobrze dla ciebie. A co z danymi dotyczącymi badań jaki odsetek wyznawców poszczególnych religii wierzy w zabobony? Liczyłem na jakąś odpowiedź - nie próbując obronić swoich racji nie dajesz dobrego świadectwa jako wierzący.
@kenzol wpływ gwiazd, planet i księżyca na środowisko i nasze życie - to nie jest nic nadprzyrodzonego! to jest bardziej realne niz Bóg ojciec na chmurce :P dzięki wiedzy o tym świetnie idzie uprawa roślin, dieta i inne rzeczy nawet tj. antykoncepcja ;)- wiedzieli to już starożytni a KK wmówił ludziom, że ten wpływ nie istnieje aby uzyskać monopol na 'zapewnianie' (fikcyjne oczywiście) ludziom powodzenia w życiu i zbawienia po śmierci poprzez wyciąganie od nich datków na poczet odprawianych mszy, modlitw, odpustów itp Czysty biznes. PS jestem gnostykiem a nie ateistą ...
@kenzol i @Azon, obecnie oowiązuje u nas kalendarz gregoriańskim (ulepszenie kalendarza julijskiego), wprowadzony w 1582 r. Jednak czas od rzekomych narodzin Chrystusa liczono już wcześniej, dokładnie od 531 r, kiedy to papież Jan I zlecił zadanie "obliczenia daty narodzin Jezusa" Dionizemu ze Scytii. I zanim Kenzol rzuci się na słówko "rzekome"- piszę tka dlatego, że wg posiadanych przez nas danych historycznych i Biblii Jezus urodził się przed 4rp.n.e- za panowania Heroda (wg Mateusza) LUB ok 6 r n.e. kiedy Syrią rządził Kwiniusz (wg Łukasza). Więc wybierzcie która data bardziej przypada wan do gustu :) @Kenzol, jeśli jesteś szczęśliwy jako chrześcijanin- masz to tego 100% prawo, ale powiedz- jeśli zdarzy się najgorszy z możliwych przypadków i muzułmańscy fundamentaliści podbiją Europę i wprowadzą kalendarz od narodzin Mahometa, którego wszyscy będziemy musieli używać wszędzie- w szkołach, urzędach itp- czy wtedy podając tą datę automatyczne będziesz muzułmaninem? Czy jeśli się przeprowadzisz do Indii, gdzie za rok 0 uważa się zwycięstwo nad Sakami w 78 r naszego kalendarza- podając tam datę automatycznie stajesz się Hindusem? Idąc tym tropem przestajesz być Anglikiem z momentem, w którym wyjeżdżasz za granice i przeskakujesz na przeciwny pas ruchu :P PS. Za chrześcijaństwem jest wiele argumentów, które są w miarę dobre- żaden do mnie nie trafił i zazwyczaj mogę się z nimi kłócić, ale nadal są o wiele, wiele, Wiele lepsze od tego kalendarzowego
upy... To fajnie ale mimo wszystko podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era:-)
@kenzol Nawet logiczne argumenty do Ciebie nie przemawiają? A jakiego kalendarza mamy używać? To tak jakby mnie bawiło to ze polak używa cyfr arabskich. To wyjątkowo śmieszne nie? Jak moze Polak uzywać cyfr arabskich. proponuje Ci stworzyć własny system liczb.
@kenzol i to jest właśnie problem z ludźmi wierzącymi. Argumenty do nich nie trafiają. Kenzol przecież już w innym democie wyjaśniłem Ci błędy w Twoim rozumowaniu. Wchodzę w kolejny religijny demot a tam znowu Ty i dokładnie te same zagadnienie które zostało Ci objaśnione.
@Livanir @Helfest... Dlatego Halfest powtarzam mój wpis (i będę powtarzał), bo oprócz tego, że podoba mi się to, że ateiści mówią o czasie po przyjściu Chrystusa - nasza era, to jeszcze fajnie się pieklą w komentarzach, na temat jednego, niezobowiązującego stwierdzenia, które niczego nie udowadnia i niczego nie narzuca. Po prostu zwykła myśl, a działa na walecznych ateistów jak błachta na byka:D:D:D
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2016 o 8:14
@kenzol Bo chcieliśmy podyskutować, a tu rzucasz żałosnymi tekstami prawie obraźliwymi. cóż, smutne, ze z tobą się nie da i jak ktoś poda mocny argument to rzucasz"ja tylko się chciałem ponabijać/zrobić gównoburze" I tak nikt ci nie wierzy.
@Livanir... Kogo obrażam?:-) Stwierdzam tylko fakt.
@kenzol Nikt się nie piekli i nie denerwuje, zwyczajnie zasmuca mnie fakt, że pomimo iż wytłumaczono Ci, że Twoje rozumowanie jest błędne to nadal tkwisz w swoim świecie. To, że korzystamy z kalendarza gregoriańskiego nikogo nie nurtuje i nie spędza snu z powiek.
@Helfest... A czy ja pytałem o jakieś wytłumaczenie?? Ja tylko stwierdzam fakt:-)
@kenzol Ty nie stwierdzałeś żadnych faktów tylko zadawałeś głupie pytania na które uprzejmi ludzie starali się udzielić Ci odpowiedzi a pomimo uzyskania tychże, nadal zadajesz głupie pytania.
@Helfest... Głupie pytania? "Powiedzcie mi waleczni ateiści, który mamy obecnie rok? Jakiej ery?" Gdzie tu jest głupie pytanie? Może zbyt trudne dla niektórych ale na pewno nie głupie;-)
@kenzol Są głupie bo niczego nie wnoszą do dyskusji. Robisz z siebie tylko błazna aby oświadczyć wszystkim, że jest Ci miło z tego powodu, że ludzie stosują kalendarz gregoriański. Super gratuluję, a mi jest miło jak patrzę na wiewiórki w parku. Skoro już wymieniliśmy się tymi bezużytecznymi stwierdzeniami to może dla odmiany powiesz coś mądrego.
@Helfest... Ale boli, ale piecze, ale wyzwiskami trzeba rzucać:-) Słuchaj mały człowieczku, nikt nie zapraszał cię do żadnej dyskusji, tym bardziej ja, więc nie schlebiaj sobie;-)
@kenzol Znajdujesz się w ogólnodostępnej przestrzeni. Tutaj nikt nie potrzebuje zaproszenia.I wcale Cię nie wyzywam, zwyczajnie informuję Cie jak jesteś odbierany przez ludzi kiedy łazisz od demota do demota i zadajesz w komentarzach wciąż te same pytania mimo, że już te zagadnienia zostały Ci dokładnie objaśnione.
@Helfest...czy ja gdziekolwiek pytam o jakieś objaśnienie/wytłumaczenie??? Ja pytam tylko o rok i erę:-) nie zrozumiałeś pytania...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2016 o 12:20
@kenzol Zadawanie pytania jednoznaczne jest z oczekiwaniem odpowiedzi. Problem w tym, że Ty już dostałeś odpowiedź na swoje pytania i to wielokrotnie ale wciąż chodzisz po demotach i nadal zadajesz te same pytania. Ogarnij się.
@Helfest... O proszę, waleczny ateista chce mi ustawiać życie:-) Przepraszam, już nie będę pytał;-)
@kenzol Nie mam zamiaru Ci ustawiać życia. Zwyczajnie wyprowadzam Cię z błędu.
@Helfest...Że co??? W którym miejscu byłem w błędzie?
@kenzol Przecież masz wszystko dokładnie opisane. Wypowiadałem się na ten temat nie tylko ja ale jeszcze kilka innych osób. Tak w tym democie jak i w innych Twój błędny tok rozumowania został dokładnie rozmontowany i przedstawiony Ci jako fałszywy. Dlatego odsyłam Cię do tych komentarzy abyś je w końcu dokładnie przeczytał i przeanalizował ich treść.
@Helfest... Ale że co? Ateiści nie mówią "nasza era" o obecnych czasach? Bo tylko o to pytałem:-)
@kenzol Widzisz nawet nie czytałeś tego co do Ciebie ludzie pisali, albo udajesz że nie rozumiesz. Tak czy owak odsyłam Cię do komentarzy.
@Helfest... Kiedy ktoś ci zadaje proste pytanie: jaki jest twój ulubiony kolor? To zawsze odpowiadasz dlaczego akurat taki a nie inny i wymieniasz wszystkie po kolei?:-)
@kenzol Próbujesz zmienić temat, do dobrze bo to oznacza iż jesteś świadom tego że jesteś w błędzie a także dowodzi, że jesteś mądrzejszy i tylko pozornie tak głupkowato się zachowujesz. Dlatego zajrzyj do komentarzy i przeanalizuj je.
@Helfest... No i sam widzisz jaki masz problem z udzieleniem prostej odpowiedzi na proste pytanie:-)
@kenzol Nie, ja zwyczajnie nie daję zmieniać tematu. Skoncentruj się raczej na swoich słabej i nielogicznej argumentacji niż na moim ulubionym kolorze. Dlatego przeczytaj sobie komentarze w tym i w poprzednich demotach.
@Helfest... Powtarzasz się... Mam niepokojące wieści dla ciebie, na podstawie tego co piszesz... I sądzę najlepszym rozmówcą dla ciebie będziesz... TY SAM:-) Pomyślnych wiatrów.
@kenzol Z takimi rozmówcami jak Ty trzeba powtarzać do upadłego aż w końcu załapią.
Co rozumiesz przez "naturalny" porządek? Bóg tak kazał przy stwarzaniu świata? To NIE jest naturalny porządek. To porządek stworzony przez człowieka. Kiedyś był schemat, że mąż pracował (bo był w stanie zarobić na całą rodzinę), więc się przyjęło, że żona siedzi w domu i zajmuje się wszystkim. Czasy się zmieniły, kobiety zaczęły mieć dość bycia zależnymi więc poszły do pracy. Tak więc teraz pracują OBOJE, więc chyba kurna logiczne, że również OBOJE mają się zajmować domem i rodziną? Ale nie, bo mózgi większości ludzi działają według 1 zasady dynamiki newtona - jeśli na nich nie zadziała siła, to nie zmienią kierunku toku myślenia. Konserwatywni od kołyski aż po grób. Gdyby ich nauczyć śrać do wiadra w młodości, to by srali do wiadra do (usranej) śmierci. I nie wpadną na to, że można sobie kibelek ładny postawić. Bo przecież dziadek miał takie poglądy, ojciec miał to ja też będę! Co za...
@Krzysiek9375 Właściwie to zależy kiedy, bo popatrz na takiego przeciętnego chłopa, przeciętnej polskiej wsi..W polu, w oborze właściwie pracowali we dwoje. Rodziny trzymały się ,,pokoleniowo'', często dzieciaka doglądała babcia, czy ktoś tam inny, więc tak na prawdę to już rodziny miejskie prezentowały ten niby ,,tradycyjny model rodziny''. Jak to moja prababcia mawiała, ze sobie człowiek roboty dołożył w domu, bo dawnej ,,sień ogarną i jako to było''
@Krzysiek9375 "To NIE jest naturalny porządek" Jest. Ja nie mam cycków i nie mogę nakarmić dziecka. Kobieta lepiej czyta emocje z twarzy dziecka - jest stworzona do wychowania, a mąż do zapewnienia bytu. Łączenie się w pary też jest typowym zachowaniem istot inteligentnych z strategii rozwoju K. Zwierzęta głupsze nie łączą się w pary, ale bzykają na prawo i lewo i to jest strategia r. K to prawica, r to lewaki.
@grimes my tu rozmawiamy o charakterze, podejściu, a Ty mi gadasz o czymś, co jest narzucone przez naturę. Oczywiście, że matka karmi, ale to nie oznacza, że ma siedzieć w domu i się nie realizować, bo ma głupiego męża
@Krzysiek9375 "my tu rozmawiamy o charakterze, podejściu" Więc nie pisz, że to nie jest naturalny porządek, bo jest.
U mnie było tak że zamiast Jezusa był teściowa .
Byłem ja była moja partnerka moje dziecko i teściowa
Ja pracowałem na moją partnerkę i moje dziecko a teściowa podczas mojej nie obecności robiła pranie mózgu mojej partnerce .
Teraz jestem ja , sąd i była moja partnerka no i usatysfakcjonowana teściowa .
dlatego za fundament trzeba wybrać Jezusa a nie teściową.
"jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz" !
U mnie ojciec pracowal+wychowanie dzieci, moja matka rzucila robote by zajac sie dziecmi i domem, tak wiec rodzice uczestniczyli w tym, a nie tylko matka.
u mnie na szczęście czizesa nie ma w domu...
a wy macie za to płacone czy sami to piszecie?
Na kilometr wali tu wszędzie PiSiorem, więc podejrzewam, że, niestety, to jest z przekonania. Za pieniądze można by to jeszcze zrozumieć...
A co w tym układzie robi Jezus Chrystus ?
jest "fundamentem"
Bo inaczej się nie da... fundament jest na ziemi a nie w przestworzach
a u mnie mąż i żona beda obok siebie, a dzieci nie bedzie.
@BlueAlien będziesz z takim kydziem a sama przy garach xD
@Lokietek ciebie to juz wali na dekiel.
@BlueAlien A więc to prawda, że zło nie śpi.
@PM11 A no, bo każdy ojciec wychowujący dzieci jest głupi jak but i nie może poświęcić się nauce.
@PM11 Chłopie, to był sarkazm... oczywiście, że można powielać swoją wiedzę będąc ojcem (dobrym), to właśnie Ty napisałeś wcześniej jakby było na odwrót ehh.
Zgadzalo by sie za wyjatkiem tego parasola z jezusem. Przed czym ma Cie chronic ktos kto umarl ponad 2000 lat temu, kto nie ma zadnych specjalnych mocy itp?
jakoś nie widzę pomocy chytrusa. Trzeba liczyć tylko na siebie. Rozumowanie ciemnogrodu: Jeżeli operacja się uda to dzięki Bogu, a jeżeli nie to dzięki lekarzowi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 20:32
INACZEJ...
Nie ma co sie przy*ier*alac do autora, on nie zmusza nikogo do niczego tylko mowi jak jest u niego...
Hierarchia jest w wojsku, a nie w zdrowym małżeństwie. Związek nie polega na tym, że jedna osoba podlega drugiej. A do tak zepsutej relacji nie mieszałabym Jezusa, przynajmniej dopóki nie przyjdzie i się nie wypowie.
Drodzy fanatycy konserwatyzmu! Pozwolicie, że się nie przejmę opinią, jakoby mam być pod mężem. :) W gruncie rzeczy nikt tego nie zrobi. U mnie hierarchii nie było- za to było przeświadczenie, że najlepiej jest wyjść za mąż, będąc (w miarę) samodzielną, jak to zrobiła moja mama. Rodzice pracują oboje, a domem zajmuje się cała rodzina. I nie mieszamy wiary z rodziną- bo to drugie jest znacznie ważniejsze, ponad podziałami wszelkiej maści.
Wchodzę sobie na demoty, a tu na głównej Gość Niedzielny?
Coraz więcej szowinizmu, propagandy polityki PISu i katolizmu.
Było z Wami zabawnie przez długi czas, ale pora się pożegnać.
U mnie domowa hierarchia wygląda tak "JA" - zapewnia sobie byt, sprząta, zarządza domem, organizoje sobie czas wolny.
Jak u batmana
dokładnie tak chciałabym aby w przyszłości wyglądała
Czy by ktoś chciał czy nie chciał ten model w Polsce może być co najwyżej elitarny, gdyż tutaj zarówno mąż jak i żona muszą zapierniczać by zapewnić byt rodzinie.
Nie wiem, sam wszystko ku*wa robię, nie pomaga mi żaden zmyślony pan.
to w takim razie , Łokietek też jest zmyślony , bo przecież nie widziałeś go na oczy , postać historyczna , tak samo jak Jezus .
U mnie bardzo podobnie, tylko bez górnego parasola i bez dolnego.
U mnie normalnie.
u mnie jest dokładnie tak samo .
Całościowo słabe,a tego Jezusa na samym szczycie, to już całkowicie nie rozumiem - jakaś pomoc?
Wszystko jeden Rotchfild....
A u mnie jest zupełnie inaczej. Normalnie. Nie wierzymy w gusła a obowiązkami rodzinnymi dzielimy się równo i według możliwości i umiejętności.
@Solaris69 Dokładnie o to mi chodziło, tylko słabo to wyraziłem.
Tak samo tylko -(minus) chrystus.
to nie jest naturalna hierarchia, niestety to tylko wyobrazenie kosciola o prawidlowej wg nich komorce rodzinnej, jednak jak mozna czerpac wiedze od kogos kto nie ma pojecia o rodzinie...natomiast prawidlowy schemat rodziny jest nastepujacy: maz i zona pod jednym parasolem z podzialem obowiazkow (nie koniecznie na damskie i meskie) oraz uzupelnianie sie wzajemne, gdy taka rodzina jest wierzaca ale bez fanatyzmu to Jezus jest na samym dole, wiara ma byc uzupelnieniem zycia a nie jego glownym nurtem po za tym opieranie sie tylko na opatrznosci jest zdeka dziecinne
A u mnie nie pada :) A nawet gdy pada, to fajnie jest razem zmoknąć :D
jestem tradycjonalistą i trójkątów nie uznaję...
w małżeństwie jest tylko nas tylko dwoje ja i żona.
Nie rozumiem za bardzo czemu jest taki hejt na katolików i ich wyznanie. Czy nie mamy wolności religijnej? Każdy wierzy w co chce ;) a jakby ktoś sie czepiał ateistów o to, że nie wierzą to już źle.
Polecam ustawić parasol Peruna i Swarożyca, jak na Słowianina przystało
U mnie Jezusa nie ma w hierarchii, bo umarł jakieś 2000 lat temu.
proponuję OKRĄG w którym - mąż, żona, dzieci trzymają się za ręce i każdy dorzuca do okręgu to co w danej chwili może - i pieniądze, i posprzątanie kuchni, i wyprowadzenie psa, i odrobienie z dziećmi lekcji itd ... miejsce na mistyków i rozwój duchowy też w okręgu jest, tyle że bez ograniczania się tylko do Jezusa.
Tak powinno to wyglądać. Jedynie słowo "Jezus" zastąpić "Bóg".
Drogi autorze demota; wypadało by podać źródło oryginalnej grafiki. :P
http://bialystok.tradycjakatolicka.pl/naturalny-porzadek-w-domu/