Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
261 282
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar SilesianSeparatist
+3 / 7

Tak długo jak wszystko "rozpowszechniane" jest to jedynie jako oryginał wszystko jest ok. Jeśli już robisz ksero, skan - wtedy jest to kradzież.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcusso1985
-3 / 7

@SilesianSeparatist Kradzież? A komu dokładniej czyni się ubytek taką kradzieżą? Ubytek, a nie brak (nawet 'słusznego') przychodu. To działa na podobnej zasadzie jak pozwolenie od rodziców dla dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SilesianSeparatist
-1 / 7

@Marcusso1985
Właścicielowi praw autorskich który nie otrzymuje zapłaty za własne dzieło. Na takiej samej zasadzie jeśli ktoś ukradł twoją wypłatę pracodawcy to też, uważałbyś, że nikomu nie dzieje się krzywda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grimes
+1 / 5

@SilesianSeparatist "Właścicielowi praw autorskich który nie otrzymuje zapłaty za własne dzieło" A jakie masz podstawy sądzić, że dostałby je, gdyby klient nie zrobił ksera? Dalej, to, że ktoś sobie skseruje nie odbiera właścicielowi jego własności. Własność intelektualna to zwykły logiczny paralogizm i powinna zostać zniesiona, albo mocno zmieniona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+1 / 1

@Grimes. Jak ktos robi ksero dla siebe to zaden problem, jak ktos kopiuje ksiazke i rozpowszechnia innym, to jest to juz kradziez.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grimes
0 / 4

@masti23 Przecież można iść do biblioteki i ją wypożyczyć, biblioteki kradno XD...? Nie odwołałeś się do moich argumentów tylko rzuciłeś pustym zdaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
-1 / 1

@Grimes. Z tym ze biblioteka ma licencje, wypozyczasz cos co ma przekazac jakas wartosc, a amerykanski film co ma ci przekazac?? jakas gra co ma ci przekazac?? to jest okradanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcusso1985
+1 / 5

Jeśli już mówisz o jakichś prawach, to naucz się odróżniać autorskie prawa majątkowe, autorskie prawa osobiste, autorskie prawa zależne i prawo do znaku towarowego, bo - jak widać - mylisz je.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+9 / 19

@Marcusso1985 kogo interesuje, że tak się wyrażę prawniczy bełkot. Kupując książkę mogę ją komuś pożyczyć i ten ktoś to przeczyta. Kupując książkę online nie mogę jej komuś wysłać, bo naruszam prawa autorskie, czy inne prawa intelektualne? To samo z filmem. Kupuje film i komuś pożyczam, jest ok, wysyłam go to służbom odwala. Bo różni się to skalą, i nic więcej. Bezsensowne prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcusso1985
+4 / 4

@agronomista Pies ogrodnika - skoro za coś cyfrowego ścigają na masową skalę to uważasz że nie powinno tego być także w wersji analogowej, na skalę wymagającą oryginalnych pojedynczych egzemplarzy. A próbowałeś ze ZNAJOMYMI lub w ramach innego dozwolonego użytku dzielić się filmem lub książką w wersji cyfrowej przy pomocy np. Google Drive lub DropBox lub im podobnej chmury? Nawet zwielokrotnienia (taki cyfrowy odpowiednik kserowania książek, jakbyś nie wiedział) nikt by nie zauważył - oprócz znajomych którzy dostaliby link i ew. hasło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 5

@Marcusso1985 chyba uważam odwrotnie. Jeśli nie ścigają za jedno, to za drugie też nie powinni. Tylko, że widać taka postawa jest tutaj nie do pomyślenia. Tutaj zamiast myślenia co robić aby innym było lepiej, króluje myślenie co zrobić aby innym było gorzej. Weźmy przykładowo temat o podatkach. Gdy się jakiś pojawi, to można odnieść wrażenie, że nikt nie chce ich obniżenia(jeśli by nie dotyczyło jego), ale podwyższenia dla innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2016 o 8:27

M Marcusso1985
+3 / 5

Czy próbowałeś choć raz dzielić się ZE ZNAJOMYMI cyfrowymi książkami, filmami, muzyką lub dowolnymi innymi multimediami w sposób jaki opisałem, ograniczający dostęp do ZNAJOMYCH? Ja wielokrotnie i ani nikt mnie za to nie ścigał, ani nie podlegam pod żaden z paragrafów. Tym bardziej, że stworzenie jednej kopii na dozwolony użytek osobisty (w tym na dzielenie się ze znajomymi) również nie podlega pod żaden paragraf. Mylisz dwa różne sposoby dzielenia się.
A co do podatków to liniowy bez żadnych odliczeń uważam za najbardziej sprawiedliwy - każdy płaci taki sam procent, ale licząc w złotówkach bogatsi płacą więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@agronomista @Marcusso1985 jest pewna różnica między wysłaniem komputerowej kopii a pożyczeniem kopii papierowej. Mianowicie. Jeśli pożyczysz książkę papierową to racja - druga osoba może ją przeczytać, ale jednocześnie ty nie możesz czytać własnej kopii. Ciągle w obiegu jest ta jedna kopia. Inaczej wygląda temat z kopią elektroniczną. Bo nie wierzę że usuniesz swoją kopię. Wyślesz komuś kopię swojej książki. Czyli dokonałeś "klonowania" książki. Z jednej kopii zrobiłeś nagle dwie. Przez co obaj możecie korzystać w tym samym czasie z jednej książki. Mało tego. Z racji iż już każdy ma swoją kopię, to kopia "użyczona" koledze nigdy nie zostanie tobie oddana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+10 / 10

Wiele razy się nad tym zastanawiałem..Jako "kradzież intelektualną" autorzy np. filmów zakładają z góry, że osoba np. oglądająca film online - poszłaby na niego do kina. No i liczą każdego, kto film obejrzy online czy ściągnie jako stratę 20 zł na bilecie..To błędne założenie..Całkowicie błędne...Inna rzecz, że wielu rzeczy wcale nie trzeba piratować i ludzie "piratują" z niewiedzy. Przykładowo Windowsa nie trzeba, ale nikomu się nie chce bawić się Linuxem a w 95% przypadków - Linux, całkowicie darmowy - wystarczy a nawet to za wiele do przeglądania netu i FB...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel31ns
+1 / 9

Polak- nie tylko,że przyzwala na kradzież,ale jeszcze wymyśla na siłę bzdurne argumenty żeby ją uzasadnić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2016 o 8:33

avatar agronomista
0 / 6

@pawel31ns rzeczywiście tylko w Polsce......... o reszcie komentarza nie wspomnę, bo jak chcesz nazwać kradzieżą pozbawianie kogoś hipotetycznego zysku(pozbawiasz go ich również nie chodząc do kina w ogóle). Rozumiem jakby ktoś handlował nielegalnymi kopiami, a w kwestii piractwa w większości przypadków nie ma o tym mowy. Wspomnę jeszcze, że w wielu przypadkach może zwiększyć dochód, gdyż większa liczba osób zapozna się np. z płytą i pójdzie na koncert.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2016 o 9:27

avatar pawel31ns
-1 / 9

agronomista wiesz stawiam wszystkie pieniądze ,że jesteś pisowcem lub lewicowcem.Bo żadem platfus,nowoczesny,a już na pewno nie kukizowiec czy korwinowiec nie wymyśliłby czegoś takiego.Kraść czyjąś własność i jeszcze mieć pretensje że właściciel chce ją odzyskać.Do tego trzeba mieć socjalistyczno-marksistowskie podejście

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~34r35t464354t3
0 / 4

@pawel31ns Powiedział człowiek, który głosował na PO, która ubogaciła ten podatkowo biurokratyczny moloch. Czyli jak rząd bierze więcej w podatkach to już złodziejstwo nie jest? Wybieraj: anarchokapitalizm albo socjalizm. W innych przypadkach obywatel tylko traci. Za socjalizmu rząd zabiera by dać. Za PO zabierał by figę dać. Wolę socjalizm od kapitalizmu z wysokimi podatkami, bo one tylko obrzydzają ten system. Chcesz kapitalizmu? Zlikwidujmy podatki to każdy będzie miał więcej kasy by "nie piracić" Głosowałeś na najbardziej złodziejski rząd więc się nie odzywaj. 8 lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+3 / 5

@pawel31ns nie wiem na kogo ty głosujesz, ale zbyt wygórowane prawa autorskie to raczej wymysł lewicy, a dokładniej to jakiejś odmiany korporacjonizmu. Gdzie tu mowa o kapitalizmie, wolnym rynku czy czymkolwiek innym. W czasach liberalnej gospodarki USA, nawet farmerzy mogli siać zboże które zebrali, a obecnie nie mogą, bo rząd pod presją korporacji wprowadza ograniczenia i prawa patentowe na geny. Czym bardziej lewicowy rząd tym więcej tego typu rozwiązań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grimes
-2 / 2

@pawel31ns Nie można ukraść włąsności intelektualnej, bo kradzież ogranicza się do przywłaszczenia dóbr rzadkich, a jak ktoś coś skseruje to autorowi nic nie ubywa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MajorKaza
+1 / 1

@pawel31ns Akurat przy dzisiejszych "prawach autorskich", które mogą rozciągnąć się do 75 lat po śmierci autora, to Korwin by się z tobą nie zgodził. Tutaj jest problem skali. Przy 75 latach nikt nie może sobie powiedzieć: "Poczekam, kiedyś będzie mnie stać.". Dobrze że nikt nie opatentował koła na takich zasadach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+7 / 9

W tym chorym korporacjonizmie pewnie tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bart_Simpson
+1 / 1

Jak pożyczyć komuś e-booka to będzie oryginał czy kopia ? Czy warto inwestować w drogie e-booki które sa w cenach książek i które zeżre wirus komputerowy albo zepsuty dysk uniemożliwi dostęp

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hympf666
0 / 0

Po jakiemu to jest napisane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
+1 / 3

Dam Wam przykład - historię prawdziwą, z mojego życia. W szkole zrobiłem zadanie "na szóstkę". Kolega, który miał średnie oceny, je ode mnie odpisał na przerwie bez mojej zgody. Otworzył sobie mój zeszyt i już. Potem poleciał do nauczycielki i powiedział, że on już je rozwiązał. Dostał szóstkę. I teraz pytanie: - ukradł moja własność intelektualną, czy nie? ......... Według logiki internautów nie ukradł, bo mi tez została kopia zadania, więc nic nie straciłem. (analogia do: jeśli skopiowałem sobie plik video, to nic nie ukradłem, bo właścicielowi praw autorskich też został plik).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

Całkowicie nie taki przykład. Gdybyś rozwiązał zadanie jakimś sobie tylko znanym sposobem, a potem je sprzedał koledze który podzieliłby się tym z innymi to może byłby opis trafiony. Opis jaki ty podałeś pasowałby do sytuacji w której pisarz napisze książkę, ktoś mu ją zabierze i opublikuje pod swoim nazwiskiem. Co jest sytuacją całkiem inną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem