To jak mój... karmiłam go jak kota karmić trzeba, a ten z każdym tygodniem miał większy bebol. Wzięłam go do weterynarza, a ten mi mówi że kot przekarmiany. Myślę, jak przekarmiany jak żarcie dostaje wedle wszelkich zaleceń dietetycznych. Zrobiłam więc małe dochodzenie, jako że mieszkam na wsi trudno nie było. Okazało się że pani mieszkająca dwa domy dalej myślała że przygarnęła biednego kotka i go dokarmiała u siebie. Cwaniak żarł na dwa domy. W dodatku u starszej pani wiadomo, rarytasy pyszne ale nie koniecznie zdrowe.
czyżby ten sam ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2017 o 10:37
To jak mój... karmiłam go jak kota karmić trzeba, a ten z każdym tygodniem miał większy bebol. Wzięłam go do weterynarza, a ten mi mówi że kot przekarmiany. Myślę, jak przekarmiany jak żarcie dostaje wedle wszelkich zaleceń dietetycznych. Zrobiłam więc małe dochodzenie, jako że mieszkam na wsi trudno nie było. Okazało się że pani mieszkająca dwa domy dalej myślała że przygarnęła biednego kotka i go dokarmiała u siebie. Cwaniak żarł na dwa domy. W dodatku u starszej pani wiadomo, rarytasy pyszne ale nie koniecznie zdrowe.
@ShuiMa | A teraz popraw "niekoniecznie", które piszemy łącznie. Trzeba zacząć czytać książki i wszystko będzie dobrze.
Komuś przecinek uciekł i poleciał na wybrane przez siebie, losowe miejsce?