Niestety to prawda, będzie tak dopóki będziecie kupowali gry które są nastawione tylko i wyłącznie na wyciąganie kasy od swoich fanów a kiedy zmądrzejecie i nie będziecie kupowali takich gier za to będziecie wspierać gry robione z myślą o fanach a nie o pieniądzach to wszystko wróci do normy. Pozdrawiam.
@Hostis_Humani_Generis gry to biznes.. im wieksze studio tym wieksze koszty... za darmo lub pol darmo wyda gre co najwyzej jakis raczkujacy developer co potrzebuje tego do portofilio. Dobre gry kosztuja i beda kosztowac. Obecnie modne sa mikroplatnosci, bo jest na nie rynek. Gdyby ludzie nie kupowali bonusow, za ktore moga byc mocniejsi, szybsi, miec wiecej expa, to nie byloby sensu ich oferowac. Gry sa coraz drozsze bo i developerzy biora coraz wiecej. Gry potzebuja reklamy, a to juz sa ogromne koszta.... a gdy studio duze, to wysoka hierarchia ... i kolejne koszta.. zrestza nikt nie kupi bardzo słabej gry za wielkie pieniadze. Skoro gracze sa w stanie zaplacic X za dana gre, to znaczy ze najwyrazniej jest tyle warta.
@Hostis_Humani_Generis i @pochichrana Ktoś kiedyś powiedział że nie ma trucizn jest tylko dawka wywołująca negatywne skutki. Myślę że ta myśl ma zastosowanie do wszystkiego i wyraża się też w powiedzeniu Co za dużo to niezdrowo. To prawda Gry to biznes.. Jeśli w produkcje gry inwestujesz 100 to oczekujesz że zarobisz ,zarobienie 200 jest to dobry biznes .. zarobienie 1000 to bardzo dobry biznes.. ale próba wyciągnięcia z 100 000 to już pazerność jaka wcześniej czy później skończy się źle. Rynek gier video to dostarczanie TANIEJ rozrywki motłochowi bo to rynek masowy a nie egalitarny. Gry to nic innego jak forma współzawodnictwa .. kto jest lepszy w walce w umiejętnościach... tyle że bezkrwawa, ubrane w formę gry i zabawy czy zwodów. Nic nie mam przeciwko mikropłatnościom np za inne unikatowe ciuchy bohatera jakim gram, inną fryzurę czy inny wygląd bohatera. I do czasu jak tak było nie budziło to zbyt wielkich kontrowersji. Ale gdy w grę zaczęły wchodzić możliwości w grze, typu lepsza celność , silniejsze pociski, mocniejsze zbroje i pancerze, większa prędkość , szybsza detekcja przeciwnika... i to wszystko za pieniądze .... To rodzi to dwie konsekwencje. Pierwsza wypacza się sens rywalizacji .. po co grać , po co rywalizować jeśli tylko i wyłącznie kasa ma znaczenie. Sedno rywalizacji zostało usunięte z równania a to oznacza że twoje umiejętności, refleks, strategia, doświadczenie nie mają znaczenia i są zbędne wystarczy tylko porównać kasę . Pomyśl o tym jak o zawodach sportowych i czy chciał byś oglądać takie . dziś w biegu na 1000 metrów wygrał pan X jaki kupił od firmy farmaceutycznej (albo jest przez nią sponsorowany) nowy steryd jakiego nie miała konkurencja. Albo w dzisiejszych wyścigach na mecie pierwszy wprawdzie był pan Y ale dzięki łapówce dla arbitra wygrał pan Z. Drugą kwestia jest to że gra z takimi mikropłatnościami zaczyna przypominać hazard bo de facto tym jest. ta płatność to zmienna w algorytmie losowym zwiększająca szansę na twoje zwycięstwo czyli sprowadza się to do obstawiania płatnościami takich parametrów dla wygranej. Co z kolei oznacza że takie firmy powinny mieć koncesje na hazard, płacić podatki od zysków jak od hazardu i co ważniejsze ,dzieci nie powinny mieć prawa w nie grać. A przecież rynek Gier w większości jest kierowany do dzieci i młodzieży. Nie wspominam że hazard jest czynnikiem uzależniającym o dużych negatywnych konsekwencjach społecznych. Już bez samego hazardu granie w gry może być uzależniające i mieć negatywne konsekwencje. Ostatni problem rynku gier sprowadził bym do powiedzenia Sukces jest ojcem klęski. Kapitalizm to wredny system wartości. Liczy się w nim tylko i wyłącznie zysk. Wraz z sukcesem ekonomicznym danej firmy rośnie chciwość, pojawiają się inwestorzy jacy oczekują tylko zysków i G ich obchodzi co ta firma robi. Nie ważne czy żyletki, gwoździe, samoloty, masło orzechowe.Ma być zysk a koszty mają być jak najmniejsze. Firma się rozrasta coraz więcej osób che coraz więcej, pojawia się coraz więcej osób jakie nadzorują pilnują zarządzają i to one zaczynają brać coraz więcej a coraz mniej trafia do tych co tworzyli to co okazało się sukcesem i przyniosło zysk firmie. Coraz mniej się angażują a ci co zarządzają często już nie maja pojęcia na czym interes polega bo tylko zarządzają i wtedy zarówno zarządzający jak i inwestujący , nie widza potrzeby rozwoju i zmian uważając że celem firmy jest tylko zysk.. A firma przecież powstała i odniosła sukces bo znalazła niszę rynkową i ją dobrze zaspokoiła. I to powoduje że taka firma zaczyna umierać od środka. Widziałem już wiele takich upadków z identycznymi przyczynami. Z branży weźmy ostatnie Tail Tales studio. Wypuściła kilka świetnych gier.. zainwestowano w nią .. niech robi , następna, następną , następną grę bazująca na tym samym schemacie nic nowego ten sam silnik, podobne scenariusze , aż w końcu klientom się znudziło i nie chcieli kupować kolejnych części tego samego. I firma upadła. Podobnie upadło Commodore, At
przycięło....
Atari, Yahoo, 3Dfx. Duże studia jakie zyski i pieniądze inwestorów przeznaczyły na wykupywanie konkurencji urosły w piórka i częściowo zmonopolizowały rynek. Co skutkuje utratą innowacyjności . Ile jeszcze Activions, Blizard, ,EA będzie nas karmić kolejną Call of Diuty , Warcraftem czy Fifą . Dlatego Wiedźmin Redów był dość dużym zaskoczeniem i przetasowaniem na scenie producentów gier. Bo oto Firma praktycznie nie znana z marszu wchodzi do I ligi i sprzedaje oszałamiająca grę z nie wyśrubowane do absurdu pieniądze..
Taaa... 8x po 3,5ghz się marnuje, jest tylko po to, bym grał w herosa 3, bo to nowe gówno to nie gry. GTA 5 grałem tydzień, znudziło się. Nie kupuję gier, tylko piraty! Nie wspieram tego mikropłatnościowego gówna w żaden sposób!
Dlatego ja kupuję gry dopiero po około dwóch latach od premiery, gdy już wyjdą wszystkie dodatki (za które gnoje też każą dodatkowo płacić) i można kupić wszystko w pakiecie za niższą cenę. A w gry z mikropłatnościami wogóle nie gram.
Niestety to prawda, będzie tak dopóki będziecie kupowali gry które są nastawione tylko i wyłącznie na wyciąganie kasy od swoich fanów a kiedy zmądrzejecie i nie będziecie kupowali takich gier za to będziecie wspierać gry robione z myślą o fanach a nie o pieniądzach to wszystko wróci do normy. Pozdrawiam.
@Hostis_Humani_Generis gry to biznes.. im wieksze studio tym wieksze koszty... za darmo lub pol darmo wyda gre co najwyzej jakis raczkujacy developer co potrzebuje tego do portofilio. Dobre gry kosztuja i beda kosztowac. Obecnie modne sa mikroplatnosci, bo jest na nie rynek. Gdyby ludzie nie kupowali bonusow, za ktore moga byc mocniejsi, szybsi, miec wiecej expa, to nie byloby sensu ich oferowac. Gry sa coraz drozsze bo i developerzy biora coraz wiecej. Gry potzebuja reklamy, a to juz sa ogromne koszta.... a gdy studio duze, to wysoka hierarchia ... i kolejne koszta.. zrestza nikt nie kupi bardzo słabej gry za wielkie pieniadze. Skoro gracze sa w stanie zaplacic X za dana gre, to znaczy ze najwyrazniej jest tyle warta.
@Hostis_Humani_Generis
najlepszym biznesem sa gry F2P z mikropłatnościami w stylu skórki, mounty, pierdoły. Nikt nikomu nie kaze kupowac tych śmieci
@Hostis_Humani_Generis i @pochichrana Ktoś kiedyś powiedział że nie ma trucizn jest tylko dawka wywołująca negatywne skutki. Myślę że ta myśl ma zastosowanie do wszystkiego i wyraża się też w powiedzeniu Co za dużo to niezdrowo. To prawda Gry to biznes.. Jeśli w produkcje gry inwestujesz 100 to oczekujesz że zarobisz ,zarobienie 200 jest to dobry biznes .. zarobienie 1000 to bardzo dobry biznes.. ale próba wyciągnięcia z 100 000 to już pazerność jaka wcześniej czy później skończy się źle. Rynek gier video to dostarczanie TANIEJ rozrywki motłochowi bo to rynek masowy a nie egalitarny. Gry to nic innego jak forma współzawodnictwa .. kto jest lepszy w walce w umiejętnościach... tyle że bezkrwawa, ubrane w formę gry i zabawy czy zwodów. Nic nie mam przeciwko mikropłatnościom np za inne unikatowe ciuchy bohatera jakim gram, inną fryzurę czy inny wygląd bohatera. I do czasu jak tak było nie budziło to zbyt wielkich kontrowersji. Ale gdy w grę zaczęły wchodzić możliwości w grze, typu lepsza celność , silniejsze pociski, mocniejsze zbroje i pancerze, większa prędkość , szybsza detekcja przeciwnika... i to wszystko za pieniądze .... To rodzi to dwie konsekwencje. Pierwsza wypacza się sens rywalizacji .. po co grać , po co rywalizować jeśli tylko i wyłącznie kasa ma znaczenie. Sedno rywalizacji zostało usunięte z równania a to oznacza że twoje umiejętności, refleks, strategia, doświadczenie nie mają znaczenia i są zbędne wystarczy tylko porównać kasę . Pomyśl o tym jak o zawodach sportowych i czy chciał byś oglądać takie . dziś w biegu na 1000 metrów wygrał pan X jaki kupił od firmy farmaceutycznej (albo jest przez nią sponsorowany) nowy steryd jakiego nie miała konkurencja. Albo w dzisiejszych wyścigach na mecie pierwszy wprawdzie był pan Y ale dzięki łapówce dla arbitra wygrał pan Z. Drugą kwestia jest to że gra z takimi mikropłatnościami zaczyna przypominać hazard bo de facto tym jest. ta płatność to zmienna w algorytmie losowym zwiększająca szansę na twoje zwycięstwo czyli sprowadza się to do obstawiania płatnościami takich parametrów dla wygranej. Co z kolei oznacza że takie firmy powinny mieć koncesje na hazard, płacić podatki od zysków jak od hazardu i co ważniejsze ,dzieci nie powinny mieć prawa w nie grać. A przecież rynek Gier w większości jest kierowany do dzieci i młodzieży. Nie wspominam że hazard jest czynnikiem uzależniającym o dużych negatywnych konsekwencjach społecznych. Już bez samego hazardu granie w gry może być uzależniające i mieć negatywne konsekwencje. Ostatni problem rynku gier sprowadził bym do powiedzenia Sukces jest ojcem klęski. Kapitalizm to wredny system wartości. Liczy się w nim tylko i wyłącznie zysk. Wraz z sukcesem ekonomicznym danej firmy rośnie chciwość, pojawiają się inwestorzy jacy oczekują tylko zysków i G ich obchodzi co ta firma robi. Nie ważne czy żyletki, gwoździe, samoloty, masło orzechowe.Ma być zysk a koszty mają być jak najmniejsze. Firma się rozrasta coraz więcej osób che coraz więcej, pojawia się coraz więcej osób jakie nadzorują pilnują zarządzają i to one zaczynają brać coraz więcej a coraz mniej trafia do tych co tworzyli to co okazało się sukcesem i przyniosło zysk firmie. Coraz mniej się angażują a ci co zarządzają często już nie maja pojęcia na czym interes polega bo tylko zarządzają i wtedy zarówno zarządzający jak i inwestujący , nie widza potrzeby rozwoju i zmian uważając że celem firmy jest tylko zysk.. A firma przecież powstała i odniosła sukces bo znalazła niszę rynkową i ją dobrze zaspokoiła. I to powoduje że taka firma zaczyna umierać od środka. Widziałem już wiele takich upadków z identycznymi przyczynami. Z branży weźmy ostatnie Tail Tales studio. Wypuściła kilka świetnych gier.. zainwestowano w nią .. niech robi , następna, następną , następną grę bazująca na tym samym schemacie nic nowego ten sam silnik, podobne scenariusze , aż w końcu klientom się znudziło i nie chcieli kupować kolejnych części tego samego. I firma upadła. Podobnie upadło Commodore, At
przycięło....
Atari, Yahoo, 3Dfx. Duże studia jakie zyski i pieniądze inwestorów przeznaczyły na wykupywanie konkurencji urosły w piórka i częściowo zmonopolizowały rynek. Co skutkuje utratą innowacyjności . Ile jeszcze Activions, Blizard, ,EA będzie nas karmić kolejną Call of Diuty , Warcraftem czy Fifą . Dlatego Wiedźmin Redów był dość dużym zaskoczeniem i przetasowaniem na scenie producentów gier. Bo oto Firma praktycznie nie znana z marszu wchodzi do I ligi i sprzedaje oszałamiająca grę z nie wyśrubowane do absurdu pieniądze..
~KX I świetnie pozamiatałeś, warto przeczytać cały komentarz, temat wyczerpany i podsumowanie idealne, zgadzam się niemal z każdym słowem. Pozdrawiam.
~KX genialny komentarz, calkowicie opisujacy raka ktory trawi branze gier
Taaa... 8x po 3,5ghz się marnuje, jest tylko po to, bym grał w herosa 3, bo to nowe gówno to nie gry. GTA 5 grałem tydzień, znudziło się. Nie kupuję gier, tylko piraty! Nie wspieram tego mikropłatnościowego gówna w żaden sposób!
jak by można kupić kolorowy nick na demotywatorach za SMS to co drugi by miał
@KuTwi ta niezły pomysł .. na pierwszy rzut oka widać czy masz do czynienia z głupcem ...
Bo gry coraz bardziej pokazują rzeczywistość...normalnie jak w realnym świecie
Dlatego ja kupuję gry dopiero po około dwóch latach od premiery, gdy już wyjdą wszystkie dodatki (za które gnoje też każą dodatkowo płacić) i można kupić wszystko w pakiecie za niższą cenę. A w gry z mikropłatnościami wogóle nie gram.