Jeden woli prawdziwe piwo inny koncernowe szczochy, które są jedynie z nazwy i spełniają ustawę. Szaj to ty pijesz. Piwa kraftowe mają jakość a szczochy jak to szczochy robione na szybko i często z tragicznych komponentów.
@pawel1148 Wciąż piszesz o koncerniakach (to, że w nazwie piwa jest np. IPA to nie zmienia faktu, że jest to browar koncernowy, nastawiony na masówkę).
Poszukaj raczej małych browarów. np. Browar Zakładowy, Trzech Kumpli, Pinta, Incognito, Revolta. I raczej nie jest to tymczasowa moda, tylko właśnie wszystko idzie w tym kierunku, bo ludzie zaczynają dostrzegać róznicę między dobrym piwem a wodą wymieszaną z chmielem.
@pawel1148 stan rzeczy się zmienia. Ludzie doceniają prawdziwe piwo i co raz więcej woli wydać kasę na dobre piwo. Lepiej wypić dwa dobre niż cztery szczochy z koncernów. Jest wielki wybór, są specjalistyczne sklepy. Nawet w marketach powstają specjalne półki.
Beka z piwoszy neofitów zawsze na propsie, demot prawie śmieszny, ale...:
Ta.... Ojciec i kraft... Mój twierdzi, że jak kupuję piwa za 5 zł wzwyż, to jestem poj*bany. Nie musi mi przypominać, ja dobrze o tym wiem. Fakt, iż kupuję importowane, imperialne, beczkowe stouty za około 100 zł za butelkę, czy tam inne limitowane belgijskie lambiki w podobnej cenie, raczej zachowam przed nim w tajemnicy. To po pierwsze. Starsi są generalnie konserwatywni i wolą jasnego lagera za 3 zł niż jakieś "wynalazki".
Po drugie - kraftowe nie smakuje? Czemu? Okazało się, że piwo może mieć smak? Ty pewnie wolisz, gdy ten napój przypomina w odbiorze wodę i jedynym jego celem jest proste dostarczanie alkoholu do organizmu. Jakieś zastanowienie się nad tym, co się pije, spróbowaniem określenia smaku, sensoryczne doznania... A po co to Tobie, co nie? Tylko przeszkadza... Tutaj zaznaczę, że to, że piwo jest kraftowe, to nie czyni go od razu piwem dobrym. Ale zawsze przynajmniej jest "jakieś".
Kolejne primo - to nie jest tak, że kraftowe (czasem samozwańczo) z automatu jest lepsze. Zdarza się ch*jowe, niestety. Mimo to jest jakieś, a nie nijakie jak koncernowe wypusty. Które z zasady do nijakości dążą. Tak na marginesie koncernowe piwa też mogą być dobre.
W tym całym zamieszaniu, przy tych sztucznych podziałach na kraftowe i koncernowe zapominamy, co jest tak naprawdę w życiu najważniejsze - Piwo. Nie liczy się wielkość warzelni czy moce produkcyjne. Jeśli piwo jest dobre, to jest dobre, i nie ważne, czy powstało w małym rzemieślniczym browarze, czy w wielkopowierzchniowej fabryce o wybiciu wynoszącym kilka milionów hl.
Niech każdy pije to, co lubi. Po co tworzyć kolejne podziały? Można degustować rozgrzewającego i złożonego barley wine'a z beczki po bourbonie, można wypić zimnego pilsa w słoneczny dzień. W żadnej z tych rzeczy nie ma nic złego. Ja robię obie, bo mam eklektyczny gust. Ale nie będę nikogo ganić, jeśli ktoś wybierze jedno z dwóch.
Na koniec przesłanie - można powiedzieć moje motto - PIWO POWINNO ŁĄCZYĆ, A NIE DZIELIĆ. Tekst napisany drukowany literami polecam zapamiętać.
Ale w sumie szanuje takie demoty, bo piwosze-neofici będą mieli ból dupy. Swoista superpozycja. Z jednej strony słaba prowokacja, a z drugiej beka z bólu dupy kraftowców. Więc stosunek mam ambiwalentny. Na podobnym poziomie są obrazki, gdzie ludzie pijący kraftowe piwa wyśmiewają się z ludzi pijących koncerny. Może trochę gorsze, bo nie lubię tego typu snobizmu. Należę do subkultury beergeeków, więc z łatką snoba muszę żyć ze względu na takie właśnie zachowania. No trudno...
Piwo powinno łączyć, a nie dzielić. Niech ta sentencja zostanie morałem mojego komentarza.
Teraz idę do piwnicy po jakiś stout... Albo pilsa, się zobaczy. :)
Po pierwsze - co to za kraft z puszki?
Po drugie duński pilsner Thor (na zdjęciu) to piwo oceniane raczej miernie.
Po trzecie piwo to napój z dodatkiem chmielu, kórego większość koncernowych piw nie zawiera, więc nie są to z definicji piwa, a wyrób piwopodobny, albo woda smakowa (o smaku piwa ;)
Jak komuś to smakuje to ok, każdy może pić co chce.
Ale widać młody ma zadatki na miłośnika prawdziwego piwa :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2021 o 14:14
Pij dalej koncernówki...
Jeden woli prawdziwe piwo inny koncernowe szczochy, które są jedynie z nazwy i spełniają ustawę. Szaj to ty pijesz. Piwa kraftowe mają jakość a szczochy jak to szczochy robione na szybko i często z tragicznych komponentów.
@pawel1148 Wciąż piszesz o koncerniakach (to, że w nazwie piwa jest np. IPA to nie zmienia faktu, że jest to browar koncernowy, nastawiony na masówkę).
Poszukaj raczej małych browarów. np. Browar Zakładowy, Trzech Kumpli, Pinta, Incognito, Revolta. I raczej nie jest to tymczasowa moda, tylko właśnie wszystko idzie w tym kierunku, bo ludzie zaczynają dostrzegać róznicę między dobrym piwem a wodą wymieszaną z chmielem.
@pawel1148 stan rzeczy się zmienia. Ludzie doceniają prawdziwe piwo i co raz więcej woli wydać kasę na dobre piwo. Lepiej wypić dwa dobre niż cztery szczochy z koncernów. Jest wielki wybór, są specjalistyczne sklepy. Nawet w marketach powstają specjalne półki.
masę robię, dlatego piję wodę!
Ja ze swoje strony proponuję browar Pinta a piwo Atak Chmielu bomba
Beka z piwoszy neofitów zawsze na propsie, demot prawie śmieszny, ale...:
Ta.... Ojciec i kraft... Mój twierdzi, że jak kupuję piwa za 5 zł wzwyż, to jestem poj*bany. Nie musi mi przypominać, ja dobrze o tym wiem. Fakt, iż kupuję importowane, imperialne, beczkowe stouty za około 100 zł za butelkę, czy tam inne limitowane belgijskie lambiki w podobnej cenie, raczej zachowam przed nim w tajemnicy. To po pierwsze. Starsi są generalnie konserwatywni i wolą jasnego lagera za 3 zł niż jakieś "wynalazki".
Po drugie - kraftowe nie smakuje? Czemu? Okazało się, że piwo może mieć smak? Ty pewnie wolisz, gdy ten napój przypomina w odbiorze wodę i jedynym jego celem jest proste dostarczanie alkoholu do organizmu. Jakieś zastanowienie się nad tym, co się pije, spróbowaniem określenia smaku, sensoryczne doznania... A po co to Tobie, co nie? Tylko przeszkadza... Tutaj zaznaczę, że to, że piwo jest kraftowe, to nie czyni go od razu piwem dobrym. Ale zawsze przynajmniej jest "jakieś".
Kolejne primo - to nie jest tak, że kraftowe (czasem samozwańczo) z automatu jest lepsze. Zdarza się ch*jowe, niestety. Mimo to jest jakieś, a nie nijakie jak koncernowe wypusty. Które z zasady do nijakości dążą. Tak na marginesie koncernowe piwa też mogą być dobre.
W tym całym zamieszaniu, przy tych sztucznych podziałach na kraftowe i koncernowe zapominamy, co jest tak naprawdę w życiu najważniejsze - Piwo. Nie liczy się wielkość warzelni czy moce produkcyjne. Jeśli piwo jest dobre, to jest dobre, i nie ważne, czy powstało w małym rzemieślniczym browarze, czy w wielkopowierzchniowej fabryce o wybiciu wynoszącym kilka milionów hl.
Niech każdy pije to, co lubi. Po co tworzyć kolejne podziały? Można degustować rozgrzewającego i złożonego barley wine'a z beczki po bourbonie, można wypić zimnego pilsa w słoneczny dzień. W żadnej z tych rzeczy nie ma nic złego. Ja robię obie, bo mam eklektyczny gust. Ale nie będę nikogo ganić, jeśli ktoś wybierze jedno z dwóch.
Na koniec przesłanie - można powiedzieć moje motto - PIWO POWINNO ŁĄCZYĆ, A NIE DZIELIĆ. Tekst napisany drukowany literami polecam zapamiętać.
Ale w sumie szanuje takie demoty, bo piwosze-neofici będą mieli ból dupy. Swoista superpozycja. Z jednej strony słaba prowokacja, a z drugiej beka z bólu dupy kraftowców. Więc stosunek mam ambiwalentny. Na podobnym poziomie są obrazki, gdzie ludzie pijący kraftowe piwa wyśmiewają się z ludzi pijących koncerny. Może trochę gorsze, bo nie lubię tego typu snobizmu. Należę do subkultury beergeeków, więc z łatką snoba muszę żyć ze względu na takie właśnie zachowania. No trudno...
Piwo powinno łączyć, a nie dzielić. Niech ta sentencja zostanie morałem mojego komentarza.
Teraz idę do piwnicy po jakiś stout... Albo pilsa, się zobaczy. :)
Po pierwsze - co to za kraft z puszki?
Po drugie duński pilsner Thor (na zdjęciu) to piwo oceniane raczej miernie.
Po trzecie piwo to napój z dodatkiem chmielu, kórego większość koncernowych piw nie zawiera, więc nie są to z definicji piwa, a wyrób piwopodobny, albo woda smakowa (o smaku piwa ;)
Jak komuś to smakuje to ok, każdy może pić co chce.
Ale widać młody ma zadatki na miłośnika prawdziwego piwa :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2021 o 14:14