@DemotywatoryMnieNiedemotywoja Pytanie, czy działanie było dokonane z premedytacją, czy nie. Kradzież pieniędzy z portfela ojca, to czyste sk***ństwo ze strony dziecka i powinno spotkać się ze stanowczą reakcją. Zbicie szyby, bo graliście z kumplami w piłkę i akurat wyszło, jak wyszło, nie było działaniem zamierzonym. Ten demotywator jest słodkopierdzący i nie ma nic wspólnego z realnym życiem.
"To tylko tolerowanie obecności dziecka, dopóki nie będzie na tyle duże, by zająć się sobą"
No nie tylko, dzięki "miłościwie nam panującym" jeszcze zabieranie ~700zł od siebie i reszty społeczeństwa i branie z tego 500^^
Problem w tym że ojciec, który wspiera jest też ojcem, którzy karze. Dodatkowo jest to ciężkie jeżeli dzieciak przez własną głupotę i nieodpowiedzialność narobił sobie kłopotów, które są już lekkim przegięciem.
Czyli z jednej strony zbytnie pobłażanie i pomoc, sprawi, że wyrośnie nam dzieciak z roszczeniową postawą do świata i nieprzejmujący się konsekwencjami, bo tatuś załatwi, tatuś zapłaci. Z drugiej strony twarde wychowanie sprawi, że jak wpadnie w prawdziwe problemy, to czy zwróci się o pomoc zanim to pójdzie za daleko.
Świetną ilustrację tego problemu podała mi koleżanka trenująca żeglarstwa. I w czasie jednych regat, burza ją wywiała na skały daleko od lądu. I ta biedna dziewczyna bujając się na fali, w środku burzy nie mogąc wrócić, myślała tylko o tym, że jak ją znajdą to trener ją zrypie za zniszczenie sprzętu, co na szczęście nie okazało się prawdą. Tylko tu widzimy tego przykład, gdzie zwracanie uwagi na sprzęt(co jest rzeczą bardzo ważną) przysłoniło przekaz, że najważniejsi są oni. Bo byli wstanie ryzykować własne życie byle tylko nie zostać skrzyczanym za sprzęt.
Znalezienie złotego środka jest rzeczą ważną. I sam nie wiem która skrajność jest gorsza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2019 o 13:45
Kary, tak jak nagrody są częścią systemu wychowania. Oczywiście nikt nie mówi o biciu, ale karam oże być , jak nagroda deprymująca jak i wzmacniająca. Wszystko zależy od tego jak umiesz rozmawiać z dzieckiem. Niestety, tego nikt ludzi nie uczy. O ile na drogę nie możesz wyjechać bez prawa jazdy, być lekarzem bez lat praktyki i studiów specjalistycznych popartych egzaminami czy aktorem z wieloma rolami i doświadczeniem przed kamera, to rodzicem może zostać każdy, nawet ktoś kto nigdy nim nie powinien zostać. Po prostu wystarczy sobie "strzelić" dziecko.
Co w tym wypadku znaczy "zbroić"? Stłuc szklankę w kuchni, czy podp**lić z portfela ojca 100 zł?
wydaje mi się że chodzi bardziej o stłuczenia szyby sąsiadów itp
@DemotywatoryMnieNiedemotywoja Pytanie, czy działanie było dokonane z premedytacją, czy nie. Kradzież pieniędzy z portfela ojca, to czyste sk***ństwo ze strony dziecka i powinno spotkać się ze stanowczą reakcją. Zbicie szyby, bo graliście z kumplami w piłkę i akurat wyszło, jak wyszło, nie było działaniem zamierzonym. Ten demotywator jest słodkopierdzący i nie ma nic wspólnego z realnym życiem.
Rozbić samochód albo takie tam
"To tylko tolerowanie obecności dziecka, dopóki nie będzie na tyle duże, by zająć się sobą"
No nie tylko, dzięki "miłościwie nam panującym" jeszcze zabieranie ~700zł od siebie i reszty społeczeństwa i branie z tego 500^^
Problem w tym że ojciec, który wspiera jest też ojcem, którzy karze. Dodatkowo jest to ciężkie jeżeli dzieciak przez własną głupotę i nieodpowiedzialność narobił sobie kłopotów, które są już lekkim przegięciem.
Czyli z jednej strony zbytnie pobłażanie i pomoc, sprawi, że wyrośnie nam dzieciak z roszczeniową postawą do świata i nieprzejmujący się konsekwencjami, bo tatuś załatwi, tatuś zapłaci. Z drugiej strony twarde wychowanie sprawi, że jak wpadnie w prawdziwe problemy, to czy zwróci się o pomoc zanim to pójdzie za daleko.
Świetną ilustrację tego problemu podała mi koleżanka trenująca żeglarstwa. I w czasie jednych regat, burza ją wywiała na skały daleko od lądu. I ta biedna dziewczyna bujając się na fali, w środku burzy nie mogąc wrócić, myślała tylko o tym, że jak ją znajdą to trener ją zrypie za zniszczenie sprzętu, co na szczęście nie okazało się prawdą. Tylko tu widzimy tego przykład, gdzie zwracanie uwagi na sprzęt(co jest rzeczą bardzo ważną) przysłoniło przekaz, że najważniejsi są oni. Bo byli wstanie ryzykować własne życie byle tylko nie zostać skrzyczanym za sprzęt.
Znalezienie złotego środka jest rzeczą ważną. I sam nie wiem która skrajność jest gorsza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2019 o 13:45
Kary, tak jak nagrody są częścią systemu wychowania. Oczywiście nikt nie mówi o biciu, ale karam oże być , jak nagroda deprymująca jak i wzmacniająca. Wszystko zależy od tego jak umiesz rozmawiać z dzieckiem. Niestety, tego nikt ludzi nie uczy. O ile na drogę nie możesz wyjechać bez prawa jazdy, być lekarzem bez lat praktyki i studiów specjalistycznych popartych egzaminami czy aktorem z wieloma rolami i doświadczeniem przed kamera, to rodzicem może zostać każdy, nawet ktoś kto nigdy nim nie powinien zostać. Po prostu wystarczy sobie "strzelić" dziecko.