@OverdriveB Ponieważ? Rozumiem, że dopóki dziecko jest "w brzuchu", to jest tylko matki, ale kiedy po porodzie trzeba zacząć zarabiać na nie pieniądze, to jest już wspólne? Doskonała logika.
@OverdriveB "odzyskać funkcję dotychczasową kolego, a nie zabierać kobietom ich funkcje", faktycznie chciałabyś, żeby faceci zostawili kobietom funkcje, które kiedyś miały, a odzyskali z ich rąk te, które obecnie posiadają (i nie mówię tu o pracy w kanalizacji)?
Kobiety do kuchni i pralni, a faceci do fabryk i zarządów? Co z równouprawnieniem? Jesteś strasznie seksistowska.
@OverdriveB Ot i wyszło szydło z worka. Typowa "dyskusja" z kobietą, jak z podręcznika. Tam gdzie kończą się logiczne argumenty, tam zaczynają się emocje i obrażanie adwersarza. Cóż, pozostaje mi podziękować za pozdrowienia. Ponownie życzę miłego dnia.
@OverdriveB W profilu jako płeć widnieje "kobieta". Sposób prowadzenia dyskusji również z gruntu kobiecy. Stąd moje - jak się okazało błędne - przeświadczenie.
Nie wiem, jak ma się to, co napisałeś powyżej, do głównego problemu, który poruszyliśmy na początku, gdzie mężczyźnie nie daje się żadnych praw do życia, które stworzył, chyba że to życie opuści kanał rodny, względnie zostanie "cesarzem".
Kwestia "zrobienia sobie dziecka" leży po obu stronach barykady. Dlaczego zatem na kolejne 9 miesięcy mężczyzna ma stracić wszelkie prawa?
Choćbym chciał, nie widzę tu związku logicznego.
Z góry przepraszam za zwłokę w ewentualnej odpowiedzi (choć sądzę, że obie strony niczego już tu nie wymyślą i pewnie nie odpowiem), ale spadam z internetów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 października 2020 o 14:25
@OverdriveB no i nie mamy o czym dalej rozmawiać. Piszesz co ci ślina w danym momencie na język przyniesie. Dzisiaj tak, jutro inaczej, prawdę tylko jak się pomylisz, bo to internet. Dopiero pisałoś, że płeć ma znaczenie, że jesteśmy inni jako faceci i jako kobiety. Teraz ci minęło i piszesz, że nie ma to znaczenia. Fałsz, obłuda, kłamstwa... tylko po co? Traktuj to jako pytanie retorycznie.
@kripszt Powinna być automatyczne zdjęcie obowiązku alimentacyjnego z partnera, którego kobieta nie poinformowała o swojej ciąży. Jeśli poinformowała, a on uznał, że chce aborcji, to jeśli kobieta odmówi, to obowiązku alimentacyjnego nie ma. Jeśli nie wypowie się do 12 tygodnia ciąży, lub wcześniej zaakceptuje swój obowiązek alimentacyjny, to obowiązek jest. Badanie na ojcostwo po urodzeniu powinno być automatyczne, a jeśli kobieta odmówi, to ojciec jest nieznany i nie ma wobec żadnego mężczyzny obowiązku alimentacyjnego nawet jeśliby w przyszłości udowodniono kto nim był. Badanie na ojcostwo w trakcie ciąży jest wykonywane na żądanie posądzonego o ojcostwo o ile jest nieinwazyjne zarówno w stosunku do matki jak i zarodka/płodu (pobranie od matki krwi żylnej inwazyjne nie jest). Jeśli odmówi, obowiązku alimentacyjnego nie ma. Matka w ten sposób decyduje o wymagalności obowiązku alimentacyjnego w imieniu mającego się urodzić dziecka, tak że dziecko samodzielnie (po osiągnięciu dorosłości) nie może występować po raz drugi w tej sprawie. Proste?
Jak najbardziej. Kazdy musi sam wiedziec co chce od zycia. Musi wiedziec jaki chce miec zwiazek. Dobrze jest rozmawiac o takich rzeczach jak plany na przyszlosc, oczekiwania co do zwiazku i partnera, finanse w zwiazkach. I zyc po swojemu. Nie rozumiem tej nagonki na kobiety pracujace, ktore nie chca miec dzieci, na kobiety pracujace z dziecmi- napewno zaniedbuje dzieci i na kobiety, ktore chca zajac sie tylko domem i swoja rodzina- te to utrzymanki bez ambicji. To samo tyczy sie mezczyzn. Nie kazdy chce rodzine, inny bardzo. Jeden chce przejac utrzymanie i odpowiedzialnosc finansowa a inny woli jak kobieta tez pracuje. Ludzi nie powinno to obchodzic, bo to sprawa indywidualna kazdego z nas a w zwiazkach to sprawa ludzi, ktorzy tworza ten zwiazek.
@Ashardon Brutalna prawda jest taka, że gdy pojawia się upośledzone dziecko, facet zwykle szybko znika. A kobieta samotnie takie wychowująca trafia na samo dno "rynku matrymonialnego".
Zwyklych ludzi latwo mozna unikac i wykluczyc z grona przyjaciol ale politykow juz trudniej.
Nie wydaje mi sie, ze sa glupi. Wydaje mi sie, ze to jest zaplanowane. I chyba to jest gorsze, bo glupi jest nieswiadomy tego co robi a wyrachowanie i zabawa ludzkim zyciem powinna wykluczac ludzi posiadajacych wladze w kraju.
Szacunek. Jest przysłowie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. W przypadku p. Kingi to się nie sprawdza(na szczęście). A mamusia tradycyjnie zaniemówiła
przyznam, że mnie zaskoczyła
1) odezwała się
2) miała więcej odwagi niż ojciec i matka
3) ta wypowiedź jest bardzo rozsądna...z wyjątkiem początku, zapomniał, że społeczeństwo deprawowane przez partię jej tatusia, kiedyś wybuchnie używając metod rozwiązywania konfliktów propagowanych przez jarosława.
Pani Kingo. Kim jest Pani ojciec? Pisze Pani, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie. Pytam zatem dlaczego Pani ojciec, jak mniemam Prezydent Polski nie zrobił nic, aby przeciwdziałać tej sytuacji już w zalążku? Doskonale wiedział co się dzieje i jakie mogą być tego skutki. Nie dziwię się, że teraz jest nazywany epitetami żeńskich organów rozrodczych, marionetką i popychadłem. Jedynie co zrobił to uciekł, powtarzam UCIEKŁ na kwarantannę, wykorzystując wirusa jako swoją obronę. Przykre, że zabiera Pani głos w tej sprawie, bo powinien go zabrać ktoś kto jest głową państwa.
1. To nie prawda, że decyzja należy do kobiety bo to dziecko jest też mężczyzny i może mu na nim zależeć i kochać.
2. Konsekwencje tego czynu nie przechodzą tylko na potencjalną matkę. Konsekwencją przede wszystkim jest śmierć danego dziecka które nie miało szansy choć zaczerpnąć powietrza.
Świadome odebranie komuś życia jest morderstwem. Aborcja = morderstwo.
Zapomniała, że agitowała za swoim ojcem w ostatnich wyborach? Myślę, że jako doradca ds społecznych nie rozumie frustracji istniejącej w społeczeństwie i dlaczego dochodzi czasami do takiej a nie innej eskalacji protestów.
"(...)bo to kobieta mierzy się z konsekwencjami swojej decyzji do końca życia".
Panowie, znowu idziemy na drugi plan. Jesteśmy tylko od tego, żeby za***lać. O dzieciach nie wolno nam się wypowiadać. Cisza!
Skoro tak to powinienem moc zdecydować czy chce być ojcem czy nie
@OverdriveB Ponieważ? Rozumiem, że dopóki dziecko jest "w brzuchu", to jest tylko matki, ale kiedy po porodzie trzeba zacząć zarabiać na nie pieniądze, to jest już wspólne? Doskonała logika.
@OverdriveB No tak - dziecko to sprawa kobiety, dopóki nie potrzeba "pinionszkuf" :) Życzę miłego dnia.
@OverdriveB "odzyskać funkcję dotychczasową kolego, a nie zabierać kobietom ich funkcje", faktycznie chciałabyś, żeby faceci zostawili kobietom funkcje, które kiedyś miały, a odzyskali z ich rąk te, które obecnie posiadają (i nie mówię tu o pracy w kanalizacji)?
Kobiety do kuchni i pralni, a faceci do fabryk i zarządów? Co z równouprawnieniem? Jesteś strasznie seksistowska.
@OverdriveB Ot i wyszło szydło z worka. Typowa "dyskusja" z kobietą, jak z podręcznika. Tam gdzie kończą się logiczne argumenty, tam zaczynają się emocje i obrażanie adwersarza. Cóż, pozostaje mi podziękować za pozdrowienia. Ponownie życzę miłego dnia.
@OverdriveB na pomysł, że jesteś kobietą wpadłem sprawdzając Twój profil. Jeśli jesteś bądź czujesz się jakąś inną płcią inną to sorki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 14:21
@OverdriveB W profilu jako płeć widnieje "kobieta". Sposób prowadzenia dyskusji również z gruntu kobiecy. Stąd moje - jak się okazało błędne - przeświadczenie.
Nie wiem, jak ma się to, co napisałeś powyżej, do głównego problemu, który poruszyliśmy na początku, gdzie mężczyźnie nie daje się żadnych praw do życia, które stworzył, chyba że to życie opuści kanał rodny, względnie zostanie "cesarzem".
Kwestia "zrobienia sobie dziecka" leży po obu stronach barykady. Dlaczego zatem na kolejne 9 miesięcy mężczyzna ma stracić wszelkie prawa?
Choćbym chciał, nie widzę tu związku logicznego.
Z góry przepraszam za zwłokę w ewentualnej odpowiedzi (choć sądzę, że obie strony niczego już tu nie wymyślą i pewnie nie odpowiem), ale spadam z internetów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 14:25
@OverdriveB no i nie mamy o czym dalej rozmawiać. Piszesz co ci ślina w danym momencie na język przyniesie. Dzisiaj tak, jutro inaczej, prawdę tylko jak się pomylisz, bo to internet. Dopiero pisałoś, że płeć ma znaczenie, że jesteśmy inni jako faceci i jako kobiety. Teraz ci minęło i piszesz, że nie ma to znaczenia. Fałsz, obłuda, kłamstwa... tylko po co? Traktuj to jako pytanie retorycznie.
Bez odbioru.
@OverdriveB
rownouprawnienie oznacza wobec prawa a nie to, ze kobiety i mezczyzni beda tacy sami czy rowni. I nic wiecej.
@LeClerc2
W PRLu kobiety byly glownie pracujacymi kobietami. Obok tego matkami i gospodyniami ale praca byla na wyciagniecie reki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 15:19
@kripszt Powinna być automatyczne zdjęcie obowiązku alimentacyjnego z partnera, którego kobieta nie poinformowała o swojej ciąży. Jeśli poinformowała, a on uznał, że chce aborcji, to jeśli kobieta odmówi, to obowiązku alimentacyjnego nie ma. Jeśli nie wypowie się do 12 tygodnia ciąży, lub wcześniej zaakceptuje swój obowiązek alimentacyjny, to obowiązek jest. Badanie na ojcostwo po urodzeniu powinno być automatyczne, a jeśli kobieta odmówi, to ojciec jest nieznany i nie ma wobec żadnego mężczyzny obowiązku alimentacyjnego nawet jeśliby w przyszłości udowodniono kto nim był. Badanie na ojcostwo w trakcie ciąży jest wykonywane na żądanie posądzonego o ojcostwo o ile jest nieinwazyjne zarówno w stosunku do matki jak i zarodka/płodu (pobranie od matki krwi żylnej inwazyjne nie jest). Jeśli odmówi, obowiązku alimentacyjnego nie ma. Matka w ten sposób decyduje o wymagalności obowiązku alimentacyjnego w imieniu mającego się urodzić dziecka, tak że dziecko samodzielnie (po osiągnięciu dorosłości) nie może występować po raz drugi w tej sprawie. Proste?
@OverdriveB
Jak najbardziej. Kazdy musi sam wiedziec co chce od zycia. Musi wiedziec jaki chce miec zwiazek. Dobrze jest rozmawiac o takich rzeczach jak plany na przyszlosc, oczekiwania co do zwiazku i partnera, finanse w zwiazkach. I zyc po swojemu. Nie rozumiem tej nagonki na kobiety pracujace, ktore nie chca miec dzieci, na kobiety pracujace z dziecmi- napewno zaniedbuje dzieci i na kobiety, ktore chca zajac sie tylko domem i swoja rodzina- te to utrzymanki bez ambicji. To samo tyczy sie mezczyzn. Nie kazdy chce rodzine, inny bardzo. Jeden chce przejac utrzymanie i odpowiedzialnosc finansowa a inny woli jak kobieta tez pracuje. Ludzi nie powinno to obchodzic, bo to sprawa indywidualna kazdego z nas a w zwiazkach to sprawa ludzi, ktorzy tworza ten zwiazek.
@Ashardon Brutalna prawda jest taka, że gdy pojawia się upośledzone dziecko, facet zwykle szybko znika. A kobieta samotnie takie wychowująca trafia na samo dno "rynku matrymonialnego".
@OverdriveB
Zwyklych ludzi latwo mozna unikac i wykluczyc z grona przyjaciol ale politykow juz trudniej.
Nie wydaje mi sie, ze sa glupi. Wydaje mi sie, ze to jest zaplanowane. I chyba to jest gorsze, bo glupi jest nieswiadomy tego co robi a wyrachowanie i zabawa ludzkim zyciem powinna wykluczac ludzi posiadajacych wladze w kraju.
@OverdriveB
Politycy mowia o odpowiedzialnosci jak nie sa przy korycie. Tam jakos im sie zdanie zmienia.
Szacunek. Jest przysłowie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. W przypadku p. Kingi to się nie sprawdza(na szczęście). A mamusia tradycyjnie zaniemówiła
Rozsądne i kompromisowe rozwiązanie zapewne już czeka na półce by je wdrożyć. Tylko wpierw opozycja musi się wyszumieć i zebrać baty za ten cyrk.
przyznam, że mnie zaskoczyła
1) odezwała się
2) miała więcej odwagi niż ojciec i matka
3) ta wypowiedź jest bardzo rozsądna...z wyjątkiem początku, zapomniał, że społeczeństwo deprawowane przez partię jej tatusia, kiedyś wybuchnie używając metod rozwiązywania konfliktów propagowanych przez jarosława.
@tenqoba
Szczerze mowiac, to wiecej z kijami lata ludzi z drugiej strony a nie pis.
@Puolalainen to jest efekt budowany od 5ciu lat. retoryka pis zbudowała taki poziom dyskusji...innego nie dopuszcza do głosu
@tenqoba
ten ton dyskusji trwa troche dluzej, zaczelo sie zaraz po katastrofie smolenskiej.
Pani Kingo. Kim jest Pani ojciec? Pisze Pani, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie. Pytam zatem dlaczego Pani ojciec, jak mniemam Prezydent Polski nie zrobił nic, aby przeciwdziałać tej sytuacji już w zalążku? Doskonale wiedział co się dzieje i jakie mogą być tego skutki. Nie dziwię się, że teraz jest nazywany epitetami żeńskich organów rozrodczych, marionetką i popychadłem. Jedynie co zrobił to uciekł, powtarzam UCIEKŁ na kwarantannę, wykorzystując wirusa jako swoją obronę. Przykre, że zabiera Pani głos w tej sprawie, bo powinien go zabrać ktoś kto jest głową państwa.
1. To nie prawda, że decyzja należy do kobiety bo to dziecko jest też mężczyzny i może mu na nim zależeć i kochać.
2. Konsekwencje tego czynu nie przechodzą tylko na potencjalną matkę. Konsekwencją przede wszystkim jest śmierć danego dziecka które nie miało szansy choć zaczerpnąć powietrza.
Świadome odebranie komuś życia jest morderstwem. Aborcja = morderstwo.
@kamratt83 Ale to jest proste.
To jest autentyczne? Jeśli tak to przyznaję, mimo że nie cierpię tej rodzinki, ma więcej odwagi niż rodzice.
Córka ma większe jaja niż ojciec prezydent.
O tydzień za późno. Teraz broni ojca, co chwalebne, ale rodzi wątpliwości, czy to wyznanie jest szczere.
Zapomniała, że agitowała za swoim ojcem w ostatnich wyborach? Myślę, że jako doradca ds społecznych nie rozumie frustracji istniejącej w społeczeństwie i dlaczego dochodzi czasami do takiej a nie innej eskalacji protestów.