@kondon nie rozumiesz. wieksza ilosc broni w spoleczenstwie generuje potrzebe posiadania wiekszej ilosci broni. to taki samograj. jesli bede wiedzial ze sasiad wariat ma bron, bo ma szwagra w pisie i pomimo psychozy dostal pozwolenie, jesli bede mial swiadomosc ze co drugi bandyta jest uzbrojony, sam bede chcial miec bron. im wiecej broni tym wieksza szansa ze zostanie ona uzyta przypadkowo, przez osobe nieuprawniona lub wariata czy tez bandyte. dziala to tez w druga strone: mniej broni oznacza mniejsze zagrozenie i dla bandyty i dla osoby postronnej i policjanta i dzieci w szkole. to takie proste
@tomkosz Sąsiad wariat może kupić czarnoprochowca, samochód, siekierę, nóż, albo znaleźć kamień na ulicy.
Jeśli ktoś chce Cię skrzywdzić, to zrobi to niezależnie od dostępu do broni. Za to Ty możesz mieć się czym bronić, albo nie...
Gdyby ktoś Cię teraz zaatakował w domu, to co możesz zrobić?
@kondon na pewno nie uda mi sie pobiec do sejfu, wyciagnac bron i jej uzyc. i to nie tylko dlatego ze nie mam ani sejfu ani broni. sztuki walki bardziej przydaja sie do samoobrony i nie ma obawy ze ktos niepowolany moze je zabrac i wykorzystac przeciwko niewinnym. bron palna jest stosunkowo latwa w uzyciu i dlatego jest tak niebezpieczna w rekach wariata czy bandyty. przeciwko temu samemu uzbrojonemu w siekiere bede juz w stanie sie obronic. bron czarnoprochowa to rzadkosc a i nie kazdy glupek bedzie w stanie z niej skorzystac.
@tomkosz Czy się uda, to zależy od sytuacji. Zawsze taka szansa jest i lepiej ją mieć, niż nie mieć.
Dlatego, że broń palna jest tak łatwa w użyciu, to każdy również może się nią obronić.
Korzystanie z cp jest proste i każdy głupek może się tego nauczyć. Tylko jest niepraktyczna do obrony, za to do ataku nadaje się świetnie.
@kondon widze ze nie ma szans do ciebie dotrzec z logicznymi argumentami. na szczescie rzadzacy Polska, pomimo masy bledow i idiotyzmow, nie zmienili zasad posiadania broni. i tak trzymac
@kondon to mit. jest dosc broni wsrod ludzi, legalnej, by zagrozic rzadowi. nikt tego nie robi. jest znacznie wiecej broni w USA i nikomu nie przyszlo do glowy by uzyc jej przeciwko posiadajacym wladze. nawet ten motloch ktory zdobyl Kapitol, jej nie uzyl. chyba ze poprzez wygode uwazasz obnizenie ilosci przestepstw z uzyciem broni, dzieki temu ze niewielu ludzi ja posiada i tym samym policja i sama wladza ma spokoj w tym temacie, wtedy zgoda
@tomkosz Nie traktuj wszystkiego tak zero - jedynkowo.
Wszystkie służby zachowują się inaczej, jeśli mają naprzeciw kogoś równego sobie, a inaczej, jeśli bezbronny tłum. W jakim stopniu to wpływa - nie wiem. Nie trzeba używać. Sama świadomość posiadania wystarcza.
A co, gdyby nie miał broni? Zawsze mógł zadzwonić po policję i poczekać z kradziejami na ich przyjazd, nie?
Kradzieje chyba właśnie trafili na policaja w cywilu.
Przecież broń jest zła i zabija?
@kondon nastepny raz i bandyci beda mieli bron i nie dadza szansy okradanemu na obrone
@tomkosz A kto im zabrania mieć teraz? Jak widać przepisy na nich nie działają...
@kondon nie rozumiesz. wieksza ilosc broni w spoleczenstwie generuje potrzebe posiadania wiekszej ilosci broni. to taki samograj. jesli bede wiedzial ze sasiad wariat ma bron, bo ma szwagra w pisie i pomimo psychozy dostal pozwolenie, jesli bede mial swiadomosc ze co drugi bandyta jest uzbrojony, sam bede chcial miec bron. im wiecej broni tym wieksza szansa ze zostanie ona uzyta przypadkowo, przez osobe nieuprawniona lub wariata czy tez bandyte. dziala to tez w druga strone: mniej broni oznacza mniejsze zagrozenie i dla bandyty i dla osoby postronnej i policjanta i dzieci w szkole. to takie proste
@tomkosz Sąsiad wariat może kupić czarnoprochowca, samochód, siekierę, nóż, albo znaleźć kamień na ulicy.
Jeśli ktoś chce Cię skrzywdzić, to zrobi to niezależnie od dostępu do broni. Za to Ty możesz mieć się czym bronić, albo nie...
Gdyby ktoś Cię teraz zaatakował w domu, to co możesz zrobić?
@kondon na pewno nie uda mi sie pobiec do sejfu, wyciagnac bron i jej uzyc. i to nie tylko dlatego ze nie mam ani sejfu ani broni. sztuki walki bardziej przydaja sie do samoobrony i nie ma obawy ze ktos niepowolany moze je zabrac i wykorzystac przeciwko niewinnym. bron palna jest stosunkowo latwa w uzyciu i dlatego jest tak niebezpieczna w rekach wariata czy bandyty. przeciwko temu samemu uzbrojonemu w siekiere bede juz w stanie sie obronic. bron czarnoprochowa to rzadkosc a i nie kazdy glupek bedzie w stanie z niej skorzystac.
@tomkosz Czy się uda, to zależy od sytuacji. Zawsze taka szansa jest i lepiej ją mieć, niż nie mieć.
Dlatego, że broń palna jest tak łatwa w użyciu, to każdy również może się nią obronić.
Korzystanie z cp jest proste i każdy głupek może się tego nauczyć. Tylko jest niepraktyczna do obrony, za to do ataku nadaje się świetnie.
@kondon widze ze nie ma szans do ciebie dotrzec z logicznymi argumentami. na szczescie rzadzacy Polska, pomimo masy bledow i idiotyzmow, nie zmienili zasad posiadania broni. i tak trzymac
@tomkosz Ależ oczywiście gdzieś tam rację masz, tylko dla mnie to nie przesądza sprawy.
A władza nie pozwala na posiadanie broni dla własnej wygody.
@kondon to mit. jest dosc broni wsrod ludzi, legalnej, by zagrozic rzadowi. nikt tego nie robi. jest znacznie wiecej broni w USA i nikomu nie przyszlo do glowy by uzyc jej przeciwko posiadajacym wladze. nawet ten motloch ktory zdobyl Kapitol, jej nie uzyl. chyba ze poprzez wygode uwazasz obnizenie ilosci przestepstw z uzyciem broni, dzieki temu ze niewielu ludzi ja posiada i tym samym policja i sama wladza ma spokoj w tym temacie, wtedy zgoda
@tomkosz Nie traktuj wszystkiego tak zero - jedynkowo.
Wszystkie służby zachowują się inaczej, jeśli mają naprzeciw kogoś równego sobie, a inaczej, jeśli bezbronny tłum. W jakim stopniu to wpływa - nie wiem. Nie trzeba używać. Sama świadomość posiadania wystarcza.
Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią.