U mnie akurat trafiło. :-D
Mam urlop (jeszcze dwa tyg.) i postanowiłem go spędzić w domu (40 minut spacerkiem do jeziora lub morza) i w okolicach z namiotem.
Zamiast jechać do Polski lub innego kraju i się stresować ewentualnymi maskami, testami, kwarantanną, szczepieniami itd.
Odpoczywam
Ale nie bardzo rozumiem w czy jest problem? Z tego co się orientuję to osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę przysługuje 26 dni płatnego urlopu. Nie jest to jakoś przesadnie dużo, ale 2 x po 14 dni na wakacje można śmiało jechać, a i jeszcze 6 dni zostaje na różne okoliczności.
U mnie akurat trafiło. :-D
Mam urlop (jeszcze dwa tyg.) i postanowiłem go spędzić w domu (40 minut spacerkiem do jeziora lub morza) i w okolicach z namiotem.
Zamiast jechać do Polski lub innego kraju i się stresować ewentualnymi maskami, testami, kwarantanną, szczepieniami itd.
Odpoczywam
Ale nie bardzo rozumiem w czy jest problem? Z tego co się orientuję to osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę przysługuje 26 dni płatnego urlopu. Nie jest to jakoś przesadnie dużo, ale 2 x po 14 dni na wakacje można śmiało jechać, a i jeszcze 6 dni zostaje na różne okoliczności.