Również w tym, na czym owe ego jest zbudowane. Mnie nie drażni gdy ma.o.sobie wysokie mniemanie ktoś, kto coś w życiu konkretnego osiągnął i/lub coś sobą reprezentuje. Drażni za to ego krzykaczy, zwłaszcza takich, którzy nawet nie wymyślili samodzielnie tego, co krzyczą, tylko im rodzice podyktowali.
Właśnie wczoraj widziałem protestujących, młodych ludzi, podczas szczytu klimatycznego w Glasgow. Nasunęła mi się taka myśl: czemu ci ludzie starają się wywrzeć wpływ na przywódcach państw (raczej niemożliwe), zamiast starać się zmienić przyzwyczajenia swoich rówieśników. Myślę tu o zdecydowanej redukcji konsumpcji - zarówno żywności, jak i produktów przemysłowych, zrezygnowaniu z komunikacji używającej paliw kopalnych, nie nabywaniu produktów wyprodukowanych tysiące kilometrów od miejsca zamieszkania (transport), zrezygnowaniu z wakacji w miejscach oddalonych więcej niż można tam dotrzeć rowerem itd. Zapewniam was, młodzi bojownicy o ocalenie planety, że jeśli zastosujecie się do tych wskazówek, to redukcja emisji CO2 będzie spektakularna. A jeśli nie potraficie z tego zrezygnować, to morda w kubeł.
@perskieoko z jednej strony racja. Z drugiej na przykład komunikacja miejska, u nas w mieście jeżdżą elektryczne i spalinowe, ale osobiście nie mam wpływu który o danej godzinie jedzie więc pojedzie i tak (pomijając fakt że większość miejsc ma tak słaby dostęp do tej komunikacji że to nawet nie wchodzi w grę).
A jeszcze z trzeciej, możemy się dwoić i troić, racja, trochę to pomoże, ale nie zmieni to faktu, że większość spalin i CO2 pochodzi z Azji, na którą żaden durny przywódca z Europy nie ma wpływu
@Plaskaflaszka
Czy sądzisz że w Azji wytwórnie wszystkiego będą produkować towary do składowania w magazynie, jeśli w Europie, Stanach czy w Australii popyt na ich towary spadnie o 90%? To że tam jest tak dużo przemysłu to wina popytu w krajach rozwiniętych.
@Plaskaflaszka Teraz pytanie, kto stworzył te fabryki w Azji? Kto wypychał co się dało do Azji byle nie produkować u siebie bo tam taniej. Europa ( i nie tylko ) jeszcze gorzko zapłacze, widać to już na przykładzie samochodów.
@perskieoko a wiesz co ja mysle ze od lat modyfikuja pogoda i to zadna teoria.. jak u szejkow za dlugo grzeje to opady w 5 minut ogarniaja, jest to do sprawdzenia wraz z modyfikowaniem tej pogody beda wmawiac ludzia ze to ocieplenie klimatu co2 blablabla... zarabiajac miliardy i destabilizujac regiony gdzie pogoda byla w miare przewidywalna... snieg na pustyni sroga zima w szkocji, new world order bitches.
Oczywiście.
Ekolodzy nie rozumieją (a raczej nie chcą przyznać), że żadne ich pseudoekologiczne rozwiązanie, nie zostanie wprowadzone jeśli będzie nieekonomiczne. Nikt nie będzie (z przedsiębiorców) inwestował w rozwiązanie mniej wydajne a przy tym 2 razy droższe tylko dlatego, że jest ciut bardziej eko.
I tak niestety jest z większością "ekologicznych rozwiązań". Bo np elektrownie wiatrowe są mało wydajne a same elektrownie nie ulegają recyklingowi. Znowu elektrownie wodne, zaburzają ekosystem rzek. Elektrownie słoneczne mają azbest. Czyli żadne te rozwiązanie nie jest eko.
Dlaczego np ekolodzy nie spróbują lobbować np hiper elektrowni słonecznej na księżycu? I przesyłu energii w postaci lasera? To mogłoby mieć nawet jakiś sens. Księżyc jest w ruchu synchronicznym względem ziemi co dość mocno ułatwia sprawę inżynieryjnie.
Dlaczego ekolodzy nie promują ogniw paliwowych do aut? Tylko na siłę wciskają akumulatory, które przecież to "tak nieekologiczne so". Przecież kiedyś piszczeli, że akumulatory, że ołów, że zatruwa, że trzeba kaucje wpierniczyć bla bla bla. To może jeszcze strzelmy kaucję do elektryków, 30zł od kWh XD. Wyjdzie parę tysięcy XD.
Niestety, ale jeśli ekolodzy, tacy jak Gretka chcą coś faktycznie zmienić, niech zaproponują rozwiązania minimum równie tanie i równie wydajne co konwencjonalne rozwiązania, dopiero wtedy mają szansę je wprowadzić, a jeszcze lepiej, gdyby te rozwiązania były tańsze i wydajniejsze.
1. Masz ekologów i pseudoekologów. Jednych od drugich odróżnisz np. po tym, że ekolodzy są za elektrowniami jądrowymi, a te są przy okazji opłacalne ekonomicznie i to bez dotacji. Pseudoekolodzy są przeciw bo odpady, a tak naprawdę pojęcia nie mają ile tych odpadów jest objętościowo.
2. Elektrownia słoneczne na Księżycu? Oszalałeś? Za dużo amerykańskich filmów i gier! Budowa takich elektrowni to dopiero byłyby koszty. Do tego ciągłe naprawy po uderzeniach mikrometeorytów. A przesył laserem na Ziemie, noo... przy okazji niezła broń. Ciekawe co na to ONZ.
3. Baterie Li-Ion to nie to samo co akumulatory kwasowe itd. a skoro o ogniwach paliwowych mówisz, to może przedstawisz jakieś aktualne rynkowo ceny? Tylko ze źródłami.
4. Może jeszcze mają Ci to rozwiązanie kupić i do domu przynieść? Się chłopie ciesz, że są naukowcy, którzy badają zmiany klimatu i co te zmiany wywołuje. Bo dzięki temu wiemy na czym się skupić by te zmiany zatrzymać, a w przyszłości może nawet odwrócić. Tak to jedyne co by Ci zostało to pójść do świątyni i się modlić.
No cóż, cechy, które krytykujemy u innych to cechy, których najbardziej u siebie nie lubimy. Wybujałe ego Clarksona jest to doskonałym przykładem. Przygarniał kocioł garnkowi.
Nie żeby coś, ale Clarkson często używa sarkazmu i ironii. Nie traktowałabym tej wypowiedzi na serio. Być może on uważa odwrotnie, a po prostu parodiuje jej krytyków. Przykład: jego wypowiedź, w której "chwalił" Polskę, rządowe media to kupiły, a Clarkson tak naprawdę miał na myśli to, że Polskę omijałby szerokim łukiem. W internecie można bez problemu znaleźć artykuły o tym, gdyby ktoś nie wierzył. Te z rządowych stron o tym jak to Clarkson wielce chwali Polskę również są.
Wróćmy na chwilę do aktywistów- niech najpierw zaczną od siebie, potem od swoich rówieśników, bo światowych przywódców nie zmienią. A wydzieranie się z mównic nic tu nie da. Bo nawet przyzwyczajenia starszych ludzi ciężko zmienić, a co dopiero polityków.
How dare you!
Clarkson to trochę zły typ Brytyjczyka do cytowania... zwłaszcza na taki temat.
@CoGitare wręcz przeciwnie. Powinno się cytować przede wszystkim takich jak on.
@jaszczurtd
Takich głupków?
A jaki jest Twój iloraz?
Clarkson krytykujący kogoś za wybujale ego. I już dzień na wesoło.
@Kirand - kto jak kto, ale on się chyba na tym najlepiej zna :D
Bardzo ładnie ją opisał ;)
@Kirand w tym właśnie sęk że on o swoim ego wie ona jeszcze nie ...
Również w tym, na czym owe ego jest zbudowane. Mnie nie drażni gdy ma.o.sobie wysokie mniemanie ktoś, kto coś w życiu konkretnego osiągnął i/lub coś sobą reprezentuje. Drażni za to ego krzykaczy, zwłaszcza takich, którzy nawet nie wymyślili samodzielnie tego, co krzyczą, tylko im rodzice podyktowali.
Właśnie wczoraj widziałem protestujących, młodych ludzi, podczas szczytu klimatycznego w Glasgow. Nasunęła mi się taka myśl: czemu ci ludzie starają się wywrzeć wpływ na przywódcach państw (raczej niemożliwe), zamiast starać się zmienić przyzwyczajenia swoich rówieśników. Myślę tu o zdecydowanej redukcji konsumpcji - zarówno żywności, jak i produktów przemysłowych, zrezygnowaniu z komunikacji używającej paliw kopalnych, nie nabywaniu produktów wyprodukowanych tysiące kilometrów od miejsca zamieszkania (transport), zrezygnowaniu z wakacji w miejscach oddalonych więcej niż można tam dotrzeć rowerem itd. Zapewniam was, młodzi bojownicy o ocalenie planety, że jeśli zastosujecie się do tych wskazówek, to redukcja emisji CO2 będzie spektakularna. A jeśli nie potraficie z tego zrezygnować, to morda w kubeł.
@perskieoko z jednej strony racja. Z drugiej na przykład komunikacja miejska, u nas w mieście jeżdżą elektryczne i spalinowe, ale osobiście nie mam wpływu który o danej godzinie jedzie więc pojedzie i tak (pomijając fakt że większość miejsc ma tak słaby dostęp do tej komunikacji że to nawet nie wchodzi w grę).
A jeszcze z trzeciej, możemy się dwoić i troić, racja, trochę to pomoże, ale nie zmieni to faktu, że większość spalin i CO2 pochodzi z Azji, na którą żaden durny przywódca z Europy nie ma wpływu
@Plaskaflaszka
Czy sądzisz że w Azji wytwórnie wszystkiego będą produkować towary do składowania w magazynie, jeśli w Europie, Stanach czy w Australii popyt na ich towary spadnie o 90%? To że tam jest tak dużo przemysłu to wina popytu w krajach rozwiniętych.
Co nie zmieni faktu, że mają tam najwięcej ludności (a także zagęszczenia w niektórych obszarach)
@Plaskaflaszka Teraz pytanie, kto stworzył te fabryki w Azji? Kto wypychał co się dało do Azji byle nie produkować u siebie bo tam taniej. Europa ( i nie tylko ) jeszcze gorzko zapłacze, widać to już na przykładzie samochodów.
@perskieoko a wiesz co ja mysle ze od lat modyfikuja pogoda i to zadna teoria.. jak u szejkow za dlugo grzeje to opady w 5 minut ogarniaja, jest to do sprawdzenia wraz z modyfikowaniem tej pogody beda wmawiac ludzia ze to ocieplenie klimatu co2 blablabla... zarabiajac miliardy i destabilizujac regiony gdzie pogoda byla w miare przewidywalna... snieg na pustyni sroga zima w szkocji, new world order bitches.
Oczywiście.
Ekolodzy nie rozumieją (a raczej nie chcą przyznać), że żadne ich pseudoekologiczne rozwiązanie, nie zostanie wprowadzone jeśli będzie nieekonomiczne. Nikt nie będzie (z przedsiębiorców) inwestował w rozwiązanie mniej wydajne a przy tym 2 razy droższe tylko dlatego, że jest ciut bardziej eko.
I tak niestety jest z większością "ekologicznych rozwiązań". Bo np elektrownie wiatrowe są mało wydajne a same elektrownie nie ulegają recyklingowi. Znowu elektrownie wodne, zaburzają ekosystem rzek. Elektrownie słoneczne mają azbest. Czyli żadne te rozwiązanie nie jest eko.
Dlaczego np ekolodzy nie spróbują lobbować np hiper elektrowni słonecznej na księżycu? I przesyłu energii w postaci lasera? To mogłoby mieć nawet jakiś sens. Księżyc jest w ruchu synchronicznym względem ziemi co dość mocno ułatwia sprawę inżynieryjnie.
Dlaczego ekolodzy nie promują ogniw paliwowych do aut? Tylko na siłę wciskają akumulatory, które przecież to "tak nieekologiczne so". Przecież kiedyś piszczeli, że akumulatory, że ołów, że zatruwa, że trzeba kaucje wpierniczyć bla bla bla. To może jeszcze strzelmy kaucję do elektryków, 30zł od kWh XD. Wyjdzie parę tysięcy XD.
Niestety, ale jeśli ekolodzy, tacy jak Gretka chcą coś faktycznie zmienić, niech zaproponują rozwiązania minimum równie tanie i równie wydajne co konwencjonalne rozwiązania, dopiero wtedy mają szansę je wprowadzić, a jeszcze lepiej, gdyby te rozwiązania były tańsze i wydajniejsze.
@rafik54321 Gdyby rozwiązania wymyślone przez pseudoekologów były tańsze i wydajniejsze, to byłyby powszechnie stosowane :)
@mar2ula2 a przecież chyba o to właśnie chodzi ekologom, prawda? Aby były powszechnie stosowane.
@rafik54321 - nie bardzo, chodzi o to, aby na nich więcej zarobić.
wiesz, ja opieram się na tym co oni mówią :P . A to że chodzi o coś zupełnie innego to wiadomo.
@rafik54321
1. Masz ekologów i pseudoekologów. Jednych od drugich odróżnisz np. po tym, że ekolodzy są za elektrowniami jądrowymi, a te są przy okazji opłacalne ekonomicznie i to bez dotacji. Pseudoekolodzy są przeciw bo odpady, a tak naprawdę pojęcia nie mają ile tych odpadów jest objętościowo.
2. Elektrownia słoneczne na Księżycu? Oszalałeś? Za dużo amerykańskich filmów i gier! Budowa takich elektrowni to dopiero byłyby koszty. Do tego ciągłe naprawy po uderzeniach mikrometeorytów. A przesył laserem na Ziemie, noo... przy okazji niezła broń. Ciekawe co na to ONZ.
3. Baterie Li-Ion to nie to samo co akumulatory kwasowe itd. a skoro o ogniwach paliwowych mówisz, to może przedstawisz jakieś aktualne rynkowo ceny? Tylko ze źródłami.
4. Może jeszcze mają Ci to rozwiązanie kupić i do domu przynieść? Się chłopie ciesz, że są naukowcy, którzy badają zmiany klimatu i co te zmiany wywołuje. Bo dzięki temu wiemy na czym się skupić by te zmiany zatrzymać, a w przyszłości może nawet odwrócić. Tak to jedyne co by Ci zostało to pójść do świątyni i się modlić.
Za 20 ..30 lat volvo bedzie automatyczne elektr.o ile beda auta
no i mie tak zaimponował teraz ten Dżeremi.
No cóż, cechy, które krytykujemy u innych to cechy, których najbardziej u siebie nie lubimy. Wybujałe ego Clarksona jest to doskonałym przykładem. Przygarniał kocioł garnkowi.
jak ja lubię takie pie*dolenie. Zgnoić każdy potrafi, ale powiedzieć, co można zrobić lepiej, to już nie ma komu. Bo lepiej nie robić nic, nie?
Nie żeby coś, ale Clarkson często używa sarkazmu i ironii. Nie traktowałabym tej wypowiedzi na serio. Być może on uważa odwrotnie, a po prostu parodiuje jej krytyków. Przykład: jego wypowiedź, w której "chwalił" Polskę, rządowe media to kupiły, a Clarkson tak naprawdę miał na myśli to, że Polskę omijałby szerokim łukiem. W internecie można bez problemu znaleźć artykuły o tym, gdyby ktoś nie wierzył. Te z rządowych stron o tym jak to Clarkson wielce chwali Polskę również są.
Wróćmy na chwilę do aktywistów- niech najpierw zaczną od siebie, potem od swoich rówieśników, bo światowych przywódców nie zmienią. A wydzieranie się z mównic nic tu nie da. Bo nawet przyzwyczajenia starszych ludzi ciężko zmienić, a co dopiero polityków.
zapity, stary, z przerostem ego nad treścią, zna się tylko na samochodach, typowy menel, który tyle wie ile zechcę usłyszeć przy jinie.
No jak bym słyszał (czytał)Clarkson a