Teraz niech każdy z nas pomyśli że gorszy sposób jest wykorzystywany przez państwo.\
Zarobki 2800 podatek 1500( Dla osoby która kupuje w lokalnych źródłach znaczniej więcej
Rozbijmy to na 2 rzeczy.
- wysokość mandatu,
- faktycznie przewinienie.
Bo tu mandat się jak najbardziej NALEŻY. Facet odjaniepawlił równo. Tak na serio nie było wypadku tylko dlatego że nie było tam fartem pieszego. Koleś popełnił jedno z największych przewinień jakie mógł w kodeksie drogowym!
Druga i odrębna sprawa to nieadekwatna wysokość zarobków do wysokości mandatów. Jeśli mielibyśmy płacić takie mandaty to zarobki musiałyby wzrosnąć 3-4 krotnie.
Bo nawet na zachodzie proporcja wysokości mandatów do zarobków jest dużo korzystniejsza.
Prawo nie zawsze jest logiczne. W tym przypadku - brak pieszych na przejściu to droga wolna. "Ale pieszy mógł być, tylko autobus mu zasłonił" - wtedy autobus by hamował przed przejściem. Nie hamował, wiec 100% pewności, że przejście jest puste. Od logicznej strony - pełna zgoda z kierowcą.
A co mówi prawo? PoRD zakłada "zawsze i wszędzie pieszy się wperdala samobójczo na pasy" - dlatego jest zakaz wyprzedzania przed i na przejściach, trza zwolnic itd. Od strony prawnej - pełna zgoda z policją
Jeszcze trzecia opcja, bardzo zwiększająca bezpieczeństwo - Obowiązkowa sygnalizacja świetlna na przejściach o co najmniej dwóch pasach w jednym kierunku. I wszystkie problemy są rozwiązane - przejście jest widoczne, bo sygnalizacja świeci - widać więc ją z daleka, nawet w środku nocy. Pieszy chcąc przejść wciska przycisk - nie musi czekać, aż ktoś mu się zatrzyma, nie ma ryzyka, ze ktoś przepuszczającego ominie/wyprzedzi. Kierowca nie musi się zastanawiać "czy to już jest "przed przejściem" czy jeszcze nie.
Same plusy, jedyny minus to koszt postawienia i utrzymania
mam prawo jazdy od 10ciu lat i to więcej niż jednej kategorii...
"Nie hamował, wiec 100% pewności, że przejście jest puste." - bynajmniej. Jeśli wiesz że pieszy zdąży przejść nim dojedziesz do skrzyżowania to nie hamujesz, bo po co? Poza tym zmniejszenie prędkości jazdy nie musi wiązać się z zapaleniem się światła STOP, bo można po prostu puścić gaz.
" I wszystkie problemy są rozwiązane - przejście jest widoczne, bo sygnalizacja świeci - widać więc ją z daleka, nawet w środku nocy. " - też tak średnio, bo są akcje że piesi się wpierniczają na czerwonym lub światła po prostu migają żółtym światłem. Trzeba po prostu walić z akcją społeczną to tym że pieszych też obowiązuje myślenie.
totalna polska trzeba jakos uzbierac na polski wał jestem hapy że od 2012 jestem w anglji
Rozbijmy to na 2 rzeczy.
- wysokość mandatu,
- faktycznie przewinienie.
Bo tu mandat się jak najbardziej NALEŻY. Facet odjaniepawlił równo. Tak na serio nie było wypadku tylko dlatego że nie było tam fartem pieszego. Koleś popełnił jedno z największych przewinień jakie mógł w kodeksie drogowym!
Druga i odrębna sprawa to nieadekwatna wysokość zarobków do wysokości mandatów. Jeśli mielibyśmy płacić takie mandaty to zarobki musiałyby wzrosnąć 3-4 krotnie.
Bo nawet na zachodzie proporcja wysokości mandatów do zarobków jest dużo korzystniejsza.
@rafik54321 Zrób prawo jazdy, pojeździj trochę.
Prawo nie zawsze jest logiczne. W tym przypadku - brak pieszych na przejściu to droga wolna. "Ale pieszy mógł być, tylko autobus mu zasłonił" - wtedy autobus by hamował przed przejściem. Nie hamował, wiec 100% pewności, że przejście jest puste. Od logicznej strony - pełna zgoda z kierowcą.
A co mówi prawo? PoRD zakłada "zawsze i wszędzie pieszy się wperdala samobójczo na pasy" - dlatego jest zakaz wyprzedzania przed i na przejściach, trza zwolnic itd. Od strony prawnej - pełna zgoda z policją
Jeszcze trzecia opcja, bardzo zwiększająca bezpieczeństwo - Obowiązkowa sygnalizacja świetlna na przejściach o co najmniej dwóch pasach w jednym kierunku. I wszystkie problemy są rozwiązane - przejście jest widoczne, bo sygnalizacja świeci - widać więc ją z daleka, nawet w środku nocy. Pieszy chcąc przejść wciska przycisk - nie musi czekać, aż ktoś mu się zatrzyma, nie ma ryzyka, ze ktoś przepuszczającego ominie/wyprzedzi. Kierowca nie musi się zastanawiać "czy to już jest "przed przejściem" czy jeszcze nie.
Same plusy, jedyny minus to koszt postawienia i utrzymania
mam prawo jazdy od 10ciu lat i to więcej niż jednej kategorii...
"Nie hamował, wiec 100% pewności, że przejście jest puste." - bynajmniej. Jeśli wiesz że pieszy zdąży przejść nim dojedziesz do skrzyżowania to nie hamujesz, bo po co? Poza tym zmniejszenie prędkości jazdy nie musi wiązać się z zapaleniem się światła STOP, bo można po prostu puścić gaz.
" I wszystkie problemy są rozwiązane - przejście jest widoczne, bo sygnalizacja świeci - widać więc ją z daleka, nawet w środku nocy. " - też tak średnio, bo są akcje że piesi się wpierniczają na czerwonym lub światła po prostu migają żółtym światłem. Trzeba po prostu walić z akcją społeczną to tym że pieszych też obowiązuje myślenie.