Reżyser filmu, Martin Scorsese, gra w filmie krótki epizod. Wystąpił w roli bogatego gospodarza, którego okrada postać grana przez Cameron Diaz.
Niewiele osób o tym wie, ale w tym filmie po napisach jest umieszczona krótka scenka. Kamera zjeżdża od szyldu w stronę witryny księgarni, w której właśnie promowana jest książka Gilderoya Lockharta zatytułowana „Kim jestem?”
Druga część trylogii otrzymała najmniej (tylko 6) nominacji do Oscara i zdobyła dwie statuetki – za efekty specjalne i najlepszy montaż dźwięku.
Choć krytycy ocenili film bardzo dobrze, to jednak film padł ofiarą czegoś, co nazywa się syndromem drugiego filmu w trylogii. Objawia się tym, że najlepiej pamięta się 1 i 3 część.
A na zdjęciu reżyser Peter Jackson, który wcielił się w rolę żołnierza.
A skoro Gwiezdne Wojny wywołałem do tablicy, to ciekawostka z drugiej (czyli pierwszej) trylogii. Wygląd żółtego śmigacza, którego Anakin i Obi-Wan używają do ścigania łowczyni nagród Zam Wesell, jest wzorowany na żółtym hotrodzie Johna Milnera z „American Graffiti” (1973). Obydwa filmy wyreżyserował George Lucas
Willem Dafoe jako Norman Osborn nosi w filmie nakładkę na zęby, natomiast gdy wciela się w rolę Zielonego Goblina, nie używa niczego poprawiającego wygląd nieidealnych zębów aktora
Postać grana przez Christiana Bale'a ma na swoim koncie 118 morderstw, co stanowi dokładnie połowę wszystkich 236 nieboszczyków w filmie.
Jay grany przez Willa Smitha po neutralizacji swojego partnera mówi do niego: „Ożeń się, miej dzieci. Po czym podchodzi do kelnerki i mówi: „Kolega jest nieśmiały, ale wpadła mu pani w oko”. 10 lat później w trzeciej części filmu widzimy w jednej ze scen tę samą kelnerkę z dziećmi
Niesamowite smaczki, świat już nie będzie taki sam.
Miło się oglądało.
Swoją drogą scenarzysta "Pianisty" dał tu ciała - na powyższym ujęciu filmowi żołnierze mają hełmy z okresu I.w.ś, czyli wzór M1918, na oryginale - prawilne M1935.
Malachia scenarzysta czy scenograf ?
@Grzes1981 Scenograf oczywiście.
@Malachia Kostiumolog
jestem fanem trylogii Bourne'a. Oglądałem 10 razy i chętnie obejrzę po raz 11
Faceci w czerni: Wow!
A co do LotRa, to nieprawda, że DW pamięta się najmniej. Bitwa o Helmowy Jar jest epicka!