To kuwa nie trzeba było odsyłać psa do adopcji, tylko tego chłopca odnaleźć. Bo niezła patola musi się u niego w domu odpier***ć!
Tym bardziej warto to zrobić, że jeśli chłopiec dobrowolnie oddaje psa z którym się związał, to znaczy że chłopak jest na prawdę wart tego aby w niego "zainwestować". To unikat na śmietnisku patoli.
Jeżeli historia prawdziwa to ludzie w schronisku nie postąpili właściwie. Skoro tata znęca się nad psem to nad resztą rodziny pewnie też więc trzeba by ten fakt gdzieś zgłosić no bo tak na logikę: po co pozbywać się z domu fajnego psa, skoro można by się pozbyć śmiecia krzywdzącego wszystkich domowników? Tak, wiem, że ciągle panuje przekonanie " co się dzieje za zamkniętymi drzwiami domu to nikogo nie obchodzi" więc pewnie nie łatwo by było coś z tym zrobić jednak wypadałoby to chociaż zgłosić a nie tylko "tata bije psa i pewnie Ciebie i mamę również? Dobra, zabieramy pieska a Ty mały wracaj do domu".
Było.
To kuwa nie trzeba było odsyłać psa do adopcji, tylko tego chłopca odnaleźć. Bo niezła patola musi się u niego w domu odpier***ć!
Tym bardziej warto to zrobić, że jeśli chłopiec dobrowolnie oddaje psa z którym się związał, to znaczy że chłopak jest na prawdę wart tego aby w niego "zainwestować". To unikat na śmietnisku patoli.
Ciekawy kraj, w którym można katować zwierzę, a pracownicy schroniska to akceptują...
Jeżeli historia prawdziwa to ludzie w schronisku nie postąpili właściwie. Skoro tata znęca się nad psem to nad resztą rodziny pewnie też więc trzeba by ten fakt gdzieś zgłosić no bo tak na logikę: po co pozbywać się z domu fajnego psa, skoro można by się pozbyć śmiecia krzywdzącego wszystkich domowników? Tak, wiem, że ciągle panuje przekonanie " co się dzieje za zamkniętymi drzwiami domu to nikogo nie obchodzi" więc pewnie nie łatwo by było coś z tym zrobić jednak wypadałoby to chociaż zgłosić a nie tylko "tata bije psa i pewnie Ciebie i mamę również? Dobra, zabieramy pieska a Ty mały wracaj do domu".
550 raz ta sama historia.