rosja/zsrr już atakowała Finlandię, i to nie tak dawno:
"Agresja ZSRR i metody wojenne Armii Czerwonej, szczególnie bombardowanie miast i obiektów cywilnych przez lotnictwo radzieckie, zostały potępione międzynarodowo, wskutek czego 14 grudnia 1939 roku Liga Narodów wykluczyła ZSRR ze swego składu. Finlandia, pomimo utraty części terytorium, zdołała obronić niezależność. Wojna ukazała wszystkie słabości Armii Czerwonej, która poniosła ogromne straty."
mam nadzieję, że wreszcie zniszczą czerwoną plagę...
@DonSalieri @Emin @DonSalieri ja wiem, że bronienie polityków jest trudniejsze niż bycie adwokatem diabła, ale odpowiedzialność wysokich stanowisk wielu ludzi wykańcza psychicznie. Stres tam jest ciągły. Zazwyczaj prezydenci/premierzy bardziej znaczących państw, po 5 latach kadencji wyglądają jakby się postarzeli o 10. Twierdzenie, że mają łatwo i nic nie muszą robić to jak twierdzenie, że tylko i wyłącznie pracownicy fizyczni ciężko pracują.
@agronomista Wróć do podstawówki, naucz się czytania ze zrozumieniem - ewidentnie wagarowałaś przy omawianiu tego działu.
Simo ryzykował własnym życiem. Całodobowo. Czy jadł, czy spał, czy strzelał - zwykły przypadek mógł zadecydować o jego śmierci. Umiejętności strzeleckie, przetrwania, ukrywania się pomogły mu wysyłać sygnał do sowieckiej kupy, że spotkanie jest w gaciach.
A tymczasem Sanna jest daleko od frontu i "Wemźcie mnie pod skrzydełka i brońcie" - bo na tym będzie polegało wstąpienie do NATO
@DonSalieri Ja przynajmniej nie umniejszam nikogo zasług. Nie porównuje sytuacji, bo czasy są nie te. Zwracam tylko uwagę, że sami przywódcy mają więcej stresu niż wam się wszystkim wydaje i cięższe zadanie niż żołnierze na froncie. Bo to nie tylko wypełnianie papierków w klimatyzowanym biurze. Na pewno w wojnie zimowej marszałek Mannerheim miał gorsze zadanie niż Simo Häyhä.
@agronomista Czyli jednak zaliczyłeś przedszkole na dwójach.
To wyłuszczę jak debilowi
Simo - chłopak, który bije innych chłopców w obronie dziewczynek. Nawet, jeśli bije się z 4 naraz
Sanna - Dziewczynka, która leci na skargę do przedszkolanki "bo on chce mnie uderzyć"
Może teraz dotrze? Jak chcesz porównywać - to rób to dobrze
@DonSalieri Jak brakuje argumentów to zaczynają się inwektywy. Typowe. Ty wyskoczyłeś pierwszy z wypełnianiem papierków w klimatyzowanym biurze. Nie dostrzegasz powagi sytuacji w jakiej się znajduje świat i poszczególne kraje. Podoba Ci się heroizm na polu walki, ale nie dostrzegasz brzemienia decyzji które zawarzą na przyszłości narodu.
@DonSalieri Każdy rodzić potwierdzi, że człowiek nigdy własnym życiem się nie przejmował tak jak przejmuje się cudzym. Zaś każdy lekarz też potwierdzi, że stres przewlekły jest gorszy niż stres nawet silny, ale krótkotrwały. Walcząc stres działa pozytywnie( w sensie umożliwia przeżycie). Następuje wyrzut adrenaliny i endorfin, pozwalającym podjąć działanie. Potem przechodzi i jest chwila wytchnienia. Stres przewlekły działa destrukcyjnie na cały organizm. Doceniam i podziwiam dokonania Simo Häyhä i doceniam też brzemię ludzi którzy muszą podejmować ciągle ciężkie decyzje.
@agronomista Ciężka decyzja - "Kcemy do NATO". Jak wejdą - Huraoptymizm, jak u nas w 2004 po przyjęciu do UE. Jak nie wejdą - "Paczcie ruskie, posuchalismy was, nie atakumcie" - w skrócie.
No i ma rację. Putin to jest taki międzynarodowy Seba spod bloku: czy jesteś dla niego miły, czy nie, czy wyskoczysz z kasy, czy nie - i tak ci wprdoli, jak nie dziś to jutro. Pretekst zawsze znajdzie. Pewność siebie i siła - jedyne co działa. Słabość, uległość, spolegliwość = nie liczy się z tobą.
Ja wiem, że le*acy szukają wśród siebie bohaterów, ale chęć przyłączenia się do NATO mając za sąsiada Rosję jest jakby oczywista. To nasz budyniowy prezydent też bohater, że wyśmiał putina? Wychodzi na to, że mąż stanu.
A jeszcze wracając do le*aków, oni nie tylko mają nie po kolei w głowie, bo pragną by faceci np. zabierali kobietom medale na zawodach czy wchodzili z nimi do przebieralni lub szybciej przechodzili na emeryturę. Le*acy przede wszystkim pragną polityki gospodarczej dokładniej takiej jak znienawidzony PiS i socjali, które powodują tą cholerną inflację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2022 o 12:53
rosja/zsrr już atakowała Finlandię, i to nie tak dawno:
"Agresja ZSRR i metody wojenne Armii Czerwonej, szczególnie bombardowanie miast i obiektów cywilnych przez lotnictwo radzieckie, zostały potępione międzynarodowo, wskutek czego 14 grudnia 1939 roku Liga Narodów wykluczyła ZSRR ze swego składu. Finlandia, pomimo utraty części terytorium, zdołała obronić niezależność. Wojna ukazała wszystkie słabości Armii Czerwonej, która poniosła ogromne straty."
mam nadzieję, że wreszcie zniszczą czerwoną plagę...
Wypełnianie papierków w klimatyzowanym biurze - wypełnianie głów ołowiem na mrozie
Żaden z niej Simo
@DonSalieri Ale odpowiedzialność większa. Politykowanie wcale nie jest tak "lajtowe" jak się wydaje przeciętnym zjadaczom chleba.
@agronomista Ryzykowanie własnym życiem jest jednak czymś innym, niż ryzykowanie czyimś.
@agronomista jak jesteś wasalem to bardzo lajtowe - robisz, co ci tam każą
@DonSalieri zawsze się znajdzie jakiś mizogin który musi się przyczepić.
@agronomista jest lajtowe, bo z odpowiedzielności nie jest ciężko się wyłgać.
@BlueAlien Czekam, aż się pojawi. A może to ty?
@DonSalieri @Emin @DonSalieri ja wiem, że bronienie polityków jest trudniejsze niż bycie adwokatem diabła, ale odpowiedzialność wysokich stanowisk wielu ludzi wykańcza psychicznie. Stres tam jest ciągły. Zazwyczaj prezydenci/premierzy bardziej znaczących państw, po 5 latach kadencji wyglądają jakby się postarzeli o 10. Twierdzenie, że mają łatwo i nic nie muszą robić to jak twierdzenie, że tylko i wyłącznie pracownicy fizyczni ciężko pracują.
@agronomista Wróć do podstawówki, naucz się czytania ze zrozumieniem - ewidentnie wagarowałaś przy omawianiu tego działu.
Simo ryzykował własnym życiem. Całodobowo. Czy jadł, czy spał, czy strzelał - zwykły przypadek mógł zadecydować o jego śmierci. Umiejętności strzeleckie, przetrwania, ukrywania się pomogły mu wysyłać sygnał do sowieckiej kupy, że spotkanie jest w gaciach.
A tymczasem Sanna jest daleko od frontu i "Wemźcie mnie pod skrzydełka i brońcie" - bo na tym będzie polegało wstąpienie do NATO
Czy teraz dostrzegasz róznicę?
@DonSalieri Ja przynajmniej nie umniejszam nikogo zasług. Nie porównuje sytuacji, bo czasy są nie te. Zwracam tylko uwagę, że sami przywódcy mają więcej stresu niż wam się wszystkim wydaje i cięższe zadanie niż żołnierze na froncie. Bo to nie tylko wypełnianie papierków w klimatyzowanym biurze. Na pewno w wojnie zimowej marszałek Mannerheim miał gorsze zadanie niż Simo Häyhä.
@agronomista Czyli jednak zaliczyłeś przedszkole na dwójach.
To wyłuszczę jak debilowi
Simo - chłopak, który bije innych chłopców w obronie dziewczynek. Nawet, jeśli bije się z 4 naraz
Sanna - Dziewczynka, która leci na skargę do przedszkolanki "bo on chce mnie uderzyć"
Może teraz dotrze? Jak chcesz porównywać - to rób to dobrze
@DonSalieri Jak brakuje argumentów to zaczynają się inwektywy. Typowe. Ty wyskoczyłeś pierwszy z wypełnianiem papierków w klimatyzowanym biurze. Nie dostrzegasz powagi sytuacji w jakiej się znajduje świat i poszczególne kraje. Podoba Ci się heroizm na polu walki, ale nie dostrzegasz brzemienia decyzji które zawarzą na przyszłości narodu.
@agronomista Zapytam wprost - czy Sanna zostanie pozbawiona życia za swoją złą decyzję?
Jeśli nie - nadal źle porównujesz
@DonSalieri Każdy rodzić potwierdzi, że człowiek nigdy własnym życiem się nie przejmował tak jak przejmuje się cudzym. Zaś każdy lekarz też potwierdzi, że stres przewlekły jest gorszy niż stres nawet silny, ale krótkotrwały. Walcząc stres działa pozytywnie( w sensie umożliwia przeżycie). Następuje wyrzut adrenaliny i endorfin, pozwalającym podjąć działanie. Potem przechodzi i jest chwila wytchnienia. Stres przewlekły działa destrukcyjnie na cały organizm. Doceniam i podziwiam dokonania Simo Häyhä i doceniam też brzemię ludzi którzy muszą podejmować ciągle ciężkie decyzje.
@agronomista Ciężka decyzja - "Kcemy do NATO". Jak wejdą - Huraoptymizm, jak u nas w 2004 po przyjęciu do UE. Jak nie wejdą - "Paczcie ruskie, posuchalismy was, nie atakumcie" - w skrócie.
Zwyczajnie - to nie jest współmierne
No i ma rację. Putin to jest taki międzynarodowy Seba spod bloku: czy jesteś dla niego miły, czy nie, czy wyskoczysz z kasy, czy nie - i tak ci wprdoli, jak nie dziś to jutro. Pretekst zawsze znajdzie. Pewność siebie i siła - jedyne co działa. Słabość, uległość, spolegliwość = nie liczy się z tobą.
jakis przyklad kto i kiedy drwił?
To jest Sanna Marin, premier Finlandii. Zrzuca konsekwencje swoich decyzji na swój naród, zamiast ponosić je sama.
"...bez lęku mówi, że chce do NATO" :D:D:D To akurat chyba taki eufemizm :)
Raczej trzeba powiedzieć "strach zajrzał w oczy, jedyny ratunek to dołączyć do NATO".
Czyli rozdaje broń i krzyczy 'men help, please '. No to pokazała
Ja wiem, że le*acy szukają wśród siebie bohaterów, ale chęć przyłączenia się do NATO mając za sąsiada Rosję jest jakby oczywista. To nasz budyniowy prezydent też bohater, że wyśmiał putina? Wychodzi na to, że mąż stanu.
A jeszcze wracając do le*aków, oni nie tylko mają nie po kolei w głowie, bo pragną by faceci np. zabierali kobietom medale na zawodach czy wchodzili z nimi do przebieralni lub szybciej przechodzili na emeryturę. Le*acy przede wszystkim pragną polityki gospodarczej dokładniej takiej jak znienawidzony PiS i socjali, które powodują tą cholerną inflację.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2022 o 12:53
Taka nowoczesna z niej babka, że nawet ma jaja.