@tomkosz Jeśli przedawkowana. Szczęśliwie są na świecie kraje gdzie nie ma szajby z marychą. Na przykład w Kanadzie można sobie legalnie kupić i się cieszyć. Polecam.
@jeszczeNieZajety dziekuje, ale nie skorzystam. jestem za legalizacja, bo to po prostu rozsadne (i mozna maryche wtedy kontrolowac, opodatkowac i ograniczyc zyski bandytow), ale samemu mnie do ziola nie ciagnie. Co do przedawkowania, to slyszalem ze MJ nie da sie przedawkowac, chyba ze chodzi ci o alkohol, ktory w slusznej dawce zawierala ta flaszeczka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2022 o 19:27
@tomkosz
Da się, ale nie w ten sposób, że nagle organizm odmówi posłuszeństwa i potrzebny jest jakiś detoks. Trawka wydaje się spoko, bo nie ma po tym kaca, na drugi dzień człowiek czuje się normalnie.
Jest tylko jedno ale. Skoro nie ma takich efektów ubocznych, to wydaje się, że można palić często, nawet codziennie, i nic się nie dzieje. Znam takich. Powiedzmy, że nie są normalni, chociaż im się wydaje, że wszystko z nimi w porządku. Tu przedawkowanie polega na tym, że mózg przestaje prawidłowo funkcjonować. Oczywiście z alkoholem czy mocniejszymi narkotykami jest dużo gorzej, ale jednak zbyt częste palenie zioła ma negatywne skutki.
@BOFH @El_Polaco @Jacek83218 problem z marycha jest taki ze niekontrolowana, czesto jest zanieczyszczona roznymi "ulepszaczami", ktore moga zrobic z mozgu kisiel. Do tego moze potegowac paranoje i inne choroby psychiczne, u tych ktorzy na nie cierpia, lub maja ku temu sklonnosci. Wiec wszystko jest dla ludzi, ale z glowa... i ostroznie.
@tomkosz Ruskie mają taką WIELKĄ mądrość: "wsio wozmożno tolko ostorożno". U mnie marycha ma ciekawy efekt (dlatego zresztą się nią bawię) - kompletnie mi likwiduje chęć napicia się akoholu. A, że miałem już w życiu pewne, prawda, problemy z C2H5OH to bardzo mi to pomaga. Ale stosuję się do w/w mądrości naszych wschodnich kuzynów. Niestety w przypadku alkoholu średnio mi to wychodziło.
@tomkosz
Nawet czysta, w pełni naturalna, w nadmiarze powoduje problemy z koncentracją, krytyczną analizą i motywacją do robienia czegokolwiek. Ciężko się z takimi ludźmi dogadać, odnośnie jakichś konkretów, bo najchętniej usiedliby sobie na kanapie, odpalili skręta i luzik. Tylko że potem nic im się nie chce. Tylko by siedzieli na tej kanapie i gadali o pierdołach. To jest ok od czasu do czasu, a nie cały czas.
A że w ziole na ogół sztucznie podwyższa się poziom THC, żeby bardziej kopało, to inna sprawa.
Żeby nie było. Jestem za legalizacją marihuany i innych narkotyków. Ale gadki o tych wszystkich dobrodziejstwach związanych z konopią słyszałem tylko od ludzi od niej uzależnionych.
@jeszczeNieZajety Ruskie mają taką WIELKĄ mądrość: "wsio wozmożno tolko ostorożno".
Jakoś nie wiać, żeby się do tego stosowali. Abstrahując już od ich ostatnich wyczynów pod Kijowem... 3/4 filmów typu "top 10 nieziemskich debili w akcji" pochodzi z Rosji. Wynalazki typu Krokodyl (narkotyk) również. Można odnieść wrażenie, że Jackass to u nich integralny stan umysłu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 11:56
@BOFH No, czyli 74% to alkohol, spirytus ma więcej etylowego i jeszcze nikt nie umarł. Nie w tym problem.
@tomkosz Na pełnej etykiecie tego specyfiku, którą bez problemu można wyguglać, jest opisane że specyfik ten jest mocną trucizną. Ponieważ nie jest to marihuana a 74% alkohol uzyskany z konopi indyjskich odmiany Cannabis Sativa i American Hemp. Resztę składu stanowi olej z Śniegowca i składniki smakowe.
Cannabis Sativa to tzw. przemysłowa odmiana konopi. American Hemp to odmiana nie posiadająca dużej ilości THC a prawie wyłącznie same CBD.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 12:29
@amarthar Mamy jeszcze inne mądrości. Na przykłąd "najgorsza choroba jak ktoś ma zajoba". Albo "nie widziała dupa słońca, zagorzała od miesiąca". Niedawno gdzieś w NIemczech (o ile pamętam) chciano na jakimś festiwalu czy czymś takim zakazać orkiestrze wykonania utworu aurtorstwa Czajkowskiego. Bo przecież to tylko ruska onica.
Dobrego samopoczucia życzę.
@daclaw To, że się nie stosują nie znaczy, że to jest głupie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 16:52
Palenie marychy zabija komórki mózgowe, szczególnie u mlodych ludzi więc z tą wspaniałością bym tak nie szarżowała. Oczywiście, że marihuana medyczna jest potrzebna, chociażby w walce z Parkinsonem ale żeby palić ją rozrywkowo to raczej nie polecam. Żadnego palenia czegokolwiek nie polecam.
@humberto dalej nie widzę zwiazku co ma rodzaj konopii do legalizacji??? Nie każdy musi być na bieżąco z procesem legislacji a czy można jeden rodzaj a nie inny dla laika nie ma najmniejszego znaczenia, konopie to konopie....
@acotam43
Ja nie jestem jakimś tam przeciwnikiem marychy, chociaż sam nie korzystam. Gatunek ma jednak ogromne znaczenie.
Chodzi głównie o zawartość THC - kannabinoidu o działaniu psychoaktywnym. U konopi siewnej, przemysłowej są śladowe ilości (mniej niż 0,2%). Bez znaczenia.Chodzi tu o Cannabis Sativa jako gatunek.
Odmiany marihuany zawierają od kilku % do ponad 30% THC.
Natomiast problem w tym, że marihuanę dzieli się na "sativę" i "indyjkę". Tylko to nie mówi o gatunku, tylko o genotypie (genetyce) marihuany. To coś innego, ale trochę mylące. Dlatego 100% sativa może mieć wysoką zawartość THC. Może też być mieszany genotyp, np. 50/50. Jakby użyli innej nazwy to nie byłoby takiego zamieszania...
Nieco podobna sprawa jest z makiem. Mak polny może sobie rosnąć, mak orientalny uprawia się w ogrodach, ale na mak lekarski trzeba mieć zezwolenie. Natomiast sam fakt nieznajomości nie zwalnia z odpowiedzialności za złamanie prawa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 11:47
Skoro zioło jest takie super, to skąd jest tylu ludków typu "KIEDYŚ paliłem regularnie, itp."? Dlaczego zrezygnowali z czegoś, co rzekomo było samym dobrem?
@daclaw Bo marihuana nie jest samym dobrem. Medyczna i rekreacyjna marihuana to dwie różne rzeczy. Rekreacyjną też spokojnie mogliby zalegalizować, bo jest mało szkodliwa, ale nie jest nieszkodliwa całkowicie. Poza tym, ludzie po prostu dorastają. W liceum, na studiach i niestety czasem w gimnazjum uwalenie się najtańszym alko jest rzeczą normalną. W wieku 35 lat trzeba być menelem, żeby to zrobić, bo wtedy ludzie już mniej pragną zabawy, a bardziej spokojnego życia.
Przecież konopie siewne, które morfologicznie nie różnią się niczym od konopi indyjskich, można kupić w detalu po około 10-12 zł za kilogram ziarna. Nie wiem, czy autor czai jakie w dotyku są tkaniny konopne, ale mniej więcej takie jak liny konopne dostępne w każdym markecie budowlanym. Oczywiście, można dywagować, które substancje euforyzujące powinny być dozwolone, bo np. kokaina jest na pewno mniej szkodliwa od alkoholu (nie mówię oczywiście o mieszanej ze "śmieciami" kokainie sprzedawanej przez dilerów), amfetamina w dawkach terapeutycznych, czyli znacznie mniejszych od przyjmowanych w celach rozrywkowych, nie ma praktycznie szkodliwych następstw i kiedyś była szeroko stosowana u dzieci np. z ADHD (zaskakujące, ale jej psychoenergizujące działanie ułatwiało takim dzieciom koncentrację i właśnie obniżało pobudzenie), i takich przykładów można wymieniać dużo. Profesor Gumułka prowadzący w latach 90' na Wydziale Farmacji wykłady z fizjologii i farmakodynamiki, pod względem szkodliwości umieścił alkohol mniej więcej po środku listy używanych do rekreacji substancji psychoaktywnych. Dlatego lista substancji niedozwolonych jest kompilacją tradycji i polityki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 17:14
@zenonbak Idiotyczne jest to ciągłe powoływanie się na (legalny) alkohol. On jest legalny tylko dlatego, że w praktyce nie da się go zdelegalizować, bo za mocno wrósł w kulturę i styl życia. A nie dlatego, że jest niewinny i nieszkodliwy.
Niestety, legalizacja czegoś często bywa procesem nieodwracalnym.
@daclaw A dla mnie narkotyki powinny być dozwolone. Jeśli ktoś nie stwarza problemów społecznych, to niech tam sobie ćpa, co komu do tego. Ekstrapolując z prohibicji, to większy problem społeczny wynika z brutalnej przestępczości opartej o nielegalne działania niż z paru ćpunów szwendających się po ulicach. Takie myślenie, że większość jest na tyle tępa, że albo sobie, albo komuś zrobi krzywdę mija się z faktami. Parę milionów ludzi dziennie wsiada w Polsce w samochody, którymi mogliby się pozabijać i jakoś prawie nic się w związku z tym nie dzieje. Ludzie bez żadnej ewidencji mogą kupić siekiery, noże, łuki, kusze, a nawet broń palną czarnoprochową i też nie zauważyłem bitew z użyciem tych narzędzi. Trzeba wrzucić na luz i skupić się na surowym karaniu łamiących prawo, a nie idiotycznej pseudoprofilaktyce.
Bo ziolo uwalnia umysl a inne uzywki go zniewalaja
skoro to takie super, to dlaczego butelka jest opisana slowem: Trucizna?
@tomkosz Jeśli przedawkowana. Szczęśliwie są na świecie kraje gdzie nie ma szajby z marychą. Na przykład w Kanadzie można sobie legalnie kupić i się cieszyć. Polecam.
@jeszczeNieZajety dziekuje, ale nie skorzystam. jestem za legalizacja, bo to po prostu rozsadne (i mozna maryche wtedy kontrolowac, opodatkowac i ograniczyc zyski bandytow), ale samemu mnie do ziola nie ciagnie. Co do przedawkowania, to slyszalem ze MJ nie da sie przedawkowac, chyba ze chodzi ci o alkohol, ktory w slusznej dawce zawierala ta flaszeczka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2022 o 19:27
@tomkosz
Da się, ale nie w ten sposób, że nagle organizm odmówi posłuszeństwa i potrzebny jest jakiś detoks. Trawka wydaje się spoko, bo nie ma po tym kaca, na drugi dzień człowiek czuje się normalnie.
Jest tylko jedno ale. Skoro nie ma takich efektów ubocznych, to wydaje się, że można palić często, nawet codziennie, i nic się nie dzieje. Znam takich. Powiedzmy, że nie są normalni, chociaż im się wydaje, że wszystko z nimi w porządku. Tu przedawkowanie polega na tym, że mózg przestaje prawidłowo funkcjonować. Oczywiście z alkoholem czy mocniejszymi narkotykami jest dużo gorzej, ale jednak zbyt częste palenie zioła ma negatywne skutki.
@tomkosz
Bo jest tam też roztwór 74% alkoholu etylowego.
@tomkosz
Tam jest napisane trujące po przedawkowaniu, to przypadłość niemal każdego leku że jak się go najesz jak koń owsa to się zatrujesz.
@BOFH @El_Polaco @Jacek83218 problem z marycha jest taki ze niekontrolowana, czesto jest zanieczyszczona roznymi "ulepszaczami", ktore moga zrobic z mozgu kisiel. Do tego moze potegowac paranoje i inne choroby psychiczne, u tych ktorzy na nie cierpia, lub maja ku temu sklonnosci. Wiec wszystko jest dla ludzi, ale z glowa... i ostroznie.
@tomkosz Ruskie mają taką WIELKĄ mądrość: "wsio wozmożno tolko ostorożno". U mnie marycha ma ciekawy efekt (dlatego zresztą się nią bawię) - kompletnie mi likwiduje chęć napicia się akoholu. A, że miałem już w życiu pewne, prawda, problemy z C2H5OH to bardzo mi to pomaga. Ale stosuję się do w/w mądrości naszych wschodnich kuzynów. Niestety w przypadku alkoholu średnio mi to wychodziło.
@El_Polaco Snoop Dog też myśli, że nie ma skutków ubocznych...
@tomkosz
Nawet czysta, w pełni naturalna, w nadmiarze powoduje problemy z koncentracją, krytyczną analizą i motywacją do robienia czegokolwiek. Ciężko się z takimi ludźmi dogadać, odnośnie jakichś konkretów, bo najchętniej usiedliby sobie na kanapie, odpalili skręta i luzik. Tylko że potem nic im się nie chce. Tylko by siedzieli na tej kanapie i gadali o pierdołach. To jest ok od czasu do czasu, a nie cały czas.
A że w ziole na ogół sztucznie podwyższa się poziom THC, żeby bardziej kopało, to inna sprawa.
Żeby nie było. Jestem za legalizacją marihuany i innych narkotyków. Ale gadki o tych wszystkich dobrodziejstwach związanych z konopią słyszałem tylko od ludzi od niej uzależnionych.
@jeszczeNieZajety a nasze polskie "co za dużo to niezdrowo" to już ci śmierdzi, że musisz się na ruskich powoływać?
@jeszczeNieZajety Ruskie mają taką WIELKĄ mądrość: "wsio wozmożno tolko ostorożno".
Jakoś nie wiać, żeby się do tego stosowali. Abstrahując już od ich ostatnich wyczynów pod Kijowem... 3/4 filmów typu "top 10 nieziemskich debili w akcji" pochodzi z Rosji. Wynalazki typu Krokodyl (narkotyk) również. Można odnieść wrażenie, że Jackass to u nich integralny stan umysłu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 11:56
@BOFH No, czyli 74% to alkohol, spirytus ma więcej etylowego i jeszcze nikt nie umarł. Nie w tym problem.
@tomkosz Na pełnej etykiecie tego specyfiku, którą bez problemu można wyguglać, jest opisane że specyfik ten jest mocną trucizną. Ponieważ nie jest to marihuana a 74% alkohol uzyskany z konopi indyjskich odmiany Cannabis Sativa i American Hemp. Resztę składu stanowi olej z Śniegowca i składniki smakowe.
Cannabis Sativa to tzw. przemysłowa odmiana konopi. American Hemp to odmiana nie posiadająca dużej ilości THC a prawie wyłącznie same CBD.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 12:29
@yankers
Serio?
https://stopuzaleznieniom.pl/artykuly/fakty-o-alkoholu/alkohol-zabija-co-10-sekund-umieralnosc-w-wyniku-spozycia-alkoholu/
@amarthar Mamy jeszcze inne mądrości. Na przykłąd "najgorsza choroba jak ktoś ma zajoba". Albo "nie widziała dupa słońca, zagorzała od miesiąca". Niedawno gdzieś w NIemczech (o ile pamętam) chciano na jakimś festiwalu czy czymś takim zakazać orkiestrze wykonania utworu aurtorstwa Czajkowskiego. Bo przecież to tylko ruska onica.
Dobrego samopoczucia życzę.
@daclaw To, że się nie stosują nie znaczy, że to jest głupie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 16:52
Palenie marychy zabija komórki mózgowe, szczególnie u mlodych ludzi więc z tą wspaniałością bym tak nie szarżowała. Oczywiście, że marihuana medyczna jest potrzebna, chociażby w walce z Parkinsonem ale żeby palić ją rozrywkowo to raczej nie polecam. Żadnego palenia czegokolwiek nie polecam.
@acotam43 wielu pięćdziesięparolatków ma muzg wypalony klejem czy tam rozpuszczalnikiem i mają się dobrze, marycha to przy tym pikuś.
@Krisiek44 a jeszcze więcej zeszło z tego świata, nie rozumiem tej logiki
Proponuję wrócić do szkoły, żeby zapoznać się z różnicą między Cannabis Sativa a Cannabis Indica. Uprawa tej pierwszej w Polsce jest dopuszczalna.
@humberto a co ma szkoła do ustawy dopuszczającej uprawę??
@acotam43 Szkoła pozwoli rozróżnić konopię siewną od indyjskiej.
@humberto dalej nie widzę zwiazku co ma rodzaj konopii do legalizacji??? Nie każdy musi być na bieżąco z procesem legislacji a czy można jeden rodzaj a nie inny dla laika nie ma najmniejszego znaczenia, konopie to konopie....
@acotam43
Ja nie jestem jakimś tam przeciwnikiem marychy, chociaż sam nie korzystam. Gatunek ma jednak ogromne znaczenie.
Chodzi głównie o zawartość THC - kannabinoidu o działaniu psychoaktywnym. U konopi siewnej, przemysłowej są śladowe ilości (mniej niż 0,2%). Bez znaczenia.Chodzi tu o Cannabis Sativa jako gatunek.
Odmiany marihuany zawierają od kilku % do ponad 30% THC.
Natomiast problem w tym, że marihuanę dzieli się na "sativę" i "indyjkę". Tylko to nie mówi o gatunku, tylko o genotypie (genetyce) marihuany. To coś innego, ale trochę mylące. Dlatego 100% sativa może mieć wysoką zawartość THC. Może też być mieszany genotyp, np. 50/50. Jakby użyli innej nazwy to nie byłoby takiego zamieszania...
Nieco podobna sprawa jest z makiem. Mak polny może sobie rosnąć, mak orientalny uprawia się w ogrodach, ale na mak lekarski trzeba mieć zezwolenie. Natomiast sam fakt nieznajomości nie zwalnia z odpowiedzialności za złamanie prawa.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 11:47
@acotam43 Konopię siewną w przeciwieństwie do indyjskiej możesz w Polsce uprawiać jeśli masz zezwolenie.
Skoro zioło jest takie super, to skąd jest tylu ludków typu "KIEDYŚ paliłem regularnie, itp."? Dlaczego zrezygnowali z czegoś, co rzekomo było samym dobrem?
@daclaw Bo marihuana nie jest samym dobrem. Medyczna i rekreacyjna marihuana to dwie różne rzeczy. Rekreacyjną też spokojnie mogliby zalegalizować, bo jest mało szkodliwa, ale nie jest nieszkodliwa całkowicie. Poza tym, ludzie po prostu dorastają. W liceum, na studiach i niestety czasem w gimnazjum uwalenie się najtańszym alko jest rzeczą normalną. W wieku 35 lat trzeba być menelem, żeby to zrobić, bo wtedy ludzie już mniej pragną zabawy, a bardziej spokojnego życia.
Eeee, trochę odleciałeś. Bo nigdy nie zakazano wszystkich odmian konopi, a np. liny nigdy nie były robione z odmian posiadających THC :)
Konopie "przemysłowe" uprawia się na masową skalę.
szkoda że nie moge palić :( , naraz ból mięśni,kości,dziwne myśli
Przecież konopie siewne, które morfologicznie nie różnią się niczym od konopi indyjskich, można kupić w detalu po około 10-12 zł za kilogram ziarna. Nie wiem, czy autor czai jakie w dotyku są tkaniny konopne, ale mniej więcej takie jak liny konopne dostępne w każdym markecie budowlanym. Oczywiście, można dywagować, które substancje euforyzujące powinny być dozwolone, bo np. kokaina jest na pewno mniej szkodliwa od alkoholu (nie mówię oczywiście o mieszanej ze "śmieciami" kokainie sprzedawanej przez dilerów), amfetamina w dawkach terapeutycznych, czyli znacznie mniejszych od przyjmowanych w celach rozrywkowych, nie ma praktycznie szkodliwych następstw i kiedyś była szeroko stosowana u dzieci np. z ADHD (zaskakujące, ale jej psychoenergizujące działanie ułatwiało takim dzieciom koncentrację i właśnie obniżało pobudzenie), i takich przykładów można wymieniać dużo. Profesor Gumułka prowadzący w latach 90' na Wydziale Farmacji wykłady z fizjologii i farmakodynamiki, pod względem szkodliwości umieścił alkohol mniej więcej po środku listy używanych do rekreacji substancji psychoaktywnych. Dlatego lista substancji niedozwolonych jest kompilacją tradycji i polityki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 17:14
@zenonbak Idiotyczne jest to ciągłe powoływanie się na (legalny) alkohol. On jest legalny tylko dlatego, że w praktyce nie da się go zdelegalizować, bo za mocno wrósł w kulturę i styl życia. A nie dlatego, że jest niewinny i nieszkodliwy.
Niestety, legalizacja czegoś często bywa procesem nieodwracalnym.
@daclaw A dla mnie narkotyki powinny być dozwolone. Jeśli ktoś nie stwarza problemów społecznych, to niech tam sobie ćpa, co komu do tego. Ekstrapolując z prohibicji, to większy problem społeczny wynika z brutalnej przestępczości opartej o nielegalne działania niż z paru ćpunów szwendających się po ulicach. Takie myślenie, że większość jest na tyle tępa, że albo sobie, albo komuś zrobi krzywdę mija się z faktami. Parę milionów ludzi dziennie wsiada w Polsce w samochody, którymi mogliby się pozabijać i jakoś prawie nic się w związku z tym nie dzieje. Ludzie bez żadnej ewidencji mogą kupić siekiery, noże, łuki, kusze, a nawet broń palną czarnoprochową i też nie zauważyłem bitew z użyciem tych narzędzi. Trzeba wrzucić na luz i skupić się na surowym karaniu łamiących prawo, a nie idiotycznej pseudoprofilaktyce.