Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
487 509
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Assasinsninja
+4 / 12

Coz, emerytury i tak nie dostaniemy i tak. Oszczedzanie i tak zzera inflacja i wymysly bankowo-polityczne... To po co sie starac i pracowac? Jedyne co mozna to sie ksztalcic i budowac swoja firme, bo pracowac juz sie nie oplaca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+5 / 5

@Assasinsninja nie do końca, fakt jest taki, że pracownicy przestali patrzeć na pracę jako drogę do samorealizacji, a patrzą na nią jako środek do realizacji swoich celów. Z drugiej strony spora część ludzi poszła symetrycznie w drugą stronę wydając więcej niż zarabia chcąc żyć ponad stan jak ich idole z netu/seriali.
Oczywiście teraz otworzył się rynek/czas dla fachowców inżynierów czy mikrofirm/rzemieślnik dobry terakociarz, serwisant sprzętu przetrwa;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CoGitare
+11 / 21

Jeżeli pracodawca nie jest w stanie płacić (przynajmniej) minimalnej krajowej i zachowywać się jak człowiek to nie powinien być pracodawcą. Jest mnóstwo miejsc pracy z ludźmi a nie chamami, tylko złudzenie jest takie że każdy chociaż raz u chama pracował bo największy przemiał ludzi mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+3 / 9

@CoGitare Pensja minimalna nie zależy od kompetencji czy pracy zatrudnionego ale od wizerunkowych oczekiwań partii rządzącej.

Pensję powinna regulować wartość pracownika czyli to co jest w stanie zrobić. W prywatnej firmie zarobek właściciela musi być wyższy niż wartość pracy pracowników bo inaczej to nie ma sensu. Proporcje korzyści pomiędzy pracownikiem a pracodawcą powinny ustalić negocjacje i umowa, której powinny przestrzegać obie strony.

Bycie chamem to inna kwestia. Jeśli umowa jest dobrze dopasowana to nie ma tam miejsca na chamstwo. No i warto pamiętać, że chamem a nawet przestępcą może być pracownik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
-2 / 2

@CoGitare jeśli jest jak mówisz, to firma zniknie z rynku. W przeciwnym razie to nic ci do tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CoGitare
+1 / 1

@Alarma jeżeli znajdzie się masa januszy których biznes kreci się na robieniu kasy na desperatach którzy robią za pół darmo to całe społeczeństwo traci, bo pracownicy których podebrał janusz mogli by zarabiać więcej u kogoś kto zna się na biznesie i ma lepszy pomysł na biznes.... no ale janusz ze swoimi śmieciówkami trzyma paru pracowników, oni są dojechani bo pracują za pół darmo i nie mają jak związać końca z końcem, a o szkoleniach to już całkiem zapomnij. Jeżeli pracodawca ma biznesplan który nie jest w stanie wypłacić pracownikom minimum krajowego to powinien zmienić pomysł albo zatrudnić się jako pracownik u kogoś innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tescior
-2 / 2

@CoGitare jasne, robota na nich czeka za dwa razy większe pieniądze, ale oni mówią, "niee panie, gdzież to za tyle, ja wolę za tysiaka u janusza".
tak to działa, serio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CoGitare
0 / 0

@Tescior trochę podkoloryzowałeś ale w uproszczeniu to tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
+1 / 1

@CoGitare Czemu ci desperaci nie idą do tych co dają więcej? Podaj chociaż jeden racjonalny powód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shetland
0 / 0

@Alarma bo często ci, jak ich nazywasz pieszczotliwie, nie mogą sobie pozwolić nawet na jeden miesiąc braku środków do życia, ponieważ nie mają żadnych oszczędności, nie mieli ich z czego odłożyć, koszty życia, problemy etc. Nie pytaj o szczegóły. Dopóki ktoś nie znajdzie się serio w jakiejś dziwnej, złej, tragicznej, kiepskiej dla niego sytuacji to nie zrozumie drugiego człowieka. Syty głodnego nie zrozumie nigdy, ani ten co nigdy nie miał takiej sytuacji nie zrozumie jak można do tego dopuścić, albo jak przeciwdziałać, bo przecież wszystko się da.. ludzie.. jedna zmienna wpada typu zdrowie i jest dramat. Większość sobie nawet nie zdaje sprawy, że balansuje na linie i wystarczy małe podniecie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
-1 / 1

@shetland tezą pana, z którym dyskutowałem było to, że ludzie prowadzący firmy wg. niego należycie, którzy płacą "godną" pensję istnieją w dzisiejszym świecie i jest ich ogrom. Z jego narracji wynika, że nie ma ryzyka. A skąd to wiem? Bo ten pan proponuje zlikwidowanie bieżącego miejsca pracy dla tego pracownika, o którym ty mówisz. I co wtedy? Nagle znajdzie przypływ mocy i w trzy dni nabędzie kompetencji? Czy przełączy się na trzy miesiące na fotosyntezę? Co się wtedy stanie.

Przykro mi to powiedzieć, bo dla niektórych to szok, ale twoje bieżące warunki życia przede wszystkim zależą od ciebie. To, że jesteś w sytuacji, w której nie możesz nic zrobić (jeśli nie jesteś sparaliżowany w wyniku choroby lub wypadku prawdopodobnie kłamiesz) to na 99% jest to efekt twoich działań. Jeśli masz kredyt na mieszkanie, raty na telewizor, trójkę dzieci i niepracującą żonę to sam sobie to wybrałeś i ty możesz swoją sytuację zmienić.

Ludzie mają wyuczoną bezradność i kochają swoją rolę ofiary. System, rząd, podatki, szef, partner/ka, kościół, LGBT itd. na wszystkich można zrzucić winę. Polecam wziąć odpowiedzialność za swoje życie i się do roboty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shetland
0 / 0

@Alarma zgodzę się z pierwszym akapitem, że zlikwidowanie miejsca pracy nie zmieni na lepsze sytuacji takiego człowieka. Natomiast również uważam, że jeżeli pracodawcy nie stać na utrzymanie pracowników to niech nie otwiera działalnosci tylko zatrudni się u innych, ktorzy lepiej ogarniają biznes. Inaczej tworzy się patologie i tylko pogłębia problemy społeczne, których na pierwszy rzut oka nie widać. Poza tym sam znam przykład typa z którym walczyliśny o podwyżkę, nie dostaliśmy, bo nie ma na to pieniędzy a za dwa tygodnie nówka z salonu samochód kupiony za prawie 200tyś.. i oczywiście nie ma co oczekiwać, że ludzie się zbiorą i rzuca stanowiska bo nie mogą sobie na to pozwolić, dlatego jesteśmy ciągle dymani. I wiem też że jeden przykład to tylko jeden przykład, ale założę się że ich jest sporo więcej.

To teraz wyobraź sobie zaskocze cię tutaj mocno i wierzyć mi nie musisz, ale nie masz absolutnie racji w tym co napisałeś z wyjątkiem kredytów i decyzji finansowych tego typu, które niektórzy niekorzystnie podejmują. Śmiem tak twierdzić przez obecną sytuacje zdrowotną. Sparaliżowany nie jestem, więc pewnie kłamie, ale Ty tak jak większość ludzi wykazujesz się skrajną ignorancją, ktorą podejrzewam nabyleś tylko i wyłącznie przez fakt nie doświadczenia jakiejś fatalnej wpadki ze zdrowiem.

Są tacy ludzie, ale jest ich zdecydowana mniejszość, do których wrzuca się ludzi którym faktycznie w życiu się popieprzyło i nagle zaczęli być zależni od innych, nawet finansowo. Jak się wypowiadam to na bazie doświadczeń, inaczej nie zabieram głosu w sprawach, o których nie mam zielonego pojęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik720
+5 / 5

Tylko pytanie, co nazywają roszczeniowością?
Kiedyś pracowałem w firmie dla, której problemem było gdy zgłaszałem się po podwyżkę lub upominałem o to by w miejscu pracy znalazły się środki zapewniające bezpieczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 2

2023 - Kiedyś był inny etos życia, pracy - mówi jeden z
najbogatszych Polaków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2023 o 13:00

S Sok__Jablkowy
+4 / 8

Co by tu nie powiedzieć, dzieciaki spojrzały na swoich wiecznie nieobecnych, zapracowanych i zmęczonych po pracy rodziców i stwierdzili „pierdziele to, bydłem nie jestem”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2023 o 13:04

avatar rererre
+3 / 11

Nie wiem jak to w oczach pracodawcy wygląda, ale w oczach przeciętnego klienta usług coraz częściej spotykam się z olewactwem i bylejakością. Jak pracownicy za takie zachowanie chcą wymusić podwyżki to jest to słabe. Nie chce ci się pracować to się zwolnij.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I konto usunięte
0 / 6

Co o tym myślę? Myślę, że ten temat dobrze wyczerpał Dziki Trener na YT. Podpisuję się pod tym filmem całkowicie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
+1 / 1

@igsmwd daj linka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 2

Punkt widzenia zawsze zmienia się zależnie od tego czy jesteś pracownikiem czy pracodawcą. Pierwszy szuka miejsca, gdzie może sprzedać swój czas po dobrej cenie pracując w przyjemnych warunkach w uzgodnionych godzinach. Drugi próbuje powiększać swój majątek poprzez swoją działalność jednocześnie ryzykując nim i do tego potrzebuje czasu i umiejętności innych ludzi. To jak dobrze sprawdza się jego pomysł na zarabianie w praktyce wpływa tak na niego jak i na ludzi, których zatrudnia. Dobre biznesy generujące duże wyniki mogą sobie pozwolić na drogich i roszczeniowych pracowników i jednocześnie zgarniać z rynku najlepszych. Te słabsze są skazane na pozostałych. Kiepski biznes, kiepscy pracownicy i firma pada. Wzrost kosztów pracy w naturalny sposób prowadzi do konsolidacji na rynku i automatyzacji procesów wszędzie tam gdzie ludzie nie są niezbędni. Patrz kasy samoobsługowe. Z pojawieniem się AI coraz więcej procesów będzie można obsługiwać bez udziału ludzi, a to ponownie zmieni wychylenie z rynku pracownika na rynek pracodawcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
-2 / 2

@Pug_79
Znajoma babci miała działkę, zatrudniła 2 żuli, by skopali jej grządki. Żule wymarudziły zaliczkę, a gdy ją dostali, to olali robotę i poszli sobie wypić, całkowicie mając to gdzieś, że za ~~godzinę roboty dostali by 10x więcej.
Odnoszę wrażenie, że wielu szefów firm jest jak ci żule - chcą wyciągnąć ze swoich biznesów jak najwięcej kasy teraz, kosztem swoich pracowników, klientów, jakości produktów/usług - byle było, zupełnie olewając fakt, że gdyby trochę zainwestowali w swoje biznesy i pracowników, to w przyszłości mogli by zarobić dużo więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 0

@joseluisdiez
nie twierdzę, że nie ma takich pracodawców, wręcz przeciwnie jest ich pewnie całkiem sporo, ale bez inwestycji nie mają szans utrzymać się długo na rynku, Jednak dokładnie tak samo, albo gorzej wygląda sprawa z pracownikami. Masa ludzi szuka sobie miejsca gdzie poudają, że pracują przez pół roku / rok, a gdy pracodawca dojrzeje do ich zwolnienia zmieniają robotę o szukają kolejnego jelenia. Obwinienie jednej strony i nie dostrzeganie całego obrazka relacji pracodawca - pracownik nigdy nie pozwoli Ci na względnie obiektywną ocenę tematu. Najlepszą kombinacją jest pracodawca inwestujący w swoich pracowników i pracownicy zaangażowani w swoją pracę i dbający o funkcjonowanie i rozwój firmy w której pracują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 0

@joseluisdiez
Inna sprawa, że Twój przykład w którym znajoma Twojej Babci będąc pracodawcą została oszukana przez swoich wynajętych pracowników, obróciłeś przyrównując ich do pracodawców.To już naprawdę widzenie tunelowe ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@Pug_79
Wcale nie zaprzeczam, że wśród pracowników też trafiają się oszuści, cwaniacy i kombinatorzy. Mi przede wszystkim chodzi o to, że to pracodawca, a nie pracownik decyduje o funkcjonowaniu firmy i warunkach pracy, natomiast pracownik powinien dostosować swoją pracę, do warunków zapewnianych przez pracodawcę. Pracodawcy powinno zależeć, by zapewnić takie warunki, że pracownikom będzie zależeć na pracy, to pracownicy ze swojej strony będą się starać wykonywać swoją pracę jak najlepiej, co przyniesie korzyści również pracodawcy, a jeżeli ktoś będzie wykonywać swoją pracę nierzetelnie, to pracodawca może taką osobę zwolnić i raczej nie będzie mieć problemu ze znalezieniem kogoś innego. Natomiast jeżeli pracodawca to taki typowy "Janusz biznesu", to nie ma co oczekiwać, że pracownicy będą wykonywać swoje obowiązki rzetelnie i nie odejdą, jak tylko nadarzy się okazja, a taka firma raczej nie będzie się cieszyć dobrą opinią zarówno wśród klientów, jak i jako pracodawca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@Pug_79
Mogę podać inny przykład - w firmie gdzie kiedyś pracowałem, szefostwo zamiast docenić tych lepszych pracowników, faworyzowało osoby zatrudnione po znajomości. Do tego system prowizyjny był tak skonstruowany, że wysokość prowizji zależała od wyników całego działu, wyrobienie jakiejś większej prowizji było w praktyce niemożliwe, bo osoby zatrudnione po znajomości nie przykładały się zbytnio do pracy. O rozbudowie firmy w sensie ilościowym, zamiast zainwestować w jakość nie wspominając.
Efekt - lepsi pracownicy poodchodzili, a tych zatrudnionych po znajomości pozwalniano dyscyplinarnie. Firma musi płacić ~~10 x więcej prowizji pośrednikom, bo nowi pracownicy nie reprezentują zbyt wysokiego poziomu, zresztą nie ma co liczyć na dobrych pracowników, jak oferuje się płace na poziomie minimalnej krajowej. Jakość usług obniżyła się, opinie są coraz słabsze, klienci podchodzili, z, firmy nie stać by zainwestować w jakość i zatrudnić lepszych pracowników - i kółko się zamyka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
0 / 0

@joseluisdiez
Ale sam widzisz, ze swojego przykładu, że rynek skutecznie reguluje tego typu podejście i konsekwencje są nieuniknione. Strukturalnie nie ma powodu się takimi przypadkami przejmować. Gorzej, gdyby takie podejście się sprawdzało i przynosiło firmie pozytywne wyniki, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@Pug_79
Tylko problem w tym, że zbyt wielu szefów zbyt wielu firm nadal prowadzi swoje biznesy właśnie w taki sposób i nadal do nich nie dociera, że takie rozwiązania są dobre może na krótką metę, a w dłuższej perspektywie są wręcz destrukcyjne dla firmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+1 / 1

Dobry pracodawca dobrze wie, że inwestowanie w dobrego pracownika, to inwestycja w firmę. Kompetentny i odpowiednio zmotywowany pracownik pracuje lepiej, co przekłada się na lepsze wyniki finansowe firmy. A jak "Janusz biznesu" uważa że minimalna krajowa to i tak bardzo dużo i do tego traktuje pracowników jak niewolników, to musi się liczyć z zatrudnianiem byle kogo, bez doświadczenia i umiejętności, bo każdy ogarnięty pracownik ucieknie z takiej firmy. Czasy się zmieniły, teraz już mało kto pracuje w jednej firmie od zakończenia edukacji do emerytury. Tylko najsłabsi pracownicy, czy ludzie mający nóż na gardle godzą się być traktowanym jak śmieć w pracy, byle tylko jej nie stracić. Teraz mamy jeszcze rynek pracy pracownika i jak komuś się w pracy nie podoba, to odejdzie. Dobry pracownik szybko sobie znajdzie pracę, a nawet ktoś bez doświadczenia i umiejętności, jak chce pracować to sobie coś szybko znajdzie, a często to pracodawca ma problem znaleźć jakiegoś kompetentnego pracownika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
0 / 0

pan Książek. szef marvipolu. czy on nie widzi jak bardzo wieś niacki jest jego look ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem