@5g3g owszem możliwe jest to, że punktem odniesienia może być Ziemia. Jeśli coś jest niepotwierdzone, może być prawdziwe. Jednakże bardziej prawdopodobne jest to, iż punkt taki znajduje się jak już nie w przestrzeni a w czasie.
@5g3g Ziemia - nie wystarczy, musiałby być konkretny punk na jej powierzchni, przecież Ziemia też się obraca. A skoro tak to czemu ten punkt akurat? i co to znaczy punkt na powierzchni? liczą od środka ciężkości? a przyrost masy lądowej,zmiany.... i wylądujesz wewnątrz wydmy, której tu 10 godzin temu nie było...
@raviK zabawne są wasze komentarze. Przyznaję, że nie wyrażam się super poprawnie i precyzyjnie, ale to jak daleko odlecieliscie ze swoimi wywodami poraża. Zanim się coś napiszę może warto byłoby sprawdzić w internecie co to jest układ odniesienia.
No raczej nie. Nasz wszechświat jest czasoprzestrzenią, znaczy to, że z każdym punktem czasu, związana jest ściśle jakaś przestrzeń. Zmieniając położenie w czasie, automatycznie przesuwasz się do przestrzeni, która odpowiada temu ułamkowi czasu. Ale jestem tylko znafcom, więc mogę się mylić.
Wcale tak nie musi być. Wszyscy bez ustanku podróżujemy w przyszłość, a jakoś grunt nie ucieka nam spod nóg, ponieważ mamy tę sam pęd co Ziemia. Z kolei z ogólnej teorii względności wiemy, że upływ czasu jest ściśle powiązany z masą (widać to po grawitacyjnej dylatacji czasu). Nie ma zatem żadnych powodów aby dla podróży w czasie przyjmować jako układ odniesienia samą przestrzeń, zamiast Ziemi mającej dużą masę.
Dokładnie zawsze tak to sobie wyobrażałem. Jak przeniesiesz się w czasie to Ziemia powinna Ci też "spierd@!ić" spod nóg. Przecież nie stoi w miejscu.
@Adamastor zależy od układu odniesienia. Dlaczego punktem odniesienia miał być jakiś punkt w kosmosie, skoro może nim być Ziemia?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2023 o 18:39
@5g3g owszem możliwe jest to, że punktem odniesienia może być Ziemia. Jeśli coś jest niepotwierdzone, może być prawdziwe. Jednakże bardziej prawdopodobne jest to, iż punkt taki znajduje się jak już nie w przestrzeni a w czasie.
Jeżeli cofnęliśmy się w czasie to cały wszechświat się cofnął w czasie. czyli Ziemia powinna być tu gdzie ten gość.
@5g3g Ziemia - nie wystarczy, musiałby być konkretny punk na jej powierzchni, przecież Ziemia też się obraca. A skoro tak to czemu ten punkt akurat? i co to znaczy punkt na powierzchni? liczą od środka ciężkości? a przyrost masy lądowej,zmiany.... i wylądujesz wewnątrz wydmy, której tu 10 godzin temu nie było...
@raviK zabawne są wasze komentarze. Przyznaję, że nie wyrażam się super poprawnie i precyzyjnie, ale to jak daleko odlecieliscie ze swoimi wywodami poraża. Zanim się coś napiszę może warto byłoby sprawdzić w internecie co to jest układ odniesienia.
@5g3g układ odniesienia to coś o czym ani słowem nie wspomina ani demot an Ty.
Wszystko zależy od punktu odniesienia, jęli weźmiemy inny niż słońce (galaktyka, wszechświat) może i ziemi już nie zobaczymy po minucie.
dodatkowy argument przeciwko podróżom w czasie
No raczej nie. Nasz wszechświat jest czasoprzestrzenią, znaczy to, że z każdym punktem czasu, związana jest ściśle jakaś przestrzeń. Zmieniając położenie w czasie, automatycznie przesuwasz się do przestrzeni, która odpowiada temu ułamkowi czasu. Ale jestem tylko znafcom, więc mogę się mylić.
Wcale tak nie musi być. Wszyscy bez ustanku podróżujemy w przyszłość, a jakoś grunt nie ucieka nam spod nóg, ponieważ mamy tę sam pęd co Ziemia. Z kolei z ogólnej teorii względności wiemy, że upływ czasu jest ściśle powiązany z masą (widać to po grawitacyjnej dylatacji czasu). Nie ma zatem żadnych powodów aby dla podróży w czasie przyjmować jako układ odniesienia samą przestrzeń, zamiast Ziemi mającej dużą masę.