@pawelusa74 No ja też lubię, ale bardziej chodziło mi o to, żeby nie nazywać tego "wypaleniem", bo to sugeruje, że coś z tym trzeba robić (tak jak z wypaleniem zawodowym np), a to tylko gry
@jwronsky Nie wiem, jak reszta, ale u mnie główny wpływ na zmianę nawyków dot. grania spowodowało zasiądnięcie na 8 godzin dziennie przed komputerem w pracy. Zwyczajnie z reguły nie mam ochoty wówczas spędzać kolejnych godzin przed ekranem w domu. Z drugiej strony, niestety, to samo z książkami. Dziesiątki stron różnych materiałów dziennie powoduje, że w domu również coraz mniej czytam...
To ja jestem w mniejszości i dobrze mi z tym. Nudzić mi się nie nudzą, ale nie mam na to tyle czasu co kiedyś. Żona, dziecko, praca, pasje. Granie nie ma aż tak dużego procentowego udziału w codziennym życiu, ale jakbym miał czas to bym młócił nawet kilka dni non stop.
ja tam bym chętnie pograł ale zawsze coś ważniejszego do roboty j nie ma czasu..ale jak widzę jak moje dzieci graja to nie dziwi mnie to wypalenie...I rozwój rynku retro. Nowe gry mają dużo fajerwerków i wodotrysków a gdzie fabuła. nie ma już gier jak red alert czy age of empires. gry proste w zasadach i bardzo grywalne. często jak mam chwilkę to zamiast grać w coś poważnego i jak to się mówi jakiś tytuł aaa to siadam na szybką rundkę w stara contra na xbox bo tam jest grywalnosc
To nie jest wypalenie, chyba większości ludzi gry się nudzą do 30
@jwronsky ja mam 49 I lubie pograc tylko juz nie w strzelanki a bardziej take do myslenia gry
@pawelusa74 No ja też lubię, ale bardziej chodziło mi o to, żeby nie nazywać tego "wypaleniem", bo to sugeruje, że coś z tym trzeba robić (tak jak z wypaleniem zawodowym np), a to tylko gry
@jwronsky No tak, to nazywa sie "dojrzewanie".
@jwronsky Nie wiem, jak reszta, ale u mnie główny wpływ na zmianę nawyków dot. grania spowodowało zasiądnięcie na 8 godzin dziennie przed komputerem w pracy. Zwyczajnie z reguły nie mam ochoty wówczas spędzać kolejnych godzin przed ekranem w domu. Z drugiej strony, niestety, to samo z książkami. Dziesiątki stron różnych materiałów dziennie powoduje, że w domu również coraz mniej czytam...
To ja jestem w mniejszości i dobrze mi z tym. Nudzić mi się nie nudzą, ale nie mam na to tyle czasu co kiedyś. Żona, dziecko, praca, pasje. Granie nie ma aż tak dużego procentowego udziału w codziennym życiu, ale jakbym miał czas to bym młócił nawet kilka dni non stop.
@Olka1245 kto by się spodziewał że osobnik z żeńskim nick'iem to wypali ;)
ja tam bym chętnie pograł ale zawsze coś ważniejszego do roboty j nie ma czasu..ale jak widzę jak moje dzieci graja to nie dziwi mnie to wypalenie...I rozwój rynku retro. Nowe gry mają dużo fajerwerków i wodotrysków a gdzie fabuła. nie ma już gier jak red alert czy age of empires. gry proste w zasadach i bardzo grywalne. często jak mam chwilkę to zamiast grać w coś poważnego i jak to się mówi jakiś tytuł aaa to siadam na szybką rundkę w stara contra na xbox bo tam jest grywalnosc
Ja mam 36 lat i od 1999 roku gram w StarCraft.