Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
225 241
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
0 / 0

Pierwsi będą ostatnimi a ostatni pieszymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Apofiss
+1 / 1

@koszmarek66 Jak uczycie swoje dzieci przechodzić? tłuaczycie, że trzeba być ostrożnym, bo jak coś to one będą cierpieć? jak nie, to reszta upewni je, że przepisy dają im nieśmiertelność i można śmaiło chodzić bez zwracania uwagi samochody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 2

@Apofiss Ja sobie tylko semantycznie zażartowałem ale skoro pytasz poważnie to jako ojciec dorosłych dzieci odpowiadam. Nie uczy się dzieci przechodzić przez jezdnię i wszystkiego innego jako osobne wykłady. Dzieci uczy się odpowiedzialności, konsekwencji za własne czyny, ostrożności przed możliwymi działaniami innych ludzi, asertywności, udzielania pomocy, itp. Najlepiej swoim przykładem.

Niestety tylko mniejszość to potrafi. Inni uczą swoje dzieci być podobnymi d*pkami jakimi sami są na co dzień. I ich okazjonalne obłudne pouczania dzieci jak się mają zachować w tej czy innej sytuacji są g*wno warte. Bo dzieci w fałszywe deklaracje nie wierzą...
W przeciwieństwie do mocno dorosłych wyborców przynajmniej jednej partii. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dobrutro
-1 / 19

@MG02 Zgadzam się. Kierowca mając ograniczone pole widzenia przede wszystkim zwalnia, a nie jedzie na czuja. Słońce razi, dym/pył/mgła, duży pojazd lub żywopłot ogranicza pole widzenia na zakręcie lub przed przejściem? Należy zwolnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+12 / 12

@Dobrutro Oczywiście, kierujący zostanie z pewnością za to ukarany. Pieszy bezsprzecznie ma pierwszeństwo, na przejściu i przed wejściem na nie. Jednak autor tego nie kwestionuje, prosi tylko o rozwagę, przy pokonywaniu jezdni, właśnie ze względu na to że nie można zaufać wszystkim kierowcom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-1 / 1

@bartoszewiczkrzysztof
Tyltko czemu autor prosi o rozwagę pieszego, który miał tu pierszeństwa, a nie prosi o rozwagę kierowców, pokazując do czewgo prowadzi chwa nieuwaga za kierownicą w obszarze przejścia dla pieszych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

@MG02 Skoro kierowca zawiódł, logicznym się wydaje, ze prosi pieszych żeby również zachowali ograniczone zaufanie, w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 1

@bartoszewiczkrzysztof
Jak najbardziej. Ale inaczej brzmi prośba a inaczej obwinianie ofiary. Jei to jest prośba to demot pownien mieć podpis: "Piesi uważajcie przechodząc przez jezdnię, bo kierowca może się zagapić i nie udzieli Ci pierszeństwa, ktòre Ci się należy na przejściu", a nie "hehe heh na nagrobku se napisz pajacu, że miałeś pierszeństwo.. hehe... hehe".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+1 / 1

@bartoszewiczkrzysztof Pieszy nie ma pierwszeństwa przed wejściem na przejście. Nie wprowadzaj w błąd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

@DonSalieri Nieprecyzyjnie się wyraziłem, myślałem oczywiście o pieszym wchodzącym na jezdnię. Zawsze to jest kwestia odległości pieszego, od tego przejścia i interpretacji Pislicjanta.
Art. 13. 1a. ''Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.''

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

@bartoszewiczkrzysztof Czym jest "wchodzenie"?
A - zbliżaniem się wg SJP
B - czekaniem wg SJP
C - wchodzeniem wg SJP

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

@DonSalieri No i to właśnie to jest ten haczyk, który pozwala na karanie kierowców wg interpretacji policjanta. Osobiście zwalniam, aby zdążyć się zatrzymać, jak widzę pieszego zbliżającego się do przejścia i mogę być z nim na ''kolizyjnej''. Ale jak pewnie wiesz{jesteś kierowcą?), bywają różne sytuacje. Pieszy dynamicznie zbliża się do przejścia, po czym się zatrzymuje, aby poczekać na kogoś z tyłu, albo odebrać telefon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

@bartoszewiczkrzysztof No to właśnie nie ma tego haczyka - bo nic nie przemawia za tym, że "pieszy jest na kolizyjnej z autem - więc ma pierwszeństwo". Zwłaszcza nie w prawie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-3 / 7

Pierwszeństwo do piekła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+9 / 15

Dodałbym jeszcze jedno. Jeśli pieszy jest już na pasach, to nie oznacza że powinien przestać obserwować co się dzieje na jezdni. Bo na jednym pasie się auto zatrzyma, na drugim potencjalnie może się nie zatrzymać (bo np kierowca zemdlał)...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raski
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+5 / 7

Ale pieszy musi się zgodnie z przepisami upewnić że nie wchodzi bezpośrednio pod jadący samochód oraz musi zachować szczególną ostrożność na przejściu dla pieszych. O tym właśnie zawsze przypominam i za każdym razem słyszę ale to wina kierowcy.

Art 13 PORD
"Zasady przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko
1. Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych."

Art 14 PORD
"Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;

2) przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;

3)zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko;

4)przebiegania przez jezdnię lub drogę dla rowerów;"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-4 / 8

@kibishi

Masz absolutną rację, ale to wszystko zależy od intencji demota. Prawda jest taka, że i pieszy i kierowca muszą zawsze uważać i poruszać się tak, żeby nie doszło do kolizji. Problem w tym, że takie demoty mają przekazać, że kierowcy są biedni i poszkodowani, a piesi wrogiem na ulicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-4 / 12

@kibishi
Bo to jest wina kierowcy! "Nie widzę, oślepiło mnie słońce, to zamykam oczy i gaz do dechy, przecież w razie czego powiem, że to wina pieszego" Nie! To nie pieszy wszedł w samochód tylko kierowca wjechał samochodem w pieszego. Tłumaczenie typu bo słońce świeciło, bo było ciemno, bo mgła była śwoqdczy tylko o tym, że kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+2 / 6

@MG02 oczywiście że to wina kierowcy że ......zemdlał, dlatego będziesz mógł się chwalićw szpitalu, albo niech rodzina napisze ci na nagrobku- wina kierowcy .jesteś taki odważny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-2 / 4

@dokturbasen
I co, że miało to niby być śmieszne? Jakoś nie jest mi specjalnie do śmiechu jak ktoś obwinia ofiarę o spowodowanie wypadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
0 / 2

@MG02 co to zmienia ? w życiu są rózne sytuacjie nie z winy kierowcy- chcesz mieć napisane na nagrobku "miał pierwszeństwo" zamiast używać rozumu i rozejrzeć się czy nie jedzie ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 4

@MG02 Tylko widzisz ja nie mówię, że to nie jest wina kierowcy, mówię że pieszy też ma obowiązki i jeżeli będzie się ich trzymał to ma dużo większą szanse na uniknięcie wypadku, w którym on najbardziej ucierpi.

Kierowca ma swoje obowiązki i pieszy również, jeżeli kierowca musi gwałtownie hamować, to znaczy że pieszy wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd a nie że kierowca nie dostosował prędkości, o ile ta była zgodna z ograniczeniem. Pieszy przed wejściem na przejście lub w razie gdy jest na drodze wielopasmowej i ma ograniczoną widoczność to prze wejściem na każdy pas, powinien się zatrzymać i upewnić że może bezpiecznie przejść, kierowca widząc pieszego ma obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa, wystarczy że jedna strona zachowa się jak powinna i do wypadku nie dojdzie. Bardzo często widzę pieszych, którzy nawet nie spojrzą czy coś jedzie, a często również nagle zmieniają kierunek ruchu aby wejść na przejście.
Pieszy to nie jest święta krowa, aby mógł wleźć na przejście jak i kiedy chce bez patrzenia na innych uczestników ruchu, przecież pieszy też ma mózg i powinien z niego korzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-1 / 1

@kibishi
Na jakiej podsatwie mówisz, że pieszy wtargnał tutaj na jezdnię? Ja widzę, że kobieta leży na środku drogi. Co jak dla mnie oznacza, że zdążyła przejść już połowę drogi, zanim wjechał w nią biedny niewidmy kierowca. Nie weszła pod samochód, tylko samochód w nią wjechał kiedy była już dobrą chwilę na przejściu. A pieszy na przejściu to właśnie jest święta krowa i tak powinien być traktowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@MG02 Nie mówię tutaj o tej sytuacji a ogólnie o tym co się dzieje na drogach.
"A pieszy na przejściu to właśnie jest święta krowa i tak powinien być traktowany. " No właśnie nie, powyżej podałem przepisy, które dotyczą obowiązków pieszego. Pieszy jest uczestnikiem ruchu a nie świętą krową i tak powinien widzieć sytuacje. Kierowca nie jest w stanie myśleć za innych ani czytać w ich myślach, każdy niech pilnuje własnego bezpieczeństwa przede wszystkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
+1 / 7

De*il po prostu, zawsze sie dziwie jak mozna sie nie rozejrzec na przejsciu... Chodze w sluchawkach bo tak lubie ale nigdy nie zdarzylo mi sie wejsc bez rozejrzenia sie nawet na swietle zielonym (Moze kierowca nie widzi?).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Obyczajowy
-1 / 7

@Assasinsninja ja też nie potrafię zrozumieć jak można jako dorosła osoba wpaść pod auto.. bez kitu. Rozumiem że jakaś akcja była i coś tam gdzieś jakoś wiadomo.. nie pyklo no i się stało.. ok

Ale k u w a na pasach? Na przejściu? Dać się potrącić? Jak jakaś je..na kaczka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-2 / 6

Tak. tak. Wszystko już widzieliśmy, wszystko już słyszeliśmy. Pieszy zawsze winny, kierowca zawsze niewinny. Bo niewidomy sie nie rozejrzał, gluchy nie usłyszał, niepełnosprawny za wolno szedł. A kierowcy ślepi, głusi, chorzy, konający za kierownicą na attaki serca. Przecież to kierowcy! Oni obowiązków nie mają. Tylko prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raski
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raski
-1 / 1

Jest już prawie idealne rozwiązanie problemu, pieszy może bez wysiłku zasygnalizować swoje wejście na pasy... jeden ruch ręki przesunięcie uchwytu i sygnalizator się obraca przez 20 sekund, jest widoczny dla dwóch stron drogi z bardzo daleka w dzień i w nocy, kierowcy przestaną być niezadowoleni nagłymi wejściami, a piesi angażując się minimalnie - nabiorą pewności że są widoczni.....
https://www.przechodzimy.pl
https://www.facebook.com/profile.php?id=100093052234900

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2023 o 19:20

N nesi666julus
+1 / 1

Czy serio tak trudno zrozumieć że zdrowie kierowcy chroni kawał blachy a pieszego nic??!! Jako kierowca ( 10 lat bez wypadku) zwalniam przed pasami, skrzyżowaniem, miejscami z ograniczoną widocznością... dlaczego? Bo do cholery mogę odpowiadać tylko za siebie i nikt mi nie gwarantuje że ktoś się nie zagapi, nie zaslabnie nie jest pijany albo rozkojarzony. Ludzie, myślcie trochę bo nie wasza racja a życie powinno być priorytetem przy podejmowaniu decyzji. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem