Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1189 1197
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+17 / 19

Masz na myśli wybory?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sidoh
+4 / 8

@koszmarek66 Nie czepiaj się. Autor jeszcze tego nie miał na wos'ie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
+14 / 16

Zasadniczo tak jest, tylko że jest tak tylko jednego dnia na cztery lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krysztofik
+9 / 11

Działa,tylko że debilom pewne rzeczy nie przeszkadzają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karolciami
+11 / 13

Dlatego powinni wkońcu wprowadzić głosowania przez internet. Dla osób które nie mają własnego komputera/smartfona głosowania w szkolnych salach komputerowych. Dodatkowo zrobić stronę na której można zgłosić pomysł/sprzeciw względem ustawy i jeżeli zbierze 100 000 głosów to przymusowe referendum. To by trochę powstrzymało pomysły co niektórych rządzących.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rosomakkr
+1 / 3

@Karolciami Tylko znając realia polskich przetargów to byłoby jak z sądami. My byśmy wybierali opcję A, a oni by sobie zmieniali na B. Tak jak z niby losowaniem sędziów do spraw :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+4 / 6

@Karolciami To by zwiększyło frekwencję ludzi młodych która statystycznie mniej głosuje na po-pis więc im to nie na rękę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Karolciami
+5 / 5

@rosomakkr Teoretycznie fałszować można kazdy rodzaj wyborów. W przypadku głosowania przez internet blockchain może rozwiązać problem manipulacji przy głosowaniu. W Estonii taka forma głosowania działa już bardzo długo i wielkich fałszerstw nie widać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2023 o 14:36

avatar JanusM
0 / 2

@Karolciami A małe widać? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dak_Zibbon
+1 / 1

@JanusM
W Estonii jak wypłynęła afera korupcyjna kalibru 70 milionów Sasina, to cały rząd jednogłośnie podał się do dymisji
Ot, różnica w mentalności

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+7 / 13

Cały system w Polsce jest chory. W każdej ważniejszej sprawie obowiązuje dyscyplina partyjna czyli poseł ma głosować jak pratia (szef) każe a nie jak by mu sumienie i wiedza o tym czego sobie życzą jego wyborcy kazała.
To po cholerę oni tam są w ogóle? Zrobić wybory i do sejmu wchodzą tylko szefowie parti. Głos każdego ma siłe odzwerciedlającą wyniki wyborów. PiS dostał 32% głosów? To Kaczyński ma 32% siły. PO dostało20%? To szef PO ma siłę głosu 20%. I tak dalej. Zamiast 460 totalnych pierdzistołków mamy max 6, może 7 gagatków. Efekt dokłądnie taki sam a jakie oszczędności....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
-3 / 3

@jeszczeNieZajety to byłby dobry pomysł, dyscyplina partyjna ma swoje dobre strony ponieważ większość ludzi głosuje na partię a nie człowieka, głupio by było jakby ktoś mając dosyć 500/800plus zagłosował by na partię która obiecuje to zlikwidować, a finalnie osoba która dostała się do sejmu dzięki między innymi jego głosami powiedziała "NIE" to tego nie można zlikwidować tylko waloryzować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Przede wszystkim przy nawet 400 posłach próg wyborczy by wynosił 0,25% poparcia, bo tyle warty by był jeden stołek. Niech sobie wszelkie Kaczyńskie i inne Korwiny siedzą ze swoją pulą, ale jak ktoś inny zebrał 0,25% lub więcej, to powinien też dostać stołek i reprezentować swój ułamek populacji. Chore jest to, że z jednej strony niezależni praktycznie nie mają szans, a z drugiej strony masa głosów jest przekazywana partii do rozdania miernotom dzięki ich pozycji na listach. Jeden gość z 1% się nie dostanie, a inny z 0% wejdzie, bo ktoś inny miał 0,5%, ale należał do partii i większość głosów poszła na listę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
+3 / 3

Nie ważne kto głosuje, ważne kto liczy głosy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A askes
+1 / 3

Pewnie nie słyszałaś/słyszałeś o wyborach? I pewnie nigdy nie byłaś/byłeś? Spróbuj kiedyś. To całkiem bezbolesne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zelalem
+8 / 8

Problem w tym, że odwołać posła mogliby tylko ci, którzy na niego głosowali. A przy niejawnym głosowaniu nie da się ustalić, kto na kogo głosował.

Kiedyś miałem taki pomysł, żeby każdy uprawniony miał swoją kartę do głosowania, i głosowanie robić przez system takich bankomatów - głosomatów.
Nie byłoby problemu z dwu lub nawet trzydniowym głosowaniem. System zapisywał by na karcie fakt oddania głosu i na kogo. A do centrali leciałby już tylko fakt oddania głosu na danego kandydata. Umożliwiło by to natychmiastowe podanie wyników.
A ponadto, po jakimś czasie, np. roku mogło by się otworzyć okienko weryfikacji. I jeśli ktoś miałby pretensje do wybranego posła, to żądałby odwołania. System z karty zweryfikował by fakt głosowania na daną osobę. I np. 50% negatywów usuwałoby posła z parlamentu.

Ale mogę sobie tylko pomarzyć, żaden sejm nie uchwali prawa, które by ich dyscyplinowało.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marek1919
-4 / 4

Nie płaczcie! w USA dziewięcu sędziów sądu najwyższego decuduje o losach 330 milionów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miiraz
+5 / 5

co za p1erdololo.
U nas demokracja działa bardzo dobrze. Ale w demokracji jest tak, że menel ma tak samo ważny głos jak profesor, więc łatwo głosy kupić za flaszkę.
Do tego biednych ludzi, którzy chwycą z musu kiełbasę wyborczą jest więcej. Im ktoś da większy socjal, tym większe będzie poparcie grupy najbiedniejszej i nizin patologicznych.
No i ostatni typ - "mnie polityka nie obchodzi, ja nie głosuję". Dzięki nim, często wykształconym ale zlewającym politykę, populiści mają procentowo dużo głosów.

A najbardziej winne są partie, które nie mają normalnych psychicznie kandydatów na premierów czy ministrów. A no i nikt nie rozlicza partii za niezrealizowane obietnice wyborcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 0

@miiraz dokładnie, masa ludzi nie ogarnia że demokracja=socjalizm i pierdzieli jak potłuczona że obecny stan rzeczy jest winą 100 milionów rzeczy tylko nie ustroju. Żeby system promował jednostki które realnie utrzymują kraj z to nie mogą o nim decydować wszyscy jednakowo tylko każdy według "zasług" czyli najprościej płaconych podatków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnny_bravo
+2 / 4

W mojej ocenie do uzdrowienia demokracji w naszym kraju wystarczyło by wprowadzenie kilku prostych rozwiązań:
1. Jednomandatowe okręgi wyborcze - z możliwością odwołania danego posła przez obywateli z danego okręgu z którego poseł startował. Poseł nie realizuje interesów osób które go wybrały, nie realizuje obietnic wyborczych, musi się liczyć z weryfikacją swojej pracy.
2. Zwiększenie zakresu spraw które powinny być ustanawiane w drodze referendum (światopoglądowe obligatoryjnie) - jeśli stworzona została by platforma do głosowania, "tapanie" w smartfona nie powinno być uciążliwe (oczywiście przy uwzględnieniu wsparcia dla osób starszych i tych, które z różnych przyczyn nie mogą w ten sposób zagłosować).
3. Zmniejszenie progu do wnoszenia ustaw obywatelskich oraz ustawienie wysokiego priorytetu do ich procedowania.
4. Wprowadzenie mandatu możliwie wysokiego (najlepiej procentowego od dochodu) za nie uczestnictwo w wyborach - oczywiście uwzględniającego sytuacje gdy z ważnych powodów nie można uczestniczyć w wyborach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aracarn
0 / 0

@johnny_bravo 4 punkt mocno problematyczny, masz masę ludzi którzy nie interesują się polityką (to znaczy po za wiecznym narzekaniem), a mandat wcale nie sprawi że się zainteresują. Po prostu nagle pojawi się 40 p.p. więcej głosów osób które prawie nie wiedzą na co głosują,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2023 o 7:30

D Dak_Zibbon
0 / 0

@Aracarn
Dlatego trzeba popularyzować tzw. metodę Twaina, która bardzo dobrze się sprawdza u osoby, które nie do końca interesują się polityką
Co do przymusu głosowania, już jest wprowadzony w kilkunastu krajach w Europie i na świecie, więc to nie jest tak nieosiągalne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnny_bravo
0 / 0

@Aracarn masz rację, proste nie jest, ale jak komuś nie chce się poświęcić chwili na oddanie głosu to w mojej ocenie nie powinien potem narzekać i wymagać od posłów że będą pracować. Poza tym, oddanie pustego głosu też by złe nie było, jakby frekwencja wyniosła 98%, a 50% z tego to głosy puste / nieważne, to dało by pewien obraz dla polityków, że chyba coś jest nie tak. i choć wiem że polityków to pewnie nie bardzo by obchodziło, bo dla nich ważne są tylko głosy które się liczą, ale jednak obojętnie obok tego by przejść nie mogli. Szum medialny plus informacja w przestrzeni międzynarodowej, że w Polsce politycy nie potrafią zainteresować swoją ofertą większości obywateli dobrze nie wygląda. Na dobrą sprawę teraz też mamy sytuację, że ludzie idą głosować bo im coś obiecano, bez refleksji, bez weryfikacji tych obietnic, wierzą na słowo albo dają się zmanipulować przekazowi z mediów.
Jeśli zmiany nie zajdą u podstaw tego systemu czyli jeżeli ludzie nie uświadomią sobie, że ich głos jest ważny i że nic się nie zmienia od na d.... siedzenia to dalej będzie tak jak jest. Bo powiedzmy sobie szczerze, system wyborczy w Polsce jest skrojony przez polityków dla polityków, raczej ciężko wymagać że będą działali na swoją niekorzyść ;-).
Tak dla przykładu: 50% uprawnionych głosuje w wyborach prezydenckich, 51% z tych głosów wybiera nowego prezydenta, w efekcie mamy przedstawiciela 25% społeczeństwa, trochę słabo to wygląda ;-).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hidy83
+1 / 1

u nas nie ma demokracji. Jest demokracja partyjna - taka modyfikacja systemu komunistycznego. Zobaczcie że jest coś takiego jak dyscyplina głosowania wewnątrz partii tzn poseł nie ma prawa (bo wyleci) głosować jak uważa albo jak uważają jego wyborcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 2

Może, ale akurat tego jednego, konkretnego dnia, 54% z tych 38 milionów stwierdza, że w sumie to dzisiaj to akurat im niespecjalnie takie rozwiązanie pasuje. Może innym razem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem