@Dipol: byłem, mieszkałem, normalnym bym nie nazwał - mówię całkowicie poważnie. ma inne odchyły niż Europa, ale to wcale nie oznacza, że wszystko jest lepsze. w tym przypadku również: równie dobrze złodziej mógł trafić za kratki, jak i obrońca - system sądowniczy jest oparty na opiniach zbieraniny przypadkowych osób z ulicy (tak wygląda ława przysięgłych), którymi można manipulować dla uzyskania wymarzonego efektu; wygrywa więc lepszy showman, a nie sprawiedliwe prawo
@OP2000 Owszem są częste, ale tam jest system ławników i nie znajdzie się chyba nikt kto w takiej sytuacji stanie po stronie gówniaka :D zwłaszcza że dziadunio był w marines.
@Xerk
Tak, system ludzi z ulicy, jest idealny do sądzenia ludzi. Może od razu samosądy w Polsce uznajmy, przecież to się nie wiele różni. Po za tym, w USA, co z tego że był w marines? Wojsko w USA wcale takim szacunkiem jak na filmach się nie cieszy. Przeciwnie.
@Agitana
Wszystko tak naprawdę zależy od stanu.
Nie można porównywać do innych krajów całych Stanów, bo tam co stan to inne prawo.
Np. W Teksasie jest duże przywiązanie do własności i sąd prawię zawszę orzeczę winę na niekorzyść włamującego się. Nawet był przypadek uniewinnienia ojca, który zabił oprawcę swojej córki. Ale z drugiej strony jeżeli napadniesz na bank to dostajesz wyrok za każdego kto znajduję się w banku. Jeżeli za napaść z bronią na człowieka wyrok wynosi dajmy na to 5 lat, to jeżeli w banku znajduje się 100 osób, to dostajesz po 5 lat od osoby, więc dostajesz ...500lat:P
Widziałem przykład gościa odsiadującego dożywocie właśnie z tego tytułu, chociaż nie zastrzelił nikogo. Lepiej nie popełniać przestępstw w Teksasie:P
@Petyrek Dlatego napisałem że "pewnie". Bywam przelotnie. ToTeksas raczej napewno. Chyba tylko w Polsce włamywacz ma większe prawa jak właściciel. Bo do tej pory nie spotkałem kraju gdzie właściciele domu musieli bać się bronić swojej własności tak jak w Polsce.
@Xerk Jak już pisałem, najlepsze dowody to te na sobie. A ja 5 lat w USA siedziałem i co? Ty sobie jedziesz do USA jak ci wygodnie, a ja tam byłem od rana do nocy.
@glupiawrednabrzydkagruba Jesteś pewny że w USA można to zrobić? Jeśli tak, wyprowadź się do Minnesoty, Wisconsin, Maine czy choćby Delaware, gdzie masz gorsze prawo do samoobrony niż w Polsce.
@Dipol: nie spotkałeś? to jeszcze mało wiesz... mieszkam obecnie w BE, tu nawet nie wolno mieć ze sobą przedmiotu służącego do samoobrony, jeśli może zaszkodzić napastnikowi (nawet gazu - posiadanie nielegalne). bezpozwoleniowa w PL broń czarnoprochowa jest tu na tych samych przepisach, co WBP; itd itp
z drugiej strony NAPRAWDĘ nie chciałbym w swoim miejscu zamieszkania ponosić takiego ryzyka, jakie jest standardem w niektórych stanach czy miastach USA
@Petyrek SYG nie dotyczy obrony mienia, a już tym bardziej we własnym domu. To tylko kwestia tego, czy w przestrzeni publicznej będąc atakowanym masz prawo aktywnie się bronić, jeśli masz szansę ucieczki. Z jednej strony SYG pozwala na eskalację konfliktów, z drugiej strony daje ludziom bardziej rozsądny wybór. Ktoś mnie atakuje, mogę odpowiedzieć siłą i nie będzie to moja wina tylko dlatego, że mogłem uciec. Owszem, mogłem, a ktoś mógł mnie nie atakować. Obie strony mają swoje argumenty, ale inaczej do tego podchodzą. Przeciwnicy SYG zakładają, że niewinna i bezbronna osoba skorzysta z możliwości ucieczki, a podejmując walkę w pewnym sensie jesteś też agresorem - nie starasz się uniknąć konfliktu. Tak więc to jedynie kwestia tego, co jest uważane przez ludzi za odpowiednie. Bronić się za wszelką cenę, czy unikać konfliktów za wszelką cenę.
Brawo Panie Starszy! Moc w pięściach do pozazdroszczenia. Gówniak napotkał walec, co go rozjechał
Dobra, to ile lat pierdla dostał ten starszy pan, za obronę swojego dobytku?
@OP2000 To nie Polska, tylko normalny kraj ( pewnie USA).
@Dipol W USA tym bardziej takie rozprawy się zdarzają.
@OP2000 zwłaszcza, że nie każdy stan ma tam prawo "Stand your ground".
@Dipol: byłem, mieszkałem, normalnym bym nie nazwał - mówię całkowicie poważnie. ma inne odchyły niż Europa, ale to wcale nie oznacza, że wszystko jest lepsze. w tym przypadku również: równie dobrze złodziej mógł trafić za kratki, jak i obrońca - system sądowniczy jest oparty na opiniach zbieraniny przypadkowych osób z ulicy (tak wygląda ława przysięgłych), którymi można manipulować dla uzyskania wymarzonego efektu; wygrywa więc lepszy showman, a nie sprawiedliwe prawo
@OP2000 w USA możesz gościowi z giwery odpalić, jak wejdzie na Twój teren.
@OP2000 Owszem są częste, ale tam jest system ławników i nie znajdzie się chyba nikt kto w takiej sytuacji stanie po stronie gówniaka :D zwłaszcza że dziadunio był w marines.
Dlatego rozeznanie w terenie przed akcją jest takie ważne.
@OP2000 Raczej nie wtedy, gdy ktos wlamie sie do domu.
@glupiawrednabrzydkagruba Wejsc na twoj teren a wlamac sie do domu to dwie rozne rzeczy.
@glupiawrednabrzydkagruba
Teksas to nie całe USA.
@Xerk
Tak, system ludzi z ulicy, jest idealny do sądzenia ludzi. Może od razu samosądy w Polsce uznajmy, przecież to się nie wiele różni. Po za tym, w USA, co z tego że był w marines? Wojsko w USA wcale takim szacunkiem jak na filmach się nie cieszy. Przeciwnie.
@Agitana
Wszystko tak naprawdę zależy od stanu.
Nie można porównywać do innych krajów całych Stanów, bo tam co stan to inne prawo.
Np. W Teksasie jest duże przywiązanie do własności i sąd prawię zawszę orzeczę winę na niekorzyść włamującego się. Nawet był przypadek uniewinnienia ojca, który zabił oprawcę swojej córki. Ale z drugiej strony jeżeli napadniesz na bank to dostajesz wyrok za każdego kto znajduję się w banku. Jeżeli za napaść z bronią na człowieka wyrok wynosi dajmy na to 5 lat, to jeżeli w banku znajduje się 100 osób, to dostajesz po 5 lat od osoby, więc dostajesz ...500lat:P
Widziałem przykład gościa odsiadującego dożywocie właśnie z tego tytułu, chociaż nie zastrzelił nikogo. Lepiej nie popełniać przestępstw w Teksasie:P
@OP2000 Jedź do usa i potem pogadamy :D
@Xerk W przeciwieństwie do ciebie, byłem w USA dłużej niż tydzień.
Gdybyś ty był, pisałbyś inaczej. Ale czego mogłem się spodziewać.
@OP2000 Mam green card tak od 1994r :P Trochę tam byłem.
@Xerk
Ja byłem za to na księżycu, mam zdjęcie i dyplom od samego Kennediego.
@OP2000 tylko że ty bredzisz, a ja tymczasem od 30 lat co wakacje jestem w stanach.
@Petyrek Dlatego napisałem że "pewnie". Bywam przelotnie. ToTeksas raczej napewno. Chyba tylko w Polsce włamywacz ma większe prawa jak właściciel. Bo do tej pory nie spotkałem kraju gdzie właściciele domu musieli bać się bronić swojej własności tak jak w Polsce.
@Xerk Jak już pisałem, najlepsze dowody to te na sobie. A ja 5 lat w USA siedziałem i co? Ty sobie jedziesz do USA jak ci wygodnie, a ja tam byłem od rana do nocy.
@glupiawrednabrzydkagruba Jesteś pewny że w USA można to zrobić? Jeśli tak, wyprowadź się do Minnesoty, Wisconsin, Maine czy choćby Delaware, gdzie masz gorsze prawo do samoobrony niż w Polsce.
@Dipol: nie spotkałeś? to jeszcze mało wiesz... mieszkam obecnie w BE, tu nawet nie wolno mieć ze sobą przedmiotu służącego do samoobrony, jeśli może zaszkodzić napastnikowi (nawet gazu - posiadanie nielegalne). bezpozwoleniowa w PL broń czarnoprochowa jest tu na tych samych przepisach, co WBP; itd itp
z drugiej strony NAPRAWDĘ nie chciałbym w swoim miejscu zamieszkania ponosić takiego ryzyka, jakie jest standardem w niektórych stanach czy miastach USA
@glupiawrednabrzydkagruba
Nie w każdym stanie. Dla przykładu stan Delaware ma prawo jeszcze gorsze w sprawie samoobrony niż Polska.
@Petyrek SYG nie dotyczy obrony mienia, a już tym bardziej we własnym domu. To tylko kwestia tego, czy w przestrzeni publicznej będąc atakowanym masz prawo aktywnie się bronić, jeśli masz szansę ucieczki. Z jednej strony SYG pozwala na eskalację konfliktów, z drugiej strony daje ludziom bardziej rozsądny wybór. Ktoś mnie atakuje, mogę odpowiedzieć siłą i nie będzie to moja wina tylko dlatego, że mogłem uciec. Owszem, mogłem, a ktoś mógł mnie nie atakować. Obie strony mają swoje argumenty, ale inaczej do tego podchodzą. Przeciwnicy SYG zakładają, że niewinna i bezbronna osoba skorzysta z możliwości ucieczki, a podejmując walkę w pewnym sensie jesteś też agresorem - nie starasz się uniknąć konfliktu. Tak więc to jedynie kwestia tego, co jest uważane przez ludzi za odpowiednie. Bronić się za wszelką cenę, czy unikać konfliktów za wszelką cenę.
@Petyrek "Przedmiotu służącego do samoobrony". To co obcinają ręce, jakoś nie zauważyłem.
@Dipol: ręce są dla Ciebie przedmiotem? to zostaw w domu idąc na spacer
PO CO KOMU OGRZEWANY NJUS Z CZERWCA 2009 ROKU ???
WYMYSL COS ZABAWNEGO.
FAKT: BYLY BOKSER, FRANK CORTI