@Tomasz1977 jak sie okaze, ze ten dzieciak np. uratuje ci zyje jako lekarz albo strazak, to zmienisz zdanie. Wiesz czym sie rozni dziecko z in vitro od dziecka z gwaltu? To pierwsze na pewno jest chciane i najpewniej bedzie kochane
@Tomasz1977 - a ja nie chce płacić na policję i straż pożarną w Twoim mieście. W końcu z nich nie korzystam, więc jak się spalisz, albo Cię zamordują, to co mi do tego?
A ja nie chcę płacić ani za in vitro, ani na kościół. Nie chcę też dokładać się na 500+. Nie stać cię to sobie nie rób dziecka. In vitro kosztuje około 15 tyś, jeśli dla kogoś to za duży wydatek to znaczy że cię nie stać na dziecko.
@MichaelGlory ok, powiesz to samo jak bedziesz potrzebowal chemioterapii? Przypominam, ze jest wiele metod leczenia objawowego, ktore nie leczy przyczyny a leczy objawy - najprostrzy przyklad to okulary korekcyjne. I in vitro jest wlasnie leczeniem objawowym. A skoro jest procedura medyczna to powinno byc ubjete refundowaniem ze skladki ktora jest de facto podatkiem zdrowotnym a dla niepoznaki nazywa sie ubezpieczeniem. I ide o zaklad, ze wiekszosc osob ktore sie o ta procedure staraja nie zarabia najnizszej krajowej, wiec placa za taki sam dostep do uslug wiecej niz bezrobotna karyna siedzaca na utrzymaniu MOPSu
@Xar chemioterapia ratuje życie a in vitro to spełnienie czyichś marzeń i jeśli nie stać cię na tą terapię to adoptuj. Dlaczego np. nie ma refundowanych implantów czy licówek? Bo to nie jest zabieg ratujący życie. Jeśli nie stać cię na taki wydatek to tylko świadczy o tym ze nie stać cie na dziecko. Ja chcę nowego Mercedesa macie mi się na niego zrzucić Ja go sobie później już zatankuje ale będzie fajnie jak się do tego też będziecie regularnie dorzucać np. w formie 500+.
@Xar Chemioterapia jest leczeniem. In vitro nie jest leczeniem. Po zastosowaniu in vitro osoby bezpłodne dalej są bezpłodne. Poza tym w in vitro występuje segregacja zarodków, zatem braciszki i siostrzyczki idą do zlewu.
@MichaelGlory jesli budzet nfz nie pozwala na przeprowadzenie operacji nog to kup sobie wozek inwalidzki.Tak apropos zwrotu " in vitro to spełnienie czyichś marzeń i jeśli nie stać cię na tą terapię to adoptu"
@Zibioff "Chemioterapia jest leczeniem. In vitro nie jest leczeniem. Po zastosowaniu in vitro osoby bezpłodne dalej są bezpłodne." ktorej czesci nastepujacego zwrotu nie zrozumiales?: "Przypominam, ze jest wiele metod leczenia objawowego, ktore nie leczy przyczyny a leczy objawy - najprostrzy przyklad to okulary korekcyjne. I in vitro jest wlasnie leczeniem objawowym."
Albo prosciej - nie robmy dializ, bo przeciez po dializie nerki dalej sa niesprawne
@Zibioff
W zapłodnieniu naturalnym też następuje segregacja zarodków, im starsi rodzice tym więcej braciszek i siostrzyczek idzie w klozet albo podpaskę. A problemem który ludzie LECZĄ POPRZEZ IN VITRO jest brak własnego biologicznego dziecka, nie jakaś abstrakcyjna "płodność", z którą się na ogół walczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2023 o 17:52
@MichaelGlory niby pozornie racja. Ale my płacimy to bo chcemy żebyśmy my jako naród przetrwali, żeby nasze dzieci mogły mieszkać w Polsce gdzie są Polacy. I nawet choć się z tym nie zgadzam płacenie na plugawy kościół ma sens bo bądź co bądź trochę nasz jednoczy/ła ta niby wspólna wiara tradycja ect. (ja w to nie wierze ale są tacy co tak myślą) A płacenia na in vitro zapewnia nam więcej obywateli. A 500 + niby pozwala je troszkę łatwiej utrzymać i tak to działa.
@Zibioff prostackie podejście do sprawy, bo jak mogą mieć dzieci z in Vitro to znaczy ze są płodni czyż nie? tylko po bożemu kopulując w nocy pod pierzyna jak naucza kościół i Brałn nie zawsze im wychodzi.
@Nidwer kościół nie jednoczy tylko pierze umysły i ogłupia naród co było bardzo dobrze widać pod rządami pisu przez ostatnie lata. Chcesz mieć więcej obywateli to daj im do tego warunki a nie sponsoruj nierobòw.
@Nidwer Płacenie na kk nie ma żadnego sensu, żadnego! In vitro to test na ucywilizowanie państwa i jeśli chcemy za takie się uważać, to trzeba je wspierać. Chcemy tworzyć zdrową wspólnotę i dlatego chcemy, żeby osoby pragnące biologicznych dzieci, dostały wsparcie od innych, koszt - jeśli to faktycznie 15 tysięcy, ale sądzę, że dużo więcej - jest pomijalny. Zew natury w sprawie potrzeby zachowania gatunku determinuje ludzkie życie i ich działania, jeśli można pomóc, to trzeba.
No i super!
Weź swoje pieniądze i płać sobie nimi za co chcesz. Od cudzych się odczep (jeśli Cię interesują).
Kościół tak samo powinien się odczepić od cudzych pieniędzy.
Czasami odnoszę wrażenie, że jak komuś się w Polsce nudzi to zaczyna "wspaniałą walkę z kościołem".
No to może trochę faktów, co robi w Polsce ten "zły kościół".
Działalność dobroczynna Kościoła katolickiego w Polsce jest realizowana na trzech poziomach: instytucji diecezjalnych, zakonów oraz organizacji i wspólnot parafialnych. Z raportu Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego z 2015 r. wynika, że w ramach Kościoła działa 835 instytucji charytatywnych. Największą z nich jest Caritas Polska oraz Caritas diecezjalne (w 44 diecezjach). Zakony żeńskie prowadzą 432 instytucje charytatywne, a męskie – 249. Działalności instytucjonalnej towarzyszy mniej sformalizowana działalność kilkudziesięciu katolickich fundacji i ok. 7 tys. charytatywnych zespołów i wspólnot parafialnych. Należy do nich 665 tys. osób.
Najwięcej dzieł pomocy podejmowanych przez Kościół służy dzieciom i młodzieży – 1372. Na drugim miejscu są bezdomni – służy im 897 dzieł, na trzecim – osoby niepełnosprawne, którym dedykowano 494 dzieł, a osobom starszym – 404. Pomoc uzależnionym prowadzi 146 dzieł, bezrobotnym – 82, a migrantom i uchodźcom – 29. Istnieje też 457 banków żywności oraz 416 punktów pomocy medycznej.
Jeśli chodzi o beneficjentów, którym służą wymienione dzieła, to korzystają z niej następujące kategorie potrzebujących: 286 tys. dzieci i młodzieży, 203 tys. bezdomnych, 121 tys. osób niepełnosprawnych, 91 tys. osób starszych, 23 tys. uzależnionych, 6 tys. bezrobotnych oraz 5 tys. beneficjentów z kategorii migranci i uchodźcy. Liczba beneficjentów została obliczona jako suma jednostek korzystających z pomocy poszczególnych dzieł. Może się zdarzyć, że jedna osoba korzysta jednocześnie z oferty kilku dzieł naraz.
Organizacje kościelne prowadzą:
- Dla dzieci i młodzieży obciążonych ubóstwem: 92 domy dziecka, 27 domów matki i dziecka, 27 burs, 378 świetlic terapeutycznych, 30 centrów interwencji kryzysowej, 105 podwórkowych klubów, 257 ośrodków kolonijnych, 21 telefonów zaufania i 65 funduszów stypendialnych.
- Dla osób starszych: 160 domów pomocy społecznej, 69 klubów seniora, 67 środowiskowych domów samopomocy.
- Dla osób uzależnionych: 62 punkty konsultacyjne dotyczące problemów alkoholowych, 21 ośrodków terapii uzależnień dla dorosłych, a 10 dla dzieci.
- Dla osób niepełnosprawnych: 116 wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, 108 warsztatów terapii zajęciowej oraz 18 zakładów aktywności zawodowej, 81 gabinetów rehabilitacyjnych, 16 centrów opieki dziennej i 34 ośrodki wychowawcze.
- Dla bezdomnych: 302 punkty pomocy doraźnej, 286 punktów wydawania odzieży, 121 mieszkań chronionych, 61 schronisk dla kobiet i mężczyzn, łaźnie, przytuliska, ogrzewalnie i noclegownie.
- Dla bezrobotnych: osiem centrów aktywizacji, 12 klubów integracji społecznej, sześć świetlic i 20 spółdzielni socjalnych (łącznie 82 dzieła).
- Dla migrantów i uchodźców: 29 dzieł, w tym 15 diecezjalnych centrów pomocy migrantom i uchodźcom, dwa domy dla repatriantów oraz 12 innych ośrodków.
- Ponadto instytucje kościelne prowadzą 122 stacje opieki medycznej, 63 zakłady opiekuńczo-lecznicze, 61 hospicjów domowych, 40 hospicjów stacjonarnych, 270 jadłodajni, 19 aptek i 21 poradni środowiskowych. Działa również 110 magazynów w ramach programu dystrybucji nadwyżek żywności PEAD i 92 magazyny do przechowywania ubrań i sprzętu.
Podsumowując ...
Kościół w Polsce to NAJWIĘKSZA instytucja charytatywna.
@NiceLuke a ile miliardow dofinansowania na te instytucje dostaje z budzetu? Przypominam, ze te domy dziecka, punkty wydawania odziezy etc. to sa finansowane z datkow i z budzetu panstwa, a nie z pieniedzy kosciola
To tak ,jakbys powiedzial, ze Microsoft prowadzi Twoj komputer, bo masz windowsa wyprodukowane przez Microsoft. A ze zaplaciles za ten system ktorego licencja jest Twoja wlasnoscia, to troche by Ci sie przemilczalo. Tak samo z tym "prowadzeniem" tej calej charytatywnosci koscielnej
Ja od 20 lat nie płacę na nic. I jest mi z tym dobrze. Oczywiście nie uniknę podatku VAT od produktów. Ale w całej reszcie jestem sam sobie sterem i okrętem ;)
@TrinityKiller A ja chciałbym płacić jak najwięcej, minimum miliard miesięcznie i najlepiej na jak najmniejszej stawce podatkowej, 0.01% byłoby idealnie i dwa miliardy podatku.
@TrinityKiller Genialne! W jaki niby sposob nie placisz na nic? Mieszkasz w szalasie w srodku lasu? Wybacz za te glupoty, ale podziel sie ta madroscia - tez chcialabym nie musiec za nic placic :D Pewnie mieszkasz za granica.
@DrRockso Nigdy nie zapłaciłem i nie zapłacę podatku dochodowego. O to mi głównie chodzi. Więc w dużej mierze "nie płacę" na kościół, in vitro i inne pierdoły.
@TrinityKiller Ok, ale wciaz nie napisaless, co robisz, ze Cie te podatki omijaja. Chcialabym wiedziec, co robic zeby te podatki legalnie oijac.! I to nie jest jakas wredna wiadomosc czy cos - serio chcialabym wiediec.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2023 o 23:29
@DrRockso Od 20 lat pracuję jako dekarz bez umowy. Do lekarzy jak trzeba idę prywatnie (raz na kilka lat), a na emeryturę już mam więcej odłożone niż kiedykolwiek by mi zus wyliczył.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2023 o 9:12
@TrinityKiller czyli po prostu pracujesz bez umowy, 'na wlasna reke'. :') Od 10 lat robie podobnie (i to tylko dlatego, ze w tym kraju biznesu mi sie nie oplaca zalozyc). Myslalam, ze masz moze jakis inny sposob. :P Tez wole miec kase dla siebie i nie oddawac na jakies chore cele, ktore mnie nawet nie dotycza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2023 o 21:09
Nie chcę płacić ani za jedno ani za drugie! To nieporozumienie, że stawiacie człowieka w takiej sytuacji albo-albo. Mam gdzieś kościół, mam gdzieś bezdzietnych - chcą mieć dzieciaka to niech sobie go sfinansują sami, po jaką cholerę ktoś ma przykładać do tego rękę i płacić za to?!
@mam2koty bo pod pewnym względem można uważać dzieci za dobro wspólne narodu, na którym jest szansa że wszyscy skorzystają. Zaczynając od tak banalnej kwestii, że będą płacili składki na twoją emeryturę, może zajmą się swoimi rodzicami na starość zamiast obciążać tym jakieś ośrodki pomocowe, może zostaną lekarzami których brakuje w Polsce.
A ja nie chcę płacić za jedno ani za drugie. Każdy swoje zachcianki, iluzje hobby itd powinien finansować sam. Dokładać się można jedynie do wspólnego wojska, policji i sądów, ewentualnie medycyny ratującej życie, żeby ludzie nie ginęli w wypadkach z braku pomocy. O resztę trzeba zadbać samemu - na tym polega dorosłość.
A ja uważam, że każdy ma prawo zrobić ze swoimi pieniędzmi co chce. InVitro dla siebie lub innych, limuzyny dla biskupów, BitCoiny, obrazki małpy, ośmiorniczki - dopóki ktoś za nie płaci z własnej kieszeni to nic nam do tego.
A ja nie chce placic i za to i za to. Dlaczego? Posiadanie dziecka, to nie jest jakis WYMOG co do zycia. To jest raczej kaprys. Wole placic na cos, co leczy raka i inne choroby, ktore drecza ludzi juz istniejacych. Ale in vitro? To powinno byc akurat w gescie osob zainteresowanych.. mnie tam guzik obchodzi, czy jakas smutna parka urodzi dziecko, czy nie. Wybaczcie, ale tak to odczuwam.
A co do placenia na kosciol - tez podziekuje. Powinnismy miec wybor na co nasza kasa idzie... predzej mimo wszystko to in-vitro bym poparla, niz kosciol, tak czy siak. Jakby byl wybor.
Dawno takiej litanii nieczytałem. Kooiuj, wklej... Te liczby byłyby dwa razy większe, gdyby owy kościół nieprzycinał na tym dla siebie. A skąd mają na to kase? Od nas...
a ja nie chcę, żeby z moich podatków płacić in vitro -ja nie korzystam
@Tomasz1977 jak sie okaze, ze ten dzieciak np. uratuje ci zyje jako lekarz albo strazak, to zmienisz zdanie. Wiesz czym sie rozni dziecko z in vitro od dziecka z gwaltu? To pierwsze na pewno jest chciane i najpewniej bedzie kochane
@Tomasz1977 - a ja nie chce płacić na policję i straż pożarną w Twoim mieście. W końcu z nich nie korzystam, więc jak się spalisz, albo Cię zamordują, to co mi do tego?
A ja nie chcę płacić ani za in vitro, ani na kościół. Nie chcę też dokładać się na 500+. Nie stać cię to sobie nie rób dziecka. In vitro kosztuje około 15 tyś, jeśli dla kogoś to za duży wydatek to znaczy że cię nie stać na dziecko.
@MichaelGlory ok, powiesz to samo jak bedziesz potrzebowal chemioterapii? Przypominam, ze jest wiele metod leczenia objawowego, ktore nie leczy przyczyny a leczy objawy - najprostrzy przyklad to okulary korekcyjne. I in vitro jest wlasnie leczeniem objawowym. A skoro jest procedura medyczna to powinno byc ubjete refundowaniem ze skladki ktora jest de facto podatkiem zdrowotnym a dla niepoznaki nazywa sie ubezpieczeniem. I ide o zaklad, ze wiekszosc osob ktore sie o ta procedure staraja nie zarabia najnizszej krajowej, wiec placa za taki sam dostep do uslug wiecej niz bezrobotna karyna siedzaca na utrzymaniu MOPSu
@Xar chemioterapia ratuje życie a in vitro to spełnienie czyichś marzeń i jeśli nie stać cię na tą terapię to adoptuj. Dlaczego np. nie ma refundowanych implantów czy licówek? Bo to nie jest zabieg ratujący życie. Jeśli nie stać cię na taki wydatek to tylko świadczy o tym ze nie stać cie na dziecko. Ja chcę nowego Mercedesa macie mi się na niego zrzucić Ja go sobie później już zatankuje ale będzie fajnie jak się do tego też będziecie regularnie dorzucać np. w formie 500+.
@Xar Chemioterapia jest leczeniem. In vitro nie jest leczeniem. Po zastosowaniu in vitro osoby bezpłodne dalej są bezpłodne. Poza tym w in vitro występuje segregacja zarodków, zatem braciszki i siostrzyczki idą do zlewu.
@MichaelGlory jesli budzet nfz nie pozwala na przeprowadzenie operacji nog to kup sobie wozek inwalidzki.Tak apropos zwrotu " in vitro to spełnienie czyichś marzeń i jeśli nie stać cię na tą terapię to adoptu"
@Zibioff "Chemioterapia jest leczeniem. In vitro nie jest leczeniem. Po zastosowaniu in vitro osoby bezpłodne dalej są bezpłodne." ktorej czesci nastepujacego zwrotu nie zrozumiales?: "Przypominam, ze jest wiele metod leczenia objawowego, ktore nie leczy przyczyny a leczy objawy - najprostrzy przyklad to okulary korekcyjne. I in vitro jest wlasnie leczeniem objawowym."
Albo prosciej - nie robmy dializ, bo przeciez po dializie nerki dalej sa niesprawne
@Zibioff
W zapłodnieniu naturalnym też następuje segregacja zarodków, im starsi rodzice tym więcej braciszek i siostrzyczek idzie w klozet albo podpaskę. A problemem który ludzie LECZĄ POPRZEZ IN VITRO jest brak własnego biologicznego dziecka, nie jakaś abstrakcyjna "płodność", z którą się na ogół walczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023 o 17:52
@MichaelGlory niby pozornie racja. Ale my płacimy to bo chcemy żebyśmy my jako naród przetrwali, żeby nasze dzieci mogły mieszkać w Polsce gdzie są Polacy. I nawet choć się z tym nie zgadzam płacenie na plugawy kościół ma sens bo bądź co bądź trochę nasz jednoczy/ła ta niby wspólna wiara tradycja ect. (ja w to nie wierze ale są tacy co tak myślą) A płacenia na in vitro zapewnia nam więcej obywateli. A 500 + niby pozwala je troszkę łatwiej utrzymać i tak to działa.
@Zibioff prostackie podejście do sprawy, bo jak mogą mieć dzieci z in Vitro to znaczy ze są płodni czyż nie? tylko po bożemu kopulując w nocy pod pierzyna jak naucza kościół i Brałn nie zawsze im wychodzi.
@MichaelGlory Jeśli mówisz o implantach piersiowych to są refundowane (co prawda tylko w przypadku przejścia operacji mastektomii, ale jednak).
@Nidwer chcesz aby osoba nieodrozniajaca nieplodnosci od bezplodnosci podala Ci jakiekolwiek sensowne odpowiedzi w zagadnieniu o ktorym niewiele wie?
@Xar ja powiem, tylko zwroccie mi pieniadze ze skladek
@Nidwer kościół nie jednoczy tylko pierze umysły i ogłupia naród co było bardzo dobrze widać pod rządami pisu przez ostatnie lata. Chcesz mieć więcej obywateli to daj im do tego warunki a nie sponsoruj nierobòw.
@Nidwer Płacenie na kk nie ma żadnego sensu, żadnego! In vitro to test na ucywilizowanie państwa i jeśli chcemy za takie się uważać, to trzeba je wspierać. Chcemy tworzyć zdrową wspólnotę i dlatego chcemy, żeby osoby pragnące biologicznych dzieci, dostały wsparcie od innych, koszt - jeśli to faktycznie 15 tysięcy, ale sądzę, że dużo więcej - jest pomijalny. Zew natury w sprawie potrzeby zachowania gatunku determinuje ludzkie życie i ich działania, jeśli można pomóc, to trzeba.
No i super!
Weź swoje pieniądze i płać sobie nimi za co chcesz. Od cudzych się odczep (jeśli Cię interesują).
Kościół tak samo powinien się odczepić od cudzych pieniędzy.
@kondon Ty za to weź rozbieg i wiesz, co dalej robić.
socjalisto won z Polski
Skoro płaciłam za kościół z którego nie korzystam, na 500+, a nie mam dzieci, to równie dobrze mogą mi też zabierać za i vitro.
Czy Wam naprawdę chowają leki?
Czasami odnoszę wrażenie, że jak komuś się w Polsce nudzi to zaczyna "wspaniałą walkę z kościołem".
No to może trochę faktów, co robi w Polsce ten "zły kościół".
Działalność dobroczynna Kościoła katolickiego w Polsce jest realizowana na trzech poziomach: instytucji diecezjalnych, zakonów oraz organizacji i wspólnot parafialnych. Z raportu Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego z 2015 r. wynika, że w ramach Kościoła działa 835 instytucji charytatywnych. Największą z nich jest Caritas Polska oraz Caritas diecezjalne (w 44 diecezjach). Zakony żeńskie prowadzą 432 instytucje charytatywne, a męskie – 249. Działalności instytucjonalnej towarzyszy mniej sformalizowana działalność kilkudziesięciu katolickich fundacji i ok. 7 tys. charytatywnych zespołów i wspólnot parafialnych. Należy do nich 665 tys. osób.
Najwięcej dzieł pomocy podejmowanych przez Kościół służy dzieciom i młodzieży – 1372. Na drugim miejscu są bezdomni – służy im 897 dzieł, na trzecim – osoby niepełnosprawne, którym dedykowano 494 dzieł, a osobom starszym – 404. Pomoc uzależnionym prowadzi 146 dzieł, bezrobotnym – 82, a migrantom i uchodźcom – 29. Istnieje też 457 banków żywności oraz 416 punktów pomocy medycznej.
Jeśli chodzi o beneficjentów, którym służą wymienione dzieła, to korzystają z niej następujące kategorie potrzebujących: 286 tys. dzieci i młodzieży, 203 tys. bezdomnych, 121 tys. osób niepełnosprawnych, 91 tys. osób starszych, 23 tys. uzależnionych, 6 tys. bezrobotnych oraz 5 tys. beneficjentów z kategorii migranci i uchodźcy. Liczba beneficjentów została obliczona jako suma jednostek korzystających z pomocy poszczególnych dzieł. Może się zdarzyć, że jedna osoba korzysta jednocześnie z oferty kilku dzieł naraz.
Organizacje kościelne prowadzą:
- Dla dzieci i młodzieży obciążonych ubóstwem: 92 domy dziecka, 27 domów matki i dziecka, 27 burs, 378 świetlic terapeutycznych, 30 centrów interwencji kryzysowej, 105 podwórkowych klubów, 257 ośrodków kolonijnych, 21 telefonów zaufania i 65 funduszów stypendialnych.
- Dla osób starszych: 160 domów pomocy społecznej, 69 klubów seniora, 67 środowiskowych domów samopomocy.
- Dla osób uzależnionych: 62 punkty konsultacyjne dotyczące problemów alkoholowych, 21 ośrodków terapii uzależnień dla dorosłych, a 10 dla dzieci.
- Dla osób niepełnosprawnych: 116 wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, 108 warsztatów terapii zajęciowej oraz 18 zakładów aktywności zawodowej, 81 gabinetów rehabilitacyjnych, 16 centrów opieki dziennej i 34 ośrodki wychowawcze.
- Dla bezdomnych: 302 punkty pomocy doraźnej, 286 punktów wydawania odzieży, 121 mieszkań chronionych, 61 schronisk dla kobiet i mężczyzn, łaźnie, przytuliska, ogrzewalnie i noclegownie.
- Dla bezrobotnych: osiem centrów aktywizacji, 12 klubów integracji społecznej, sześć świetlic i 20 spółdzielni socjalnych (łącznie 82 dzieła).
- Dla migrantów i uchodźców: 29 dzieł, w tym 15 diecezjalnych centrów pomocy migrantom i uchodźcom, dwa domy dla repatriantów oraz 12 innych ośrodków.
- Ponadto instytucje kościelne prowadzą 122 stacje opieki medycznej, 63 zakłady opiekuńczo-lecznicze, 61 hospicjów domowych, 40 hospicjów stacjonarnych, 270 jadłodajni, 19 aptek i 21 poradni środowiskowych. Działa również 110 magazynów w ramach programu dystrybucji nadwyżek żywności PEAD i 92 magazyny do przechowywania ubrań i sprzętu.
Podsumowując ...
Kościół w Polsce to NAJWIĘKSZA instytucja charytatywna.
:)
@NiceLuke
Skąd Kościół bierze kasę na tą całą działalność?
Mam nadzieję, że z własnych funduszy, a nie np. z datkow, od sponsorów, lub z kasy Państwa.
@NiceLuke a ile miliardow dofinansowania na te instytucje dostaje z budzetu? Przypominam, ze te domy dziecka, punkty wydawania odziezy etc. to sa finansowane z datkow i z budzetu panstwa, a nie z pieniedzy kosciola
To tak ,jakbys powiedzial, ze Microsoft prowadzi Twoj komputer, bo masz windowsa wyprodukowane przez Microsoft. A ze zaplaciles za ten system ktorego licencja jest Twoja wlasnoscia, to troche by Ci sie przemilczalo. Tak samo z tym "prowadzeniem" tej calej charytatywnosci koscielnej
@NiceLuke I na wszystko sami zapracowali!
Ja od 20 lat nie płacę na nic. I jest mi z tym dobrze. Oczywiście nie uniknę podatku VAT od produktów. Ale w całej reszcie jestem sam sobie sterem i okrętem ;)
@TrinityKiller A ja chciałbym płacić jak najwięcej, minimum miliard miesięcznie i najlepiej na jak najmniejszej stawce podatkowej, 0.01% byłoby idealnie i dwa miliardy podatku.
@TrinityKiller Genialne! W jaki niby sposob nie placisz na nic? Mieszkasz w szalasie w srodku lasu? Wybacz za te glupoty, ale podziel sie ta madroscia - tez chcialabym nie musiec za nic placic :D Pewnie mieszkasz za granica.
@DrRockso Nigdy nie zapłaciłem i nie zapłacę podatku dochodowego. O to mi głównie chodzi. Więc w dużej mierze "nie płacę" na kościół, in vitro i inne pierdoły.
@TrinityKiller Ok, ale wciaz nie napisaless, co robisz, ze Cie te podatki omijaja. Chcialabym wiedziec, co robic zeby te podatki legalnie oijac.! I to nie jest jakas wredna wiadomosc czy cos - serio chcialabym wiediec.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2023 o 23:29
@DrRockso Od 20 lat pracuję jako dekarz bez umowy. Do lekarzy jak trzeba idę prywatnie (raz na kilka lat), a na emeryturę już mam więcej odłożone niż kiedykolwiek by mi zus wyliczył.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2023 o 9:12
@TrinityKiller czyli po prostu pracujesz bez umowy, 'na wlasna reke'. :') Od 10 lat robie podobnie (i to tylko dlatego, ze w tym kraju biznesu mi sie nie oplaca zalozyc). Myslalam, ze masz moze jakis inny sposob. :P Tez wole miec kase dla siebie i nie oddawac na jakies chore cele, ktore mnie nawet nie dotycza.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2023 o 21:09
Nie chcę płacić ani za jedno ani za drugie! To nieporozumienie, że stawiacie człowieka w takiej sytuacji albo-albo. Mam gdzieś kościół, mam gdzieś bezdzietnych - chcą mieć dzieciaka to niech sobie go sfinansują sami, po jaką cholerę ktoś ma przykładać do tego rękę i płacić za to?!
@mam2koty bo pod pewnym względem można uważać dzieci za dobro wspólne narodu, na którym jest szansa że wszyscy skorzystają. Zaczynając od tak banalnej kwestii, że będą płacili składki na twoją emeryturę, może zajmą się swoimi rodzicami na starość zamiast obciążać tym jakieś ośrodki pomocowe, może zostaną lekarzami których brakuje w Polsce.
A ja nie chcę płacić za jedno ani za drugie. Każdy swoje zachcianki, iluzje hobby itd powinien finansować sam. Dokładać się można jedynie do wspólnego wojska, policji i sądów, ewentualnie medycyny ratującej życie, żeby ludzie nie ginęli w wypadkach z braku pomocy. O resztę trzeba zadbać samemu - na tym polega dorosłość.
A ja uważam, że każdy ma prawo zrobić ze swoimi pieniędzmi co chce. InVitro dla siebie lub innych, limuzyny dla biskupów, BitCoiny, obrazki małpy, ośmiorniczki - dopóki ktoś za nie płaci z własnej kieszeni to nic nam do tego.
w górnej linijce też zabrakło słowa "nie"
A ja nie chce placic i za to i za to. Dlaczego? Posiadanie dziecka, to nie jest jakis WYMOG co do zycia. To jest raczej kaprys. Wole placic na cos, co leczy raka i inne choroby, ktore drecza ludzi juz istniejacych. Ale in vitro? To powinno byc akurat w gescie osob zainteresowanych.. mnie tam guzik obchodzi, czy jakas smutna parka urodzi dziecko, czy nie. Wybaczcie, ale tak to odczuwam.
A co do placenia na kosciol - tez podziekuje. Powinnismy miec wybor na co nasza kasa idzie... predzej mimo wszystko to in-vitro bym poparla, niz kosciol, tak czy siak. Jakby byl wybor.
Dawno takiej litanii nieczytałem. Kooiuj, wklej... Te liczby byłyby dwa razy większe, gdyby owy kościół nieprzycinał na tym dla siebie. A skąd mają na to kase? Od nas...
Ja nie chcę płacić ani na jedno, ani na drugie.