to nic... ja odwaliłem lepszy numer, lekko urobiony na imprezie służbowej przed całą firmą wlazłem w ścianę luster, przeprosiłem swoje odbicie, ustąpiłem mu miejsca po czym wlazłem drugi raz w swoje odbicie... o swoich parówkach wiesz tylko Ty :)
@rogeros123
Zupełnie trzeźwy wychodzę z toalety na stacji Orlen w Dęblinie, w przejściu stoi facet, wskazuję gestem aby przeszedł, a on wskazuje ten sam gest, chwila konsternacji ponawiam gest a on robi to samo, gdy spostrzegłem, że jest podobnie idiotycznie ubrany jak ja, dotarło do mnie, że patrzę na swoje odbicie w lustrze.
Jaka debilka, jaka debilka? Byłaś grzeczna wobec samej siebie. Każdy zasługuje na szacunek. Dlatego teraz, zamiast mówić o sobie "debilka" powiedz "osoba mało spostrzegawcza, pod wpływem środków ograniczających sprawność psychoruchową". Przyznasz - to brzmi znacznie ładniej. ;)
Parówki na kacu? To one żyły?
to nic... ja odwaliłem lepszy numer, lekko urobiony na imprezie służbowej przed całą firmą wlazłem w ścianę luster, przeprosiłem swoje odbicie, ustąpiłem mu miejsca po czym wlazłem drugi raz w swoje odbicie... o swoich parówkach wiesz tylko Ty :)
@rogeros123
Zupełnie trzeźwy wychodzę z toalety na stacji Orlen w Dęblinie, w przejściu stoi facet, wskazuję gestem aby przeszedł, a on wskazuje ten sam gest, chwila konsternacji ponawiam gest a on robi to samo, gdy spostrzegłem, że jest podobnie idiotycznie ubrany jak ja, dotarło do mnie, że patrzę na swoje odbicie w lustrze.
Jaka debilka, jaka debilka? Byłaś grzeczna wobec samej siebie. Każdy zasługuje na szacunek. Dlatego teraz, zamiast mówić o sobie "debilka" powiedz "osoba mało spostrzegawcza, pod wpływem środków ograniczających sprawność psychoruchową". Przyznasz - to brzmi znacznie ładniej. ;)