Nauczyciel języka angielskiego w szkole podstawowej w Bangkoku
przestrzega uczniów
0:35
"Jeśli nie będziecie odrabiać prac domowych i nie będziecie się przykładnie uczyć, będziecie
bełkotać tak jak ten gość. I wszyscy
będą się z was śmiać"
Bardzo zły przykład dla dzieci. Pokazuje, że nie znajac języków obcych, mając w dudzie prawo i konstytucję, którą ma się chronić, a w zamian za to chroni się kolegów z przestępczym rodowodem, to i tak można zostać prezydentem jakiejś bananowej republiki.
oj tam. Wstydem nie jest brak znajomości języka ale to, że nie poprosił o tłumacza. Nie wiadomo, co chce przekazać, taka rozmowa nie jest interesująca.
Tu się nie zgodzę. Powinien mówić dobrze po polsku. wiadomo, że byłoby to dobre, bo mógłby sam na sam obgadywać różne tematy z innymi politykami ale szczerzę mówiąc prezydent polski to nie ma aż takiej wladzy, by było to takie ważne.
Z dzieciaków przynajmniej śmiałby się tylko ich klasa, o ile nie zostaną kimś sławnym. Z niego śmieje się cały świat. A przez to też z nas. Większość uważa, że wszyscy Polacy są niewykształceni i nie potrafią nawet kilku słów po angielsku.
@Cammax no ale ogólnie tak jest :) Poza tym co to znaczy "nie wykształceni"? Papier magistra (czyli kogoś kto uzyskał wyższe wykształcenie) czasami jest o du...ę potrzeć....i nie gwarantuje nawet jak w podstawóce, liceum i na studiach miał język angielski że potrafi się jakoś porozumiewać. Adrian nie jest stary i myślę że na poziomie liceum i studiów miał angielski a potem jako polityk i europoseł to co? nie uczył się? tyle lat i gość nawet komunikatywny jest... gdzie uczniowie po szkole (w miarę systematyczni) dali by radę dogadać się w tym języku.... bez jąkania się takiego jakie zaprezentował w Davos :) w dicku też by nie byli :D
@Pasqdnik82 i tak najgorszym wstydem było Davos i dick. Pół biedy jakby umiał płynnie mówić, ale mówił z polskim akcentem (bo jednak akcentu trudno się nauczyć, jeśli nie uczy się od małego danego języka). Nawet jakby raz zdarzyło mu się użyć np. nie tego czasu przeszłego, co trzeba, to dałoby się zgadnąć, co chciał przekazać. Ale on nawet nie potrafi skleić kilku zdań.
Niestety. Większość Polaków nie umie mówić w żadnym języku. Inni imigranci natychmiast uczą się obcego języka lub jeszcze przed wyjazdem. Dlatego Polaków nikt u siebie nie chce.
Dlatego prezydentem powinien być Trzaskowski. On biegle zna chyba z 7 języków i w każdym mówi bez polskiego akcentu i bez żadnych błędów w gramatyce.
@Cammax Ogólnie jeśli się nie zna tego (czy innego języka) na tyle dobrze by jakoś plynnie się wypowiadać, rozmawiać na takich międzynarodowych wystąpieniach czy rozmowach z głowami innych państw... to korzysta się z profesjonalnego tłumacza... i to żadna ujma... lepiej tak, niż robić z siebie pośmiewisko:)
@Pasqdnik82 dokładnie. ja wolałabym być ewentualnie wyśmiana za to, że nie umiem jakiegoś języka niż próbować mówić i palnąć np. "in dick". O tym że byłam z tłumaczem zaraz zapmną, zresztą nawet nikt nie zwróci na to większej uwagi, bo politycy często korzystają z tłumaczy. Ale takie wpadki to będą się za nimi ciągły do końca życia.
@bromba_2k
No, tak... Ale co w takim razie myśleć o tych, którzy takiego tuza intelektu wybierają na najważniejsze stanowisko w ich państwie? (Pytanie retoryczne)
@swoj_chlop Z jednej strony aktualny debil już więcej nie będzie wybierany, ale z drugiej - jest ładnych parę milionów Polaków mających czynne prawo wyborcze, którzy będą głosować na podobnej klasy jełopa.
Nigdy mnie nie przestanie fascynować język angielski pana Dudy. Przecież głowa państwa nie ma obowiązku znać języków obcych, bo ma do dyspozycji tłumaczy. Czy ktoś by robił mu jakieś wyrzuty, że nie mówi po angielsku? Oczywiście, że nie. Więc po co, na litość boską próbuje skoro nie umie? Co kieruje tym człowiekiem? Każdy człowiek wie czy zna obcy język czy nie. Tego się po prostu nie da nie wiedzieć. On musi sobie zdawać sprawę z tego, że angielski zna bardzo słabo. Dlaczego więc usiłuje sprawiać wrażenie, że potrafi posługiwać się tym językiem? Nie uwierzę, że robi to specjalnie aby kompromitować siebie i swój kraj. Więc po co?
@Quant_ ma "dudę" wyżej głowy. To się nazywa "narcyzm".
PiS go tak ustawił, że on wszystko może. To znaczy, że wszystko umie.
Jaro tak mu mózg wyprał...to jak niektóre dzieci bogatych rodziców.
Pacynka bez własnego zdania, bo nawet jak robi z siebie błazna to go klepią po plecach i dłoń podają.
"Mój kaszojad to już po 3 miesiącach chodził, a miesiąc później wypracowania sam pisał."
W końcu się do czegoś przydał.
Bardzo zły przykład dla dzieci. Pokazuje, że nie znajac języków obcych, mając w dudzie prawo i konstytucję, którą ma się chronić, a w zamian za to chroni się kolegów z przestępczym rodowodem, to i tak można zostać prezydentem jakiejś bananowej republiki.
Wstyd na cały świat!
@yakayakaya
oj tam. Wstydem nie jest brak znajomości języka ale to, że nie poprosił o tłumacza. Nie wiadomo, co chce przekazać, taka rozmowa nie jest interesująca.
@Puolalainen Akurat dla prezydenta nieznajomość angielskiego powinna być wstydem. Reprezentant kraju powinien mówić płynnie po angielsku.
@KyloRen
Tu się nie zgodzę. Powinien mówić dobrze po polsku. wiadomo, że byłoby to dobre, bo mógłby sam na sam obgadywać różne tematy z innymi politykami ale szczerzę mówiąc prezydent polski to nie ma aż takiej wladzy, by było to takie ważne.
Wstyd. Jego wydumane ego i narcyzm nie pozwoliło mu na zaprzestanie udawania kogoś inteligentnego
Z dzieciaków przynajmniej śmiałby się tylko ich klasa, o ile nie zostaną kimś sławnym. Z niego śmieje się cały świat. A przez to też z nas. Większość uważa, że wszyscy Polacy są niewykształceni i nie potrafią nawet kilku słów po angielsku.
@Cammax no ale ogólnie tak jest :) Poza tym co to znaczy "nie wykształceni"? Papier magistra (czyli kogoś kto uzyskał wyższe wykształcenie) czasami jest o du...ę potrzeć....i nie gwarantuje nawet jak w podstawóce, liceum i na studiach miał język angielski że potrafi się jakoś porozumiewać. Adrian nie jest stary i myślę że na poziomie liceum i studiów miał angielski a potem jako polityk i europoseł to co? nie uczył się? tyle lat i gość nawet komunikatywny jest... gdzie uczniowie po szkole (w miarę systematyczni) dali by radę dogadać się w tym języku.... bez jąkania się takiego jakie zaprezentował w Davos :) w dicku też by nie byli :D
@Pasqdnik82 i tak najgorszym wstydem było Davos i dick. Pół biedy jakby umiał płynnie mówić, ale mówił z polskim akcentem (bo jednak akcentu trudno się nauczyć, jeśli nie uczy się od małego danego języka). Nawet jakby raz zdarzyło mu się użyć np. nie tego czasu przeszłego, co trzeba, to dałoby się zgadnąć, co chciał przekazać. Ale on nawet nie potrafi skleić kilku zdań.
Niestety. Większość Polaków nie umie mówić w żadnym języku. Inni imigranci natychmiast uczą się obcego języka lub jeszcze przed wyjazdem. Dlatego Polaków nikt u siebie nie chce.
Dlatego prezydentem powinien być Trzaskowski. On biegle zna chyba z 7 języków i w każdym mówi bez polskiego akcentu i bez żadnych błędów w gramatyce.
@Cammax Ogólnie jeśli się nie zna tego (czy innego języka) na tyle dobrze by jakoś plynnie się wypowiadać, rozmawiać na takich międzynarodowych wystąpieniach czy rozmowach z głowami innych państw... to korzysta się z profesjonalnego tłumacza... i to żadna ujma... lepiej tak, niż robić z siebie pośmiewisko:)
@Pasqdnik82 dokładnie. ja wolałabym być ewentualnie wyśmiana za to, że nie umiem jakiegoś języka niż próbować mówić i palnąć np. "in dick". O tym że byłam z tłumaczem zaraz zapmną, zresztą nawet nikt nie zwróci na to większej uwagi, bo politycy często korzystają z tłumaczy. Ale takie wpadki to będą się za nimi ciągły do końca życia.
Nie pochwalam szydzenia z ludzi niepełnosprawnych umysłowo.
@bromba_2k
No, tak... Ale co w takim razie myśleć o tych, którzy takiego tuza intelektu wybierają na najważniejsze stanowisko w ich państwie? (Pytanie retoryczne)
@swoj_chlop Z jednej strony aktualny debil już więcej nie będzie wybierany, ale z drugiej - jest ładnych parę milionów Polaków mających czynne prawo wyborcze, którzy będą głosować na podobnej klasy jełopa.
Dzieci w Polsce nie będą miały zadań domowych i nie będzie problemu
Jeżeli będą mieli do powiedzenia tyle co Żukowska, to umiejętność mówienia po angielsku nic nie da i wszyscy nadal będą się z nich śmiali.
Ja krótko. Gardzę Dudą.
Nigdy mnie nie przestanie fascynować język angielski pana Dudy. Przecież głowa państwa nie ma obowiązku znać języków obcych, bo ma do dyspozycji tłumaczy. Czy ktoś by robił mu jakieś wyrzuty, że nie mówi po angielsku? Oczywiście, że nie. Więc po co, na litość boską próbuje skoro nie umie? Co kieruje tym człowiekiem? Każdy człowiek wie czy zna obcy język czy nie. Tego się po prostu nie da nie wiedzieć. On musi sobie zdawać sprawę z tego, że angielski zna bardzo słabo. Dlaczego więc usiłuje sprawiać wrażenie, że potrafi posługiwać się tym językiem? Nie uwierzę, że robi to specjalnie aby kompromitować siebie i swój kraj. Więc po co?
@Quant_ ma "dudę" wyżej głowy. To się nazywa "narcyzm".
PiS go tak ustawił, że on wszystko może. To znaczy, że wszystko umie.
Jaro tak mu mózg wyprał...to jak niektóre dzieci bogatych rodziców.
Pacynka bez własnego zdania, bo nawet jak robi z siebie błazna to go klepią po plecach i dłoń podają.
"Mój kaszojad to już po 3 miesiącach chodził, a miesiąc później wypracowania sam pisał."
ale majteczki i kanapeczki spakujcie bo wam ukry nie dadzą i jakiś kocyk bo zimno wam będzie.
To uczucie gdy jesteś prezydentem z którego śmieje się cały świat