@LowcaKomedii No ale to przecież dobre pytanie: Jak zadziała taka tabletka (jeśli w ogóle jakoś) i czy będzie miała skutki uboczne gdy kobieta weźmie ją nie dzień po stosunku a np. kilka lub kilkanaście tygodni później? I co gdy pierwsza tabletka nie zadziała i wtedy kobieta zdecyduje się łyknąć drugą, trzecią...?
@BurakRasyPolskiej
te tabletki uniemożliwiają zagnieżdżenie się w macicy zarodka, czyli dopiero co połączonych jajeczka i plemnika, i taki zlepek jest usuwany z organizmu. Jeżeli już dojdzie do zagnieżdżenia się zarodka w macicy (czyli jest ciąża) to nic nie będzie. Ciąża bez problemów będzie się rozwijać. Hormony z tabletki już nie będą działać, bo zarodek jest w macicy i nie mają wpływu na ciąże.
@LowcaKomedii No nie 10 sekund, bo jeszcze potrzeba czasu na przeczytanie. W podlinkowanym przez ciebie artykule znalazłem tylko dwa lakoniczne ostrzeżenia: ,,Nie należy stosować antykoncepcji awaryjnej, gdy podejrzewa się ciążę. Dlatego też kobieta, gdy np. spóźnia się jej okres o co najmniej 5 dni powinna wykonać test ciążowy zanim sięganie po tabletkę "dzień po".
I dalej to samo: ,,Głównymi przeciwwskazaniami do zastosowania tabletki "dzień po" są ...oraz ciąża, którą należy koniecznie wykluczyć przed skorzystaniem z tej formy antykoncepcji".
Może coś przegapiłem ale nie wyczytałem artykule odpowiedzi na pytanie: co się stanie jeśli kobieta weźmie tą tabletkę będąc w ciąży. Zemdli ją tylko czy dostanie krwotoku? Dobrze by wiedzieć.
@BurakRasyPolskiej Z 10 sekundami bardziej mi chodziło o czas, jaki jest potrzebny do znalezienia odpowiedzi na to pytanie, ale mniejsza.
"co się stanie jeśli kobieta weźmie tą tabletkę będąc w ciąży" - nic się nie stanie, ewentualnie może doświadczyć powikłań, jakie mogą wystąpić po zażyciu tabletki. Cytaty z artykułu, który był pierwszym lepszym znalezionym w internecie:
"Czym są tabletki wczesnoporonne? To leki wywołujące skurcze mięśniówki macicy, co powoduje wydalenie z niej zarodka. Działają one na etapie kiedy już dojdzie do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej. Do substancji działającej w tej sposób zalicza się m.in. mizoprostol.
Trzeba mieć świadomość, że w taki sposób nie działa antykoncepcja awaryjna. Jej zadaniem jest niedopuszczenie do połączenia się plemnika z komórką jajową, a jeśli już do tego dojdzie to blokowanie ulokowania się zygoty. Co więcej jeśli kobieta weźmie tabletkę awaryjną będąc w ciąży to nie dojdzie do jej przerwania. Dlatego też w żadnym wypadku tabletki "dzień po" nie powinny być traktowane jako metoda aborcyjna"
Z drugiej też strony - nie wiem dlaczego kobiety są traktowane jak idiotki? Czemu kobieta miałaby faszerować się tabletkami nazywanymi "DZIEŃ PO" w czasie 2 lub 3 miesiące po? Czy jak masz napisane "klej do drewna", to jest on pierwszym wyborem, jeśli przyjdzie ci kleić szkło? Pewnie nie.
Albo że jak panowie z konfederacji nie poświęcą tych 10 sekund na znalezienie odpowiedzi na pytanie – co się stanie, gdy będąc w ciąży przyjmę tabletkę „dzień po”?
Tak jeszcze od siebie dodam, że znając stanowisko konfederatów odnośnie aborcji, to podejrzewam, że nie chodzi tu niestety o bezpieczeństwo kobiet, albo przynajmniej nie w głównym stopniu. 15 latka po wpadce raczej niechętnie będzie mówiła o tym swoim rodzicom lub lekarzowi. W przypadku dorosłych kobiet jakiś % również może czuć lekki dyskomfort, kiedy przyjdzie iść do lekarza i mówić po co się do niego przyszło. Efekt - mniej osób sięgnie po taką tabletkę, a więcej donosi ciążę. I obstawiam, że raczej bardziej o to chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2024 o 15:08
@LowcaKomedii . Posłowie zazwyczaj decydują o sprawach w których nie są specjalistami. Jeśli zadają pytania, nawet absolutnie podstawowe, to bardzo, bardzo dobrze. Gorzej gdy polityk u władzy uważa się za pomazańca bożego i pytań nie zadaje bo "wszystko wie najlepiej".
@pokos Doskonale o tym wiem, ale w tym przypadku nie trzeba być specjalistą. To jest podstawowa informacja odnośnie tej tabletki. Oni dosłownie sprzeciwiają się czemuś, nie wiedząc o tym kompletnie nic. To już ignorancja najwyższych lotów. Jesteś posłem, masz zabierać głos w jakiejś sprawie i głosować za, albo przeciw, i nie poświęciłeś czasu, by zebrać chociażby podstawowe informacje na temat danego zagadnienia? To nie zabieraj w tej sprawie głosu.
Główny problem polega na tym, że oni nie tylko zadają te absolutnie podstawowe pytania, ale już są na nie i dopiero zadają te absolutnie podstawowe pytania.
@BurakRasyPolskiej eee... ale to się bierze do 12h po stosunku i taka tabletka działa 3-5 dni (zależy jaka substancja). Nie ma żadnego wpływu na już istniejący płód, tylko na to żeby ów płód nie zaistniał w ogóle...
Nie - nie dostanie krwotoku, bo to nie jest lek poronny. Zażycie go gdy ciąża już trwa - nie ma sensu. I nie dziecko drogie - żadna kobieta nie będzie łykać nastu takich tabletek. A wiesz dlaczego? Bo jedna tabletka kosztuje 119zł.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2024 o 8:51
@WhiteD Napisałem ,,Zemdli ją tylko czy dostanie krwotoku?" To pytanie to zamierzona skrajność i hiperbola. Tak jakby kogoś ciekawiło co się stanie gdy np. wleje spirytusu do balu samochodu i spytał: Samochód będzie jeździł słabiej czy wybuchnie?
,,I nie dziecko drogie - żadna kobieta nie będzie łykać nastu takich tabletek. A wiesz dlaczego? Bo jedna tabletka kosztuje 119zł."
Przecież lewica postuluje by tabletki były za darmo, dostępne bez recepty i do dostania dla nastolatek. Chyba o to jest cały ten szum. I stąd wzięło się moje pytanie o bezpieczeństwo. Racja, mogłem to zaznaczyć. Wyobraziłem sobie taką sytuację, myślę że wcale nie abstrakcyjną, gdy jakaś nastolatka stwierdza ileś tam tygodni po odbyciu stosunku, że okres jej się spóźnia. Podejrzewając, że jest w ciąży (albo mając pewność robiąc sobie test), spanikowana bierze taką łatwo dostępną tabletkę albo i trzy na raz dla pewności, bo innych pomysłów na załatwienie sprawy nie ma. I co wtedy? To chciałem wiedzieć: czy nic się nie stanie czy jednak coś.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2024 o 10:32
@prdj Cytuję ją, bo nawet ona okazuje się inteligentniejsza niż posłowie konfederacji. Odpowiedzi, na nurtujące konfederatów pytania są w ulotce. Może - zamiast robić raban, trzeba było ją przeczytać zanim zabierze się głos?
Tabletka nie zadziała kiedy jest się już w ciąży i nie zaszkodzi płodowi. Ciężarnej też nie zaszkodzi, nie bardziej niż może jej zaszkodzić sama ciąża. Dziwne, tak bardzo troszczą się o płody, a nikt nie myśli, jakie ryzyko powikłań niesie za sobą ciąża u nastolatek.
@LowcaKomedii tak? Wskaż to miejsce w ulotce. W końcu "Co więcej jeśli kobieta weźmie tabletkę awaryjną będąc w ciąży to nie dojdzie do jej przerwania." to tylko jeden z aspektów przyjęcia tabletki. Wiemy, że nie przerwie ciąży, ale czy może zaszkodzić płodowi lub kobiecie? W cytowanym artykule jest za to wyraźnie "Nie należy stosować antykoncepcji awaryjnej, gdy podejrzewa się ciążę" - ale nie jest wytłumaczone dlaczego. Przecież, gdyby to było obojętne dla organizmów i matki i płodu to byłoby "jeśli ciąża jest zagnieżdżona to przyjęcie preparatu nie wywoła żadnego skutku".
Jeszcze raz fragmenty z ulotki:
"Ten lek jest metodą antykoncepcyjną stosowaną w celu zapobiegania zajściu w ciążę. Nie powoduje przerwania już istniejącej ciąży.
Nie ma dowodów na wpływ tego leku na ciążę powstałą pomimo zastosowania go"
"ale nie jest wytłumaczone dlaczego" - przecież jest wytłumaczone dlaczego...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2024 o 19:48
@BurakRasyPolskiej
Pigułka "dzień po" zawiera hormony. Pojedyncza, może najwyżej nieco zakłócić przebieg ciąży, Natomiast kilka lub kilkanaście pigułek wziętych jednego dnia spowoduje poronienie, a do tego zdemoluje układ hormonalny kobiety. W bardziej pechowym przypadku, doprowadzi do zgonu ciężarnej. To takie "drobne szczegóły" o których nie wypada wspominać.
@LowcaKomedii
"Z drugiej też strony - nie wiem dlaczego kobiety są traktowane jak idiotki? Czemu kobieta miałaby faszerować się tabletkami nazywanymi "DZIEŃ PO" w czasie 2 lub 3 miesiące po?"
Faktycznie kobiety nie maja powodu by to robić. Co innego nastolatki, odkrywające że są w ciąży. Zdradzę ci informację, którą weterynarze przekazują sobie nawzajem - "NIE wydawać hormonalnej antykoncepcji dla psów, dziewczynkom poniżej 18 roku życia. Lek może odebrać wyłącznie rodzic!" Skąd ta zasada? Bo nastolatki w ciąży "organizowały sobie" od 2 lub 3 weterynarzy leki antykoncepcyjne dla swoich suczek, aby wywołać poronienie. Właśnie to, oraz pokątne aborcje wykonywane w fatalnych warunkach jest najistotniejszym medycznym powodem uzasadniającym aborcję na życzenie. Profesjonalna aborcja w klinice jest zdecydowanie zdrowsza od wykonanej takimi sposobami.
@Rydzykant "Co innego nastolatki, odkrywające że są w ciąży" - więc w dalszym ciągu - edukacja seksualna.
"Profesjonalna aborcja w klinice jest zdecydowanie zdrowsza od wykonanej takimi sposobami." - oczywiście. Dlatego uważam, że pigułki dzień po + edukacja seksualna to świetne rozwiązanie. Na pewno zmniejszy liczbę takich pokątnych aborcji i kombinowania. Zresztą, za legalizacją aborcji do pewnego momentu również jestem, tak samo jak i za legalizacją eutanazji.
@LowcaKomedii
Nie rozwiąże, ale zmniejszy ilość problemów i liczbę tragedii. Po prostu są potrzebne. Mądrze uregulowane, aby nie utrudniać dostępu a jednocześnie chronić przed nieodpowiedzialnością i ryzykanctwem typowym dla młodości.
Eutanazja i aborcja to poważniejsze tematy, zapotrzebowanie na nie trzeba analizować kontekstowo.
@FanFiction Ja ten rebus rozwiązałem z wyrazem Mentzen zamiast Jaki i jakoś mi dosadnie zabrzmiało. Ale racja, może autor nie chciał być aż tak dosadny i uogólnił tekst.
@koszmarek66 rebus od lat śmiga po necie :) rozwązanie jest powszechnie znane :) chociaż dla utrudnienia można by z pewnością zamiast dzbana wstawiać dowolnego konfederatę - na jedno wychodzi, ale nie wszyscy by załapali
@LowcaKomedii Ja sam (nie wypowiadając się) nie znałem niedawno technicznej różnicy między tabletką wczesnoporonną a tą "dzień po".
Nie ze wszystkim z Konfą i konfiarzami się zgadzam ale rozumiem, mając na uwadze poglądy religijne, ich obawy sam twierdząc jednocześnie, że jako posłowie mogli się zagłębić w temat. Cóż, nobody perfect!
@jurand65 "Ja sam (nie wypowiadając się) nie znałem niedawno technicznej różnicy między tabletką wczesnoporonną a tą "dzień po"." - przyznam, że nie jestem zaskoczony. Czy pomimo niewiedzy wojowałeś w necie i chciałeś utrudniać dostęp do tabletki "dzień po", jak to robią konfederaci? Jednocześnie przypomnę, że jeżeli mają w tej sprawie podejmować jakiekolwiek decyzje, to ich psim obowiązkiem, jako posłom, jest rozeznać się trochę w temacie. Mało tego, oni mają nawet swoich współpracowników.
@jurand65 I dobrze by było jakby ograniczył swoją działalność do dziedziny, na której się tak dobrze zna. Wyszłoby to pewnie z pożytkiem dla większości ludzi.
@LowcaKomedii Czy pomimo niewiedzy... Czytałeś co dalej napisałem w sprawie mojej niewiedzy i podejścia do niektórych dogmatów Konfy? Ja p...! Nie jesteś zaskoczony, że nie znałem szczegółów? Gratuluję wiedzy na temat!
Ja potrafię się przyznać do tego, że nie na wszystkim się znam. Taki narcyz jak ty nie dopuszcza takiej myśli do siebie. Jesteś chorym człowiekiem! Tej myśli też do siebie nie dopuścisz! Niestety już miałem do czynienia z takimi ludźmi. Moja żona się takimi zajmuje.
@jurand65 Kim kto np. buduje chałupę bez kredytu.
Mentzen już wielokrotnie się zbłaźnił. Już kilka razy cofał swoje brednie. Wtedy tłumaczył się, że żartował. Ta ma biznes, widziałeś jakie oferty pracy dawał? Niby specjalista od ekonomii a nie odróżnił prostych rzeczy które uczą na pierwszym roku ekonomii. Wybitni nie pchają się do polityki na stanowiska posła. Niech się bierze za rzeczy o których ma pojęcie. Taki sam poziom jak u Jachiry. Aha konfa to takie katotaliby.
@jurand65 No i kolejny raz ledwo przekroczą próg wyborczy. Chce ci się głosować na partię, która przez 4 lata nie zrobi nic? Absolutnie nic. Spójrz - kolejną kadencję zwalą. Staną przeciwko KO - nie mają szans. Obliżą tyłek pisowi - nie mają szans. Jaki jest sens głosować na partię, która przez 4 lata nie może zrobić absolutnie nic? Z obecnym poparciem ich politykom nie starczy żywota, aby jakkolwiek się liczyć na scenie politycznej. Nie lepiej sobie w ogóle odpuścić wybory, skoro głosujesz na coś, co zajmie ostatnie miejsce? Konfederacja to Najman. Po co na niego głosować?
@LowcaKomedii Nie byłem, nie głosowałem, byłem za miedzą. A chciałem! Oni potyczkami wewnętrznymi mnie rozczarowali i ostały mi się sympatie do pojedynczych osobników. Już nie mam na kogo głosować.
Podoba mi się że systematycznie i bez pudła wytykają błędy zarówno lewej jak i prawej strony głośno o tym mówiąc. Pomysły są ale wśród lewaków i narodowych socjalistów to nie przejdzie. Mówić, nagłaśniać - tyle mogą.
Gdyby nie oni wiele rzeczy nie ujrzało by światła dziennego i to jest fakt! Lecz zdaję sobie sprawę iż to wszystko za mało.
@jurand65 "Podoba mi się że systematycznie i bez pudła wytykają błędy zarówno lewej jak i prawej strony głośno o tym mówiąc" - robiąc przy tym własne błędy. Zresztą, oni nic nie wytykają, a tylko robią z siebie matołków. Od tego ich błaznowania aż mi się czasami niedobrze robi. Raz piszą z głównego konta Konfederacji, że rząd Tuska jest najliczniejszy w III RP, a 2 dni później podają dalej, że zbliża się do rekordu Morawieckiego. Raz krytykują tabletkę "dzień po", że niby producent napisał, że nie może być stosowana u oso poniżej 18 r. ż., a w ulotce jest wołami napisane, że może być. Raz piszą, że rząd wycofał się z umowy z Intelem, a w rzeczywistości jest ona renegocjowana, byśmy mieli korzystniejsze warunki. Raz CPK jest bezsensowne i nie powinniśmy w to iść, a przy rządzie Tuska płaczą, że jest wstrzymywane. Oni błaznują, a nie wytykają błędy. Robią za takiego skamlącego kundla, który będzie warczał zawsze na tego, kto jest z przodu. Niezależnie od tego czy robi dobrze, czy źle. W sejmie są zupełnie zbędni i niepotrzebni. Robią wyłącznie za aspekt rozrywkowy, ale w tym celu człowiek może iść do cyrku lub obejrzeć jakiś kabaret.
Wszystko zależy co kto chce zrozumieć, gówniara która będzie się gzić będzie łykać te tabletki jak dropsy, a jak się jej przytrafi że raz zapomni albo nie będzie miała kasy na tabletkę a właśnie w tedy zaskoczy a dalej będzie się gzić ze swoją miłością to później będzie sytuacja dokładnie taka jak wspomniana - to pierwsza możliwość. Druga, słysząc to co dziś słyszymy o tych tabletkach - jak te dzieci zaciążą to mogą wpaść na pomysł że tą tabletką przerwą ciążę.
@krzysio6666 dziecko drogie jedna tabletka kosztuje 120zł... nie nikt nie będzie łykać tego jak dropsów, frajda z tego żadna... nastolatki raczej znajdą sobie lepsze rzeczy za 120zł do łykania jak dropsy.
Czytam te wasze wypociny o tym że jeden myśli ,drugi nie , ten jest geniuszem a ten kretynem. Debata o tym czy tabletka "DZIEŃ PO " zadziała po ,5,10,30 dniach uwłacza temu ze nazywają nas "homo sapiens" . Wiem że 50 % spoĺeczeństwa ma poziom myślenia podobny do "pawiana chorego na cukrzycę" ,ale litości .... Dyskutujcie chociaż o tym czy zadziała 24 godziny i 10 minut po albo 24 i 15 minut ...
Macie zżarte mózgi przez lewicę. Polecam trochę więcej info na temat wypowiedzi Mentzena. Chodzi głównie o to, że jeśli jakaś laska dymała się 2 miesiące wcześniej i wczoraj i postanowi wziąć tabletkę bez recepty, to będzie mieć negatywny wpływ głównie na dziecko, które już się rozwija.
Nie jestem kobietą, więc w sumie wolę się na te tematy nie wypowiadać. Ale z drugiej strony, jako ojciec 15 i 16 latki, czyli dwóch córek, uważam, że tabletka dzień po wydawana bez recepty po ukończeniu 18-tego roku życia jak najbardziej i bez problemu. Natomiast do ukończenia 18-go roku życia to może jednak przynajmniej sprzedawana przy obecności jednego z rodziców? Mimo wszystko jednak, zgoda na współżycie osób nieletnich była bardzo modna ale w średniowieczu ewentualnie w krajach indyjskich lub arabskich. Nie jestem pewien czy chodzi nam o pójście tą drogą. Osobiście uważam, że 15-letnie dziewczynki powinny robić różne, różniste rzeczy, od zakochiwania się, całusów, motylków w brzuchu i tak dalej, a nie od razu seks i tabletki dzień po... Ale może jestem po prostu staroświecki.
@bartes123 tylko tutaj pojawia się problem, co jeśli dziewczyna nie chce urodzić, ale rodzice są myśli "dymałaś się? To teraz poczuj konsekwencje i masz urodzić", albo inne "fochy' rodziców, a jednak to jest dość intymny i kontrowersyjny temat.
Sama już wolałabym poprosić mamę koleżanki, niż własną. W sumie jakby przyszła do mnie dziewczyna mojego młodszego brata, że gumka im pękła,a ona nie chce mówić tego ojcu- kupiłabym jej tabletkę PO.
Więc w sumie byłby to martwy przepis, czego najlepszym dowodem jest aborcja bez granic- niby jest zakazana, ale kobiety mocno się wspierają w tym temacie
@Livanir zadam zatem pytanie inaczej nieco. Czy nie miałabyś nic przeciwko temu, żeby twoja (czysto hipotetycznie oczywiście) 15-letnia córka sprawiała seks? I nie widzialabys w tym nic dziwnego? Idąc dalej, czy wolalabys żeby sprawiała go z 15-letnim rowiesnikiem?
Były już kiedyś czasy, że 12 latki rodziły dzieci, miały nawet fajną nazwę -"Średniowiecze".
Co do samej tabletki typu "dzień po" - jesteś pewna, że 15-latka jest na tyle ogarnięta, że będzie wiedziała że w momencie jak sprawiała seks z chłopakiem który powiedział jej że "wyjął wcześniej" powinna profilaktycznie jednak wziąć taką tabletkę?
Całkowicie pomijam w tej dyskusji fakt taki, że tabletka dzień po jako forma antykoncepcji kompletnie nie zabezpiecza przed chorobami wenerycznymi i innymi roznoszonymi droga płciową. Gdzie często nieogarniecie i brak higieny osób dorosłych są powodem że takie choroby są, a gdzie mówić o nastolatkach, które potrafią mieć pretensje do rodziców, że wpadła im pała ze sprawdzianu bo nikt im nie przypomniał przez weekend że mają się uczyć na sprawdzian...
@bartes123 15 letnie dzieciaki już są "legalne" jak kolwiek źle to nie brzmi. Nie upilnujesz dziecka do 18 lub dłużej, więc nie widzę nic dziwnego, że nastolatek w okresie buntu nie zawsze robi to, co się rodzicom podoba.
Nawet w średniowieczu 12 latki, które rodziły to była rzadkość, wbrew pozorom zdarzało się takie dzieci zaręczać, ale rodzenie w tym wieku nie było normą.
Ogarnięta 15 latka nie będzie uprawiała seksu na zasadzie"wyjął wcześniej", ale lepiej by wzięła tabletkę i trochę rozwaliła sobie hormony, niż rozwaliła je bardzo- ciążą.
Wiem skąd Twój opór- tabletka dzień po nie jest codzienną antykoncepcją, jest AWARYJNĄ. Żadna dziewczyna nie pomyśli "dam się przelecieć bez gumki za 5 zł, potem kupię tabletkę dzień po za 100 zł".
Brak tabletki"dzień po" nie powstrzyma nastolatków przed uprawianiem seksu, sprawi najwyżej, że będzie mniej ciąż.(już nawet nie ma co mówić o bezpłodności, bo to trzeba by łykać mnóstwo tabletek, a z doświadczenia mojego i przyjaciółek- tylko jedna dasz musiała skorzystać z tabletki PO).
@Livanir jest jeszcze pytanie czy 15-letnia dziewczyna będzie na tyle ogarnięta, że dzień, dwa po stosunku dojdzie do wniosku że lepiej jednak taką tabletkę zażyc. No i mieć ekstra stowke w portfelu na takie awaryjne, skryte działania.
Ja nie neguje zasadności antykoncepcji awaryjnej (chociaż pamiętam z 2003 roku że jak mojej dziewczynie spóźnial się okres to było to już wiele dni więcej niż jeden-dwa po stosunku więc antykoncepcja awaryjna była tu mocno przereklamowana). Ale zgoda, po czynie zabronionym podać profilaktycznie - jak najbardziej. I edukować dzieciaki w szkole ile się da. Może wtedy da się odpowiednio zapobiegać niechcianym konsekwencjom seksu "rekreacyjnego" . Ale w takim wypadku to nie wiem, może udostępnić też bez recepty spirale od 15-roku życia?
No i chyba przede wszystkim edukować też rodziców że o seksie z dziećmi trzeba rozmawiać i do tego w miarę swobodnie. Aczkolwiek znowu wydaje mi się, że naprawdę ciężko osiągnąć w rodzinie aż taki poziom wyluzowania, że 15-letnia córka mówi Ci przy obiedzie że dzisiaj wieczorem planuje wspolzyc z Robertem, a Ty jej na to, życząc udanych wrażeń i miłej zabawy przypominasz "tylko na wszelki wypadek jutro kup tabletkę po" ...
U nich wielu jest takich tytanów intelektu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 12:44
@LowcaKomedii No ale to przecież dobre pytanie: Jak zadziała taka tabletka (jeśli w ogóle jakoś) i czy będzie miała skutki uboczne gdy kobieta weźmie ją nie dzień po stosunku a np. kilka lub kilkanaście tygodni później? I co gdy pierwsza tabletka nie zadziała i wtedy kobieta zdecyduje się łyknąć drugą, trzecią...?
@LowcaKomedii kurcze ziomek ta kotula też jest debilem.
@BurakRasyPolskiej Google i 10 sekund swojego czasu:
https://www.allecco.pl/artykuly/tabletka-dzien-po-jakie-ma-dzialanie-kiedy-po-nia-siegnac.html
Zadając takie pytanie jasno pokazuje, że wypowiada się na tematy o których nie ma najmniejszego pojęcia
@BurakRasyPolskiej
te tabletki uniemożliwiają zagnieżdżenie się w macicy zarodka, czyli dopiero co połączonych jajeczka i plemnika, i taki zlepek jest usuwany z organizmu. Jeżeli już dojdzie do zagnieżdżenia się zarodka w macicy (czyli jest ciąża) to nic nie będzie. Ciąża bez problemów będzie się rozwijać. Hormony z tabletki już nie będą działać, bo zarodek jest w macicy i nie mają wpływu na ciąże.
@LowcaKomedii No nie 10 sekund, bo jeszcze potrzeba czasu na przeczytanie. W podlinkowanym przez ciebie artykule znalazłem tylko dwa lakoniczne ostrzeżenia: ,,Nie należy stosować antykoncepcji awaryjnej, gdy podejrzewa się ciążę. Dlatego też kobieta, gdy np. spóźnia się jej okres o co najmniej 5 dni powinna wykonać test ciążowy zanim sięganie po tabletkę "dzień po".
I dalej to samo: ,,Głównymi przeciwwskazaniami do zastosowania tabletki "dzień po" są ...oraz ciąża, którą należy koniecznie wykluczyć przed skorzystaniem z tej formy antykoncepcji".
Może coś przegapiłem ale nie wyczytałem artykule odpowiedzi na pytanie: co się stanie jeśli kobieta weźmie tą tabletkę będąc w ciąży. Zemdli ją tylko czy dostanie krwotoku? Dobrze by wiedzieć.
@BurakRasyPolskiej Z 10 sekundami bardziej mi chodziło o czas, jaki jest potrzebny do znalezienia odpowiedzi na to pytanie, ale mniejsza.
"co się stanie jeśli kobieta weźmie tą tabletkę będąc w ciąży" - nic się nie stanie, ewentualnie może doświadczyć powikłań, jakie mogą wystąpić po zażyciu tabletki. Cytaty z artykułu, który był pierwszym lepszym znalezionym w internecie:
"Czym są tabletki wczesnoporonne? To leki wywołujące skurcze mięśniówki macicy, co powoduje wydalenie z niej zarodka. Działają one na etapie kiedy już dojdzie do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej. Do substancji działającej w tej sposób zalicza się m.in. mizoprostol.
Trzeba mieć świadomość, że w taki sposób nie działa antykoncepcja awaryjna. Jej zadaniem jest niedopuszczenie do połączenia się plemnika z komórką jajową, a jeśli już do tego dojdzie to blokowanie ulokowania się zygoty. Co więcej jeśli kobieta weźmie tabletkę awaryjną będąc w ciąży to nie dojdzie do jej przerwania. Dlatego też w żadnym wypadku tabletki "dzień po" nie powinny być traktowane jako metoda aborcyjna"
Z drugiej też strony - nie wiem dlaczego kobiety są traktowane jak idiotki? Czemu kobieta miałaby faszerować się tabletkami nazywanymi "DZIEŃ PO" w czasie 2 lub 3 miesiące po? Czy jak masz napisane "klej do drewna", to jest on pierwszym wyborem, jeśli przyjdzie ci kleić szkło? Pewnie nie.
Albo że jak panowie z konfederacji nie poświęcą tych 10 sekund na znalezienie odpowiedzi na pytanie – co się stanie, gdy będąc w ciąży przyjmę tabletkę „dzień po”?
Tak jeszcze od siebie dodam, że znając stanowisko konfederatów odnośnie aborcji, to podejrzewam, że nie chodzi tu niestety o bezpieczeństwo kobiet, albo przynajmniej nie w głównym stopniu. 15 latka po wpadce raczej niechętnie będzie mówiła o tym swoim rodzicom lub lekarzowi. W przypadku dorosłych kobiet jakiś % również może czuć lekki dyskomfort, kiedy przyjdzie iść do lekarza i mówić po co się do niego przyszło. Efekt - mniej osób sięgnie po taką tabletkę, a więcej donosi ciążę. I obstawiam, że raczej bardziej o to chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 15:08
@LowcaKomedii . Posłowie zazwyczaj decydują o sprawach w których nie są specjalistami. Jeśli zadają pytania, nawet absolutnie podstawowe, to bardzo, bardzo dobrze. Gorzej gdy polityk u władzy uważa się za pomazańca bożego i pytań nie zadaje bo "wszystko wie najlepiej".
@pokos Doskonale o tym wiem, ale w tym przypadku nie trzeba być specjalistą. To jest podstawowa informacja odnośnie tej tabletki. Oni dosłownie sprzeciwiają się czemuś, nie wiedząc o tym kompletnie nic. To już ignorancja najwyższych lotów. Jesteś posłem, masz zabierać głos w jakiejś sprawie i głosować za, albo przeciw, i nie poświęciłeś czasu, by zebrać chociażby podstawowe informacje na temat danego zagadnienia? To nie zabieraj w tej sprawie głosu.
Główny problem polega na tym, że oni nie tylko zadają te absolutnie podstawowe pytania, ale już są na nie i dopiero zadają te absolutnie podstawowe pytania.
@BurakRasyPolskiej eee... ale to się bierze do 12h po stosunku i taka tabletka działa 3-5 dni (zależy jaka substancja). Nie ma żadnego wpływu na już istniejący płód, tylko na to żeby ów płód nie zaistniał w ogóle...
Nie - nie dostanie krwotoku, bo to nie jest lek poronny. Zażycie go gdy ciąża już trwa - nie ma sensu. I nie dziecko drogie - żadna kobieta nie będzie łykać nastu takich tabletek. A wiesz dlaczego? Bo jedna tabletka kosztuje 119zł.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 8:51
@WhiteD Napisałem ,,Zemdli ją tylko czy dostanie krwotoku?" To pytanie to zamierzona skrajność i hiperbola. Tak jakby kogoś ciekawiło co się stanie gdy np. wleje spirytusu do balu samochodu i spytał: Samochód będzie jeździł słabiej czy wybuchnie?
,,I nie dziecko drogie - żadna kobieta nie będzie łykać nastu takich tabletek. A wiesz dlaczego? Bo jedna tabletka kosztuje 119zł."
Przecież lewica postuluje by tabletki były za darmo, dostępne bez recepty i do dostania dla nastolatek. Chyba o to jest cały ten szum. I stąd wzięło się moje pytanie o bezpieczeństwo. Racja, mogłem to zaznaczyć. Wyobraziłem sobie taką sytuację, myślę że wcale nie abstrakcyjną, gdy jakaś nastolatka stwierdza ileś tam tygodni po odbyciu stosunku, że okres jej się spóźnia. Podejrzewając, że jest w ciąży (albo mając pewność robiąc sobie test), spanikowana bierze taką łatwo dostępną tabletkę albo i trzy na raz dla pewności, bo innych pomysłów na załatwienie sprawy nie ma. I co wtedy? To chciałem wiedzieć: czy nic się nie stanie czy jednak coś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 10:32
@LowcaKomedii Po co cytujesz tą idiotkę? Tabletka dzień po może uszkodzić płód, czy absolutnie nic się nie może stać?
@prdj Cytuję ją, bo nawet ona okazuje się inteligentniejsza niż posłowie konfederacji. Odpowiedzi, na nurtujące konfederatów pytania są w ulotce. Może - zamiast robić raban, trzeba było ją przeczytać zanim zabierze się głos?
@BurakRasyPolskiej Nie zadziała i nie zaszkodzi płodowi. Młodocianej ciężarnej może za to zaszkodzić sama ciąża.
@BurakRasyPolskiej To taki dupochron. Nie znalazłem ŻADNYCH badań wskazujących na niebezpieczeństwo dla już zagnieżdżonego zarodka.
Tabletka nie zadziała kiedy jest się już w ciąży i nie zaszkodzi płodowi. Ciężarnej też nie zaszkodzi, nie bardziej niż może jej zaszkodzić sama ciąża. Dziwne, tak bardzo troszczą się o płody, a nikt nie myśli, jakie ryzyko powikłań niesie za sobą ciąża u nastolatek.
@LowcaKomedii tak? Wskaż to miejsce w ulotce. W końcu "Co więcej jeśli kobieta weźmie tabletkę awaryjną będąc w ciąży to nie dojdzie do jej przerwania." to tylko jeden z aspektów przyjęcia tabletki. Wiemy, że nie przerwie ciąży, ale czy może zaszkodzić płodowi lub kobiecie? W cytowanym artykule jest za to wyraźnie "Nie należy stosować antykoncepcji awaryjnej, gdy podejrzewa się ciążę" - ale nie jest wytłumaczone dlaczego. Przecież, gdyby to było obojętne dla organizmów i matki i płodu to byłoby "jeśli ciąża jest zagnieżdżona to przyjęcie preparatu nie wywoła żadnego skutku".
@Barelik Popatrz na komentarz wyżej.
Jeszcze raz fragmenty z ulotki:
"Ten lek jest metodą antykoncepcyjną stosowaną w celu zapobiegania zajściu w ciążę. Nie powoduje przerwania już istniejącej ciąży.
Nie ma dowodów na wpływ tego leku na ciążę powstałą pomimo zastosowania go"
"ale nie jest wytłumaczone dlaczego" - przecież jest wytłumaczone dlaczego...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 19:48
@BurakRasyPolskiej
Pigułka "dzień po" zawiera hormony. Pojedyncza, może najwyżej nieco zakłócić przebieg ciąży, Natomiast kilka lub kilkanaście pigułek wziętych jednego dnia spowoduje poronienie, a do tego zdemoluje układ hormonalny kobiety. W bardziej pechowym przypadku, doprowadzi do zgonu ciężarnej. To takie "drobne szczegóły" o których nie wypada wspominać.
@LowcaKomedii
"Z drugiej też strony - nie wiem dlaczego kobiety są traktowane jak idiotki? Czemu kobieta miałaby faszerować się tabletkami nazywanymi "DZIEŃ PO" w czasie 2 lub 3 miesiące po?"
Faktycznie kobiety nie maja powodu by to robić. Co innego nastolatki, odkrywające że są w ciąży. Zdradzę ci informację, którą weterynarze przekazują sobie nawzajem - "NIE wydawać hormonalnej antykoncepcji dla psów, dziewczynkom poniżej 18 roku życia. Lek może odebrać wyłącznie rodzic!" Skąd ta zasada? Bo nastolatki w ciąży "organizowały sobie" od 2 lub 3 weterynarzy leki antykoncepcyjne dla swoich suczek, aby wywołać poronienie. Właśnie to, oraz pokątne aborcje wykonywane w fatalnych warunkach jest najistotniejszym medycznym powodem uzasadniającym aborcję na życzenie. Profesjonalna aborcja w klinice jest zdecydowanie zdrowsza od wykonanej takimi sposobami.
@Rydzykant "Co innego nastolatki, odkrywające że są w ciąży" - więc w dalszym ciągu - edukacja seksualna.
"Profesjonalna aborcja w klinice jest zdecydowanie zdrowsza od wykonanej takimi sposobami." - oczywiście. Dlatego uważam, że pigułki dzień po + edukacja seksualna to świetne rozwiązanie. Na pewno zmniejszy liczbę takich pokątnych aborcji i kombinowania. Zresztą, za legalizacją aborcji do pewnego momentu również jestem, tak samo jak i za legalizacją eutanazji.
@LowcaKomedii
Nie rozwiąże, ale zmniejszy ilość problemów i liczbę tragedii. Po prostu są potrzebne. Mądrze uregulowane, aby nie utrudniać dostępu a jednocześnie chronić przed nieodpowiedzialnością i ryzykanctwem typowym dla młodości.
Eutanazja i aborcja to poważniejsze tematy, zapotrzebowanie na nie trzeba analizować kontekstowo.
No kto by się spodziewał, że osoby przeciwne edukacji seksualnej w szkołach mają braki i kompromitują się wypowiadając w tym zakresie.
Czemu Jaki załapał się na demota?
@koszmarek66
Też się zastanawiałem :)
A potem rozwiązałem rebus.
@FanFiction Ja ten rebus rozwiązałem z wyrazem Mentzen zamiast Jaki i jakoś mi dosadnie zabrzmiało. Ale racja, może autor nie chciał być aż tak dosadny i uogólnił tekst.
@koszmarek66 rebus od lat śmiga po necie :) rozwązanie jest powszechnie znane :) chociaż dla utrudnienia można by z pewnością zamiast dzbana wstawiać dowolnego konfederatę - na jedno wychodzi, ale nie wszyscy by załapali
@koszmarek66 kur#a jaki dzban. Ot cała zagadka.
Mentzen intelektualnie trzyma poziom prezydenta hobbystę. Ktoś na nich głosował, tacy sami intelektualiście jak oni.
@seybr Kim jesteś i co osiągnąłeś? Mentzen ma prosperujący biznes i dosyć dobrze opanował zawiłości podatkowe. Proszę! Pochwal się tu!
@jurand65 Czy to z automatu skreśla możliwość, że w wielu innych kwestiach może być dzbanem?
@LowcaKomedii Ja sam (nie wypowiadając się) nie znałem niedawno technicznej różnicy między tabletką wczesnoporonną a tą "dzień po".
Nie ze wszystkim z Konfą i konfiarzami się zgadzam ale rozumiem, mając na uwadze poglądy religijne, ich obawy sam twierdząc jednocześnie, że jako posłowie mogli się zagłębić w temat. Cóż, nobody perfect!
@jurand65 "Ja sam (nie wypowiadając się) nie znałem niedawno technicznej różnicy między tabletką wczesnoporonną a tą "dzień po"." - przyznam, że nie jestem zaskoczony. Czy pomimo niewiedzy wojowałeś w necie i chciałeś utrudniać dostęp do tabletki "dzień po", jak to robią konfederaci? Jednocześnie przypomnę, że jeżeli mają w tej sprawie podejmować jakiekolwiek decyzje, to ich psim obowiązkiem, jako posłom, jest rozeznać się trochę w temacie. Mało tego, oni mają nawet swoich współpracowników.
@jurand65 I dobrze by było jakby ograniczył swoją działalność do dziedziny, na której się tak dobrze zna. Wyszłoby to pewnie z pożytkiem dla większości ludzi.
@LowcaKomedii Czy pomimo niewiedzy... Czytałeś co dalej napisałem w sprawie mojej niewiedzy i podejścia do niektórych dogmatów Konfy? Ja p...! Nie jesteś zaskoczony, że nie znałem szczegółów? Gratuluję wiedzy na temat!
Ja potrafię się przyznać do tego, że nie na wszystkim się znam. Taki narcyz jak ty nie dopuszcza takiej myśli do siebie. Jesteś chorym człowiekiem! Tej myśli też do siebie nie dopuścisz! Niestety już miałem do czynienia z takimi ludźmi. Moja żona się takimi zajmuje.
@jurand65 Żyłka ci pękła? Weź 3 wdechy i przeczytaj jeszcze raz mój komentarz na spokojnie.
@LowcaKomedii Moja żyłka spokojna. Chciałem utrudniać dostęp do tabletki. Aha. Jest taki zakład. Podam adres. Ponoć mają zadowalające wyniki!
@jurand65 Okulary też by się przydały, bo chyba znaku zapytania tam nie zauważyłeś.
@jurand65 Kim kto np. buduje chałupę bez kredytu.
Mentzen już wielokrotnie się zbłaźnił. Już kilka razy cofał swoje brednie. Wtedy tłumaczył się, że żartował. Ta ma biznes, widziałeś jakie oferty pracy dawał? Niby specjalista od ekonomii a nie odróżnił prostych rzeczy które uczą na pierwszym roku ekonomii. Wybitni nie pchają się do polityki na stanowiska posła. Niech się bierze za rzeczy o których ma pojęcie. Taki sam poziom jak u Jachiry. Aha konfa to takie katotaliby.
@seybr No i pozamiatałeś! Następnym razem zagłosuję na koderastów.
@jurand65 No i kolejny raz ledwo przekroczą próg wyborczy. Chce ci się głosować na partię, która przez 4 lata nie zrobi nic? Absolutnie nic. Spójrz - kolejną kadencję zwalą. Staną przeciwko KO - nie mają szans. Obliżą tyłek pisowi - nie mają szans. Jaki jest sens głosować na partię, która przez 4 lata nie może zrobić absolutnie nic? Z obecnym poparciem ich politykom nie starczy żywota, aby jakkolwiek się liczyć na scenie politycznej. Nie lepiej sobie w ogóle odpuścić wybory, skoro głosujesz na coś, co zajmie ostatnie miejsce? Konfederacja to Najman. Po co na niego głosować?
@LowcaKomedii Nie byłem, nie głosowałem, byłem za miedzą. A chciałem! Oni potyczkami wewnętrznymi mnie rozczarowali i ostały mi się sympatie do pojedynczych osobników. Już nie mam na kogo głosować.
Podoba mi się że systematycznie i bez pudła wytykają błędy zarówno lewej jak i prawej strony głośno o tym mówiąc. Pomysły są ale wśród lewaków i narodowych socjalistów to nie przejdzie. Mówić, nagłaśniać - tyle mogą.
Gdyby nie oni wiele rzeczy nie ujrzało by światła dziennego i to jest fakt! Lecz zdaję sobie sprawę iż to wszystko za mało.
@jurand65 "Podoba mi się że systematycznie i bez pudła wytykają błędy zarówno lewej jak i prawej strony głośno o tym mówiąc" - robiąc przy tym własne błędy. Zresztą, oni nic nie wytykają, a tylko robią z siebie matołków. Od tego ich błaznowania aż mi się czasami niedobrze robi. Raz piszą z głównego konta Konfederacji, że rząd Tuska jest najliczniejszy w III RP, a 2 dni później podają dalej, że zbliża się do rekordu Morawieckiego. Raz krytykują tabletkę "dzień po", że niby producent napisał, że nie może być stosowana u oso poniżej 18 r. ż., a w ulotce jest wołami napisane, że może być. Raz piszą, że rząd wycofał się z umowy z Intelem, a w rzeczywistości jest ona renegocjowana, byśmy mieli korzystniejsze warunki. Raz CPK jest bezsensowne i nie powinniśmy w to iść, a przy rządzie Tuska płaczą, że jest wstrzymywane. Oni błaznują, a nie wytykają błędy. Robią za takiego skamlącego kundla, który będzie warczał zawsze na tego, kto jest z przodu. Niezależnie od tego czy robi dobrze, czy źle. W sejmie są zupełnie zbędni i niepotrzebni. Robią wyłącznie za aspekt rozrywkowy, ale w tym celu człowiek może iść do cyrku lub obejrzeć jakiś kabaret.
@LowcaKomedii Jednak nadajemy na nieco innych częstotliwościach i to się nie zmieni.
@jurand65 cóż jeśli nie jest idiotą i alkoholikiem to już jest o wiele poziomów wyżej niż Memcen...
Z taką wiedzą i kompetencjami nadaje się na ministra zdrowia.
@MichaelGlory oni już mają swojego faworyta na ten stołek: Ziębę...
zabłysnąć
Wszystko zależy co kto chce zrozumieć, gówniara która będzie się gzić będzie łykać te tabletki jak dropsy, a jak się jej przytrafi że raz zapomni albo nie będzie miała kasy na tabletkę a właśnie w tedy zaskoczy a dalej będzie się gzić ze swoją miłością to później będzie sytuacja dokładnie taka jak wspomniana - to pierwsza możliwość. Druga, słysząc to co dziś słyszymy o tych tabletkach - jak te dzieci zaciążą to mogą wpaść na pomysł że tą tabletką przerwą ciążę.
@krzysio6666 I właśnie dlatego przydałaby się edukacja seksualna, żeby taka nastolatka wiedziała o tych tabletkach więcej niż posłowie konfederacji :)
@krzysio6666 dziecko drogie jedna tabletka kosztuje 120zł... nie nikt nie będzie łykać tego jak dropsów, frajda z tego żadna... nastolatki raczej znajdą sobie lepsze rzeczy za 120zł do łykania jak dropsy.
@krzysio6666 "w tedy" - głąbie, zapamiętaj że to jest jedno słowo, a nie dwa.
@krzysio6666 "w tedy" przyda się edukacja seksualna, żeby "w tedy" tak nie myśleli, tylko wiedzieli, że to tak nie działa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2024 o 20:42
A on wie jak taka tabletka działa?
@jurand1967 Skoro się o niej wypowiada to powinien wiedzieć, zwłaszcza że znalezienie o niej informacji to kwestia paru sekund.
@Gavron88 a mimo to nie chciało mu się sprawdzić tylko pieprzy bzdury
Kurdwa dzban kwadratowy?
Czytam te wasze wypociny o tym że jeden myśli ,drugi nie , ten jest geniuszem a ten kretynem. Debata o tym czy tabletka "DZIEŃ PO " zadziała po ,5,10,30 dniach uwłacza temu ze nazywają nas "homo sapiens" . Wiem że 50 % spoĺeczeństwa ma poziom myślenia podobny do "pawiana chorego na cukrzycę" ,ale litości .... Dyskutujcie chociaż o tym czy zadziała 24 godziny i 10 minut po albo 24 i 15 minut ...
Herr mentzen potrzebuje korepetycji z podstaw każdej wiedzy.
Ja jestem tak daleko oderwany od telewizyjnej rzeczywistości, że nie mam pojęcia co to zdjęcie znaczy, chociaż widziałem to wielokrotnie. Może ktoś?
A co do wypowiedzi Mentena ma foto Patryka Jakiego oraz ta prostytutka ze zdjecia?
@drjak Najbardziej zabawne jest to że jak Lewica mówi o gospodarce i w sumie z całego materiału można zrobić mema to wszystko jest dobrze xD
Ale ja kto, to to to to?! 15 latka to nie jest małe dziecko?
Mentzen to brat bliźniak Jakiego??
Macie zżarte mózgi przez lewicę. Polecam trochę więcej info na temat wypowiedzi Mentzena. Chodzi głównie o to, że jeśli jakaś laska dymała się 2 miesiące wcześniej i wczoraj i postanowi wziąć tabletkę bez recepty, to będzie mieć negatywny wpływ głównie na dziecko, które już się rozwija.
To nie Mentzen na na zdjęciu :|
Kupić może i kupi tylko już nie zadziała xD
Nie jestem kobietą, więc w sumie wolę się na te tematy nie wypowiadać. Ale z drugiej strony, jako ojciec 15 i 16 latki, czyli dwóch córek, uważam, że tabletka dzień po wydawana bez recepty po ukończeniu 18-tego roku życia jak najbardziej i bez problemu. Natomiast do ukończenia 18-go roku życia to może jednak przynajmniej sprzedawana przy obecności jednego z rodziców? Mimo wszystko jednak, zgoda na współżycie osób nieletnich była bardzo modna ale w średniowieczu ewentualnie w krajach indyjskich lub arabskich. Nie jestem pewien czy chodzi nam o pójście tą drogą. Osobiście uważam, że 15-letnie dziewczynki powinny robić różne, różniste rzeczy, od zakochiwania się, całusów, motylków w brzuchu i tak dalej, a nie od razu seks i tabletki dzień po... Ale może jestem po prostu staroświecki.
@bartes123 tylko tutaj pojawia się problem, co jeśli dziewczyna nie chce urodzić, ale rodzice są myśli "dymałaś się? To teraz poczuj konsekwencje i masz urodzić", albo inne "fochy' rodziców, a jednak to jest dość intymny i kontrowersyjny temat.
Sama już wolałabym poprosić mamę koleżanki, niż własną. W sumie jakby przyszła do mnie dziewczyna mojego młodszego brata, że gumka im pękła,a ona nie chce mówić tego ojcu- kupiłabym jej tabletkę PO.
Więc w sumie byłby to martwy przepis, czego najlepszym dowodem jest aborcja bez granic- niby jest zakazana, ale kobiety mocno się wspierają w tym temacie
@Livanir zadam zatem pytanie inaczej nieco. Czy nie miałabyś nic przeciwko temu, żeby twoja (czysto hipotetycznie oczywiście) 15-letnia córka sprawiała seks? I nie widzialabys w tym nic dziwnego? Idąc dalej, czy wolalabys żeby sprawiała go z 15-letnim rowiesnikiem?
Były już kiedyś czasy, że 12 latki rodziły dzieci, miały nawet fajną nazwę -"Średniowiecze".
Co do samej tabletki typu "dzień po" - jesteś pewna, że 15-latka jest na tyle ogarnięta, że będzie wiedziała że w momencie jak sprawiała seks z chłopakiem który powiedział jej że "wyjął wcześniej" powinna profilaktycznie jednak wziąć taką tabletkę?
Całkowicie pomijam w tej dyskusji fakt taki, że tabletka dzień po jako forma antykoncepcji kompletnie nie zabezpiecza przed chorobami wenerycznymi i innymi roznoszonymi droga płciową. Gdzie często nieogarniecie i brak higieny osób dorosłych są powodem że takie choroby są, a gdzie mówić o nastolatkach, które potrafią mieć pretensje do rodziców, że wpadła im pała ze sprawdzianu bo nikt im nie przypomniał przez weekend że mają się uczyć na sprawdzian...
@bartes123 15 letnie dzieciaki już są "legalne" jak kolwiek źle to nie brzmi. Nie upilnujesz dziecka do 18 lub dłużej, więc nie widzę nic dziwnego, że nastolatek w okresie buntu nie zawsze robi to, co się rodzicom podoba.
Nawet w średniowieczu 12 latki, które rodziły to była rzadkość, wbrew pozorom zdarzało się takie dzieci zaręczać, ale rodzenie w tym wieku nie było normą.
Ogarnięta 15 latka nie będzie uprawiała seksu na zasadzie"wyjął wcześniej", ale lepiej by wzięła tabletkę i trochę rozwaliła sobie hormony, niż rozwaliła je bardzo- ciążą.
Wiem skąd Twój opór- tabletka dzień po nie jest codzienną antykoncepcją, jest AWARYJNĄ. Żadna dziewczyna nie pomyśli "dam się przelecieć bez gumki za 5 zł, potem kupię tabletkę dzień po za 100 zł".
Brak tabletki"dzień po" nie powstrzyma nastolatków przed uprawianiem seksu, sprawi najwyżej, że będzie mniej ciąż.(już nawet nie ma co mówić o bezpłodności, bo to trzeba by łykać mnóstwo tabletek, a z doświadczenia mojego i przyjaciółek- tylko jedna dasz musiała skorzystać z tabletki PO).
@Livanir jest jeszcze pytanie czy 15-letnia dziewczyna będzie na tyle ogarnięta, że dzień, dwa po stosunku dojdzie do wniosku że lepiej jednak taką tabletkę zażyc. No i mieć ekstra stowke w portfelu na takie awaryjne, skryte działania.
Ja nie neguje zasadności antykoncepcji awaryjnej (chociaż pamiętam z 2003 roku że jak mojej dziewczynie spóźnial się okres to było to już wiele dni więcej niż jeden-dwa po stosunku więc antykoncepcja awaryjna była tu mocno przereklamowana). Ale zgoda, po czynie zabronionym podać profilaktycznie - jak najbardziej. I edukować dzieciaki w szkole ile się da. Może wtedy da się odpowiednio zapobiegać niechcianym konsekwencjom seksu "rekreacyjnego" . Ale w takim wypadku to nie wiem, może udostępnić też bez recepty spirale od 15-roku życia?
No i chyba przede wszystkim edukować też rodziców że o seksie z dziećmi trzeba rozmawiać i do tego w miarę swobodnie. Aczkolwiek znowu wydaje mi się, że naprawdę ciężko osiągnąć w rodzinie aż taki poziom wyluzowania, że 15-letnia córka mówi Ci przy obiedzie że dzisiaj wieczorem planuje wspolzyc z Robertem, a Ty jej na to, życząc udanych wrażeń i miłej zabawy przypominasz "tylko na wszelki wypadek jutro kup tabletkę po" ...
I dalej są ludzie, Jerzy uważają, że edukacji o seksie czy antykoncepcji nie powinno być w szkole... Właśnie dla tego kraina być, w ramach WDŻ