@rafsr Co ma do tego pomaganie? Władze nasze i UE podjęły decyzje o tranzycie, a służby pozwoliły aby to zostało w kraju, i poszło do firm paszowych oraz co gorsza spożywczych. Więcej, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zachęcał jawnie i głośno rolników, do magazynowania zboża u siebie, i niesprzedawania. Przyjęto nawet zmiany w prawie budowlanym które pozwoliły na budowę magazynów bez zezwoleń. Potem otworzyli granicę. Powiedzcie, czy to nie była zaplanowana akcja?
Producent chce sprzedać - to normalne. Tylko, żeby sprzedać, ktoś to musi kupić. Nasi rolnicy jeszcze na to nie wpadli, żeby blokować firmy kupujące trefny towar, wolą robić zadymę na drogach i w miastach.
@An_ders zasad gospodarki rynkowej nie oszukamy. Jak firma ma możliwość kupić taniej to kupi. Po coś jednak utrzymujemy państwo aby ono utrzymywało służby i kontrolowało co wjeżdża i czy spełnia normy. Nasze w pewnym momencie po prostu zamknęło oczy na to i pozwoliło na wszystko.
@agronomista Oczywiście że tak. Tylko wspomniałem o sensie rolniczych protestów. Utrudniają życie zwykłym ludziom. Jak chcą już protestować, to niech uderzają w sprawców problemu. Zboże miało lecieć przez Polskę tranzytem, a paru cwaniaczków zwietrzyło interes.
Z drugiej strony skoro robactwo chce jeść te płody rolne to może nie są one tak szkodliwe jak przypuszczaliśmy? Przypomnijmy sobie jak długo nie psuły się frytki z Maka.
Zarabiają na tym Ukraińscy oligarchowie, nie Ukraina jako kraj.
Tracą zwykli ludzie w Polsce, w reszcie Europy, i na Ukrainie też, bo wszyscy mają pretensje do Ukraińców za syf, który sprzedają ichni oszuści oszustom w innych krajach.
@tymczasowylogin najwięcej zyskują pośrednicy na różnicy cenowej. Kupić, sprzedać. Czysty zysk. Zresztą to nie jest jakieś bulwersujące. Takie zasady rynku. Bulwersujące, że państwo z całym aparatem służb, inspekcji itd. na to pozwala. Tu był problem o jest nadal.
@agronomista Dlatego do ochrony własnego rynku służą np. cła. Wojna spowodowała rozluźnienie tej ochrony. Państwo nie zadziałało wcześniej prawidłowo a teraz jeszcze nie mamy pewności. Największym problemem, że, tak jak piszecie, zarabiają na tym konkretni biznesmeni a koszty ponoszą nasi rolnicy.
@tymczasowylogin wychodzi na to, że nie "ukraińscy oligarchowie" a europejski kapitał
"W Ukrainie działa kilkanaście agroholdingów, czyli gigantycznych firm produkujących żywność, m.in. zboże, które nawet nie są w rękach ukraińskich, bo to kapitał europejski — mówi ekspert w rozmowie z Onetem"
Przecież to nie pierwsze takie zatrzymanie. Jak zawsze znajdą się tacy którzy chcą sprzedawać coś poniżej jakości, ale po to są krajowe służby żeby to weryfikować.
Od 1 stycznia 2022 r. do 31 marca 2023 r. w ramach granicznych kontroli Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zakazała wprowadzenia do obrotu 126 partii zbóż - chodzi o kukurydzę, jęczmień, pszenicę i proso z Ukrainy. Zakaz wydano z powodu obecności w zbożu żywych lub martwych szkodników albo obecności ziaren zapleśniałych i zagrzanych - informuje Izabela Zdrojewska. Tzw. ziarno zagrzane jest doskonałym środowiskiem do rozwoju grzybni."
Wystarczy zintensyfikować kontrole na własnej granicy i w przypadku gdy % takich przypadków będzie zbyt wysoki zablokować import
Nie rozumiem. U każdego w stodole w gromadzie zboża jest pełno szkodników wszelakiego kalibru. Myślicie, że młyn tego nie zmieli? Podobnie zboże prosto z kombajnu-widział ktoś ile w nim życia? To wszystko usycha i częściowo znajdzie się w mące
@michalrydz kwestia skali. Bakterie w mleku niepasteryzowanym też muszą być, ale jak będzie za dużo to mleko ląduje w kategorii pozaklasowe. Jak robaków z ziarnie będzie za dużo, to można je co najwyżej zawieść do biogazowi.
Co za syf.. co za głupi świat..
I bardzo dobrze, jeszcze więcej pomagać! :))
@rafsr Co ma do tego pomaganie? Władze nasze i UE podjęły decyzje o tranzycie, a służby pozwoliły aby to zostało w kraju, i poszło do firm paszowych oraz co gorsza spożywczych. Więcej, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zachęcał jawnie i głośno rolników, do magazynowania zboża u siebie, i niesprzedawania. Przyjęto nawet zmiany w prawie budowlanym które pozwoliły na budowę magazynów bez zezwoleń. Potem otworzyli granicę. Powiedzcie, czy to nie była zaplanowana akcja?
@agronomista a co nie jest zaplanowane.. stary zdziwił byś się..
Sie dorobiły pisiotki, jezu jak ja ich nienawidzę.
Producent chce sprzedać - to normalne. Tylko, żeby sprzedać, ktoś to musi kupić. Nasi rolnicy jeszcze na to nie wpadli, żeby blokować firmy kupujące trefny towar, wolą robić zadymę na drogach i w miastach.
@An_ders zasad gospodarki rynkowej nie oszukamy. Jak firma ma możliwość kupić taniej to kupi. Po coś jednak utrzymujemy państwo aby ono utrzymywało służby i kontrolowało co wjeżdża i czy spełnia normy. Nasze w pewnym momencie po prostu zamknęło oczy na to i pozwoliło na wszystko.
@agronomista Oczywiście że tak. Tylko wspomniałem o sensie rolniczych protestów. Utrudniają życie zwykłym ludziom. Jak chcą już protestować, to niech uderzają w sprawców problemu. Zboże miało lecieć przez Polskę tranzytem, a paru cwaniaczków zwietrzyło interes.
Z drugiej strony skoro robactwo chce jeść te płody rolne to może nie są one tak szkodliwe jak przypuszczaliśmy? Przypomnijmy sobie jak długo nie psuły się frytki z Maka.
@koszmarek66 Robak żyje krótko. W ludzkich organizmach się kumuluje dłużej. Szkodniki żyją i w spleśniałym zbożu pełnym mykotoksyn.
Zarabiają na tym Ukraińscy oligarchowie, nie Ukraina jako kraj.
Tracą zwykli ludzie w Polsce, w reszcie Europy, i na Ukrainie też, bo wszyscy mają pretensje do Ukraińców za syf, który sprzedają ichni oszuści oszustom w innych krajach.
@tymczasowylogin najwięcej zyskują pośrednicy na różnicy cenowej. Kupić, sprzedać. Czysty zysk. Zresztą to nie jest jakieś bulwersujące. Takie zasady rynku. Bulwersujące, że państwo z całym aparatem służb, inspekcji itd. na to pozwala. Tu był problem o jest nadal.
@agronomista Dlatego do ochrony własnego rynku służą np. cła. Wojna spowodowała rozluźnienie tej ochrony. Państwo nie zadziałało wcześniej prawidłowo a teraz jeszcze nie mamy pewności. Największym problemem, że, tak jak piszecie, zarabiają na tym konkretni biznesmeni a koszty ponoszą nasi rolnicy.
@tymczasowylogin wychodzi na to, że nie "ukraińscy oligarchowie" a europejski kapitał
"W Ukrainie działa kilkanaście agroholdingów, czyli gigantycznych firm produkujących żywność, m.in. zboże, które nawet nie są w rękach ukraińskich, bo to kapitał europejski — mówi ekspert w rozmowie z Onetem"
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kto-tak-naprawde-zarabia-na-zbozu-z-ukrainy-poddani-jestesmy-presji/w51v9mb
@koszmarek66 nic dodać nic ująć.
@Goretex oni nie zarobią na tym aż tak dużo więcej jak wcześniej zarabiali. Najwięcej zarobili tacy co kupili to u nas po okazyjnie niskiej cenie.
@agronomista Żeby zarabiali, to jednak muszą to sprzedać...
@kondon Olej w promocji już w biedronce był, miody za absurdalnie niskie ceny. Nabiał na promocji też się trafia. Skądś się to bierze.
Przecież to nie pierwsze takie zatrzymanie. Jak zawsze znajdą się tacy którzy chcą sprzedawać coś poniżej jakości, ale po to są krajowe służby żeby to weryfikować.
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,189654,29683768,splesniale-zarobaczone-ziarno-w-probkach-z-ukrainy-sprawe.html "
Od 1 stycznia 2022 r. do 31 marca 2023 r. w ramach granicznych kontroli Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zakazała wprowadzenia do obrotu 126 partii zbóż - chodzi o kukurydzę, jęczmień, pszenicę i proso z Ukrainy. Zakaz wydano z powodu obecności w zbożu żywych lub martwych szkodników albo obecności ziaren zapleśniałych i zagrzanych - informuje Izabela Zdrojewska. Tzw. ziarno zagrzane jest doskonałym środowiskiem do rozwoju grzybni."
Wystarczy zintensyfikować kontrole na własnej granicy i w przypadku gdy % takich przypadków będzie zbyt wysoki zablokować import
Po prostu chachły chcą wykończyć europejskie rolnictwo i ludność przy okazji.
Nie rozumiem. U każdego w stodole w gromadzie zboża jest pełno szkodników wszelakiego kalibru. Myślicie, że młyn tego nie zmieli? Podobnie zboże prosto z kombajnu-widział ktoś ile w nim życia? To wszystko usycha i częściowo znajdzie się w mące
@michalrydz kwestia skali. Bakterie w mleku niepasteryzowanym też muszą być, ale jak będzie za dużo to mleko ląduje w kategorii pozaklasowe. Jak robaków z ziarnie będzie za dużo, to można je co najwyżej zawieść do biogazowi.