@adamis62 Dzięki za ostrzeżenie. Będę uważał na aku w samochodzie ;)
Mam tylko kilka doświadczeń z kopaniem, pomijając byłą i szpadel, przyjemne to nie było i oczywiście zaskakujące. Mój teściu elektryk, jak wielu jemu podobnych, nie używał próbnika bo szkoda mu było czasu tylko przejeżdżał palcem po przewodzie... "Jest faza!"
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że osobie, która włoży taką zworę do kontaktu grozi co najwyżej oparzenie palców, bo może się ona stać gorąca? Wybije bezpiecznik. Jeśli jest nowoczesna instalacja z różnicówką, to nawet nie zaiskrzy.
Przy ubieraniu choinki ukruszył mi się kabel od lampek. Wtyczka została w gniazdku. Jak ją wyciągałem dotknąłem niechcący drutów wystających z wtyczki. Zaszczypało jak cholera ale nic poza tym. Nawet specjalnych śladów na skórze nie miałem.
@bartoszewiczkrzysztof Pod warunkiem jednak, że akurat w tym obwodzie znajduje się taki wyłącznik i dodatkowo instalacja elektryczna jest prawidłowo wykona.
Nie zadziała. Prąd popłynie drutem i wywali korki. A gość który trzyma drut naje się trochę strachu bo błyśnie i huknie, ale będzie musiał mieć sporego pecha, żeby choć trochę go zabolało
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lutego 2024 o 22:51
W sumie chciałem napisać to co wszyscy, ale mnie zastanawia jak wy zdobyliście swoje pierwsze tego typu doświadczeni. Ja jak miałem tak z 7lat włożyłam metalowy długopis w gniazdko w lampce.blysnelo, huknęło, zgasły światla i już więcej żarówki w tym gniazdku nie działało. Miałem stracha że rodzice się dowiedzą. Bólu czy poparzenie nie przypominam sobie. A Io i tam mają jeszcze niższe napięcie. Już jako starszy nie raz kopnął mnie prąd bo nie wszystko przewidziałem, szedłem na skróty itp. nigdy nie nią poważniejszego się nie stało. Przez parę dni dziwnnie ruszało mi się mięśniami które jamovniej dostaly
@lech2 Raz jak podłączałem lampę i myślałem, że wyłącznik jest zgaszony. W sumie często gaszę wtedy też bezpieczniki, ale wtedy akurat tego nie zrobiłem. Ale to już dorosły byłem. Nic się nie stało, tylko trochę sie wystraszyłem.
Na szczęście to tylko 110 V!
@koszmarek66
ale za to na bezpieczniku minimum 30A. huknie tak czy siak
@koszmarek66, dziesiątki razy kopnelo mnie 230 V. Przykre, ale bez tragedii. Za to jak mnie walnęło 90V, to 2 dni ręce mi drętwiały do łokci.
@adamis62 Dzięki za ostrzeżenie. Będę uważał na aku w samochodzie ;)
Mam tylko kilka doświadczeń z kopaniem, pomijając byłą i szpadel, przyjemne to nie było i oczywiście zaskakujące. Mój teściu elektryk, jak wielu jemu podobnych, nie używał próbnika bo szkoda mu było czasu tylko przejeżdżał palcem po przewodzie... "Jest faza!"
Że niby co, to miałoby zabić? Tylko zwarcie spowoduje i wywali korki i nie przepłynie przez ciało.
To jest "klucz" do wybicia bezpiecznika.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że osobie, która włoży taką zworę do kontaktu grozi co najwyżej oparzenie palców, bo może się ona stać gorąca? Wybije bezpiecznik. Jeśli jest nowoczesna instalacja z różnicówką, to nawet nie zaiskrzy.
@nicoz
Przy ubieraniu choinki ukruszył mi się kabel od lampek. Wtyczka została w gniazdku. Jak ją wyciągałem dotknąłem niechcący drutów wystających z wtyczki. Zaszczypało jak cholera ale nic poza tym. Nawet specjalnych śladów na skórze nie miałem.
Wyłącznik różnicowoprądowy odłączy zasilanie, zanim upływ prądu zdąży zrobić ci krzywdę :-)
@bartoszewiczkrzysztof Pod warunkiem jednak, że akurat w tym obwodzie znajduje się taki wyłącznik i dodatkowo instalacja elektryczna jest prawidłowo wykona.
Nie zadziała. Prąd popłynie drutem i wywali korki. A gość który trzyma drut naje się trochę strachu bo błyśnie i huknie, ale będzie musiał mieć sporego pecha, żeby choć trochę go zabolało
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2024 o 22:51
W sumie chciałem napisać to co wszyscy, ale mnie zastanawia jak wy zdobyliście swoje pierwsze tego typu doświadczeni. Ja jak miałem tak z 7lat włożyłam metalowy długopis w gniazdko w lampce.blysnelo, huknęło, zgasły światla i już więcej żarówki w tym gniazdku nie działało. Miałem stracha że rodzice się dowiedzą. Bólu czy poparzenie nie przypominam sobie. A Io i tam mają jeszcze niższe napięcie. Już jako starszy nie raz kopnął mnie prąd bo nie wszystko przewidziałem, szedłem na skróty itp. nigdy nie nią poważniejszego się nie stało. Przez parę dni dziwnnie ruszało mi się mięśniami które jamovniej dostaly
@lech2 Raz jak podłączałem lampę i myślałem, że wyłącznik jest zgaszony. W sumie często gaszę wtedy też bezpieczniki, ale wtedy akurat tego nie zrobiłem. Ale to już dorosły byłem. Nic się nie stało, tylko trochę sie wystraszyłem.
Kiedys na podobnej zasadzie byly grzalki, wkladane bezposrednio do kubka z woda.
Po komentarzach pod tym demotem widać, że profesjonalnych elektryków to tu raczej trudno znaleźć ;-)
spinka do włosów znaleziona na dywanie, sześciolatek i kontakt.. a potem przerażony ojciec wpada do pokoju i pada klasyczne pytanie:
- Co się stało?!?
na co idzie zgodna z duchem klasyki odpowiedź sześciolatka:
-Niiiiic.
to jednocześnie ostatni raz kiedy znalazłem spinkę do włosów, którą chciałem w coś wetknąć
w najgorszym razie do poparzenie, ogłupianie ludzi - dzieci to mogą czytać, zlitujcie się
Wybije bezpiecznik i to tyle ze znajomości elektryki wstawiającego ten post.
to życie na fazie