ja tak czasami nosze, np do samochodu :) tyle, ze z bogactwem to nie ma nic wspólnego. Trzy razy spadlam ze schodów niosąc w drugiej ręce kilka innych rzeczy, żeby nie robić ' pustych przebiegów " . Na szczęście nic mu się nie stało, choć poprzedni trochę się wgniótł na rogu. Ja tez :)
@Xar rozmawiałam, to nie on, no chyba, ze telepatycznie bo nie było go w domu :) Siła grawitacji :) jakieś tam zakrzywienie czasoprzestrzeni przez materie, czy cos w tym stylu :)
ja tak czasami nosze, np do samochodu :) tyle, ze z bogactwem to nie ma nic wspólnego. Trzy razy spadlam ze schodów niosąc w drugiej ręce kilka innych rzeczy, żeby nie robić ' pustych przebiegów " . Na szczęście nic mu się nie stało, choć poprzedni trochę się wgniótł na rogu. Ja tez :)
@mikv jesli twierdzisz, ze wgniotlas sie "na rogu" to moze warto porozmawiac z mezem o pewnych sprawach ;-)?
@Xar rozmawiałam, to nie on, no chyba, ze telepatycznie bo nie było go w domu :) Siła grawitacji :) jakieś tam zakrzywienie czasoprzestrzeni przez materie, czy cos w tym stylu :)
Laptop lekki to można tak nosić. Mój waży 1,4 kg i też tak noszę.
A w drugim ręku browara.
To nie laptop, to taka większą waga aptekarska;)
Ja chciałbym być na tyle bogaty, zeby nie musieć nosić laptopa
A jak chcialabym by na tyle bogata, zeby ktos mi nosil laptopa
Biedni tak nie mogą? Ktoś im zabronił?