A mnie się to kojarzy bardzo pozytywnie. Przypominają mi się święta..... a bardzie z przedświątecznym stanem. Jak stoję na mięsnym po szynkę i babeczka rozpruwa świeżo wyciągniętą szynkę przyniesioną z magazynu i pozbywa się sznurków po wędzeniu dymem olchowym .
ja tam widzę wieloryba schwytanego w sieć green peace ci się do dupy dobierze za takie połowy ...
szynka w siatce...
Andrzej! Dawaj harpun!
Serio, tak się robi szynke
A mnie się to kojarzy bardzo pozytywnie. Przypominają mi się święta..... a bardzie z przedświątecznym stanem. Jak stoję na mięsnym po szynkę i babeczka rozpruwa świeżo wyciągniętą szynkę przyniesioną z magazynu i pozbywa się sznurków po wędzeniu dymem olchowym .
niech zgadnę? zawsze chciala być piłką do kosza?
Śmieszne, bo gruba.
Ale i tak śmieszne.