tak samo przechodzi się na południu Włoch i wbrew temu co widać jest to bardziej bezpieczne od naszych przejść dla pieszych. Po prostu wszyscy na wszystkich uważają a nie "mam pierwszeństwo" i z drogi śledzie jak u nas.
@ubooot ale też zauważ, że tam nikt nie walczy o prawo do zapindalania w środku miasta - u nas pierwszy lepszy burak z X7 rozjechałby tych wszystkich skuterzystów, bo on jest większy
@ubooot " wbrew temu co widać jest to bardziej bezpieczne od naszych przejść dla pieszych" - Jprdl co za dzban. Jedź do tego kraju trzeciego świata, zamieszkaj tam i codziennie przechodź przez takie przejście dla pieszych, szybko zmienisz zdanie.
ee tam, cienkie to :) ulica wąska raptem jednokierunkowa. w Sajgonie na bulwarze nadrzecznym, tam dopiero jest hardcore w godzinach szczytu. nawet mając zielone światło na przejściu nie ma bata aby tam przejść :) :) :)
@adamis62
mnie też zastanawiało bo nawet na zielonym wejście na jezdnię było jak próba samobójcza. próbowałem dwa razy i odpuściłem :) generalnie przechodzenie w ten sposób jak na filmie i to przez dużo szersza ulicę nie jest jakieś strasznie skomplikowane i ryzykowne ponieważ zawsze da się znaleźć lukę w tym gąszczu pojazdów jednak w opisanej wyżej sytuacji takich luk nie było. to było jak wzburzona rzeka lub lepiej jak lawina. zero szans :) :) nawet lokalesi odpuszczali :)
Każdy kto grał we Frogger’a nie uważa tego za wyzwanie
tak samo przechodzi się na południu Włoch i wbrew temu co widać jest to bardziej bezpieczne od naszych przejść dla pieszych. Po prostu wszyscy na wszystkich uważają a nie "mam pierwszeństwo" i z drogi śledzie jak u nas.
@ubooot ale też zauważ, że tam nikt nie walczy o prawo do zapindalania w środku miasta - u nas pierwszy lepszy burak z X7 rozjechałby tych wszystkich skuterzystów, bo on jest większy
@ubooot " wbrew temu co widać jest to bardziej bezpieczne od naszych przejść dla pieszych" - Jprdl co za dzban. Jedź do tego kraju trzeciego świata, zamieszkaj tam i codziennie przechodź przez takie przejście dla pieszych, szybko zmienisz zdanie.
https://media.giphy.com/media/v1.Y2lkPTc5MGI3NjExb3A5a2g1dmJoNDdjMG02cnBuejZrN2xpc3NlOXUwdWVreTVpMHVqdSZlcD12MV9pbnRlcm5hbF9naWZfYnlfaWQmY3Q9Zw/2kNuublziA81rGh86T/giphy.gif
ee tam, cienkie to :) ulica wąska raptem jednokierunkowa. w Sajgonie na bulwarze nadrzecznym, tam dopiero jest hardcore w godzinach szczytu. nawet mając zielone światło na przejściu nie ma bata aby tam przejść :) :) :)
@adamIM, zawsze mnie zastanawia, po co tam są te światła?
@adamis62
mnie też zastanawiało bo nawet na zielonym wejście na jezdnię było jak próba samobójcza. próbowałem dwa razy i odpuściłem :) generalnie przechodzenie w ten sposób jak na filmie i to przez dużo szersza ulicę nie jest jakieś strasznie skomplikowane i ryzykowne ponieważ zawsze da się znaleźć lukę w tym gąszczu pojazdów jednak w opisanej wyżej sytuacji takich luk nie było. to było jak wzburzona rzeka lub lepiej jak lawina. zero szans :) :) nawet lokalesi odpuszczali :)
zwyczajnie się mijają jak ludzie na deptaku
mokry sen polskiego gumbasa z bliczkiem mandatów