@ToXiCNaChl niestety ale tak to wygląda. A jeśli chodzi o to kim jest lewicowiec to nie eligarystą a socjalistą. Bo zabiera mi żeby dać innym w zasiłkach, dodatkach itd...
Taaak..... Lewicowiec dzieli ludzi na rozstrzeliwujących i rozstrzeliwanych. Jeżeli ktoś mówi, że w systemie lewicowym nie było i nie ma hierarchii to jest albo kłamcą albo ślepym. Wystarczy sobie tylko przypomnieć ZSRR i nasze PRL i jak było społeczeństwo zróżnicowane.
Hierarchię można kwestionować i po niej wędrować (można nie znaczy, że w historii po wszystkich było można). Hierarchia musi opierać się na argumentach, siły lub ekonomii, lub logiki lub innych inaczej się rozpada. Najczęściej wiadomo też kto osobowo odpowiada za decyzje.
Egalitaryzm który też w kościele zapanował po soborze nazwany tam kolegialnością opiera się właśnie na różnych tezach z autorytetu których nie trzeba argumentować a należy przyjmować bo wygłosiły je elity (każdy domniemanie do niej przynależy, ale jak ma inne zdanie to się go canceluje, już kolegą nie jest) i dystrybucji elitaryzmu miedzy równymi. Wszystkie świnie są równe ale niektóre są równiejsze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2024 o 21:47
Bzdura. Jeden i drugi uważa, że społeczeństwo powinno służyć jemu oraz jego interesom. Różnią się natomiast w sposobach retoryki - prawicowiec odwołuje się do porządku wynikającego z tradycji a lewicowieć do równości i tolerancji. Spróbuj niezgodzić się z jednym i drugim a zobaczysz jak szybko zaczną mówić to samo.
Raczej różnica między lewicą, a prawicą zależy od egoizmu.
Im bardziej na lewo tym mniej egoistyczne podejście, im bardziej w prawo tym bardziej egoistyczna osoba.
Dlatego
- Lewica to „my” - my robimy, my się dzielimy, my współpracujemy, nam się należy.
- Prawica to „ja” - ja robię, jest to dla mnie, ja innym mówię jak ma być, mi się należy.
W związku z tym jest już tu kilka błędnych wniosków:
„Po równo, czyli każdemu ***”
Są różne stopnie lewicy i nie wszystkie są skrajną wersją, gdzie wszystko należy do wszystkich.
„Bo zabiera mi żeby dać innym w zasiłkach, dodatkach itd”
Socjalizm nie polega na tym, że ktoś jednemu zabiera i daje innym. Polega na tym, że wspólnie wytwarzają dobro i się nimi dzielą.
„Lewicowiec, który dojdzie do władzy staje się też elitarystą. Także co za różnica.”
„Lewicowiec dzieli ludzi na rozstrzeliwujących i rozstrzeliwanych.”
Nie ma na to dowodów. Ludzie nie stają się / lub nie przestają być jednym albo drugim. Jeśli grupa nagle postanawia kierować się lewicowymi zasadami, to prawicowe osobę nie stają się nagle lewicowe. Prawdopodobnie tu chodzi o prawicowe osoby w lewicowych realiach.
„Wystarczy sobie tylko przypomnieć ZSRR i nasze PRL i jak było społeczeństwo zróżnicowane.”
Macie dowody na to, że komunizm i socjalizm potrafią działać w postaci rodzin.
Każdy z nas rodzi się bezbronny i na początku mamy wątek komunistyczny, gdzie rodzice wszystkim dzielą się z dzieckiem.
Następnie z wiekiem przechodzimy do socjalizmu, gdzie coś jest własnością dzieci lub rodziców, ale rodzice zaspokajają potrzeby rodziny.
Potem przechodzi się na kapitalizm, kiedy dzieci opuszczają dom.
Jest czas i miejsce na te wszystkie warianty. Komunizm nie działał, bo osoby prawicowe nie stały się nagle lewicowe. Doszły do władzy i rządziły po prawicowemu.
Żaden system sam bez innych nie zadziała. Potrzebne są wszystkie różne warianty, żeby nie skończyło to się źle, bo każda grupa spełnia swoją rolę w społeczeństwie. Problemy mamy kiedy niewłaściwa grupa, zajmuje się niewłaściwym zadaniem lub w niewłaściwym czasie.
Wszystkim po równo czyli każdemu gó**o. Dziękuję dobranoc.
@ToXiCNaChl niestety ale tak to wygląda. A jeśli chodzi o to kim jest lewicowiec to nie eligarystą a socjalistą. Bo zabiera mi żeby dać innym w zasiłkach, dodatkach itd...
Lewicowiec, który dojdzie do władzy staje się też elitarystą. Także co za różnica.
@Kocioo Najgorzej jak taki elitarysta uważa że stoi nie tylko na szczycie, ale również ponad prawem i innych traktuje, jakby byli niczym.
Niczego głupszego dziś nie przeczytam
Taaak..... Lewicowiec dzieli ludzi na rozstrzeliwujących i rozstrzeliwanych. Jeżeli ktoś mówi, że w systemie lewicowym nie było i nie ma hierarchii to jest albo kłamcą albo ślepym. Wystarczy sobie tylko przypomnieć ZSRR i nasze PRL i jak było społeczeństwo zróżnicowane.
Hierarchię można kwestionować i po niej wędrować (można nie znaczy, że w historii po wszystkich było można). Hierarchia musi opierać się na argumentach, siły lub ekonomii, lub logiki lub innych inaczej się rozpada. Najczęściej wiadomo też kto osobowo odpowiada za decyzje.
Egalitaryzm który też w kościele zapanował po soborze nazwany tam kolegialnością opiera się właśnie na różnych tezach z autorytetu których nie trzeba argumentować a należy przyjmować bo wygłosiły je elity (każdy domniemanie do niej przynależy, ale jak ma inne zdanie to się go canceluje, już kolegą nie jest) i dystrybucji elitaryzmu miedzy równymi. Wszystkie świnie są równe ale niektóre są równiejsze.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2024 o 21:47
Bzdura. Jeden i drugi uważa, że społeczeństwo powinno służyć jemu oraz jego interesom. Różnią się natomiast w sposobach retoryki - prawicowiec odwołuje się do porządku wynikającego z tradycji a lewicowieć do równości i tolerancji. Spróbuj niezgodzić się z jednym i drugim a zobaczysz jak szybko zaczną mówić to samo.
Raczej różnica między lewicą, a prawicą zależy od egoizmu.
Im bardziej na lewo tym mniej egoistyczne podejście, im bardziej w prawo tym bardziej egoistyczna osoba.
Dlatego
- Lewica to „my” - my robimy, my się dzielimy, my współpracujemy, nam się należy.
- Prawica to „ja” - ja robię, jest to dla mnie, ja innym mówię jak ma być, mi się należy.
W związku z tym jest już tu kilka błędnych wniosków:
„Po równo, czyli każdemu ***”
Są różne stopnie lewicy i nie wszystkie są skrajną wersją, gdzie wszystko należy do wszystkich.
„Bo zabiera mi żeby dać innym w zasiłkach, dodatkach itd”
Socjalizm nie polega na tym, że ktoś jednemu zabiera i daje innym. Polega na tym, że wspólnie wytwarzają dobro i się nimi dzielą.
„Lewicowiec, który dojdzie do władzy staje się też elitarystą. Także co za różnica.”
„Lewicowiec dzieli ludzi na rozstrzeliwujących i rozstrzeliwanych.”
Nie ma na to dowodów. Ludzie nie stają się / lub nie przestają być jednym albo drugim. Jeśli grupa nagle postanawia kierować się lewicowymi zasadami, to prawicowe osobę nie stają się nagle lewicowe. Prawdopodobnie tu chodzi o prawicowe osoby w lewicowych realiach.
„Wystarczy sobie tylko przypomnieć ZSRR i nasze PRL i jak było społeczeństwo zróżnicowane.”
Macie dowody na to, że komunizm i socjalizm potrafią działać w postaci rodzin.
Każdy z nas rodzi się bezbronny i na początku mamy wątek komunistyczny, gdzie rodzice wszystkim dzielą się z dzieckiem.
Następnie z wiekiem przechodzimy do socjalizmu, gdzie coś jest własnością dzieci lub rodziców, ale rodzice zaspokajają potrzeby rodziny.
Potem przechodzi się na kapitalizm, kiedy dzieci opuszczają dom.
Jest czas i miejsce na te wszystkie warianty. Komunizm nie działał, bo osoby prawicowe nie stały się nagle lewicowe. Doszły do władzy i rządziły po prawicowemu.
Żaden system sam bez innych nie zadziała. Potrzebne są wszystkie różne warianty, żeby nie skończyło to się źle, bo każda grupa spełnia swoją rolę w społeczeństwie. Problemy mamy kiedy niewłaściwa grupa, zajmuje się niewłaściwym zadaniem lub w niewłaściwym czasie.