@Tibr Ja znam taki przypadek z własnego otoczenia. Facet wytrzymał chyba niecały rok w seminarium i doszedł do wniosku, że to chyba jednak nie powołanie. Słowo "powołanie" ma sens bo gość był zdecydowanie hetero więc poszedł do seminarium wierząc, że naprawdę to powołanie ma. Ale ja niczego nie sugeruję w odniesienu do tych co w seminariach wytrzymali...
Poza tym dziś to co się dzieje w seminariach (nie tylko oczywiście) to nie jest jakaś wiedza tajemna.
Jest jeszcze jeden aspekt, który najczęściej jest pomijany. Religia jest po prostu GŁUPIA. Nie pojmuję dlaczego musimy wciąż trzymać się kurczowo pomysłów i wyobrażeń ludzi sprzed prawie 3000 lat. Swiat się zmienił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 kwietnia 2024 o 21:41
@jeszczeNieZajety przede wszystkim najwcześniej popełniamy błędem jest ocenianie czegoś przez pryzmat nawet nie własnych doświadczeń, a projekcji. Taka ocena oparta na własnych odczuciach więcej mówi o oceniającym niż ocenianym.
Spadek wynika z dość prozaicznej przyczyny. Dewaluacja "zawodu ksiądz". Osoby z problemami tożsamości seksualnej odnajdują się w życiu, nie uważają, że skoro nie mogą żyć jak inni a chcą mieć poczucie ważności swojego życia, misji to znajdą go już gdzieś indziej.
Dawniej ksiądz miał ustabilizowane finanse i był szanowany. To pierwsza grupa - szla tam by wyjść z biedy.
Druga - homo. Nie podobały mu sie dziewczyny to słyszał: pewnie powołanie. To było bezpieczne wyjście.
Trzecia grupa to ci, co dzis sa tzw przegrywami.
Świat się zmienił i są inne wyjscia ze swojego środowiska niz przez seminarium.
Justsia znaczy wie o czym mówi? :p
@Tibr Ja znam taki przypadek z własnego otoczenia. Facet wytrzymał chyba niecały rok w seminarium i doszedł do wniosku, że to chyba jednak nie powołanie. Słowo "powołanie" ma sens bo gość był zdecydowanie hetero więc poszedł do seminarium wierząc, że naprawdę to powołanie ma. Ale ja niczego nie sugeruję w odniesienu do tych co w seminariach wytrzymali...
Poza tym dziś to co się dzieje w seminariach (nie tylko oczywiście) to nie jest jakaś wiedza tajemna.
Jest jeszcze jeden aspekt, który najczęściej jest pomijany. Religia jest po prostu GŁUPIA. Nie pojmuję dlaczego musimy wciąż trzymać się kurczowo pomysłów i wyobrażeń ludzi sprzed prawie 3000 lat. Swiat się zmienił.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2024 o 21:41
@jeszczeNieZajety przede wszystkim najwcześniej popełniamy błędem jest ocenianie czegoś przez pryzmat nawet nie własnych doświadczeń, a projekcji. Taka ocena oparta na własnych odczuciach więcej mówi o oceniającym niż ocenianym.
Spadek wynika z dość prozaicznej przyczyny. Dewaluacja "zawodu ksiądz". Osoby z problemami tożsamości seksualnej odnajdują się w życiu, nie uważają, że skoro nie mogą żyć jak inni a chcą mieć poczucie ważności swojego życia, misji to znajdą go już gdzieś indziej.
@jeszczeNieZajety musimy bo tak Pan Jezus powiedział i nie dyskutuj bo to grzech
Ja bym raczej powiedział, że powód jest inny. Żyła złota się kończy i wszystko w tym temacie...
Dawniej ksiądz miał ustabilizowane finanse i był szanowany. To pierwsza grupa - szla tam by wyjść z biedy.
Druga - homo. Nie podobały mu sie dziewczyny to słyszał: pewnie powołanie. To było bezpieczne wyjście.
Trzecia grupa to ci, co dzis sa tzw przegrywami.
Świat się zmienił i są inne wyjscia ze swojego środowiska niz przez seminarium.
@MIKKOP mam wrażenie, że seminarium przestało już być jedynym schronieniem dla kochających inaczej
Chyba pojemną, a nie twardą.