@tobimadara ja do tamtego roku uzywalem telefonu z roku bodaj 2010, zmienilem bo nie konfigurowal mi sie z samochodem prywatnym. Ale sens przekazu jest inny: na bycie podlym ma wplyw charakter i wychowanie w dziecinstwie(sklonnosci do przemocy etc.), natomiast na to, czy ma sie nadwage, zdjecia z wyjazdow za granice, jaki sie ma model telefonu - to wszystko podjetych wyborow. Za to jesli ktos jest ze sklonnoscia do przemocy, bo takie mial dziecinstwo+geny to doprowadzamy czlowieka do bycia frustratem ktory nie moze byc soba, ma zakorzeniona "potrzebe" przepraszania za to ze jest jaki jest - i taki ktos albo w domu leje zone, albo dokonuje masakry, bo tlumi te uczucia i ma wmuszony wstyd do samego siebie
@trolik1 Ale widzisz, to że Xar nie ma problemów z pieniędzmi i nadwagą to jego zasługa. To, że ma podły charakter to nie jego wina. Z ludźmi tak już jest, że mają wiele zasług i żadnych win.
@Xar Dzieciństwo + geny + warunki zewnętrzne mają (być może nie jedyny) wpływ zarówno na charakter, jak i na masę człowieka oraz zasobność jego portfela. Brak zdjęć, stary telefon i kilka kilogramów nadwagi nie są tak uciążliwe dla otoczenia, jak podły charakter, ot, cała różnica.
@13Puchatek podlosc to moze byc jedyny sposob prowadzenia zycia jaki znasz? Czytales moze Diune? Czy to co robili Harkonnenowie to bylo dlatego, ze tak chcieli, czy dlatego, ze tak byli wychowani, uwazali to za normalne i ich przodkowie robili tak samo?
@Xar Książki są fajne, ale przedstawiają wizję świata autora, a nie jedyną słuszną prawdę. Zwłaszcza, że postawy w książkach mają pasować do fabuły, mają trzymać czytelnika w napięciu, przedstawiać heroiczną postawę, czy w ogóle wzbudzać emocje. Nie oznacza to jednak, że są odzwierciedleniem ludzkiej natury. To mimo wszystko tylko wymyślone postacie, nacechowane przez autora.
Człowiek ma wybór. ZAWSZE. Harkonnenowie mieli wybór. Naziści mieli wybór. Jasne, można człowieka "wytresować", robić mu pranie mózgu od dziecka. Przed sądem będzie to zwykle okoliczność łagodząca.
Ale 99% tego, co dziś uznajemy za podłość, to WYBÓR. Sytuacja, kiedy świadomie wybierasz to, co jest dla Ciebie korzystne - wiedząc, że robisz w ten sposób krzywdę innym ludziom.
Pooglądaj sobie reakcję hitlerowskich żołnierzy, kiedy pokazywano im filmy o tym, co się działo w Auschwitz. Kiedy ZROZUMIELI, czemu służyli.
Wstyd to jest szpanować rupieciami sponsorujacymi potęgi Chińczyków i Anglo-amerykanów, które to śmieci zaraz będą niemodne, a wysypiska to nie ich problem. Zazwyczaj biedota odczuwa silną potrzebę szpanu, zaczynając od telefonu za jedną wypłatę, czy piżamek z Nike które po dwóch praniach wyglądają jak otrzymane w prezencie po kloszardzie na zachodzie, czy pożyczek na samochód który stoi zaparkowany pod przeludnionym slamsem. No i jeszcze te foty z wakacji jak każdy bez wyjątku gdzieś tam się urlopuje i na nikim to już nie robi wrażenia. Niech nie zapomnę o tanich szmacianych ścinkach typu szorty i podkoszulki na chudym zadku który trzeba powypinac publicznie, żeby dzieci i osoby starsze miały być czym zniesmaczone. Nie rozumiem jak z ręcznie szytych koronkowych dzieł sztuki jeszcze sto lat temu świat upadł do poziomu podkoszulka i rajstopek z odciętymi skarpetkami. No nie rozumiem jak to się mogło stać. Dobrze że jeszcze garnitury i garsonki się ostały bo normalnie kyrie-elejzon apokalipsa.
WSTYD TO NIE MIEĆ WSTYDU.
Wstyd to narzucać innym swój ubogi punkt widzenia, bo osoby wykształcone nie zniżają się do poziomu epatowania swoim cielskiem obrzydzajacym innych - i tak, legginsy są obleśne, plastikowe naklejki na paznokcie oczy czy włosy też są obleśne, tatuaże są obleśne, muskulatury przy facjatach z masą syndromów też są obleśne.
WSTYD TO NIE LICZYĆ SIĘ Z INNYMI.
Przez ostatnie parę dekad zostało nabudowane tyle centrów sportowych, a przepocone śmierdziele dalej zatruwają przechodniów na chodnikach, wybudowano tyle centrów zabaw dla dzieci, basenów, klubów gdzie można się wszystkiego nauczyć czego tylko dusza zapragnie, a te małe rozwrzeszczane niedorozwoje dalej drą japy w przeludnionych klatkach na szczury, gdzie starzy i chorzy też mieszkają czy umierają , chociaż wiadomo że każde pierdnięcie za ścianą słychać. To samo tyczy się psiurów srajacych innym pod nogami i ujadających bez końca. Jeszcze ten wszechobecny syf i smród, bo przecież patusy mają tylko dochodzić swoich praw, ale żadnych obowiązków nie mają, narzucając poziom najniższej międzynarodowej kasty wszystkim wokół i nie da się ich zdyscyplinować żeby nie zaniżali standardów. Jeszcze 50lat temu było nie do pomyślenia żeby bachor klął na nauczyciela i rzucał w niego krzesłem.
Swoją drogą, nieletni przestępcy powinni być tak samo karani jak dorośli, a przestępców, agresywnych i osadzonych trzeba utylizować.
WSTYD TO KRAŚĆ, KŁAMAĆ, NIE MIEĆ DOBRYCH MANIER ANI HONORU I GODNOŚCI.
PS
Odnośnie wagi to moim zdaniem Einstein, elon czy większość możnych tego świata są dość grubi ale im to dynda co przekurzony fajkami ochlapus myśli na temat ich wagi. Pracuja, płaca podatki, modernizuja świat ciągnąć bezużyteczne masy na swoich barkach, to oczekują dostępu do służby zdrowia, a nie jak plebs który produkuje bezużyteczne ułomy z ego wyższym od zasiłków, a za friko siłą domagają się tego samego na te swoje wielodzietne zwichnięte genetycznie pięćsetplusy z syndromami, bo przecież jak są chude to nie chorują.
WSTYD TO TEŻ SIĘ DO NICZEGO NIE NADAWAĆ I BEZCZELNIE WYKORZYSTYWAĆ INNYCH
@moserca ale co Ty ogólnie pierd...sz? To co napisałem jest 100% racją, a nie jakieś tam bodypositive i promowanie choroby jako stanu naturalnego. I wiesz? Powiem Ci, że sam mam x-dziesiąt nadprogramowych kilogramów i mówię to z autopsji - tak to wstyd, że nie chce się nic z tym zrobić. A jak ktoś uważa inaczej, to ma problem ze sobą, i z tym, że poprawność polityczna weszła za bardzo.
A na tego drugiego komenta - to tak wszystko z Tobą OK?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2024 o 11:40
@immo sam pierdo....isz, grubi ludzie nie są grubi bo lubią albo się sobie podobają, tylko dlatego że są słabi psychicznie i nie radzą sobie z tym co się wokół nich dzieje a co dopiero mają poradzić sobie ze sobą i swoimi emocjami. Ci ludzie są tak samo chorzy jak zezowaci, szpotawi, czy inni anemicy z rakiem, bo otyłość to tylko inny objaw zmian w mózgu. Otyłość to takie samo uzależnienie jak alkoholicy, hazardziści, narkomani czy palacze, którzy dodatkowo rujnują całe rodziny ciągnąc ich na dno ale przecież są chudzi i piękni nie obciążają też służby zdrowia ani zasiłków socjalnych. Osobiście wolę oglądać inteligentnego grubasa który lubi coś przygryzac podczas nauki niż chudego szwendającego się bezcelowo menela. No i wolę niż gruby obciąża podatników niż kolorowi pontoniarze z dżungli.
@moserca tak, oczywiście, wszyscy są winni dookoła tylko nie dana osoba. Tłumaczenie że jest uzależnieniem, że jest tysiąc innych powodów jest tylko oddalaniem od siebie własnej winy. Zauważ, że mówiłem że nie dotyczy to zmian chorobowych.
Do tego w ogóle nie rozumiem, dlaczego wciągnąłeś do tego inteligencje i całą resztę? Co to ma wspólnego? Mówimy o nadprogramowych kilogramach i tylko o nich. Ilość kilogramów nie ma żadnego przełożenia na inteligencję, osobowość czy inne aspekty.
@immo bo na grubego lepiej popatrzeć niż na głupiego albo zarozumiałego że szpetnym ryjem. To że ktoś jest gruby to ma powód, gdyby nie było powodu wyglądałby jak ta cała międzynarodowa najniższa kasta. Nawet gruby hindus czy chińczyk wygląda zamożniej gdy ma parę kilo nadwagi tylko koszerni z TV promują ane na której zarabiają sprzedając swoje specyfiki, a biedota to łyka jak kaczki.
dla jednych wstydem jest to dla innych tamto ważne by mieć w dupie wszystkich i niech każdy się zajmie sobą :> jak bym miał siedzieć i wytykać ludziom co mi się w nich nie podoba to by mi życia brakło każdy jest inny i każdy ma wady a nam nie wszyscy muszą się podobać, każdy szuka problemów u innych a u siebie nie widzi :>
Może zacznijmy od tego jaki rodzaj problem jest zawarty w tym democie "problem gimbazy" lub współcześnie problem "płatów śniegu". W swoim gimnazjum byłem prze szczęśliwy, moja mama zaszczepiła we mnie wiele pasji (np projektowanie) i zawsze mnie pytała "jak minął Ci dzień ?". W dziś jako 28 latek doszło do mnie, że tak uładzałem sobie dzień by wszystko z tamtego okresu układało się jak w szwajcarskim zegarku przez co nie miałem dosłownie powodów do zmartwień. Co więcej sam sobie szukałem zmartwień udając przed sobą pesymistę i bardzo pozytywnie się zaskakiwałem kiedy wszystko wychodziło normalnie.
Nigdy w gimnazjum nie odczuwałem potrzeby buntu wobec kolegów i przyjaciół a nawet rodziców miałem ich super i do dziś z nimi utrzymuje jakiś kontakt. W mojej klasie nie było żadnego parcia na telefony ani "zaje8iste ubrania", rodzice oczywiście wciskali mi telefon i pytali jaki potrzebuje. Jednak dla mnie telefon i jego funkcje nie były tak dobre jak komputer jaki miałem.
I właśnie przez to nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek zostanę nastoletnim buntownikiem, co gorsza jednym z poważniejszych. I mógłbym pisać jakie pustaki i dzbany ze wsi spotykały mnie w moim mieście z wielkiego problemu socjalizacji systemowej, bo nagle chciałem mieć na nie wyrąbane robić swoje, do treningów po zawody sportowe. Bardzo mnie dziwi czego w systemowym liceum przez wieśniary w rozkwicie hormonalnym nie mogłem normalnie i dobrze się uczyć, jak w szwajcarskim zegarku układać dnia, bo byłem zmuszony zamiast zapamiętywać np WZORY matematyczne to musiałem pamiętać co powiedziałem miesiąc temu jakieś idiotce...bo nagle wymyślała ripostę...bo namówiła jakiegoś "chłopaka" (dla jasności wieśniaka) by mi odpowiedział. I też nie potrzebowałem mieć telefonu a miałem i nie podałem im mojego numeru.
Tak samo bycie otyłym to poważny problem metaboliczny, nie leczony prowadzi do kalectwa i żadna riposta nawet moja nie pokona rzeczywiści na stronę akceptacji tego stanu. Według lekarzy trzeba zwalczać otyłość
i nawagę jak tylko się pojawi. Dlatego jako dobry człowiek polecam wejść na stronę znany lekarz i szukać dietetyka i poprawić swój stan zdrowia, zapewniam będzie to dużo tańsze od nowego telefonu czy wycieczki a z czasem zejdzie z was mentalność bezradnych płatków śniegu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 kwietnia 2024 o 18:06
Nie narzekam na ilość pieniędzy, stać mnie na nową furę co 3lata, ale telefon mi jakoś wisi. Dopóki mogę rozmawiać, smsować i grzebać w necie to telefon spełnia moje założenie. Mam 6letniego pocophone F1 i nie dopóki się nie zepsuje, lub nie zacznie chodzić jak muł, to nie mam zamiaru go wymieniać.
Ludzie często źle rozumieją teorie podłego człowieka. Nauczyłem się tego parę lat temu, jak ze znajomym w pracy robiliśmy swoje. Inni gadali o głupotach, co chwile kawka, co chwile papierosek i bardzo często o 16 nie wyrabiali się z obowiązkami. Ze znajomymi pomagaliśmy im zostając po pracy i marnując własny czas gdy my zrobiliśmy swoje przed 16. Postanowiliśmy, że dosyć z tym i zaczęliśmy wychodzić o 16 i szef nie miał nic do tego, ale współpracownicy wołali "pomożesz nam, pomożesz nam....". Kojarzyło mi się to ze sławnym "DAJ, DAJ, DAJ...." Jak zaczęliśmy nie pomagać, to jednym z tekstów był "ale jesteście podli". Ludzie potrafili w ciągu dnia spędzić 1h na papieroskach, 1:10h na przerwach i 40min na pitoleniu o dupiemaryny i mieli później pretensje do nas, że pracując wyrabialiśmy się z obowiązkami. Dużo dzięki takim ludziom się nauczyłem.
Ja akurat chcę odwrotnie, chciałbym być zimnym, bez emocji palantem, który patrzy na swoją korzyść. Dobroci nikt tego nie docenia, i tak jesteś palant.
Na wszystko z tych co wymieniles ze "nie wstyd" masz wplyw, na charakter nie. Takze sorry, ale nie tu jest wstyd co podales
@Xar charakter można poprawić jeśli się chce.
@Xar Aż ciężko skomentować. Masz wpływ na to jak się zachowujesz i możesz też pracować nad sobą.
Swoją drogą, mam 5-letni telefon i to nie jakiś z górnej półki. Nie dlatego, że mnie nie stać. Dlatego, że jest wystarczający jak na moje potrzeby.
@tobimadara ja do tamtego roku uzywalem telefonu z roku bodaj 2010, zmienilem bo nie konfigurowal mi sie z samochodem prywatnym. Ale sens przekazu jest inny: na bycie podlym ma wplyw charakter i wychowanie w dziecinstwie(sklonnosci do przemocy etc.), natomiast na to, czy ma sie nadwage, zdjecia z wyjazdow za granice, jaki sie ma model telefonu - to wszystko podjetych wyborow. Za to jesli ktos jest ze sklonnoscia do przemocy, bo takie mial dziecinstwo+geny to doprowadzamy czlowieka do bycia frustratem ktory nie moze byc soba, ma zakorzeniona "potrzebe" przepraszania za to ze jest jaki jest - i taki ktos albo w domu leje zone, albo dokonuje masakry, bo tlumi te uczucia i ma wmuszony wstyd do samego siebie
@trolik1 Ale widzisz, to że Xar nie ma problemów z pieniędzmi i nadwagą to jego zasługa. To, że ma podły charakter to nie jego wina. Z ludźmi tak już jest, że mają wiele zasług i żadnych win.
@trolik1 coezka robota. Zwykle ludzie chcą aby inni się zmienili, albo świat. Od siebie najtrudniej zacząć..
@Xar Dzieciństwo + geny + warunki zewnętrzne mają (być może nie jedyny) wpływ zarówno na charakter, jak i na masę człowieka oraz zasobność jego portfela. Brak zdjęć, stary telefon i kilka kilogramów nadwagi nie są tak uciążliwe dla otoczenia, jak podły charakter, ot, cała różnica.
@Xar
"Podłość" to nie jest kategoria charakteru. "Podłość" to kwestia wyborów, jakie świadomie podejmujesz.
@13Puchatek podlosc to moze byc jedyny sposob prowadzenia zycia jaki znasz? Czytales moze Diune? Czy to co robili Harkonnenowie to bylo dlatego, ze tak chcieli, czy dlatego, ze tak byli wychowani, uwazali to za normalne i ich przodkowie robili tak samo?
@Xar Książki są fajne, ale przedstawiają wizję świata autora, a nie jedyną słuszną prawdę. Zwłaszcza, że postawy w książkach mają pasować do fabuły, mają trzymać czytelnika w napięciu, przedstawiać heroiczną postawę, czy w ogóle wzbudzać emocje. Nie oznacza to jednak, że są odzwierciedleniem ludzkiej natury. To mimo wszystko tylko wymyślone postacie, nacechowane przez autora.
@Xar
Człowiek ma wybór. ZAWSZE. Harkonnenowie mieli wybór. Naziści mieli wybór. Jasne, można człowieka "wytresować", robić mu pranie mózgu od dziecka. Przed sądem będzie to zwykle okoliczność łagodząca.
Ale 99% tego, co dziś uznajemy za podłość, to WYBÓR. Sytuacja, kiedy świadomie wybierasz to, co jest dla Ciebie korzystne - wiedząc, że robisz w ten sposób krzywdę innym ludziom.
Pooglądaj sobie reakcję hitlerowskich żołnierzy, kiedy pokazywano im filmy o tym, co się działo w Auschwitz. Kiedy ZROZUMIELI, czemu służyli.
niestety - nadprogramowe kilogramy, jeśli nie powodowane stanami chorobowymi - to wielki wstyd.
@immo wstyd to być bezużytecznym plebsem z ego wyższym od osiągnięć.
Wstyd to jest szpanować rupieciami sponsorujacymi potęgi Chińczyków i Anglo-amerykanów, które to śmieci zaraz będą niemodne, a wysypiska to nie ich problem. Zazwyczaj biedota odczuwa silną potrzebę szpanu, zaczynając od telefonu za jedną wypłatę, czy piżamek z Nike które po dwóch praniach wyglądają jak otrzymane w prezencie po kloszardzie na zachodzie, czy pożyczek na samochód który stoi zaparkowany pod przeludnionym slamsem. No i jeszcze te foty z wakacji jak każdy bez wyjątku gdzieś tam się urlopuje i na nikim to już nie robi wrażenia. Niech nie zapomnę o tanich szmacianych ścinkach typu szorty i podkoszulki na chudym zadku który trzeba powypinac publicznie, żeby dzieci i osoby starsze miały być czym zniesmaczone. Nie rozumiem jak z ręcznie szytych koronkowych dzieł sztuki jeszcze sto lat temu świat upadł do poziomu podkoszulka i rajstopek z odciętymi skarpetkami. No nie rozumiem jak to się mogło stać. Dobrze że jeszcze garnitury i garsonki się ostały bo normalnie kyrie-elejzon apokalipsa.
WSTYD TO NIE MIEĆ WSTYDU.
Wstyd to narzucać innym swój ubogi punkt widzenia, bo osoby wykształcone nie zniżają się do poziomu epatowania swoim cielskiem obrzydzajacym innych - i tak, legginsy są obleśne, plastikowe naklejki na paznokcie oczy czy włosy też są obleśne, tatuaże są obleśne, muskulatury przy facjatach z masą syndromów też są obleśne.
WSTYD TO NIE LICZYĆ SIĘ Z INNYMI.
Przez ostatnie parę dekad zostało nabudowane tyle centrów sportowych, a przepocone śmierdziele dalej zatruwają przechodniów na chodnikach, wybudowano tyle centrów zabaw dla dzieci, basenów, klubów gdzie można się wszystkiego nauczyć czego tylko dusza zapragnie, a te małe rozwrzeszczane niedorozwoje dalej drą japy w przeludnionych klatkach na szczury, gdzie starzy i chorzy też mieszkają czy umierają , chociaż wiadomo że każde pierdnięcie za ścianą słychać. To samo tyczy się psiurów srajacych innym pod nogami i ujadających bez końca. Jeszcze ten wszechobecny syf i smród, bo przecież patusy mają tylko dochodzić swoich praw, ale żadnych obowiązków nie mają, narzucając poziom najniższej międzynarodowej kasty wszystkim wokół i nie da się ich zdyscyplinować żeby nie zaniżali standardów. Jeszcze 50lat temu było nie do pomyślenia żeby bachor klął na nauczyciela i rzucał w niego krzesłem.
Swoją drogą, nieletni przestępcy powinni być tak samo karani jak dorośli, a przestępców, agresywnych i osadzonych trzeba utylizować.
WSTYD TO KRAŚĆ, KŁAMAĆ, NIE MIEĆ DOBRYCH MANIER ANI HONORU I GODNOŚCI.
PS
Odnośnie wagi to moim zdaniem Einstein, elon czy większość możnych tego świata są dość grubi ale im to dynda co przekurzony fajkami ochlapus myśli na temat ich wagi. Pracuja, płaca podatki, modernizuja świat ciągnąć bezużyteczne masy na swoich barkach, to oczekują dostępu do służby zdrowia, a nie jak plebs który produkuje bezużyteczne ułomy z ego wyższym od zasiłków, a za friko siłą domagają się tego samego na te swoje wielodzietne zwichnięte genetycznie pięćsetplusy z syndromami, bo przecież jak są chude to nie chorują.
WSTYD TO TEŻ SIĘ DO NICZEGO NIE NADAWAĆ I BEZCZELNIE WYKORZYSTYWAĆ INNYCH
@moserca ale co Ty ogólnie pierd...sz? To co napisałem jest 100% racją, a nie jakieś tam bodypositive i promowanie choroby jako stanu naturalnego. I wiesz? Powiem Ci, że sam mam x-dziesiąt nadprogramowych kilogramów i mówię to z autopsji - tak to wstyd, że nie chce się nic z tym zrobić. A jak ktoś uważa inaczej, to ma problem ze sobą, i z tym, że poprawność polityczna weszła za bardzo.
A na tego drugiego komenta - to tak wszystko z Tobą OK?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2024 o 11:40
@immo sam pierdo....isz, grubi ludzie nie są grubi bo lubią albo się sobie podobają, tylko dlatego że są słabi psychicznie i nie radzą sobie z tym co się wokół nich dzieje a co dopiero mają poradzić sobie ze sobą i swoimi emocjami. Ci ludzie są tak samo chorzy jak zezowaci, szpotawi, czy inni anemicy z rakiem, bo otyłość to tylko inny objaw zmian w mózgu. Otyłość to takie samo uzależnienie jak alkoholicy, hazardziści, narkomani czy palacze, którzy dodatkowo rujnują całe rodziny ciągnąc ich na dno ale przecież są chudzi i piękni nie obciążają też służby zdrowia ani zasiłków socjalnych. Osobiście wolę oglądać inteligentnego grubasa który lubi coś przygryzac podczas nauki niż chudego szwendającego się bezcelowo menela. No i wolę niż gruby obciąża podatników niż kolorowi pontoniarze z dżungli.
@moserca tak, oczywiście, wszyscy są winni dookoła tylko nie dana osoba. Tłumaczenie że jest uzależnieniem, że jest tysiąc innych powodów jest tylko oddalaniem od siebie własnej winy. Zauważ, że mówiłem że nie dotyczy to zmian chorobowych.
Do tego w ogóle nie rozumiem, dlaczego wciągnąłeś do tego inteligencje i całą resztę? Co to ma wspólnego? Mówimy o nadprogramowych kilogramach i tylko o nich. Ilość kilogramów nie ma żadnego przełożenia na inteligencję, osobowość czy inne aspekty.
@immo bo na grubego lepiej popatrzeć niż na głupiego albo zarozumiałego że szpetnym ryjem. To że ktoś jest gruby to ma powód, gdyby nie było powodu wyglądałby jak ta cała międzynarodowa najniższa kasta. Nawet gruby hindus czy chińczyk wygląda zamożniej gdy ma parę kilo nadwagi tylko koszerni z TV promują ane na której zarabiają sprzedając swoje specyfiki, a biedota to łyka jak kaczki.
Co to znaczy "kilka kilogramów" nadwagi? 5 kilogramów, 15 kilogramów, czy 40 kilogramów?
@Ashardon 3-9?
@Ashardon Kilka to jest kilka. W odróżnieniu od kilkanaście lub kilkadziesiąt.
dla jednych wstydem jest to dla innych tamto ważne by mieć w dupie wszystkich i niech każdy się zajmie sobą :> jak bym miał siedzieć i wytykać ludziom co mi się w nich nie podoba to by mi życia brakło każdy jest inny i każdy ma wady a nam nie wszyscy muszą się podobać, każdy szuka problemów u innych a u siebie nie widzi :>
Mój dziadek mawiał tak :
wstyd to kraść i z baby spaść
Może zacznijmy od tego jaki rodzaj problem jest zawarty w tym democie "problem gimbazy" lub współcześnie problem "płatów śniegu". W swoim gimnazjum byłem prze szczęśliwy, moja mama zaszczepiła we mnie wiele pasji (np projektowanie) i zawsze mnie pytała "jak minął Ci dzień ?". W dziś jako 28 latek doszło do mnie, że tak uładzałem sobie dzień by wszystko z tamtego okresu układało się jak w szwajcarskim zegarku przez co nie miałem dosłownie powodów do zmartwień. Co więcej sam sobie szukałem zmartwień udając przed sobą pesymistę i bardzo pozytywnie się zaskakiwałem kiedy wszystko wychodziło normalnie.
Nigdy w gimnazjum nie odczuwałem potrzeby buntu wobec kolegów i przyjaciół a nawet rodziców miałem ich super i do dziś z nimi utrzymuje jakiś kontakt. W mojej klasie nie było żadnego parcia na telefony ani "zaje8iste ubrania", rodzice oczywiście wciskali mi telefon i pytali jaki potrzebuje. Jednak dla mnie telefon i jego funkcje nie były tak dobre jak komputer jaki miałem.
I właśnie przez to nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek zostanę nastoletnim buntownikiem, co gorsza jednym z poważniejszych. I mógłbym pisać jakie pustaki i dzbany ze wsi spotykały mnie w moim mieście z wielkiego problemu socjalizacji systemowej, bo nagle chciałem mieć na nie wyrąbane robić swoje, do treningów po zawody sportowe. Bardzo mnie dziwi czego w systemowym liceum przez wieśniary w rozkwicie hormonalnym nie mogłem normalnie i dobrze się uczyć, jak w szwajcarskim zegarku układać dnia, bo byłem zmuszony zamiast zapamiętywać np WZORY matematyczne to musiałem pamiętać co powiedziałem miesiąc temu jakieś idiotce...bo nagle wymyślała ripostę...bo namówiła jakiegoś "chłopaka" (dla jasności wieśniaka) by mi odpowiedział. I też nie potrzebowałem mieć telefonu a miałem i nie podałem im mojego numeru.
Tak samo bycie otyłym to poważny problem metaboliczny, nie leczony prowadzi do kalectwa i żadna riposta nawet moja nie pokona rzeczywiści na stronę akceptacji tego stanu. Według lekarzy trzeba zwalczać otyłość
i nawagę jak tylko się pojawi. Dlatego jako dobry człowiek polecam wejść na stronę znany lekarz i szukać dietetyka i poprawić swój stan zdrowia, zapewniam będzie to dużo tańsze od nowego telefonu czy wycieczki a z czasem zejdzie z was mentalność bezradnych płatków śniegu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2024 o 18:06
Niestety podli ludzie nie czytają takich postów. Są zajęci uprzykrzaniem życia innym
Problemem jest to, że człowiek podły napluje Ci w twarz i nie czuje z tego powodu wstydu, to jest prawdziwa podłość.
Nie narzekam na ilość pieniędzy, stać mnie na nową furę co 3lata, ale telefon mi jakoś wisi. Dopóki mogę rozmawiać, smsować i grzebać w necie to telefon spełnia moje założenie. Mam 6letniego pocophone F1 i nie dopóki się nie zepsuje, lub nie zacznie chodzić jak muł, to nie mam zamiaru go wymieniać.
Ludzie często źle rozumieją teorie podłego człowieka. Nauczyłem się tego parę lat temu, jak ze znajomym w pracy robiliśmy swoje. Inni gadali o głupotach, co chwile kawka, co chwile papierosek i bardzo często o 16 nie wyrabiali się z obowiązkami. Ze znajomymi pomagaliśmy im zostając po pracy i marnując własny czas gdy my zrobiliśmy swoje przed 16. Postanowiliśmy, że dosyć z tym i zaczęliśmy wychodzić o 16 i szef nie miał nic do tego, ale współpracownicy wołali "pomożesz nam, pomożesz nam....". Kojarzyło mi się to ze sławnym "DAJ, DAJ, DAJ...." Jak zaczęliśmy nie pomagać, to jednym z tekstów był "ale jesteście podli". Ludzie potrafili w ciągu dnia spędzić 1h na papieroskach, 1:10h na przerwach i 40min na pitoleniu o dupiemaryny i mieli później pretensje do nas, że pracując wyrabialiśmy się z obowiązkami. Dużo dzięki takim ludziom się nauczyłem.
Problem w tym że ci podli nie czują tego wstydu.
o Ziobrze czy Kaczyńskim to ?
Ja akurat chcę odwrotnie, chciałbym być zimnym, bez emocji palantem, który patrzy na swoją korzyść. Dobroci nikt tego nie docenia, i tak jesteś palant.
Wstyd to kraść i z doopy spaść...
WSTYD TO KRAŚĆ i Z D*PY SPAŚĆ!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2024 o 7:10