Chodzi ci o mozliwosc stwarzania zagrozenia, ze nie uslyszy sie czegos, czy o to, ze jak sie jedzie to ma sie radio czy inny sprzet grajcy? Mozliwe, ze ktos ma po prostu duzo lepsze jakosciowo sluchawki niz sprzet grajacy w aucie, a co za roznica czy ktos slucha glosno przez glosniki czy sluchawki, skoro mu zagluszaja tak samo?
Ps. Powinno byc: sluchanie przez sluchawki muzyki podczas jazdy samochodem https://img33.demotywatoryfb.pl//uploads/202404/1712405670_tota3h_600.jpg
No chyba, ze jezdzisz przez sluchawki
@Xar raczej mam prostszą odpowiedź na to pytanie. To że jedziesz samochodem, nie znaczy że jedziesz sam.
Jeśli z tyłu ci śpi niemowlak, to raczej włączanie muzyki może być mało mądrym pomysłem XD.
@rafik54321 Tak samo jak słuchanie przez słuchawki - jeśli przez głośniki puszczasz tak głośno, że może przeszkadzać śpiącemu dziecku to przez słuchawki nie usłyszysz prawdopodobnie dziecka jak będzie coś sygnalizować.
Podejrzewam, że większość osób ze słuchawkami wykorzystuje je do rozmawiania przez telefon.
@rafik54321 Ciekawostka: nie jest korzystnie dla słuchu mieć słuchawkę z muzyką tylko na jednym uchu, kiedy wokół jest głośno, bo żeby zagłuszyć to, co słyszy ucho bez słuchawki, puszczamy muzykę jeszcze głośniej.
@Schneemil nie rozumiesz. Przy kursie na motocykl, instruktor wydaje ci polecenia właśnie przez radio i masz właśnie jedna słuchawkę.
@ochrety nie bardziej niż słuchanie z taką samą mocą na oboje uszu co też nie jest rzadkością.
Poza tym mam wrażenie że tu nie chodzi o tłumienie dźwięków otoczenia, a raczej o to że to drugie ucho nie jest zatkane słuchawka. Bo dziwnie mi się robiło jak na każde ucho puszczało się inna muzykę haha. Nie było ciszej, było dziwnie.
Tyle że właśnie to drugie ucho prawie nic nie słyszy więc za bardzo nie ma czego zagłuszać ;) .
@rafik54321 Obaj się nie rozumiemy. Ja pisałem, że nie daję rady słuchać muzyki na jedno ucho. Rozmowa przez telefon/radio to całkiem inna sprawa - tego z kolei nie lubię w stereo, z jakiegoś powodu :)
@rafik54321 Hałas otoczenia to kilkadziesiąt decybeli. Fakt, że nie są dla nas interesujące i traktujemy je jako nieistotne dźwięki, nie zmienia tego, że zagłuszają dźwięki istotne.
Jasne, rozumiem, że niektórzy słuchają w słuchawkach maksymalnie głośnej muzyki na co dzień, nawet w słuchawkach dokanałowych. Ich wybór.
ja raczej to uważam za wyraz kultury osobistej, jeśli ta osoba nie jedzie sama. lub też dziecko śpi na tylnym siedzeniu. na przykład kierowcy autobusu czasami mają słuchawki na uszach, bo przednie siedzenia nie muszą słuchać ich muzyki - uważam, że to kultura
@Ochrety Skoro nie rozumiesz, to mówię wprost: mnóstwo ludzi nie potrafi sklecić zdania pod względem składni i logiki. To takie ameby, mające mózg tylko do podtrzymywania funkcji życiowych.
@swedol Język to wyjątkowy, naturalny twór, który naukowcy postanowili wystandaryzować i oceniać, co jest poprawne.
Zdarza się, że można coś zrozumieć na kilka sposobów z powodu błędu lub z powodu wieloznaczności niektórych struktur w języku.
Mnie bawi, kiedy ktoś czepia się dla samego czepiania formuł, które są na granicy normy, a nie są trudne do zrozumienia. Bawi mnie, bo sama się bardzo spinałam kiedyś o poprawność i widzę także słabe punkty takiej strategii. Dlatego dołożyłam trochę dalszych elementów zabawy językowej.
Ale nigdy nie byłam tak arogancka, żeby osoby słabiej poslugujące się językiem nazywać amebami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2024 o 13:04
@swedol Chyba w ogóle nie próbujesz zrozumieć, o czym piszę. Czepianie się dla samego czepiania, mimo że sens zdania jest oczywisty (prosta logika jednoznacznie określa, jak należy rozumieć wypowiedź), jest czymś zupełnie innym niż niezrozumienie zdania z powodu jego wieloznaczności. Przy czym wieloznaczność może wystąpić także w prawidłowych pod względem gramatycznym wypowiedziach. Moim zdaniem gramatycznie poprawny byłby Twój ostatni przykład, gdyby wykreślić z niego słowo "oba" lub przestawić je na przedostatnią pozycję w zdaniu.
Ale nawet jeśli uznać, że "ona" musi się tyczyć ostatniego rzeczownika w zdaniu, to język nie jest tworem zawieszonym w powietrzu. Bardzo silnie wiąże się on z kontekstem i to, w jakim kluczu należy rozumieć wypowiedź, wnioskujemy na podstawie nie tylko słów, ale też gestu, ilustracji, tonu głosu, naszej znajomości sytuacji lub pewnych prawidłowości etc.
Samej mi się zdarza jeździć ze słuchawkami. Nie, nie dla muzyki. Czasem po prostu trzeba gdzieś zadzwonić i nie ma czasu stanąć w tym celu. Niby mam moduł samochodowy w tym celu, ale to jakaś chińszczyzna i co z tego, ze ja kogoś słyszę przez głośniki w samochodzie, jak i tak muszę trzymać telefon przy pysku, żeby ktoś słyszał moją odpowiedź. Słuchawki zbierają za to bardzo zgrabnie.
1. Słuchawki obecnie mogą mieć tryb kontaktu, co powoduje, że muzyka jest jedynie dodatkiem w ogólnych dźwiękach otoczenia. W ten sposób można całkiem normalnie mieć słuchawki w uszach z grającą muzyką i jednocześnie wyraźnie słyszeć wszystko, co się dzieje dookoła (sam z tego korzystam, kiedy np. idę w słuchawkach po ulicy).
2. Obecnie sporo osób słucha muzyki wyłącznie w serwisach streamingowych. Jeśli nie masz możliwości podłączenia telefonu za pomocą bluetooth lub kabelka AUX (np. w starszych modelach aut), to sobie nie posłuchasz tego, co lubisz. Pamiętam, jak w moim samochodzie z 2011 dokupowałem bluetooth do zapalniczki samochodowej, żeby móc słuchać muzyki z głośników w aucie. A to nie był powszechny gadżet.
3. Słuchawki bluetooth często pozwalają rozmawiać przez telefon. Wtedy wystarczy kliknąć przycisk przy uchu, zamiast obsługiwać ekran telefonu, żeby odebrać.
4. Najbardziej idiotyczne z tego wszystkiego jest patrzenie na działania innych przez pryzmat własnej wygody i własnych przyzwyczajeń.
- lepsza jakość
- brak możliwości podpięca pod stare radio
- nie przeszkadasz innym
- rozmawiasz przez telefon
- tryb 'hear through' który wzmacnia otoczenie i słyszysz otoczenie lepiej
Chodzi ci o mozliwosc stwarzania zagrozenia, ze nie uslyszy sie czegos, czy o to, ze jak sie jedzie to ma sie radio czy inny sprzet grajcy? Mozliwe, ze ktos ma po prostu duzo lepsze jakosciowo sluchawki niz sprzet grajacy w aucie, a co za roznica czy ktos slucha glosno przez glosniki czy sluchawki, skoro mu zagluszaja tak samo?
https://img33.demotywatoryfb.pl//uploads/202404/1712405670_tota3h_600.jpg
Ps. Powinno byc: sluchanie przez sluchawki muzyki podczas jazdy samochodem
No chyba, ze jezdzisz przez sluchawki
@Xar Myślę, że głównym problemem może być brak "umba, umba" słyszalnego przez innych uczestników ruchu drogowego.
@Xar raczej mam prostszą odpowiedź na to pytanie. To że jedziesz samochodem, nie znaczy że jedziesz sam.
Jeśli z tyłu ci śpi niemowlak, to raczej włączanie muzyki może być mało mądrym pomysłem XD.
@rafik54321 Tak samo jak słuchanie przez słuchawki - jeśli przez głośniki puszczasz tak głośno, że może przeszkadzać śpiącemu dziecku to przez słuchawki nie usłyszysz prawdopodobnie dziecka jak będzie coś sygnalizować.
Podejrzewam, że większość osób ze słuchawkami wykorzystuje je do rozmawiania przez telefon.
@Xar Popieram na całej linii :)
@Schneemil a kto powiedział że trzeba mieć założone obie słuchawki? Na jednej muzyka w opór, drugie ucho odsłonięte.
@rafik54321 Niby fakt :) Ja w każdym razie nie daję rady słuchać muzyki na jedno ucho.
@Schneemil gdybyś robił prawko na motocykl to musiałbyś polubić ;).
@rafik54321 ale one się budzą kiedy muzyka przestaje grać.
@rafik54321 Nie musiałbym. Lubię muzykę otoczenia i własne myśli. Zdarza mi się wyłączać radio w samochodzie :)
@rafik54321 Ciekawostka: nie jest korzystnie dla słuchu mieć słuchawkę z muzyką tylko na jednym uchu, kiedy wokół jest głośno, bo żeby zagłuszyć to, co słyszy ucho bez słuchawki, puszczamy muzykę jeszcze głośniej.
@jeziornar zależy od dziecka.
@Schneemil nie rozumiesz. Przy kursie na motocykl, instruktor wydaje ci polecenia właśnie przez radio i masz właśnie jedna słuchawkę.
@ochrety nie bardziej niż słuchanie z taką samą mocą na oboje uszu co też nie jest rzadkością.
Poza tym mam wrażenie że tu nie chodzi o tłumienie dźwięków otoczenia, a raczej o to że to drugie ucho nie jest zatkane słuchawka. Bo dziwnie mi się robiło jak na każde ucho puszczało się inna muzykę haha. Nie było ciszej, było dziwnie.
Tyle że właśnie to drugie ucho prawie nic nie słyszy więc za bardzo nie ma czego zagłuszać ;) .
@rafik54321 Obaj się nie rozumiemy. Ja pisałem, że nie daję rady słuchać muzyki na jedno ucho. Rozmowa przez telefon/radio to całkiem inna sprawa - tego z kolei nie lubię w stereo, z jakiegoś powodu :)
@rafik54321 Hałas otoczenia to kilkadziesiąt decybeli. Fakt, że nie są dla nas interesujące i traktujemy je jako nieistotne dźwięki, nie zmienia tego, że zagłuszają dźwięki istotne.
Jasne, rozumiem, że niektórzy słuchają w słuchawkach maksymalnie głośnej muzyki na co dzień, nawet w słuchawkach dokanałowych. Ich wybór.
Może nie słucha muzyki tylko rozmawia przez telefon ?
@AGATAXA albo akurat w tym momencie nie rozmawia. Nowe airpody podobno nie tłumią dźwięków otoczenia.
ja raczej to uważam za wyraz kultury osobistej, jeśli ta osoba nie jedzie sama. lub też dziecko śpi na tylnym siedzeniu. na przykład kierowcy autobusu czasami mają słuchawki na uszach, bo przednie siedzenia nie muszą słuchać ich muzyki - uważam, że to kultura
A może po prostu rozmawia?
A jak się jedzie samochodem przez słuchawki?
@swedol Jak zostawisz słuchawki u kolegi, to jedziesz z powrotem do tego kolegi przez słuchawki, celowa, a nie przez przypadek.
@Ochrety Skoro nie rozumiesz, to mówię wprost: mnóstwo ludzi nie potrafi sklecić zdania pod względem składni i logiki. To takie ameby, mające mózg tylko do podtrzymywania funkcji życiowych.
@swedol Język to wyjątkowy, naturalny twór, który naukowcy postanowili wystandaryzować i oceniać, co jest poprawne.
Zdarza się, że można coś zrozumieć na kilka sposobów z powodu błędu lub z powodu wieloznaczności niektórych struktur w języku.
Mnie bawi, kiedy ktoś czepia się dla samego czepiania formuł, które są na granicy normy, a nie są trudne do zrozumienia. Bawi mnie, bo sama się bardzo spinałam kiedyś o poprawność i widzę także słabe punkty takiej strategii. Dlatego dołożyłam trochę dalszych elementów zabawy językowej.
Ale nigdy nie byłam tak arogancka, żeby osoby słabiej poslugujące się językiem nazywać amebami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2024 o 13:04
@Ochrety "Matka uderzyła córkę, ponieważ ona była pijana."
@swedol Chyba w ogóle nie próbujesz zrozumieć, o czym piszę. Czepianie się dla samego czepiania, mimo że sens zdania jest oczywisty (prosta logika jednoznacznie określa, jak należy rozumieć wypowiedź), jest czymś zupełnie innym niż niezrozumienie zdania z powodu jego wieloznaczności. Przy czym wieloznaczność może wystąpić także w prawidłowych pod względem gramatycznym wypowiedziach. Moim zdaniem gramatycznie poprawny byłby Twój ostatni przykład, gdyby wykreślić z niego słowo "oba" lub przestawić je na przedostatnią pozycję w zdaniu.
Ale nawet jeśli uznać, że "ona" musi się tyczyć ostatniego rzeczownika w zdaniu, to język nie jest tworem zawieszonym w powietrzu. Bardzo silnie wiąże się on z kontekstem i to, w jakim kluczu należy rozumieć wypowiedź, wnioskujemy na podstawie nie tylko słów, ale też gestu, ilustracji, tonu głosu, naszej znajomości sytuacji lub pewnych prawidłowości etc.
Masz radio na H.....j ci słuchawki
Gramatyka!!! jak się jeździ samochodem przez słuchawki?
Samej mi się zdarza jeździć ze słuchawkami. Nie, nie dla muzyki. Czasem po prostu trzeba gdzieś zadzwonić i nie ma czasu stanąć w tym celu. Niby mam moduł samochodowy w tym celu, ale to jakaś chińszczyzna i co z tego, ze ja kogoś słyszę przez głośniki w samochodzie, jak i tak muszę trzymać telefon przy pysku, żeby ktoś słyszał moją odpowiedź. Słuchawki zbierają za to bardzo zgrabnie.
Najpierw myślałem, że chodzi o trzymanie kierownicy obiema rękami.
Śpieszmy się oceniać innych.
A wystarczy aby ktoś miał stare auto bez systemu głośnomówiącego i potrzebuje/lubi rozmawiać przez telefon podczas jazdy.
No jazda samochodem przez słuchawki rzeczywiście musi być idiotyczna.
1. Słuchawki obecnie mogą mieć tryb kontaktu, co powoduje, że muzyka jest jedynie dodatkiem w ogólnych dźwiękach otoczenia. W ten sposób można całkiem normalnie mieć słuchawki w uszach z grającą muzyką i jednocześnie wyraźnie słyszeć wszystko, co się dzieje dookoła (sam z tego korzystam, kiedy np. idę w słuchawkach po ulicy).
2. Obecnie sporo osób słucha muzyki wyłącznie w serwisach streamingowych. Jeśli nie masz możliwości podłączenia telefonu za pomocą bluetooth lub kabelka AUX (np. w starszych modelach aut), to sobie nie posłuchasz tego, co lubisz. Pamiętam, jak w moim samochodzie z 2011 dokupowałem bluetooth do zapalniczki samochodowej, żeby móc słuchać muzyki z głośników w aucie. A to nie był powszechny gadżet.
3. Słuchawki bluetooth często pozwalają rozmawiać przez telefon. Wtedy wystarczy kliknąć przycisk przy uchu, zamiast obsługiwać ekran telefonu, żeby odebrać.
4. Najbardziej idiotyczne z tego wszystkiego jest patrzenie na działania innych przez pryzmat własnej wygody i własnych przyzwyczajeń.
Skoro osoby niesłyszące mogą prowadzić auto, to mogę i ja w moich słuchawkach z noise cancelling i głośną muzyką.
Wybitnie słabe i nieprzemyślane
- lepsza jakość
- brak możliwości podpięca pod stare radio
- nie przeszkadasz innym
- rozmawiasz przez telefon
- tryb 'hear through' który wzmacnia otoczenie i słyszysz otoczenie lepiej
Poprawiłbym demota. "Podczas jazdy samochodem" zmieniłbym na "podczas prowadzenia samochodu". Bo nie powiedziałbym, że dotyczy to pasażera.
Jazda samochodem przez słuchawki? Czy w dzisiejszych czasach tak trudno napisać poprawne zdanie? Nosz koorwa!!!
@jan0sik "Noż", nie "nosz" :D