Pytanie jak to gromadzili, jezeli nie mozna takiego rekordu powiazac z zadnym komputerem/IP/kontem googla/organizacja to dalej jest to inkoguto.
Jezeli tam sa same dane typu - 'osoba, ktora czesto oglada samochody wchodzi tez na strony dotyczace motoryzacji' to nikogo to nie powinno bolec.
@Qbikkkk - tryb incognito powoduje, że przeglądarka nie dodaje nowych danych do historii odwiedzanych stron. I w gruncie rzeczy nic ponadto. Dostawca treści nadal ma informacje o numerze IP danego komputera oraz o tym, jakie strony z niego otwierano. Tryb incognito służy wyłącznie do tego aby Twoja żona nie mogła sprawdzić jakie pornusy oglądałeś. Ale ktoś, kto się na tym zna, będzie w stanie sprawdzić wszystko i to również zdalnie.
Sorry, ale jak ktoś wierzył, że Google nie inwigiluje użytkowników w trybie incognito, to jest po prostu idiotą. Co więcej, idiotami są również ci, którzy wierzą, że Google wykona ten wyrok i faktycznie zniszczy wszystkie dane.
Przeniosą te dane do innych jurysdykcji i tle. Cokolwiek raz wpadło w ich łapy zostaje na wieki. Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby używać chrome - softu stworzonego do szpiegowania.
Tryb incognito nie zostawia śladów w przeglądarce. Czyli nie trzeba czyścić historii przeglądania. Tylko naiwni wierzą w ochronę przed inwigilacją, zbieraniem danych itd.
a w świętego Mikołaja też wierzysz?
Zniszczyć u siebie. Super...sprawa ciągnęła się od 2020.
Cały ten czas mechanizm działał, dane już zostały przefiltrowane i użyte.
- Super...skasujemy (przeciąga folder do kosza)
- widzicie? Po co było ten cały szum robić. Nic się nie stało, można się rozejść.
miliardy rekordów? to chyba z 5 minut
Big Brother
Pytanie jak to gromadzili, jezeli nie mozna takiego rekordu powiazac z zadnym komputerem/IP/kontem googla/organizacja to dalej jest to inkoguto.
Jezeli tam sa same dane typu - 'osoba, ktora czesto oglada samochody wchodzi tez na strony dotyczace motoryzacji' to nikogo to nie powinno bolec.
@Qbikkkk - tryb incognito powoduje, że przeglądarka nie dodaje nowych danych do historii odwiedzanych stron. I w gruncie rzeczy nic ponadto. Dostawca treści nadal ma informacje o numerze IP danego komputera oraz o tym, jakie strony z niego otwierano. Tryb incognito służy wyłącznie do tego aby Twoja żona nie mogła sprawdzić jakie pornusy oglądałeś. Ale ktoś, kto się na tym zna, będzie w stanie sprawdzić wszystko i to również zdalnie.
W kontekście tego demotywatora oczywista kalka z angielskiego "record" to "zapis" albo "dane".
Rekord może być np. w sporcie.
Sorry, ale jak ktoś wierzył, że Google nie inwigiluje użytkowników w trybie incognito, to jest po prostu idiotą. Co więcej, idiotami są również ci, którzy wierzą, że Google wykona ten wyrok i faktycznie zniszczy wszystkie dane.
@Quant_ dane już przetrawione lub sprzedane , oryginał można już skasować.
Przeniosą te dane do innych jurysdykcji i tle. Cokolwiek raz wpadło w ich łapy zostaje na wieki. Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby używać chrome - softu stworzonego do szpiegowania.
Tryb incognito nie zostawia śladów w przeglądarce. Czyli nie trzeba czyścić historii przeglądania. Tylko naiwni wierzą w ochronę przed inwigilacją, zbieraniem danych itd.