Musisz spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Jeżeli nie dasz potomka, który będzie kolejnym podatnikiem, to Twój bilans zysków i strat jest mizerny dla kraju. Taki żarcik, nie bierz tego do siebie.
@Casimir Ale czemu zakładasz że chcę, żeby ktoś robił to za mnie? Najczęstszym argumentem jest emerytura, ale to nie moja wina, że rząd wprowadził złodziejski system, w którym pieniądze na moją emeryturę zostaną zrabowane młodszym pokoleniom. Ale ja tego nie potrzebuję, gdyby nikt nie rabował moich pieniędzy na emeryturę pokoleń starszych, to bez problemu bym się na emeryturze utrzymał.
@Issander1 Nawet, jeśli nie weźmiemy pod uwagę emerytur, pozostaje kwestia rąk do pracy. Przyrost naturalny mamy w Polsce ujemny, a cudzoziemców przyjmujemy niechętnie. Gospodarka zaś, funkcjonować jakoś musi.
Armia też potrzebuje żołnierzy.
@Casimir ale ja chcę. Tylko przez wysokie koszty nie stać mnie na mieszkanie, dodatkową gębę do wykarmienia i ubrania dla tejże gęby, więc to raczej w drugą stronę działa
@Issander1 Jeżeli masz wehikuł czasu to mozesz zaprotestować :-))
"Zakład Ubezpieczeń Społecznych powstał 24 października 1934 roku na mocy rozporządzenia Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Od 90 lat ZUS jest najważniejszą instytucją polskiego systemu ubezpieczeń społecznych."
@Livanir przypomina mi się początek "Idiokracji" gdy dobrze sytuowana rodzina ciągle odkłada decyzję o dziecku bo to czy tamto a patologia w tym czasie mnoży się na potęgę. W wielu przypadkach jest podobnie, ludzie mają wygórowane oczekiwania wobec siebie typu "muszę zarabiać tyle i tyle, mieć taki a taki dom i wtedy dopiero pomyślę o dziecku". Tymczasem znam rodziny kyóre wychowaly dwójkę dzieci w dwupokojowym mieszkaniu lub mieszkając w domu wielopokoleniowym i dzieci dobrze sobie radzą w życiu. Pewnie dla niejednego mądrego zarobki moje i męża też by były za małe żeby dziecko wychować ale nie uważam żeby mojemu dziecku czegokolwiek brakowało. Oczywiście nie mam na myśli totalnej biedy i podejścia "jakoś to będzie" choć znam też rodzinę gdzie siódemkę dzieci wychowywała matka na rencie (ojciec zmarł), bieda aż piszczała, w domu nawet łazienki nie było a teraz każde z tych dzieci ma dobrą pracę, przyzwoite zarobki, mieszkanie/dom a pomogło im to że mogły liczyć na rodzinę w mieście od której mogły się "odbić" (tzn na początku zamieszkać)
@Livanir I to jest sedno sprawy, niby państwo daje +, ale koszty utrzymania rodziny na przyzwoitym poziomie powodują, że to i tak za mało. Za to, chętnie z tego korzystają rodziny wielodzietne, którym niski standart życia nie przeszkadza, a i na wódeczkę wystarczy.
Nie chcę mocno obstawać za obecnym systemem emerytalnym, ale nie bardzo widzę możliwość jego zmiany bez "ofiar".
@hek_sa Ten system wprowadził Bismarck, żeby mieć pieniądze na finansowanie wojen. Odejście od niego będzie bolesne, ale prędzej czy później i tak trzeba to zrobić, więc czemu nie teraz? Jeśli pozostaniemy na takim systemie, w przyszłości sytuacja będzie coraz gorsza.
@Issander1 Mnie to już raczej nie dotyczy, a młodzież........., a dobrze im tak ;-)) I tak a pro po to Bismarck wprowadził to w Prusach, a ZUS powstał jak wyżej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2024 o 14:06
@Lady_Apocalypse przecież zdecydowana większość ludzi zarabia na swoje dzieci, program socjalny w zamyśle ma zachęcać do zakładania rodziny, bo z punktu widzenia Państwa i społeczeństwa to gwarant funkcjonowania Systemu. Gdyby nie było problemu demograficznego z pewnością nic takiego by nie powstało. Podatki płacimy na różne społecznie potrzebne rzeczy, z których nie koniecznie korzystamy, szkoły, uczelnie wyższe, stadiony, zespoły sportowe, teatry, filharmonie itd…
@Lady_Apocalypse Ja zapytam nieco przewrotnie: czy nie mogliby dać rodzicom zarobić na te dzieci? Coś typu "im więcej dzieci, tym niższe podatki", "darmowy żłobek/przedszkole dostępne w momencie, gdy oboje rodziców pracuje", "dofinansowanie do żłobków przyzakładowych", nawet nieszczęsne babciowe+, ale przy założeniu że jego wypłata będzie zależna od umowy (choćby i zlecenie) podpisanej z daną babcią.
Niech nawet dzieciaki mają darmowe obiady w szkole, dłużej działające świetlicę, w końcu ofertę kół zainteresowań w szkołach, darmowe wyprawki, może nawet mundurki. I zlikwidować wtedy wszelkie pieniądze trafiające na konta rodziców na dzieci.
Niech właścicielowi firmy, managerowi, osobie o najwyższych zarobkach opłaca się posiadać i piątkę dzieci, bo będzie płacił o tyle mniejsze podatki, że mu się to zwróci. Potencjalnie to pięcioro dobrze wykształconych i wyspecjalizowanych pracowników.
Za to takie rozwiązanie nie pozwoli patologii na dzieciach zarabiać, przy jednoczesnym zapewnieniu ciepłego posiłku, opieki, możliwości rozwoju i tego, że dziecko będzie miało co na grzbiet włożyć, jeżeli pochodzi "z ubogiego, ale dobrego domu".
@Cascabel Juz to przerabialiśmy. I nie zadziałało. Były bony na wakacje (żeby na pewno trafiły tam gdzie trzeba) to ludzi znaleźli sposób na sprzedaż ich. Laptopy? Do komisu. Darmowe abiady w szkole? Na srzedaż (u nas w podstawówce tak było. Dzieci dostawały dofinansowanie z gminy na obiady. Rodzice występowali do gminy i obiady, dostawali karteczki-przepustki i sprzedawali je np seniorom czy komukolwiek innemu). Darmowe przedszkola czy żlobki też są. Ale nie ma kadry nauczycielskiej. Między innymi przez was, kochani. Dzieci chorują, trzeba brać wolne. A pracodawca nei chce wolnego dawać. Macieżyńskie nie wlicza się w staz pracy, więc posiadanie dzieci się nie opłaca. Ryykowna ciąża i brak dostępu do bezpiecznej aborcji-tylko desperaci się decydują na ciążę. Nie, ulgi w podatkach były. Nie zadziłały. Już pwszystko przerabialiśmy. Tylko nei to co działa. I tu jest problem.
@UFO_ludek Darmowe obiady w szkołach nie działają, jeżeli są stosowane wybiórczo, działają za to wtedy, gdy cała klasa ma przerwę obiadową i podany obiad w szkole. Jeżeli traktować sprzedaż tych laptopów jako kradzież i nagłośnić odpowiednio, to też problem by zniknął. Co do przeszkola i żłobka: nie ma ich w wystarczającej ilości, wobec czego stosuje się "piękne kryteria", podczas gdy powinny być na zasadzie rejonizacji, jak szkoły, dodatkowo - działające tak, by rodzic miał szansę odwieźć dziecko przed pracą i odebrać po.
Żłobki przyzakładowe i tego typu obiady całkiem nieźle działają we Francji. Macierzyńskie jest krótsze. Można też wziąć wersję duńską: matka dostaje połowę, a drugą połowę ojciec, jeżeli ojciec nie weźmie - przepada. Ulgi - też w jakimś kraju zadziałały, jeżeli chodzi o dzietność wśród lekarzy, prawników, czy dyrektorów - (nie pamiętam którym, coś hiszpańskojęzycznego - ogólnie jeżeli obniżysz podatek o 2% osobie płacącej kilkanaście tysięcy, to tego nie odczuje, ale jeżeli obniżysz o 2% za dziecko osobie mającej zapłacić podatku milion...). Co do ciąży i braku do aborcji: cóż, rozmawiamy o krajach idealnych, więc podając przykłady zmian nie odnosiłam się do Polski, tylko podawałam przykłady lepszego zainwestowania tych pieniędzy niż 800+.
A co do bonów na wakacje: cóż, z tego co wiem trafiły do hotelarzy, w taki albo inny sposób... czyli tam, gdzie miały.
@SteveFoKS Wiem o tym, że nie jest. Jeszcze za moich czasów w szkole (czyli nieco ponad 10 lat temu) niektórym nauczycielom jeszcze się chciało, wynajem sali gimnastycznej był dostępny, sale po godzinie 16-17 wolne i dostępne, też dla nauczycieli, by organizowali kółka zainteresowań. W międzyczasie za to pojawiły się ciekawe konkursy, środki unijne, czy prężnie działające domy kultury. Ale nikt nie uczył się też na zmiany, to było jeszcze przed strajkiem, gdzie gnojono nauczycieli, ale jeszcze jakiś szacunek do zawodu istniał. Obecnie nikt nie będzie pracował za darmo, bo musi zarobić na utrzymanie.
Sama chodziłam na zajęcia, gdzie instruktorka zbierała dzieciaki, które w innych okolicznościach, albo i wcześniej wystawały po bramach. I często przymykała oczy na tych, co nie mogli zapłacić tych 20 zł za miesiąc, jeżeli tylko ktoś mocno się angażował i zamiast pieniędzy wkładał własną pracę.
Zrób sobie chatę w lesie i bądź samowystarczalny to niczyje bomb'elki gdy podrosną nie będą się z rana zrywać żeby wywalić twoje śmierci, wyleczyć cie, zadbać o czystą architekturę krajobrazu, otynkować twój dom, wyprodukować jedzenie , ubranie etc. Ktoś też kiedyś cię sponsorował za czasów bomb'elka, a ty sobie bezczelnie korzystasz i jeszcze narzekasz. Pomyśl np o swoim nauczycielu któremu nikt nie płacił za straty emocjonalne czy zdrowotne jakie poniósł użerając z tobą zamiast matki która powinna cię wychować skoro cię zrobiła dla siebie.
No tak, bo pracują tylko bezdzietni a wszyscy którzy mają dzieci żyją z socjalu. Razem z mężem pracujemy, płacimy podatki i, o zgrozo, bierzemy 500+ i jeszcze mamy czelność "odpisać" dziecko od podatku. A potem jeszcze będziemy mieli czelność posłać je do publicznego przedszkola na które także idą pieniądze z podatków. Przyznam że może bywam w takim towarzystwie ale znam może z dwie-trzy rodziny które oficjalnie były bezrobotne i żyły z socjalu (a to było dłuuugo przed 500+) a tak to każdy zarabiał na utrzymanie dzieci
@Amera Już nie ma 500+. Dzięki inflacji spowodowanej m in. właśnie przez ten program, teraz masz 800+. Za dwa lata będzie to 1200+ itd. Aż w końcu historia zatoczy koło i wszyscy będą milionerami kupującymi za swoje miliony ocet.
@Bigoszprawiczka paradoksem jest to że właściwie nie było w tych słowach nic kontrowersyjnego. Bo czego ten chłopak oczekiwał? Że Komorowski da jego siostrze kasę, mieszkanie, załatwi lepiej płatną pracę? Cytując Manna z reklamy: "jeśli praca ci nie pasuje to ją zmień". Owszem, rynek mieszkaniowy w Polsce to patologia ale też nie można jednym dekretem zarządzić że "od jutra mieszkania będą tańsze". To tak jak kupę lat wcześniej któryś polityk powiedział do ludzi mieszkających na terenach zalewowych "trzeba się było ubezpieczyć".
@Amera opowiem Ci teraz krótka historię. Jedziesz do Szkocji tam deweloper jest zobowiązany oddawać 10% mieszkań czy domów do urzędu miejskiego do dyspozycji. Koniec historii. I wiesz co im się opłaca, paradoks polega na tym ,że deweloperów idzie usadzic bardzo szybko i mieszkania stanieją błyskawicznie. Sek w tym że nikomu na tym nie zależy.
@Bigoszprawiczka Czyli ci co placa za mieszkanie funduja jednoczesnie rozdawanie mieszkan. No chyba, ze deweloper funduje to z wlasnej kieszeni :)
Zaproponuj jeszcze, ze kazdy pracowadca zatrudniajac 9 pracownikow, wciaga na liste plac jednego bezrobotnego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2024 o 16:25
@Agitana NIe zrozumiałeś/aś Dewelopera stać na to mimo mniejszych marż na mieszkaniach niż w pl. W polsce, kraju z dykty zawsze będzie tendencja do wzrostu cen mieszkań mimo dużo lżejszych obostrzeń co do powierzchni itp. Dlaczego? bo polaków się dyma na co sami sobie pozwalamy. Wielki biznes nie płaci podatków i ciągle narzeka, że ma problemy bo to czy tamto. Chcesz mieć lepiej domagaj się aby to biznes płacił podatki a nie tylko ty czy ja czy inni. A ten przykład z bezrobotnym to najlepszy przykład na to o czym mowa. Zaprzeczenie tego co funkcjonuje w wielu krajach. Tylko ,że tam ci co mają płacić podatki te podatki płacą. U nas jest na odwrót
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 kwietnia 2024 o 18:49
@Bigoszprawiczka marża nie ma tu nic do rzeczy. Przyjmijmy że deweloper wybudował za milion blok w których jest 10 mieszkań. Koszt budowy jednego mieszkania wynosi 100tys. Jeśli jedno mieszkanie musi oddać za darmo to żeby wyjść na zero to koszt tego mieszkania musi podzielić na pozostałe 9, czyli trzeba zapłacić nie 100tys, ale 110 tys. Do tego deweloper doliczy marżę która tak naprawdę jest jego zyskiem ale już na starcie mieszkanie jest droższe niż wynikałoby z prostego rachunku. A deweloper nie jest instytucją charytatywną, nie będzie sprzedawał mieszkań poniżej kosztu budowy.
@Amera I znowu zakładasz! i co się dziwić że ceny mieszkań wzrastają. trzymając się twojego przykładu. Buduje 10 mieszkań po koszcie 100 tys. ale jego zysk to 30 tys (marża) na mieszkaniu. Masz 10x 130 tys = 1 milion 300 tys. Oddaje 1 za darmo czyli odejmij 100 koła i tak na czysto wychodzi 200 tys. Marża ma znaczenie bo jeśli deweloper na 1 mieszkaniu ma 30% i ciągle rośnie( bo po co ma w pl obniżać ) to co się dziwić ,że ludziska nie mają swojego kwadratu
@Bigoszprawiczka rozumiem że jesteś deweloperem w Szkocji więc wiesz to "od środka". Niestety, zawsze ktoś musi zapłacić, jeśli nie mieszkańcy to miasto. Z tego co się orientuję to ludzie zakładają firmy żevy zarabiać pieniądze, chodzi mi o to że deweloper musi mieć wliczony koszt tego jednego mieszkania do ceny pozostałych mieszkań
@Amera a ja rozumiem ,że chyba masz problemy z rachunkami na poziomie procentów i podstawowej arytmetyki. I mam pytanie i co z tego że wlicza koszt mieszkania? Mało z tego polscyb deweloperzy mają najwyższe marże w europie a ceny mieszkań w polandii są właściwie wyższe niż gdziekolwiek w Europie. Tu nie chodzi o działalność charytatywną. Tu chodzi o najzwyczajniej złodziejstwo.
Musisz spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Jeżeli nie dasz potomka, który będzie kolejnym podatnikiem, to Twój bilans zysków i strat jest mizerny dla kraju. Taki żarcik, nie bierz tego do siebie.
@zWinna "Jeżeli nie dasz potomka" Chyba miałaś na myśli kolejnego niewolnika który będzie harował na biurokratyczno- urzędniczy socjalistyczny raj.
Super Donald nie odebrał socjalu ludziom..?
Donald jeszcze dołożył.. ;)
@Obyczajowy I jeszcze na debacie w TVP wołał, że 800+ dałby wcześniej niż PiS.
@Obyczajowy Dołożył, bo tak naprawdę nie miał wyjścia.
Powiedział producent pieluch.
Jeśli nie chcesz czegoś robić, to płacisz, żeby ktoś robił to za ciebie.
@Casimir Ale czemu zakładasz że chcę, żeby ktoś robił to za mnie? Najczęstszym argumentem jest emerytura, ale to nie moja wina, że rząd wprowadził złodziejski system, w którym pieniądze na moją emeryturę zostaną zrabowane młodszym pokoleniom. Ale ja tego nie potrzebuję, gdyby nikt nie rabował moich pieniędzy na emeryturę pokoleń starszych, to bez problemu bym się na emeryturze utrzymał.
@Issander1 Nawet, jeśli nie weźmiemy pod uwagę emerytur, pozostaje kwestia rąk do pracy. Przyrost naturalny mamy w Polsce ujemny, a cudzoziemców przyjmujemy niechętnie. Gospodarka zaś, funkcjonować jakoś musi.
Armia też potrzebuje żołnierzy.
@Casimir ale ja chcę. Tylko przez wysokie koszty nie stać mnie na mieszkanie, dodatkową gębę do wykarmienia i ubrania dla tejże gęby, więc to raczej w drugą stronę działa
@Issander1 Jeżeli masz wehikuł czasu to mozesz zaprotestować :-))
"Zakład Ubezpieczeń Społecznych powstał 24 października 1934 roku na mocy rozporządzenia Prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Od 90 lat ZUS jest najważniejszą instytucją polskiego systemu ubezpieczeń społecznych."
@Livanir przypomina mi się początek "Idiokracji" gdy dobrze sytuowana rodzina ciągle odkłada decyzję o dziecku bo to czy tamto a patologia w tym czasie mnoży się na potęgę. W wielu przypadkach jest podobnie, ludzie mają wygórowane oczekiwania wobec siebie typu "muszę zarabiać tyle i tyle, mieć taki a taki dom i wtedy dopiero pomyślę o dziecku". Tymczasem znam rodziny kyóre wychowaly dwójkę dzieci w dwupokojowym mieszkaniu lub mieszkając w domu wielopokoleniowym i dzieci dobrze sobie radzą w życiu. Pewnie dla niejednego mądrego zarobki moje i męża też by były za małe żeby dziecko wychować ale nie uważam żeby mojemu dziecku czegokolwiek brakowało. Oczywiście nie mam na myśli totalnej biedy i podejścia "jakoś to będzie" choć znam też rodzinę gdzie siódemkę dzieci wychowywała matka na rencie (ojciec zmarł), bieda aż piszczała, w domu nawet łazienki nie było a teraz każde z tych dzieci ma dobrą pracę, przyzwoite zarobki, mieszkanie/dom a pomogło im to że mogły liczyć na rodzinę w mieście od której mogły się "odbić" (tzn na początku zamieszkać)
@Livanir I to jest sedno sprawy, niby państwo daje +, ale koszty utrzymania rodziny na przyzwoitym poziomie powodują, że to i tak za mało. Za to, chętnie z tego korzystają rodziny wielodzietne, którym niski standart życia nie przeszkadza, a i na wódeczkę wystarczy.
Nie chcę mocno obstawać za obecnym systemem emerytalnym, ale nie bardzo widzę możliwość jego zmiany bez "ofiar".
@Casimir - mniej chętnych do pracy wymusi wyższą wydajność i wyższe pensje. Ponadto AI i tak doprowadzi do likwidacji znacznej części miejsc pracy.
@Casimir myślisz, że rodziny wielodzietne żyjące z 500+ znalazły się w takiej sytuacji intencjonalnie? Przeceniasz 'patole'.
Mam 4 dzieci, miesięczny koszt utrzymania rodziny to 30k.
@hek_sa Ten system wprowadził Bismarck, żeby mieć pieniądze na finansowanie wojen. Odejście od niego będzie bolesne, ale prędzej czy później i tak trzeba to zrobić, więc czemu nie teraz? Jeśli pozostaniemy na takim systemie, w przyszłości sytuacja będzie coraz gorsza.
@Issander1 Mnie to już raczej nie dotyczy, a młodzież........., a dobrze im tak ;-)) I tak a pro po to Bismarck wprowadził to w Prusach, a ZUS powstał jak wyżej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2024 o 14:06
No właśnie. Czy rodzice mogą sami zarabiać na te dzieci??
@Lady_Apocalypse przecież zdecydowana większość ludzi zarabia na swoje dzieci, program socjalny w zamyśle ma zachęcać do zakładania rodziny, bo z punktu widzenia Państwa i społeczeństwa to gwarant funkcjonowania Systemu. Gdyby nie było problemu demograficznego z pewnością nic takiego by nie powstało. Podatki płacimy na różne społecznie potrzebne rzeczy, z których nie koniecznie korzystamy, szkoły, uczelnie wyższe, stadiony, zespoły sportowe, teatry, filharmonie itd…
@Lady_Apocalypse Ja zapytam nieco przewrotnie: czy nie mogliby dać rodzicom zarobić na te dzieci? Coś typu "im więcej dzieci, tym niższe podatki", "darmowy żłobek/przedszkole dostępne w momencie, gdy oboje rodziców pracuje", "dofinansowanie do żłobków przyzakładowych", nawet nieszczęsne babciowe+, ale przy założeniu że jego wypłata będzie zależna od umowy (choćby i zlecenie) podpisanej z daną babcią.
Niech nawet dzieciaki mają darmowe obiady w szkole, dłużej działające świetlicę, w końcu ofertę kół zainteresowań w szkołach, darmowe wyprawki, może nawet mundurki. I zlikwidować wtedy wszelkie pieniądze trafiające na konta rodziców na dzieci.
Niech właścicielowi firmy, managerowi, osobie o najwyższych zarobkach opłaca się posiadać i piątkę dzieci, bo będzie płacił o tyle mniejsze podatki, że mu się to zwróci. Potencjalnie to pięcioro dobrze wykształconych i wyspecjalizowanych pracowników.
Za to takie rozwiązanie nie pozwoli patologii na dzieciach zarabiać, przy jednoczesnym zapewnieniu ciepłego posiłku, opieki, możliwości rozwoju i tego, że dziecko będzie miało co na grzbiet włożyć, jeżeli pochodzi "z ubogiego, ale dobrego domu".
@Cascabel Juz to przerabialiśmy. I nie zadziałało. Były bony na wakacje (żeby na pewno trafiły tam gdzie trzeba) to ludzi znaleźli sposób na sprzedaż ich. Laptopy? Do komisu. Darmowe abiady w szkole? Na srzedaż (u nas w podstawówce tak było. Dzieci dostawały dofinansowanie z gminy na obiady. Rodzice występowali do gminy i obiady, dostawali karteczki-przepustki i sprzedawali je np seniorom czy komukolwiek innemu). Darmowe przedszkola czy żlobki też są. Ale nie ma kadry nauczycielskiej. Między innymi przez was, kochani. Dzieci chorują, trzeba brać wolne. A pracodawca nei chce wolnego dawać. Macieżyńskie nie wlicza się w staz pracy, więc posiadanie dzieci się nie opłaca. Ryykowna ciąża i brak dostępu do bezpiecznej aborcji-tylko desperaci się decydują na ciążę. Nie, ulgi w podatkach były. Nie zadziłały. Już pwszystko przerabialiśmy. Tylko nei to co działa. I tu jest problem.
@UFO_ludek Darmowe obiady w szkołach nie działają, jeżeli są stosowane wybiórczo, działają za to wtedy, gdy cała klasa ma przerwę obiadową i podany obiad w szkole. Jeżeli traktować sprzedaż tych laptopów jako kradzież i nagłośnić odpowiednio, to też problem by zniknął. Co do przeszkola i żłobka: nie ma ich w wystarczającej ilości, wobec czego stosuje się "piękne kryteria", podczas gdy powinny być na zasadzie rejonizacji, jak szkoły, dodatkowo - działające tak, by rodzic miał szansę odwieźć dziecko przed pracą i odebrać po.
Żłobki przyzakładowe i tego typu obiady całkiem nieźle działają we Francji. Macierzyńskie jest krótsze. Można też wziąć wersję duńską: matka dostaje połowę, a drugą połowę ojciec, jeżeli ojciec nie weźmie - przepada. Ulgi - też w jakimś kraju zadziałały, jeżeli chodzi o dzietność wśród lekarzy, prawników, czy dyrektorów - (nie pamiętam którym, coś hiszpańskojęzycznego - ogólnie jeżeli obniżysz podatek o 2% osobie płacącej kilkanaście tysięcy, to tego nie odczuje, ale jeżeli obniżysz o 2% za dziecko osobie mającej zapłacić podatku milion...). Co do ciąży i braku do aborcji: cóż, rozmawiamy o krajach idealnych, więc podając przykłady zmian nie odnosiłam się do Polski, tylko podawałam przykłady lepszego zainwestowania tych pieniędzy niż 800+.
A co do bonów na wakacje: cóż, z tego co wiem trafiły do hotelarzy, w taki albo inny sposób... czyli tam, gdzie miały.
@Cascabel
Zgadzam się. Tak było za komuny. Niestety. To se ne wrati. :-))
@stachho1989
Ale ten program socjalny nie działa. Nie było znaczącego przyrostu populacji. Polacy nie chcą się rozmnażać.
@SteveFoKS Wiem o tym, że nie jest. Jeszcze za moich czasów w szkole (czyli nieco ponad 10 lat temu) niektórym nauczycielom jeszcze się chciało, wynajem sali gimnastycznej był dostępny, sale po godzinie 16-17 wolne i dostępne, też dla nauczycieli, by organizowali kółka zainteresowań. W międzyczasie za to pojawiły się ciekawe konkursy, środki unijne, czy prężnie działające domy kultury. Ale nikt nie uczył się też na zmiany, to było jeszcze przed strajkiem, gdzie gnojono nauczycieli, ale jeszcze jakiś szacunek do zawodu istniał. Obecnie nikt nie będzie pracował za darmo, bo musi zarobić na utrzymanie.
Sama chodziłam na zajęcia, gdzie instruktorka zbierała dzieciaki, które w innych okolicznościach, albo i wcześniej wystawały po bramach. I często przymykała oczy na tych, co nie mogli zapłacić tych 20 zł za miesiąc, jeżeli tylko ktoś mocno się angażował i zamiast pieniędzy wkładał własną pracę.
Ale po co o tym mówić, to niedobra jest. Jak ludzie wiedzą że dostają a nie że ktoś za to płaci to można ich przekupić ich własnymi pieniędzmi.
Zrób sobie chatę w lesie i bądź samowystarczalny to niczyje bomb'elki gdy podrosną nie będą się z rana zrywać żeby wywalić twoje śmierci, wyleczyć cie, zadbać o czystą architekturę krajobrazu, otynkować twój dom, wyprodukować jedzenie , ubranie etc. Ktoś też kiedyś cię sponsorował za czasów bomb'elka, a ty sobie bezczelnie korzystasz i jeszcze narzekasz. Pomyśl np o swoim nauczycielu któremu nikt nie płacił za straty emocjonalne czy zdrowotne jakie poniósł użerając z tobą zamiast matki która powinna cię wychować skoro cię zrobiła dla siebie.
No tak, bo pracują tylko bezdzietni a wszyscy którzy mają dzieci żyją z socjalu. Razem z mężem pracujemy, płacimy podatki i, o zgrozo, bierzemy 500+ i jeszcze mamy czelność "odpisać" dziecko od podatku. A potem jeszcze będziemy mieli czelność posłać je do publicznego przedszkola na które także idą pieniądze z podatków. Przyznam że może bywam w takim towarzystwie ale znam może z dwie-trzy rodziny które oficjalnie były bezrobotne i żyły z socjalu (a to było dłuuugo przed 500+) a tak to każdy zarabiał na utrzymanie dzieci
@Amera Już nie ma 500+. Dzięki inflacji spowodowanej m in. właśnie przez ten program, teraz masz 800+. Za dwa lata będzie to 1200+ itd. Aż w końcu historia zatoczy koło i wszyscy będą milionerami kupującymi za swoje miliony ocet.
Cytując klasyka zmień pracę i weź kredyt l. Amen
@Bigoszprawiczka paradoksem jest to że właściwie nie było w tych słowach nic kontrowersyjnego. Bo czego ten chłopak oczekiwał? Że Komorowski da jego siostrze kasę, mieszkanie, załatwi lepiej płatną pracę? Cytując Manna z reklamy: "jeśli praca ci nie pasuje to ją zmień". Owszem, rynek mieszkaniowy w Polsce to patologia ale też nie można jednym dekretem zarządzić że "od jutra mieszkania będą tańsze". To tak jak kupę lat wcześniej któryś polityk powiedział do ludzi mieszkających na terenach zalewowych "trzeba się było ubezpieczyć".
@Amera opowiem Ci teraz krótka historię. Jedziesz do Szkocji tam deweloper jest zobowiązany oddawać 10% mieszkań czy domów do urzędu miejskiego do dyspozycji. Koniec historii. I wiesz co im się opłaca, paradoks polega na tym ,że deweloperów idzie usadzic bardzo szybko i mieszkania stanieją błyskawicznie. Sek w tym że nikomu na tym nie zależy.
@Bigoszprawiczka Czyli ci co placa za mieszkanie funduja jednoczesnie rozdawanie mieszkan. No chyba, ze deweloper funduje to z wlasnej kieszeni :)
Zaproponuj jeszcze, ze kazdy pracowadca zatrudniajac 9 pracownikow, wciaga na liste plac jednego bezrobotnego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2024 o 16:25
@Agitana NIe zrozumiałeś/aś Dewelopera stać na to mimo mniejszych marż na mieszkaniach niż w pl. W polsce, kraju z dykty zawsze będzie tendencja do wzrostu cen mieszkań mimo dużo lżejszych obostrzeń co do powierzchni itp. Dlaczego? bo polaków się dyma na co sami sobie pozwalamy. Wielki biznes nie płaci podatków i ciągle narzeka, że ma problemy bo to czy tamto. Chcesz mieć lepiej domagaj się aby to biznes płacił podatki a nie tylko ty czy ja czy inni. A ten przykład z bezrobotnym to najlepszy przykład na to o czym mowa. Zaprzeczenie tego co funkcjonuje w wielu krajach. Tylko ,że tam ci co mają płacić podatki te podatki płacą. U nas jest na odwrót
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2024 o 18:49
@Bigoszprawiczka marża nie ma tu nic do rzeczy. Przyjmijmy że deweloper wybudował za milion blok w których jest 10 mieszkań. Koszt budowy jednego mieszkania wynosi 100tys. Jeśli jedno mieszkanie musi oddać za darmo to żeby wyjść na zero to koszt tego mieszkania musi podzielić na pozostałe 9, czyli trzeba zapłacić nie 100tys, ale 110 tys. Do tego deweloper doliczy marżę która tak naprawdę jest jego zyskiem ale już na starcie mieszkanie jest droższe niż wynikałoby z prostego rachunku. A deweloper nie jest instytucją charytatywną, nie będzie sprzedawał mieszkań poniżej kosztu budowy.
@Amera I znowu zakładasz! i co się dziwić że ceny mieszkań wzrastają. trzymając się twojego przykładu. Buduje 10 mieszkań po koszcie 100 tys. ale jego zysk to 30 tys (marża) na mieszkaniu. Masz 10x 130 tys = 1 milion 300 tys. Oddaje 1 za darmo czyli odejmij 100 koła i tak na czysto wychodzi 200 tys. Marża ma znaczenie bo jeśli deweloper na 1 mieszkaniu ma 30% i ciągle rośnie( bo po co ma w pl obniżać ) to co się dziwić ,że ludziska nie mają swojego kwadratu
@Bigoszprawiczka rozumiem że jesteś deweloperem w Szkocji więc wiesz to "od środka". Niestety, zawsze ktoś musi zapłacić, jeśli nie mieszkańcy to miasto. Z tego co się orientuję to ludzie zakładają firmy żevy zarabiać pieniądze, chodzi mi o to że deweloper musi mieć wliczony koszt tego jednego mieszkania do ceny pozostałych mieszkań
@Amera a ja rozumiem ,że chyba masz problemy z rachunkami na poziomie procentów i podstawowej arytmetyki. I mam pytanie i co z tego że wlicza koszt mieszkania? Mało z tego polscyb deweloperzy mają najwyższe marże w europie a ceny mieszkań w polandii są właściwie wyższe niż gdziekolwiek w Europie. Tu nie chodzi o działalność charytatywną. Tu chodzi o najzwyczajniej złodziejstwo.
Ja też nie mam dzieci i nie chcę mieć. Ale kur\/\/a na "osiemnetyminusy" dla samotnych matkuff muszę zapjerdalać.....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2024 o 19:21