@Xerk ale to akurat nie ma nic do rzeczy. Dodruk pustego pieniądza wpływa na kurs walut. Więc 1 euro kosztuje np 5zl zamiast 3zl.
Aktualny kurs euro to około 4,30zl/1euro.
Więc przeliczenie cen zgadza się jak najbardziej i nie ma to nic do rzeczy względem różnicy cen.
I tu się rodzi pytanie.. czy to dobre Niemcy chciały nam sprzedać taniej.. tak jednak wyszło drożej ale Niemcy nic nie wiedziały bo to jest Lidl Polska a nie Lidl Szkop.. i Polak dowala ekstra marże i goli własnego rodaka..
Czy Niemcy jednak mają nas w dupie i sami nas doją..
@Sok_Jablkowy co sądzisz o tym przykładzie.. dobry Niemiec czy zły Niemiec..?
@Obyczajowy
Skoro od 25 lat Polacy płacą takie ceny, to nie ma nic dziwnego w tym, że inni dają takie ceny. Takiej praktyki nie stosują tylko Niemcy. Czemu nie piszesz żli Amerykanie, Czesi, Holendrzy, Australijczycy, Polacy skoro wszyscy zawyżają swoje ceny w Polsce? Twój komentarz tylko potwierdza to, co napisałem pod tym drugim.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 kwietnia 2024 o 20:49
To samo tyczy się prawie wszystkich kosmetyków marek "luksusowych". Moje perfumy też są o 200zł tańsze w Anglii niż w Polsce. Jak chciałam kupić mamie krem do twarzy to w Anglii był o 100zł tańszy. Nie mowie tu o jakiś szemranych internetowych sklepach gdzie można się naciąć na podróbki tylko o normalnych stacjonarnych sieciówkach drogeryjnych.
@warszawiaczanka Podobnie jest z elektroniką - w Niemczech jest taniej. Z butami (marka: rieker), z częścią ubrań, z dużą częścią kosmetyków i spożywki (choć tu warto porównywać +- ceny produktów, ale jak ktoś lubi owoce morza, ryby, czy kuchnię azjatycką, to warto zaopatrzyć się w składniki za granicą).
co w tym dziwnego?
lidl kupujac perfumy najprawdopodobniej rozlicza sie w euro
sklep bedacy poza strefa euro nie bedzie zmienial cen codziennie, wiec cena jest powiekszona o potencjalne wachania kursu
dlatego nie ma co sie dziwic ze w kraju ktory ma niezbyt stabilna walute ceny beda automatycznie wyzsze
Różnica polega głównie na tym, że w Polsce nikt normalny nie kupuje perfum w takich cenach w tym sklepie. Dla odklejeńców ceny i tak nie mają znaczenia. Czym się różnią perfumy za 500zł od tych za 50zł ? Głównie ceną, ewentualnie delikatnie zapachem, przy czym nikt nie odróżni tych za 50 od tych za 500.
Utrzymanie sklepów mimo wszystko kosztuje, czy ktoś kupuje, czy nie. Szczególnie w galeriach handlowych. Dlaczego większośc sklepów w Polsce sprzedaje w galeriach badziew z Bangladeszu, za ceny jak w miare dobrej jakość ubrania.
@pawel1481 Ceną, trwałością, zapachem, hipoalergicznością. Różnica jest bardzo duża, choć nie dla każdego zauważalna, zależy to choćby od tego na ile dana osoba ma czuły węch.
Za mężczyzną z dobrze dobranymi perfumami oglądam się w tłumie, albo nawet raz zdarzyło mi się za jednym biec by zapytać jaki to zapach. Jakoś nigdy po takim pytaniu nie padła niestety nazwa perfum dostępnych za 50 zł.
brawo, analiza na 5 z +
teraz dodaj do tego jakie mamy podatki, ceny utrzymania, pensje pracownicą itp,
bo na pewno towar w hurtowej cenie jest tańszy o jakieś 500pln i trafiają od razu do półek sklepowych, zrobiono je w tym samym sklepie w którym go sprzedają a pensje daje szef z własnej kieszeni a połowa idzie z dotacji
Podziekuj tym którzy przez ostatnie lata obnizali wartosc złotówki drukują puste pieniadze i zaciagając kredyty i tak szok że euro nie jest po 7zł.
@Xerk O czym Ty piszesz? Wartość złotówki jest taka, jak na górnym obrazku (jeżeli dobrze policzone).
@Sevivo Złotówka powinna obecnie być o 30% więcej warta, o tym pisze.
@Xerk Nawet jeżeli to nie na temat. Temat jest taki, że jaki kurs sobie tam byś osiągnął to w polskim sklepie cena jest od niego oderwana.
@Xerk ale to akurat nie ma nic do rzeczy. Dodruk pustego pieniądza wpływa na kurs walut. Więc 1 euro kosztuje np 5zl zamiast 3zl.
Aktualny kurs euro to około 4,30zl/1euro.
Więc przeliczenie cen zgadza się jak najbardziej i nie ma to nic do rzeczy względem różnicy cen.
I tu się rodzi pytanie.. czy to dobre Niemcy chciały nam sprzedać taniej.. tak jednak wyszło drożej ale Niemcy nic nie wiedziały bo to jest Lidl Polska a nie Lidl Szkop.. i Polak dowala ekstra marże i goli własnego rodaka..
Czy Niemcy jednak mają nas w dupie i sami nas doją..
@Sok_Jablkowy co sądzisz o tym przykładzie.. dobry Niemiec czy zły Niemiec..?
@Obyczajowy
Skoro od 25 lat Polacy płacą takie ceny, to nie ma nic dziwnego w tym, że inni dają takie ceny. Takiej praktyki nie stosują tylko Niemcy. Czemu nie piszesz żli Amerykanie, Czesi, Holendrzy, Australijczycy, Polacy skoro wszyscy zawyżają swoje ceny w Polsce? Twój komentarz tylko potwierdza to, co napisałem pod tym drugim.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2024 o 20:49
@Sok__Jablkowy Ja daję plusa. Nie mam nic do dodania.
To samo tyczy się prawie wszystkich kosmetyków marek "luksusowych". Moje perfumy też są o 200zł tańsze w Anglii niż w Polsce. Jak chciałam kupić mamie krem do twarzy to w Anglii był o 100zł tańszy. Nie mowie tu o jakiś szemranych internetowych sklepach gdzie można się naciąć na podróbki tylko o normalnych stacjonarnych sieciówkach drogeryjnych.
@warszawiaczanka Podobnie jest z elektroniką - w Niemczech jest taniej. Z butami (marka: rieker), z częścią ubrań, z dużą częścią kosmetyków i spożywki (choć tu warto porównywać +- ceny produktów, ale jak ktoś lubi owoce morza, ryby, czy kuchnię azjatycką, to warto zaopatrzyć się w składniki za granicą).
Tak jest od conajmniej 25 lat i nie wygląda jakby miało się prędko zmienić.
Niestety, ale Polacy często przepłacają.
co w tym dziwnego?
lidl kupujac perfumy najprawdopodobniej rozlicza sie w euro
sklep bedacy poza strefa euro nie bedzie zmienial cen codziennie, wiec cena jest powiekszona o potencjalne wachania kursu
dlatego nie ma co sie dziwic ze w kraju ktory ma niezbyt stabilna walute ceny beda automatycznie wyzsze
@mieteknapletek aha, dlatego ceny w polskim sklepie są o 50% wyższe, żeby pokryć wahania kursu Euro... Jasne, luz...
Różnica polega głównie na tym, że w Polsce nikt normalny nie kupuje perfum w takich cenach w tym sklepie. Dla odklejeńców ceny i tak nie mają znaczenia. Czym się różnią perfumy za 500zł od tych za 50zł ? Głównie ceną, ewentualnie delikatnie zapachem, przy czym nikt nie odróżni tych za 50 od tych za 500.
Utrzymanie sklepów mimo wszystko kosztuje, czy ktoś kupuje, czy nie. Szczególnie w galeriach handlowych. Dlaczego większośc sklepów w Polsce sprzedaje w galeriach badziew z Bangladeszu, za ceny jak w miare dobrej jakość ubrania.
@pawel1481 Ceną, trwałością, zapachem, hipoalergicznością. Różnica jest bardzo duża, choć nie dla każdego zauważalna, zależy to choćby od tego na ile dana osoba ma czuły węch.
Za mężczyzną z dobrze dobranymi perfumami oglądam się w tłumie, albo nawet raz zdarzyło mi się za jednym biec by zapytać jaki to zapach. Jakoś nigdy po takim pytaniu nie padła niestety nazwa perfum dostępnych za 50 zł.
@pawel1481 Też plus. Gość wyżej bredzi. Sam nie robił ślepych testów.
w poslce jest dobrobyt i bogate społeczeństwo dlatego takie ceny; a niemcy są 100lat za murzynami
@pafcio80 tak, choć od Niemców jesteśmy biedniejsi i druga część też tak. Więc plus.
brawo, analiza na 5 z +
teraz dodaj do tego jakie mamy podatki, ceny utrzymania, pensje pracownicą itp,
bo na pewno towar w hurtowej cenie jest tańszy o jakieś 500pln i trafiają od razu do półek sklepowych, zrobiono je w tym samym sklepie w którym go sprzedają a pensje daje szef z własnej kieszeni a połowa idzie z dotacji