Zgodnie z Twoją (błędną) logiką, teraz czeka Cię jakiś przykry incydent.
Różnego rodzaju nakłucia i tego typu ozdoby były wykonywane długo przed powstaniem Polski. Zastanawiam się czemu tyle ludzi jest tym zbulwersowane i jeszcze się do tego nie przyzwyczaiło.
@Sok__Jablkowy, dawno temu piercing, tatuaż czy skaryfikacja pełniły ważną funkcję kulturową, tym szybkie odróżnienie swojego od obcego. Obecnie to takie pokazywanie jakim to nie jest się oryginalnym. Bardziej śmieszy niż bulwersuje, przynajmniej mnie.
@Sok__Jablkowy Ale wydaje mi się, że kiedyś do piercingu potrzebna była jakaś odwaga, wyzwanie, nobilitacja a obecnie to jakaś forma desperacji. Mam wrażenie, że im mniej poczucia atrakcyjności a więc i mniej bycia pożądaną tym więcej piercingu, tatuaży, kolorowych włosów... Ale też i facetów to dotyka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2024 o 12:06
Być może po prostu nie jesteś tym pożądanym partnerem, którego szukają.
Oprócz sterylizacji i więcej wiedzy na temat co można i nie można, czy coś się w tej kwestii zmieniło? Chyba nie. Ludzie ciągle robią sobie bolesne zabiegi.
Z jednej strony tyle tu hejtu na temat kobiet, które mają za wysokie wymagania, a z drugiej strony hejt na kobiety, które jednoznacznie pokazują jakiego partnera chcą, uwzględniając swoje niedowartościowanie. Niektórych po prostu nic nie zadowoli.
@Sok__Jablkowy Te eksteremalne przypadki trafiają na memy. Na pewno nie: "Kobieta o ustabilizowanej stopie życiowej, 30 lat, z odłożonym niewielkim kapitałem pozna pana w podobnym wieku i statusie". Jakoś takie mało to śmieszne czy emocjonalne.
Nie zrozumiałem pierwszego zdania. Skąd takie przypuszczenie? Więcej już mam za sobą niż przed sobą a problem z potrzebą bycia pożądanym skończył mi się jeszcze w drugiej dziesiątce życia i trwa do dziś z przerwą, kiedy wcale nie desperacko szukałem drugiej połówki... raczej przeciwnie :)
Ale z moich licznych obserwacji bliższych i dalszych osób prawie jasno wynika, że im ktoś ma jakieś konflikty wewnętrzne tym chętniej szuka jakichś stygmatów. Nie traktuję tego jednoznacznie źle bo zdaję sobie sprawę, że część tych ludzi bez podjęcia takich działań trafiłaby na cmentarze. Ale uważam to jednak za jakąś słabość. Ludzie silni oddają się jakiejś pasji i dzięki temu wiedzą, że żyją.
Chodziło mi o to, że szukają określonego typu człowieka, a ty nie spełniasz tego kryterium, dlatego twoje zainteresowanie nie jest mile widziane..
Jednak biorąc pod uwagę, że tacy ludzie znajdują sobie kogoś, Twoje obserwacje mogą być wadliwe. Jeśli jednak potraktować to jako cechę aposematyczną, to jest to nie tylko naturalna reakcja, ale po wpisach niektórych osób widać, że działa.
@Sok__Jablkowy, dawniej takie zabiegi były wspólne dla całej społeczności i jak napisał @koszmarek66 wiązały się one z pewnymi cechami, których oznaką zewnętrzną były tatuaż, blizny czy dodane elementy. Dlatego były uznawane za ładne i podnosiły atrakcyjność takiej osoby.
Natomiast nie były częścią kultury chrześcijańskiej, poza subkulturami jak tatuaże marynarzy czy przestępców. co nie kojarzy się pozytywnie.
Obecne modyfikacje ciała, w czasach znieczulenia, wysokiej higieny, kiedy ich zrobienie nie grozi śmiertelną infekcją oraz nie wymagają owych specjalnych cech, są pozbawione poprzedniej treści i głębi, stały się atrapą, wydmuszką tamtych. To pozowanie na oryginalność, pokazywanie przełamania pewnych konwenansów związanych z tatuażami przypisanymi dawnej wymienionym subkulturom i próba zwrócenia na siebie uwagi.
Albo te kultury się rozlazły, nie prowadzimy już plemiennego stylu życia, inne rzeczy dzisiaj decydują o naszym miejscu zamieszkania i takie zabiegi śluzom, by ludzie o podobnych upodobaniach mogły się łatwo identyfikować.
Jeszcze tylko małą kłódeczkę założyć aby przypadkiem się nie odblokowała.
Za dużo nie zje, więc się nie upasie na grubą świnię.
Będzie tańsza w utrzymaniu.
Kłapać paszczą też za dużo nie będzie.
Same plusy
:D
W stanach gdzieś na początku lat dwutysięcznych był ciekawy wypadek. Dwoje podobnych do tej jechało dwoma kabrioletami obok siebie i się całowali. Niby OK ale oni jechali na przeciw ciężarówki. W teori mieli zaraz przed ciężarówką się rozjechać na boki i wszystko było by syper szpanersko i adrenalina i wogle... tyle że zczepili się kolczykami na językach i skończyli na masce ciężarówki.
pół biedy, że jej się to zaklinowało. mi jakby się kolczyk zaklinował, to wezwałabym pomoc, tzn poszła z tym do szpitala, do kogoś, kto by pomógł coś z tym zrobić, a nie nagrywała jeszcze filmik...
Ale cóż się stało? Czyżby ta pani ugryzła Cię w przyrodzenie? Skąd tyle schadenfreude?
@samodzielny68 myślę, że to jak seks z piłą tarczową....
@ZIWK I w związku z tym @handlasz obwieścił prewencyjny powrót karmy?
To nie karma,to głupota się uzewnętrznia
pustość, ja pustość widzę!
najpiękniejsza rzecz jaką dziś zobaczyłem
@handlasz
Zgodnie z Twoją (błędną) logiką, teraz czeka Cię jakiś przykry incydent.
Różnego rodzaju nakłucia i tego typu ozdoby były wykonywane długo przed powstaniem Polski. Zastanawiam się czemu tyle ludzi jest tym zbulwersowane i jeszcze się do tego nie przyzwyczaiło.
@Sok__Jablkowy, dawno temu piercing, tatuaż czy skaryfikacja pełniły ważną funkcję kulturową, tym szybkie odróżnienie swojego od obcego. Obecnie to takie pokazywanie jakim to nie jest się oryginalnym. Bardziej śmieszy niż bulwersuje, przynajmniej mnie.
@Laviol
Mi się wydaje, że kiedyś i teraz robiło się to by być bardziej atrakcyjnym dla pożądanego partnera. Co w tym bulwersującego lub śmiesznego?
@Sok__Jablkowy Ale wydaje mi się, że kiedyś do piercingu potrzebna była jakaś odwaga, wyzwanie, nobilitacja a obecnie to jakaś forma desperacji. Mam wrażenie, że im mniej poczucia atrakcyjności a więc i mniej bycia pożądaną tym więcej piercingu, tatuaży, kolorowych włosów... Ale też i facetów to dotyka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2024 o 12:06
@koszmarek66
Być może po prostu nie jesteś tym pożądanym partnerem, którego szukają.
Oprócz sterylizacji i więcej wiedzy na temat co można i nie można, czy coś się w tej kwestii zmieniło? Chyba nie. Ludzie ciągle robią sobie bolesne zabiegi.
Z jednej strony tyle tu hejtu na temat kobiet, które mają za wysokie wymagania, a z drugiej strony hejt na kobiety, które jednoznacznie pokazują jakiego partnera chcą, uwzględniając swoje niedowartościowanie. Niektórych po prostu nic nie zadowoli.
@Sok__Jablkowy Te eksteremalne przypadki trafiają na memy. Na pewno nie: "Kobieta o ustabilizowanej stopie życiowej, 30 lat, z odłożonym niewielkim kapitałem pozna pana w podobnym wieku i statusie". Jakoś takie mało to śmieszne czy emocjonalne.
Nie zrozumiałem pierwszego zdania. Skąd takie przypuszczenie? Więcej już mam za sobą niż przed sobą a problem z potrzebą bycia pożądanym skończył mi się jeszcze w drugiej dziesiątce życia i trwa do dziś z przerwą, kiedy wcale nie desperacko szukałem drugiej połówki... raczej przeciwnie :)
Ale z moich licznych obserwacji bliższych i dalszych osób prawie jasno wynika, że im ktoś ma jakieś konflikty wewnętrzne tym chętniej szuka jakichś stygmatów. Nie traktuję tego jednoznacznie źle bo zdaję sobie sprawę, że część tych ludzi bez podjęcia takich działań trafiłaby na cmentarze. Ale uważam to jednak za jakąś słabość. Ludzie silni oddają się jakiejś pasji i dzięki temu wiedzą, że żyją.
@koszmarek66
Chodziło mi o to, że szukają określonego typu człowieka, a ty nie spełniasz tego kryterium, dlatego twoje zainteresowanie nie jest mile widziane..
Jednak biorąc pod uwagę, że tacy ludzie znajdują sobie kogoś, Twoje obserwacje mogą być wadliwe. Jeśli jednak potraktować to jako cechę aposematyczną, to jest to nie tylko naturalna reakcja, ale po wpisach niektórych osób widać, że działa.
@Sok__Jablkowy, dawniej takie zabiegi były wspólne dla całej społeczności i jak napisał @koszmarek66 wiązały się one z pewnymi cechami, których oznaką zewnętrzną były tatuaż, blizny czy dodane elementy. Dlatego były uznawane za ładne i podnosiły atrakcyjność takiej osoby.
Natomiast nie były częścią kultury chrześcijańskiej, poza subkulturami jak tatuaże marynarzy czy przestępców. co nie kojarzy się pozytywnie.
Obecne modyfikacje ciała, w czasach znieczulenia, wysokiej higieny, kiedy ich zrobienie nie grozi śmiertelną infekcją oraz nie wymagają owych specjalnych cech, są pozbawione poprzedniej treści i głębi, stały się atrapą, wydmuszką tamtych. To pozowanie na oryginalność, pokazywanie przełamania pewnych konwenansów związanych z tatuażami przypisanymi dawnej wymienionym subkulturom i próba zwrócenia na siebie uwagi.
@Sok__Jablkowy Masz rację. O takim kontekście nie pomyślałem.
@Laviol
Albo te kultury się rozlazły, nie prowadzimy już plemiennego stylu życia, inne rzeczy dzisiaj decydują o naszym miejscu zamieszkania i takie zabiegi śluzom, by ludzie o podobnych upodobaniach mogły się łatwo identyfikować.
Same zalety: nie dość, że nie może kłapać paszczą to jeszcze filtr na paszę się zrobił :)
Żeby tak wszystkie głupki na Ziemi się załatwiły.
Jeszcze tylko małą kłódeczkę założyć aby przypadkiem się nie odblokowała.
Za dużo nie zje, więc się nie upasie na grubą świnię.
Będzie tańsza w utrzymaniu.
Kłapać paszczą też za dużo nie będzie.
Same plusy
:D
"Karma wraca" powiedziała mi córka, widząc rzygającego kota
Jeśli karma faktycznie wraca, to mam złe wieści dla sporej części komentujących ;)
Że niby co? Kurza twarz przecież ta kulka jest przykręcana, a ten cały filmik tylko na oglądalność zrobiony
W stanach gdzieś na początku lat dwutysięcznych był ciekawy wypadek. Dwoje podobnych do tej jechało dwoma kabrioletami obok siebie i się całowali. Niby OK ale oni jechali na przeciw ciężarówki. W teori mieli zaraz przed ciężarówką się rozjechać na boki i wszystko było by syper szpanersko i adrenalina i wogle... tyle że zczepili się kolczykami na językach i skończyli na masce ciężarówki.
Trzeci raz to oglądam i rżę jak kobyła! XD
a wiesz co to "karma"? najwidoczniej nie wiec się nie ośmieszaj
@antyfrajer
kiedy używamy tych samych słów, to czy na pewno mamy to samo na myśli?:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2024 o 15:06
Hehehe
Smutne maski z weneckich karnawałów miały podobny wyraz twarzy
pół biedy, że jej się to zaklinowało. mi jakby się kolczyk zaklinował, to wezwałabym pomoc, tzn poszła z tym do szpitala, do kogoś, kto by pomógł coś z tym zrobić, a nie nagrywała jeszcze filmik...
@AleksandraCz Inaczej byłoby, gdyby znienacka naszła Cię fanaberia udawania zabawnego wypadku dla fejmu w sieci.
Mówi się, że głupota nie boli, a tu proszę...
Głupie to czy nie głupie, ale właśnie w ten sposób wynaleziono zamek błyskawiczny.