@Amera, próbowałem wielosezonówek (Kleber), ale mi nie odpowiadają.
Zimówki (Verdstein) latem okazały się lepsze na mokrym. Podobne doświadczenia mam z zimówkami Pirelli i Nokian.
@adamis62 każdy jeździ na tym co mu pasuje. Może też nie mam porównania bo przed wielosezonówkami (Nokiany i Vredesteiny) jeździłam autem rodziców na Dębicy czyli raczej niższej klasie. Wiem że raz miałam porównanie gdy, mając już swoje auto, pożyczyłam zimą kombi rodziców i od razu poczułam że moje wielosezonówki były lepsze na zaśnieżonej drodze niż ich zimówki
Ja cały rok jeżdżę na zimowych
@adamis62 a ja na wielosezonówkach, na okoliczne drogi wystarczają a nie muszę martwić się kiedy wymieniać
@Amera, próbowałem wielosezonówek (Kleber), ale mi nie odpowiadają.
Zimówki (Verdstein) latem okazały się lepsze na mokrym. Podobne doświadczenia mam z zimówkami Pirelli i Nokian.
@adamis62 każdy jeździ na tym co mu pasuje. Może też nie mam porównania bo przed wielosezonówkami (Nokiany i Vredesteiny) jeździłam autem rodziców na Dębicy czyli raczej niższej klasie. Wiem że raz miałam porównanie gdy, mając już swoje auto, pożyczyłam zimą kombi rodziców i od razu poczułam że moje wielosezonówki były lepsze na zaśnieżonej drodze niż ich zimówki
@Amera, a pewnie, że tak może być. Opony bywają bardzo różnej jakości i klasy przyczepności. Dlatego wybieram tylko te klasy minimum B.
Bobolice czymś podpadły św. Boboli? No nieźle...dawajcie mobilne ołtarze, a nie piaskarki.