@gorza Patrząc na to, że boisko jest raczej pozbawione budynków, to nie.
A co do mieszkańca osiedla: nic nie powinno się pod niego dostosowywać, tylko piękne zdanie "widziały gały co brały". W takim wypadku nie powinni móc się domagać specjalnego traktowania (podobnie jak wydawane w warunkach zabudowy informacje o bliskim przebiegu autostrady pozbawiają prawa do wspomnianych przez kogoś ekranów).
@Cascabel Niestety nie w tym państwie z kartonu. We wro tak zrobili, że ludzie się pobudowali wokół toru wyścigowego a potem było marudzenie, że głośno i tor zamknęli. A potem lament, że ludzie jeżdżą nocą po parkingach zamiast jechać na tor się pobawić (150km mamy do najbliższego) xD
Dz.U.2022.0.1225 t.j.
§ 40. Place zabaw i miejsca rekreacyjne
3. Odległość placów zabaw dla dzieci, boisk dla dzieci i młodzieży oraz miejsc rekreacyjnych od linii rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz od miejsc gromadzenia odpadów powinna wynosić co najmniej 10 m, przy zachowaniu wymogów § 19 ust. 1.
No wiesz, jeśli chcemy budować nowe mieszkania, to gdzieś je trzeba postawić. Ile konkretnie byś sobie życzył odległości budynku do szkolnego boiska: 20m? 50m? Dopiero przy 50m "hałas przestanie przeszkadzać mieszkańcom", ale to oznacza 50-metrowy pas pustej ziemii wokół każdego szkolnego boiska. Kiedy się tak budowało?
A potencjalni mieszkańcy chyba naprawdę zauważą boisko obok.
@molderro tak przypominam sobie moje szkoły:
podstawówka - od dwóch stron ulica, jednej boisko przy którym były garaże i może 20 m za chodnikiem i pasem zieleni i drzew bloki, od trzeciej minipark
Druga podstawówka: od jednej strony autostrada, drugiej- ulica gdzie po drugiej stronie był parking szkoły. Trzeciej i czwartej- boiska a za nimi nasyp kolejowy i ulice.
Gimnazjum- z jeden strony ulice, drugiej przedszkole. Trzeciej i czwartej pas zieleni szkoły, chodnik, pas zieleni od budynku, czyli myślę, że 20 m będzie i to nie od strony boiska.
Liceum: tutaj fakt, od jednej strony budynku były dość blisko, ale boisko szkoły i tak było po drugiej stronie budynku, gdzie wokół boiska były drzewa i niezagospodarowane tereny.
Kiedy się tak budowało? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
@molderro Naprawdę? Tak samo jak ktoś z miasta buduje się na wsi koło pola i mu przeszkadzają rolnicy, którzy pracują. Albo lepiej, że rano kogut pieje. Zawsze znajdą się ludzie oraz ludzie(?). a co do takich pasów w koło boiska można np zrobić alejki z drzewami co podniosło by atrakcyjność mieszkania.
@molderro problem w tym że mieszkańcy widza co kupują ale potem i tak piszą petycje, skargi i inne chu.e żeby zakazać korzystania z obiektu który widzieli przed kupieniem mieszkania. Było tak setki razy, jednym z głośniejszych przypadków był tor wyścigowy który był 30 lat wcześniej niż bloki przy nim. Tor zamknięto bo piz.eczkom z nowych bloków przeszkadzał hałas.
@molderro Słyszałeś o sytuacji z nowym osiedlem w Warszawie (chyba), które powstało wokół pola uprawnego, a mieszkańcy wnosili na policję skargi na rolnika, która wykonywał normalne roboty typu sianie, koszenie etc., że hałas, kurz i smród?
@Livanir "moja" szkoła też taka była. Ale "kilkadziesiąt lat temu" to wieczność przy tempie rozwoju niektórych miast (np. Warszawy), wtedy zwyczajnie wolna przestrzeń nie była takim problemem.
@szczurekson @Eaunanisme zgoda, że trzeba się sprzeciwiać późniejszym narzekaniom i skargom, bo "widziały gały co brały". Ale to, że gdzieś ktoś postanowił się skarżyć o hałas czy kurz czy cokolwiek innego nie znaczy, że wiele osób nie zamieniłoby się na mieszkanie "obok szkoły".
Mieszkańcy kupujący mieszkania w takim miejscu powinno podpisywać klauzulę "jestem świadom, że 2 metry od nich okien jest bosko i nie będę z tego powodu krzyczał na dzieciaki jak za głośno będą się śmiać lub piłka wybije mi okno" czy podobne w razie niedalekiej odległości od toru wyścigowego, lotniska itp.
@Livanir masz rację, że najlepiej byłoby kupić nowe mieszkanie, w dobrej lokalizacji, z widokiem na park. Tylko, że życie to nie je bajka, wszystko przekłada się na cenę, więc takie "idealne" mieszkanie zwyczajnie nie mieści się w zasięgu finansowym ("zdolności kredytowej") większości ludzi. Gdzieś musisz pójść na kompromis, jeden wybierze mieszkanie z PRL-owskiej płyty z "ładnym" widokiem, drugi wybierze nowy budynek postawiony dwa metry od szkoły.
Zbudować 9-metrowy ekran dźwiękochłonny podobny do tych na A2 i po problemie!
@jurand65 taniej zamurować okna po ch...j potrzebne jak będzie ekran?
@Nidwer Ironizowałem.
@jurand65 wiem, ale sarkazm na demotach czasami nie załapie i masz minusy bo Cię biorą dosłownie słaby chatbot. ;)
@Nidwer Za iloraz nie biorę odpowiedzialności.
Nie ma na to przepisow w prawie budowlanym?
@gorza Patrząc na to, że boisko jest raczej pozbawione budynków, to nie.
A co do mieszkańca osiedla: nic nie powinno się pod niego dostosowywać, tylko piękne zdanie "widziały gały co brały". W takim wypadku nie powinni móc się domagać specjalnego traktowania (podobnie jak wydawane w warunkach zabudowy informacje o bliskim przebiegu autostrady pozbawiają prawa do wspomnianych przez kogoś ekranów).
@Cascabel Niestety nie w tym państwie z kartonu. We wro tak zrobili, że ludzie się pobudowali wokół toru wyścigowego a potem było marudzenie, że głośno i tor zamknęli. A potem lament, że ludzie jeżdżą nocą po parkingach zamiast jechać na tor się pobawić (150km mamy do najbliższego) xD
Dz.U.2022.0.1225 t.j.
§ 40. Place zabaw i miejsca rekreacyjne
3. Odległość placów zabaw dla dzieci, boisk dla dzieci i młodzieży oraz miejsc rekreacyjnych od linii rozgraniczających ulicę, od okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi oraz od miejsc gromadzenia odpadów powinna wynosić co najmniej 10 m, przy zachowaniu wymogów § 19 ust. 1.
Bardzo przyjemny ogródek wyszedł - nie trzeba będzie pół dnia trawy kosić..
No wiesz, jeśli chcemy budować nowe mieszkania, to gdzieś je trzeba postawić. Ile konkretnie byś sobie życzył odległości budynku do szkolnego boiska: 20m? 50m? Dopiero przy 50m "hałas przestanie przeszkadzać mieszkańcom", ale to oznacza 50-metrowy pas pustej ziemii wokół każdego szkolnego boiska. Kiedy się tak budowało?
A potencjalni mieszkańcy chyba naprawdę zauważą boisko obok.
@molderro tak przypominam sobie moje szkoły:
podstawówka - od dwóch stron ulica, jednej boisko przy którym były garaże i może 20 m za chodnikiem i pasem zieleni i drzew bloki, od trzeciej minipark
Druga podstawówka: od jednej strony autostrada, drugiej- ulica gdzie po drugiej stronie był parking szkoły. Trzeciej i czwartej- boiska a za nimi nasyp kolejowy i ulice.
Gimnazjum- z jeden strony ulice, drugiej przedszkole. Trzeciej i czwartej pas zieleni szkoły, chodnik, pas zieleni od budynku, czyli myślę, że 20 m będzie i to nie od strony boiska.
Liceum: tutaj fakt, od jednej strony budynku były dość blisko, ale boisko szkoły i tak było po drugiej stronie budynku, gdzie wokół boiska były drzewa i niezagospodarowane tereny.
Kiedy się tak budowało? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
@molderro Naprawdę? Tak samo jak ktoś z miasta buduje się na wsi koło pola i mu przeszkadzają rolnicy, którzy pracują. Albo lepiej, że rano kogut pieje. Zawsze znajdą się ludzie oraz ludzie(?). a co do takich pasów w koło boiska można np zrobić alejki z drzewami co podniosło by atrakcyjność mieszkania.
@molderro problem w tym że mieszkańcy widza co kupują ale potem i tak piszą petycje, skargi i inne chu.e żeby zakazać korzystania z obiektu który widzieli przed kupieniem mieszkania. Było tak setki razy, jednym z głośniejszych przypadków był tor wyścigowy który był 30 lat wcześniej niż bloki przy nim. Tor zamknięto bo piz.eczkom z nowych bloków przeszkadzał hałas.
@molderro Słyszałeś o sytuacji z nowym osiedlem w Warszawie (chyba), które powstało wokół pola uprawnego, a mieszkańcy wnosili na policję skargi na rolnika, która wykonywał normalne roboty typu sianie, koszenie etc., że hałas, kurz i smród?
Myślę, że zauważenie czegoś to nie wszystko ;)
@Livanir "moja" szkoła też taka była. Ale "kilkadziesiąt lat temu" to wieczność przy tempie rozwoju niektórych miast (np. Warszawy), wtedy zwyczajnie wolna przestrzeń nie była takim problemem.
@szczurekson @Eaunanisme zgoda, że trzeba się sprzeciwiać późniejszym narzekaniom i skargom, bo "widziały gały co brały". Ale to, że gdzieś ktoś postanowił się skarżyć o hałas czy kurz czy cokolwiek innego nie znaczy, że wiele osób nie zamieniłoby się na mieszkanie "obok szkoły".
Mieszkańcy kupujący mieszkania w takim miejscu powinno podpisywać klauzulę "jestem świadom, że 2 metry od nich okien jest bosko i nie będę z tego powodu krzyczał na dzieciaki jak za głośno będą się śmiać lub piłka wybije mi okno" czy podobne w razie niedalekiej odległości od toru wyścigowego, lotniska itp.
@Livanir skąd wiesz, że nie podpisali. Miliony ludzi żyją w PL w zdecydowanie gorszych warunkach niż nowy blok "obok boiska szkolnego".
@molderro z drugiej strony, jak już kupować mieszkanie, to w komfortowych warunkach, a nie "ludzie mieszkają w gorszych
@Livanir masz rację, że najlepiej byłoby kupić nowe mieszkanie, w dobrej lokalizacji, z widokiem na park. Tylko, że życie to nie je bajka, wszystko przekłada się na cenę, więc takie "idealne" mieszkanie zwyczajnie nie mieści się w zasięgu finansowym ("zdolności kredytowej") większości ludzi. Gdzieś musisz pójść na kompromis, jeden wybierze mieszkanie z PRL-owskiej płyty z "ładnym" widokiem, drugi wybierze nowy budynek postawiony dwa metry od szkoły.
Widocznie sąsiad (pan boisko) nie wnosił sprzeciwu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2024 o 8:33
Rozumiem że ci z wyższych pięter mają w pakiecie wykupiony abonament u szklarza :)
ja rozumiem dewelopera, chce zarobić, ale jakim zj****m trzeba być żeby kupić takie mieszkanie??