@Lady_Apocalypse co z tego że położę się spać dwie godziny wcześniej jeśli przez te dwie godziny umęczę się kręcąc po łóżku i próbując zasnąć? Od roku i 8 miesięcy wstaję razem z dzieckiem około 6:00, najpóźniej o 7:00 a i tak nie usnę wcześniej niż koło 23:00. Śpiąca jestem do południa, wieczorem mam przypływ energii
@Lady_Apocalypse ale dlaczego mam się faszerować lekami? Jeśli potrzebowałabym większej dawki snu to organizm nie miałby problemu z wieczornym zaśnięciem. Gdy pracowałam na zmiany i wstawałam po 4:00 to potrafiłam iść spać o 21:00, obecnie wstając po 5:00 do pracy nie miałam wieczorem etapu przysypiania na kanapie.
bzdura. to jakiś oddział dla ciot. normalne wojsko wstaje o 4:45
To trzeba chodzić wcześniej spać. Nie o 24:00 tylko o 22:00.
@Lady_Apocalypse co z tego że położę się spać dwie godziny wcześniej jeśli przez te dwie godziny umęczę się kręcąc po łóżku i próbując zasnąć? Od roku i 8 miesięcy wstaję razem z dzieckiem około 6:00, najpóźniej o 7:00 a i tak nie usnę wcześniej niż koło 23:00. Śpiąca jestem do południa, wieczorem mam przypływ energii
@Amera
Bierz leki nasenne. Np: Trittico.
@Lady_Apocalypse ale dlaczego mam się faszerować lekami? Jeśli potrzebowałabym większej dawki snu to organizm nie miałby problemu z wieczornym zaśnięciem. Gdy pracowałam na zmiany i wstawałam po 4:00 to potrafiłam iść spać o 21:00, obecnie wstając po 5:00 do pracy nie miałam wieczorem etapu przysypiania na kanapie.
Dopiero o 6?
Jaki luksus. Ja do pracy wstaję o 4.
@C1VenomMX321 ja znam takich, co o 4 juz są w pracy