Z żoną pracujemy głownie zdalnie i z poczty notorycznie dostajemy awiza. Skargi nic nie dały i spiknęliśmy się na osiedlu(liczy około 11tys osób) i w danym dniu na grupie podawane było info gdzie jest listonosz. Nagrywaliśmy telefonami jak listonosz wchodzi do budynku i wychodzi(domofon milczał) schodziliśmy na dół odbieraliśmy awizo i pobieraliśmy z tego momentu jeszcze nagranie z monitoringu. Zgłosiliśmy takie skargi z nagraniami w 32 osoby i rozkmincie, że poczta nie znalazła w tym żadnego uchybienia. Po tej akcji jestem w 100% pewny, że trzeba PP zaorać lub sprzedać. Nigdy więcej z tą instytucją pod skrzydłami państwa nie chce mieć do czynienia.
Poczta jest jak szkoła czy policja, nie można zlikwidować czy sprywatyzować, bo wtedy listy i paczki będą przychodziły tylko tam gdzie to się opłaca. Jeżeli ją sprywatyzujemy to się skończy jak z PKSami - nie będzie dochodziła do mniejszych miast i wsi. Trzeba pilnować, żeby działała zgodnie z oczekiwaniami i nie przekraczała określonych kosztów, ale to jest trudne, bo trzeba uczestniczyć w wyborach i pilnować co robią politycy przez nas wybrani. Na każdym ich kroku.
Bo inaczej dyrektorem generalnym poczty będzie taki (brzydki wyraz): https://demotywatory.pl/5246694/Nie-wiem-Nie-znam-sie-Ja-tylko-prezesem-tego-urzedu-bylem
@tymczasowylogin patrząc że nawet w mojej dzielnicy liczącej tysiąc mieszkańców postawiono paczkomat z którego ludzie regularnie korzystają a jest tam jedna skrzynka pocztowa a na pocztę trzeba dojeżdżać kilka kilometrów to jednak paczkomat jest wygodniejszy do wysyłania np paczek
@Amera
Na przydatność poczty to raczej patrz pod kątem ludzi mniej ogarniętych niż Ty, patrz na starych, mieszkających daleko od miasta, którzy mają tylko stacjonarny telefon. Oni muszą mieć możliwość wysłania i otrzymania do domu paczki czy listu. No i na wsi, w której jest 10 rodzin nikt paczkomatu nadawczo/odbiorczego nie postawi, chyba, że będzie dotowany przez państwo.
@tymczasowylogin istnieje ktoś taki jak kurier. Poza tym w perspektywie jakiś 20 lat pokolenie o którym piszesz wymrze i wtedy już PP straci swoje znaczenie.
@Amera
Nie straci, dopóki dokumenty urzędowe będą dostarczane przez PP. Wszystkie urzędy skarbowe, sądy, urzędy pracy, sprawy meldunkowe itd.
Pocztę trzeba celowo zaorać i rozpisać przetarg na te usługi. Oczywiście będą z tym jakieś przekręty, jednak mniejsze niż z pocztą.
@Rydzykant gdyby nie to że ustawowo niektóre listy muszą być dostarczane przez PP to dawno by ona upadła. Pamiętasz może blaszki przy rachunkach z TP? Były klejone tylko po to żeby waga listu była większa i wtedy ustawa tego nie obejmowała :)
@Rydzykant według mnie tylko Pocztex miałby w takim wypadku szansę przetrwać (chyba jedyny dział PP który sensownie działa, przynajmniej w mojej okolicy), ewentualnie na jego bazie mogliby spróbować ponownie zbudować dział listów bo tak to cała spółka ciągnie w dół. Emerytury roznoszone przez listonosza stanowią coraz mniejszy udział, rachunki często taniej jest zapłacić w sklepie (nie mówiąc już o internecie) a rachunki w większości idą na maila lub serwis internetowy, więc tylko najstarsi emeryci potrzebują Poczty w obecnym wydaniu a jeśli te zadania przejęłaby inna spółka to nawet nie zauważyliby różnicy
Coś ta historia się nie klei. Trudne Sprawy.
Z żoną pracujemy głownie zdalnie i z poczty notorycznie dostajemy awiza. Skargi nic nie dały i spiknęliśmy się na osiedlu(liczy około 11tys osób) i w danym dniu na grupie podawane było info gdzie jest listonosz. Nagrywaliśmy telefonami jak listonosz wchodzi do budynku i wychodzi(domofon milczał) schodziliśmy na dół odbieraliśmy awizo i pobieraliśmy z tego momentu jeszcze nagranie z monitoringu. Zgłosiliśmy takie skargi z nagraniami w 32 osoby i rozkmincie, że poczta nie znalazła w tym żadnego uchybienia. Po tej akcji jestem w 100% pewny, że trzeba PP zaorać lub sprzedać. Nigdy więcej z tą instytucją pod skrzydłami państwa nie chce mieć do czynienia.
Poczta jest jak szkoła czy policja, nie można zlikwidować czy sprywatyzować, bo wtedy listy i paczki będą przychodziły tylko tam gdzie to się opłaca. Jeżeli ją sprywatyzujemy to się skończy jak z PKSami - nie będzie dochodziła do mniejszych miast i wsi. Trzeba pilnować, żeby działała zgodnie z oczekiwaniami i nie przekraczała określonych kosztów, ale to jest trudne, bo trzeba uczestniczyć w wyborach i pilnować co robią politycy przez nas wybrani. Na każdym ich kroku.
Bo inaczej dyrektorem generalnym poczty będzie taki (brzydki wyraz):
https://demotywatory.pl/5246694/Nie-wiem-Nie-znam-sie-Ja-tylko-prezesem-tego-urzedu-bylem
@tymczasowylogin patrząc że nawet w mojej dzielnicy liczącej tysiąc mieszkańców postawiono paczkomat z którego ludzie regularnie korzystają a jest tam jedna skrzynka pocztowa a na pocztę trzeba dojeżdżać kilka kilometrów to jednak paczkomat jest wygodniejszy do wysyłania np paczek
@Amera
Na przydatność poczty to raczej patrz pod kątem ludzi mniej ogarniętych niż Ty, patrz na starych, mieszkających daleko od miasta, którzy mają tylko stacjonarny telefon. Oni muszą mieć możliwość wysłania i otrzymania do domu paczki czy listu. No i na wsi, w której jest 10 rodzin nikt paczkomatu nadawczo/odbiorczego nie postawi, chyba, że będzie dotowany przez państwo.
@tymczasowylogin istnieje ktoś taki jak kurier. Poza tym w perspektywie jakiś 20 lat pokolenie o którym piszesz wymrze i wtedy już PP straci swoje znaczenie.
@Amera
Nie straci, dopóki dokumenty urzędowe będą dostarczane przez PP. Wszystkie urzędy skarbowe, sądy, urzędy pracy, sprawy meldunkowe itd.
Pocztę trzeba celowo zaorać i rozpisać przetarg na te usługi. Oczywiście będą z tym jakieś przekręty, jednak mniejsze niż z pocztą.
@Rydzykant gdyby nie to że ustawowo niektóre listy muszą być dostarczane przez PP to dawno by ona upadła. Pamiętasz może blaszki przy rachunkach z TP? Były klejone tylko po to żeby waga listu była większa i wtedy ustawa tego nie obejmowała :)
@Amera
Właśnie dlatego trzeba ja celowo zaorać. Na początek ustawowo, zmieniając przepisy o dostarczaniu przesyłek urzędowych. Potem już samo pójdzie.
@Rydzykant według mnie tylko Pocztex miałby w takim wypadku szansę przetrwać (chyba jedyny dział PP który sensownie działa, przynajmniej w mojej okolicy), ewentualnie na jego bazie mogliby spróbować ponownie zbudować dział listów bo tak to cała spółka ciągnie w dół. Emerytury roznoszone przez listonosza stanowią coraz mniejszy udział, rachunki często taniej jest zapłacić w sklepie (nie mówiąc już o internecie) a rachunki w większości idą na maila lub serwis internetowy, więc tylko najstarsi emeryci potrzebują Poczty w obecnym wydaniu a jeśli te zadania przejęłaby inna spółka to nawet nie zauważyliby różnicy