Fejk...
O ile w mieście (nie wiem czy tym poniżej) odbywa się festiwal lampionów (w sumie LEDów od dłuższego czasu).
To sam fakt, że brak jakichkolwiek turystów jest mocno podejrzany.
W necie można znależć zdjęcia (oczywiście podkręcone) I recenzje turystów.
Jeżeli już to miasto jest oświetlone, a nie mur sam w sobie.
Fejk...
O ile w mieście (nie wiem czy tym poniżej) odbywa się festiwal lampionów (w sumie LEDów od dłuższego czasu).
To sam fakt, że brak jakichkolwiek turystów jest mocno podejrzany.
W necie można znależć zdjęcia (oczywiście podkręcone) I recenzje turystów.
Jeżeli już to miasto jest oświetlone, a nie mur sam w sobie.
Kraj ciemnoty i zabobonów