Koleżanka zostawiła synka pod opieką męża. Jak wróciła, zauważyła, że mąż posmarował synkowi rączki... oliwką do nóżek!
Ledwo go odratowali.
Męża znaczy. Dziecko się wesoło bawiło.
Dlatego najszczęśliwsze są małżeństwa bezdzietne - spokojnie sobie żyją. Te z dziećmi na okrągło - pretensje, fochy, istniejące lub nieistniejące problemy, itd.
@mooz Dokładnie. Oprócz tego, że przez dziecko dochodzi pełno zmartwień, problemów i wydatków to jeszcze miłość do partnera zostaje przelana na dziecko a szczęśliwa, kochająca się para ludzi zamienia się w dwójkę ciągle zestresowanych rodziców, których łączy dziecko.
@mooz A jeszcze lepiej nie zakładać małżeństwa. W małżeństwie na okrągło - pretensje, fochy, istniejące lub nieistniejące problemy. A jeszcze lepiej w ogóle nie żyć. Zero problemów.
Takie qrwy są najgorsze.
Koleżanka zostawiła synka pod opieką męża. Jak wróciła, zauważyła, że mąż posmarował synkowi rączki... oliwką do nóżek!
Ledwo go odratowali.
Męża znaczy. Dziecko się wesoło bawiło.
Dlatego najszczęśliwsze są małżeństwa bezdzietne - spokojnie sobie żyją. Te z dziećmi na okrągło - pretensje, fochy, istniejące lub nieistniejące problemy, itd.
@mooz Dokładnie. Oprócz tego, że przez dziecko dochodzi pełno zmartwień, problemów i wydatków to jeszcze miłość do partnera zostaje przelana na dziecko a szczęśliwa, kochająca się para ludzi zamienia się w dwójkę ciągle zestresowanych rodziców, których łączy dziecko.
@Adrian1234 kochające się pary ale z członkami innych par, tak te są najszczęśliwsze
@mooz A jeszcze lepiej nie zakładać małżeństwa. W małżeństwie na okrągło - pretensje, fochy, istniejące lub nieistniejące problemy. A jeszcze lepiej w ogóle nie żyć. Zero problemów.
Nie wiem, nie znam się. Ale może mniej drzeć się na Maćka?